Cześć, Magda, kopę lat
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
jak się sprawdza rozdzielenie? moim zdaniem bardzo dobrze. Obaj mają swoich kolegów, swoje panie, swoje zadania. Odpisują od siebie czasem lekcje, bo idą różnym tempem
![nienie.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/nienie.gif)
ale udaję, że tego nie widzę
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
U nas była inna sytuacja - bo rozdzieleni byli od samego początku szkoły. Widzą się na przerwach (tzn. ja tak myślę, oni twierdzą, że nie), w świetlicy czy na boisku. Mają wspólne kółko (chyba jedno, bo z innych wspólnych porezygnowali)
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
najważniejsze jest to, że oni są z tego zadowoleni i na samą myśl, że mogliby być razem, krzyczą zgodnie "W ŻYCIU!"
jakiś czas temu zastanawiałam się nad tym, czy rozdzielenie nie spowodowało takiego "braku przyjaciół" - bo o ile Kamil ma swojego dobrego przyjaciela, Andrzej już nie. Ale nie mam żadnego powodu sądzić, że jakby byli razem w jednej klasie, byłoby inaczej, myślę, że wręcz przeciwnie, wtedy trzymaliby się razem raczej... bo jednak są ze sobą zżyci i chyba się przyjaźnią
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
Może po prostu nie umieją mieć prawdziwych przyjaciół, tak jak rodzice
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
znajomych tak, ale przyjaciół - z tym już gorzej