OK, to troche na temat kokosu i bitej smietany z tegoz bo wspomnialam tylko w innych watkach
Metoda
jak przy zwyklej kremowce
Mleko kokosowe nieodtluszczone*
Tak ok 2 puszki na 8 porcji
na noc do lodowki
Wyjmujac, otworzyc, odlac ciecz i pozostaje `smietana`
Ubijamy na gesto.
Pod koniec juz dodajemy cos stosownego do doslodzenia ( niewiele- moja dobra rada
)
Mozna dodatkowo zagescic maka kokosowa czy babka plesznik ale j/w bedzie OK
Tez zaleznie od tego jaki smak chcemy osiagnac, mozna dodac skorke cytrynowa, ekstrakt waniliowy, migdalowy, kawe, kakao
No dopsz, a teraz fotorelacja dla unaocznienia
bita smietana kokosowa z dodatkiem granatu ( i lekko sokiem na rozowo zabarwiona- jak widac, pomimo dodatku soku, zachowuje konsystencje i trzyma sie niezle
i czekoladowa
- z dodatkiem kakao i ziarna kakaowego- jest prze-pysz-na msz.
Smakuje jak niezamrozone lody czekoladowe
i surowe brownie
Kakao dodatkowo ja zageszcza
a teraz lekcja na bledach...
W innym watku Paula. wspomniala o dodatkach zawartych bodajze w Lidlowym mleku kokosowym
Zaskoczylo mnie to nieco bo do tej pory mialam stycznosc z czystym, bez dodatkow ( no oprocz wody)
Traf chcial ze ostala sie jedna puszka Blue Dragon ktore M kupil po drodze z pracy a ktore dziatwa chwalila ze takie geste ze da sie kroic i prawie sama smietana
( otworzyli sobie kiedys do sniadania)
I dzis dojrzalam ze w tym konkretnym sa m in substancje emuls[użytkownik x](?) i jakas inna chemia
Nic to. Postanowilam sprobowac to ubic. Nie dalo sie ( twarde jak maslo)wiec dodalam okolo lyzki wody i wtedy dopiero.
Niestety, efekt juz nie ten
Z dodatkiem babki plasznik zagescilo sie pzrepieknie i wyszedl boski deser
Rowniez druga probka z maka kokosowa niezla jesli chodzi o konsystencje
Jednak zwazywszy na zawarte `ulepszacze` i fakt ze nie zachowuje sie przy ubijaniu jak rasowa smietana, to ..hmm..chyba nie polecam
Ten post edytował Bogusia123456 pią, 20 kwi 2012 - 14:39