Ja poroniam pod koniec czerwca, w 9 tygodniu.
Ale jakoś udaje mi się trzymać ,mam w domku 2,5latka który jest straszną pocieszką.
Jednak są takie chwile, w których bywa ciężko. PIsze odnośnie duphastonu, który brałam. Ja po nim też tyłam,miałam okropne wzdęcia, zaparcia i chodziłam poddenerwowana, wogóle czułam się po nim fatalnie.I dlatego czuje się winna ,bo w tygodniu w którym odstawiłam bez wiedzy lekarza duphaston, poroniłam.