Witam. Chyba najwyższa pora dołączyć do tego tematu
.
Moja Kinga ma najprawdopodobniej AZS (mamy skierowanie do alergologa z podejrzeniem AZS no i mąż ma AZS). Do niedawna leczenie ograniczało się do ścisłego przestrzegania diety (najpierw mojej, teraz Kingi) oraz smarowania elidelem (ja kupuję tubkę za 54 zł) oraz przy dużym zaostrzeniu elokomem.
Od tygodnia podajemy Zyrtec i odnośnie niego moje pytanie. Wcześniej czytałam, że którejś z dziewczyn dziecko miało uczulenie na Zyrtec w kropelkach (wszelkie leki w syropach) niestety teraz nie mogę znaleźć tego postu.
U nas po tych 8 dniach stosowania Zyrtecu jest gorzej niż wcześniej, nawet dużo gorzej, a w diecie nie pojawiło się nic nowego. Odstawiliśmy jabłka, bo Kindze wyszła brzoza w testach, a to podobno daje krzyżowe objawy z jabłkiem – tu kolejne pytanie, czy ktoś może mi wytłumaczyć, o co chodzi z tą alergią krzyżową?
Tak poza tym z testów z krwi na 20 alergenów wyszła nam tylko ta brzoza i nawet ogólne IgE nie było podwyższone.
A i jeszcze jedno. Mamy końską dawkę tego Zyrtecu, pierwsze 10 dni 2 razy po 10 kropel, potem 2 razy po 7. Jak poczytałam, że raczej podaje się raz dziennie do 10 kropli to trochę mnie to zaczęło martwić.
Do tego któraś z dziewczyn napisała, że Zyrtec jest bardzo silnym czyli szkodliwym lekiem. A już informacja o rakotwórczości elidelu mnie dobiła. Czy ktoś może to potwierdzić?
Bardzo niepokojące są takie informacje