Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
99 Stron V  « poprzednia 95 96 97 98 99 następna  

˙·٠•●♥ Wrześniaczki V ♥●•٠·˙

> 
Martalka
pią, 19 lut 2010 - 00:04
Martunia, może nie będzie tak źle?
Mnie w końcu zechcieli, a potem jak nie mieli komu wlepiać zastępstwa na zajęcia to i załatwili opiekę dla Bartka ;P
Są i normalni w tej kwestii... szkoda, że mało płacili 21.gif
A na tekst typu, że "wiadomo jak to z dziećmi wygląda" miej gotową odpowiedź typu, "tak, człowiek staje się bardziej odpowiedzialny, wszechstronny i bardzo dobrze zorganizowany" icon_smile.gif

Agnieszko, dobry pomysł. Trzymam kciuki!
Martalka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,479
Dołączył: wto, 31 sie 04 - 22:31
Skąd: zza kanału
Nr użytkownika: 2,054




post pią, 19 lut 2010 - 00:04
Post #1921

Martunia, może nie będzie tak źle?
Mnie w końcu zechcieli, a potem jak nie mieli komu wlepiać zastępstwa na zajęcia to i załatwili opiekę dla Bartka ;P
Są i normalni w tej kwestii... szkoda, że mało płacili 21.gif
A na tekst typu, że "wiadomo jak to z dziećmi wygląda" miej gotową odpowiedź typu, "tak, człowiek staje się bardziej odpowiedzialny, wszechstronny i bardzo dobrze zorganizowany" icon_smile.gif

Agnieszko, dobry pomysł. Trzymam kciuki!

--------------------
2004, 2008, 2010, 2012 :)
Mrówa
pią, 19 lut 2010 - 01:09
Martunia ... życzę, żeby to było tylko Twoje mylne odczucie. &&&

Martalka ... dopiero w marcu będę na ważeniu z Miszą ale na oko wagę trzyma bez zmian.
Mrówa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,212
Dołączył: nie, 09 gru 07 - 07:52
Skąd: północ
Nr użytkownika: 17,157




post pią, 19 lut 2010 - 01:09
Post #1922

Martunia ... życzę, żeby to było tylko Twoje mylne odczucie. &&&

Martalka ... dopiero w marcu będę na ważeniu z Miszą ale na oko wagę trzyma bez zmian.

--------------------
"Prawa ręka to jest ta ... jak się śpi na brzuchu to od ściany" KMN
aniusia24
pią, 19 lut 2010 - 08:41
agnieszka to widzę ze ty też masz podobne ciągoty do mnie jeśli chodzi o wizaż,miałam na studiach przedmiot z tego i bardzo mnie to interesuje jednak po skończeniu licencjatu z kosmetologi wolałabym pracować jako wizażystka właśnie,i paznokcie ...a różne mam teraz myśli siedząc teraz w domu zdecyduję się w tym roku chyba na zrobienie magisterki ale raczej już coś z innego kierunku,wogóle ostatnio jak tak sobie myslałam to jakieś doły mnie łapią że ja tak w tym domu a nie w pracy...

O Oliwka to juz nawet nie spojrzy teraz na słoiczki,ostatnio jak jej chciałam dać bo my jedliśmy coś innego to niebyło mowy o jedzeniu zjadła jedną łyżkę i niechciała a tak wcześniej się nimi zajadała...
aniusia24


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 559
Dołączył: pon, 15 gru 08 - 12:32
Nr użytkownika: 24,162

GG:


post pią, 19 lut 2010 - 08:41
Post #1923

agnieszka to widzę ze ty też masz podobne ciągoty do mnie jeśli chodzi o wizaż,miałam na studiach przedmiot z tego i bardzo mnie to interesuje jednak po skończeniu licencjatu z kosmetologi wolałabym pracować jako wizażystka właśnie,i paznokcie ...a różne mam teraz myśli siedząc teraz w domu zdecyduję się w tym roku chyba na zrobienie magisterki ale raczej już coś z innego kierunku,wogóle ostatnio jak tak sobie myslałam to jakieś doły mnie łapią że ja tak w tym domu a nie w pracy...

O Oliwka to juz nawet nie spojrzy teraz na słoiczki,ostatnio jak jej chciałam dać bo my jedliśmy coś innego to niebyło mowy o jedzeniu zjadła jedną łyżkę i niechciała a tak wcześniej się nimi zajadała...

--------------------


<a href="https://suwaczki.maluchy.pl" rel="nofollow" target="_blank">


</a>


[url=https://www.maluchy.pl]


Inkusia
pią, 19 lut 2010 - 08:57
Martalka ja sie boje dawac rzeczy do jedzenia Kornelce co my mamy na obiad i niestety musze ratowac sie sloiczkiem jak nie mam cos specjalnie dla niej ugotowane. Czy maluchy nasze moga jesc to co my? tylko ze jak przyprawiam mieso np. to dosyc mocno i takiego a pewno by nie mogla jesc.
Inkusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,272
Dołączył: wto, 16 wrz 08 - 09:38
Nr użytkownika: 21,772




post pią, 19 lut 2010 - 08:57
Post #1924

Martalka ja sie boje dawac rzeczy do jedzenia Kornelce co my mamy na obiad i niestety musze ratowac sie sloiczkiem jak nie mam cos specjalnie dla niej ugotowane. Czy maluchy nasze moga jesc to co my? tylko ze jak przyprawiam mieso np. to dosyc mocno i takiego a pewno by nie mogla jesc.

--------------------

aniusia24
pią, 19 lut 2010 - 09:58
Inkusia wiesz to różnie bywa u nas np Oliwka je to co my poza niektórymi wyjątkami mniej jej doprawiam a nieraz i przymknę na to oko i zje coś dla dorosłych jak jesteśmy np u rodziców a ona woła że chce koko (czyli kurczak pieczony)żal mi sie jej robi uważam że jak coś zje takiego od czasu do czasu to jej tak mocno nie zaszkodzi...











z tatą wcinam placek ziemniaczany 08.gif





aniusia24


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 559
Dołączył: pon, 15 gru 08 - 12:32
Nr użytkownika: 24,162

GG:


post pią, 19 lut 2010 - 09:58
Post #1925

Inkusia wiesz to różnie bywa u nas np Oliwka je to co my poza niektórymi wyjątkami mniej jej doprawiam a nieraz i przymknę na to oko i zje coś dla dorosłych jak jesteśmy np u rodziców a ona woła że chce koko (czyli kurczak pieczony)żal mi sie jej robi uważam że jak coś zje takiego od czasu do czasu to jej tak mocno nie zaszkodzi...











z tatą wcinam placek ziemniaczany 08.gif







--------------------


<a href="https://suwaczki.maluchy.pl" rel="nofollow" target="_blank">


</a>


[url=https://www.maluchy.pl]


an.tośka
pią, 19 lut 2010 - 10:06
Krzesi je praktycznie to co my, przyprawiam delikatnie, czasami najpierw odkładam porcje dla niego a dla nas przyprawiam mocniej. Poza tym dostosowałam sposób gotowania do Miłosza jak był mały i tak mi zostało. Raczej nie smażę tylko duszę, gotuję itp. Choć od czasu do czasu zje też filet z piersi smażony icon_redface.gif Teraz z uwagi na skazę Krzesimka zamiast normalnego mleka do wielu potraw (np. ryż z jabłkami, naleśniki, racuchy itp.) daje mleko sojowe i wszyscy tak jemy icon_wink.gif Zamiast masła używam oliwy. Nikt nie narzeka...

Aniusiu właśnie przed chwilą oglądałam waszą księżniczkę - jest boska - Krzesim nie mógł wzroku oderwać od monitora - tupał nóżkami i wołał "lala" 06.gif No to mamy nowe słowo 04.gif

Agnieszko do przyszłego piątku jeszcze jest trochę czasu - dasz radę &&&&&&&

edit: literówki

Ten post edytował mama.miła pią, 19 lut 2010 - 10:08
an.tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,547
Dołączył: śro, 10 maj 06 - 13:07
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,803

GG:


post pią, 19 lut 2010 - 10:06
Post #1926

Krzesi je praktycznie to co my, przyprawiam delikatnie, czasami najpierw odkładam porcje dla niego a dla nas przyprawiam mocniej. Poza tym dostosowałam sposób gotowania do Miłosza jak był mały i tak mi zostało. Raczej nie smażę tylko duszę, gotuję itp. Choć od czasu do czasu zje też filet z piersi smażony icon_redface.gif Teraz z uwagi na skazę Krzesimka zamiast normalnego mleka do wielu potraw (np. ryż z jabłkami, naleśniki, racuchy itp.) daje mleko sojowe i wszyscy tak jemy icon_wink.gif Zamiast masła używam oliwy. Nikt nie narzeka...

Aniusiu właśnie przed chwilą oglądałam waszą księżniczkę - jest boska - Krzesim nie mógł wzroku oderwać od monitora - tupał nóżkami i wołał "lala" 06.gif No to mamy nowe słowo 04.gif

Agnieszko do przyszłego piątku jeszcze jest trochę czasu - dasz radę &&&&&&&

edit: literówki

--------------------


Julcia_
pią, 19 lut 2010 - 10:44
to na początek mamy 13 ząbka brawo_bis.gif pijak.gif ..cały dzień trzymał wczoraj palca w buzi (babcia mówiła ) i ślina aż na skarpetki mu sie lała 37.gif
wieczorem patrzę ząbek jest..górne lewa 3

Ania nie mogę się napatrzeć na tą twoja księżniczkę normalnie zawodowa modelka 06.gif
Maciek taki ruchliwy ze my nie mamy nawet jednego takiego pozowanego zdjęcia
za to sporo mamy takich 29.gif :



dziewczynki wiem ze chlapa jest nie jest fajna ale to oznacza ze WIOSNA IDZIE i spacerki słoneczko aż chce się żyć 06.gif jak widzę to słońce za oknem to aż mi się lepiej robi
a do tego dziś piątek weekendu początek (i 2 dni wolnego dla pracujących)

Marta
ja mam 72cm pod biustem i jak miałam zawsze miseczkę C to to tak ładnie wyglądało, K się podobało ze nie miałam przerwy między cyckami tylko tak ładnie ściśnięte były razem (bo nie miały miejsca)
a teraz ledwo co je widać 37.gif
kupiłam wczoraj stanik z push-upem pierwszy raz w życiu 37.gif ..trochę lepiej to wygląda przynajmniej w ubraniu..bo jak sie rozbiorę to wiadomo

no właśnie chciałam was zapytać jak często i co jedzą teraz Wasze pociechy??

ja słoiki kupuje już góra jeden na tydzień żeby mieć awaryjny(nadal mu smakują)..
a takto tylko marchewkę/dynie i owoce w słoiku do kaszki ryżowej bo nie chce jeść bez tego bo sie przyzwyczaił (bo mleko ochydne i sama kaszka nie zabija jego smaku, jak dodam 2-3 łyżki ze słoiczka to lepiej wcina)

zawsze w sobotę gotuje 2 gary zup:rosołu z Macka ulubionym makaronem i brokułowej/ogórkowej z kaszą jaglana i kartofelkami i mrożonymi warzywami na skrzydełku/gulaszowym z indyka
mam jedzenie na weekend, a resztę mrożę w 5 słoikach na cały tydzień i byle do następnej soboty
coś mu pulpetowa zupa sie przejadła na razie 21.gif

Maciek rano o 7 skubie kanapkę ode mnie, ale głownie herbatę mi spija,
potem z babcią o 9 je Sinlac/kaszę ryżowa z marchewką/dynią
koło 13 zupkę mrożoną
w międzyczasie danonka, mandarynkę biszkopta
jak przychodzi maż o 16.30 je z nami kartofelki/kasze/makaron z mięsem -mąż nie lubi zup (a Maciek mięso pieczone wcina lub smażone ze środka normalnie, ale dużo tego nie zje)
najbardziej lubi ogórki kiszone i owoce z kompotu a ze narobiłam sporo kompotów i zamroziłam sporo owoców, to codziennie teraz mam kompot do obiadu 06.gif
a Maciek tylko zobaczy"to am to am" krzyczy
no i potem po 19 kaszkę owocową je i jeszcze nieraz kanapką z wędlina poprawi
Julcia_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,003
Dołączył: śro, 13 lut 08 - 10:39
Skąd: łódzkie
Nr użytkownika: 18,172

GG:


post pią, 19 lut 2010 - 10:44
Post #1927

to na początek mamy 13 ząbka brawo_bis.gif pijak.gif ..cały dzień trzymał wczoraj palca w buzi (babcia mówiła ) i ślina aż na skarpetki mu sie lała 37.gif
wieczorem patrzę ząbek jest..górne lewa 3

Ania nie mogę się napatrzeć na tą twoja księżniczkę normalnie zawodowa modelka 06.gif
Maciek taki ruchliwy ze my nie mamy nawet jednego takiego pozowanego zdjęcia
za to sporo mamy takich 29.gif :



dziewczynki wiem ze chlapa jest nie jest fajna ale to oznacza ze WIOSNA IDZIE i spacerki słoneczko aż chce się żyć 06.gif jak widzę to słońce za oknem to aż mi się lepiej robi
a do tego dziś piątek weekendu początek (i 2 dni wolnego dla pracujących)

Marta
ja mam 72cm pod biustem i jak miałam zawsze miseczkę C to to tak ładnie wyglądało, K się podobało ze nie miałam przerwy między cyckami tylko tak ładnie ściśnięte były razem (bo nie miały miejsca)
a teraz ledwo co je widać 37.gif
kupiłam wczoraj stanik z push-upem pierwszy raz w życiu 37.gif ..trochę lepiej to wygląda przynajmniej w ubraniu..bo jak sie rozbiorę to wiadomo

no właśnie chciałam was zapytać jak często i co jedzą teraz Wasze pociechy??

ja słoiki kupuje już góra jeden na tydzień żeby mieć awaryjny(nadal mu smakują)..
a takto tylko marchewkę/dynie i owoce w słoiku do kaszki ryżowej bo nie chce jeść bez tego bo sie przyzwyczaił (bo mleko ochydne i sama kaszka nie zabija jego smaku, jak dodam 2-3 łyżki ze słoiczka to lepiej wcina)

zawsze w sobotę gotuje 2 gary zup:rosołu z Macka ulubionym makaronem i brokułowej/ogórkowej z kaszą jaglana i kartofelkami i mrożonymi warzywami na skrzydełku/gulaszowym z indyka
mam jedzenie na weekend, a resztę mrożę w 5 słoikach na cały tydzień i byle do następnej soboty
coś mu pulpetowa zupa sie przejadła na razie 21.gif

Maciek rano o 7 skubie kanapkę ode mnie, ale głownie herbatę mi spija,
potem z babcią o 9 je Sinlac/kaszę ryżowa z marchewką/dynią
koło 13 zupkę mrożoną
w międzyczasie danonka, mandarynkę biszkopta
jak przychodzi maż o 16.30 je z nami kartofelki/kasze/makaron z mięsem -mąż nie lubi zup (a Maciek mięso pieczone wcina lub smażone ze środka normalnie, ale dużo tego nie zje)
najbardziej lubi ogórki kiszone i owoce z kompotu a ze narobiłam sporo kompotów i zamroziłam sporo owoców, to codziennie teraz mam kompot do obiadu 06.gif
a Maciek tylko zobaczy"to am to am" krzyczy
no i potem po 19 kaszkę owocową je i jeszcze nieraz kanapką z wędlina poprawi

--------------------


aniusia24
pią, 19 lut 2010 - 11:03
U nas Oliwcia ok 8 pije mleczko
ok 9 jakąś kanapeczkę
11-kaszka mleczno ryzowa
w międzyczasie jakiś owoc lub chrupki czy paluszki
ok14obiad to różnie nieraz zupkę a nieraz drugie danie(zupki to każdą lubi i większośc już jadła tylko narazie grochowej i fasolowej z ziarna niedaję bo fasolkę szparagową to uwielbia poprostu zreszta ona wszystko lubi i ogórkową i pomidorową i buraczkowa,kapuściankę tez lubi a kapuste kiszoną jak lubi i ogórki.na drugie danie bardzo lubi kaszę z gulaszem i buraczkami,wogóle bardzo lubi buraczki, no i mięsko z kurczaka też najbardziej rybę tez bardzo lubi,z owoców to uwielbia pomarańcze i inne też)
ok 16 jakiś jogurcik,budyń lub kisielek itp
ok18 kanapeczka lub coś innego parówka itp choc ostatnio jej się trochę parówki przejadły
koło 20 mleczko
zdarza się oczywiście że dodatkowo coś innego do tego jeszcze zje szczególnie jak jesteśmy u rodziców

ale ona to jest wlazła pod swoje łóżeczko i biedna niemogła wyjść to wołała mamo mamo icon_smile.gif niewiem jak ona się tam wczołgała jak tam tak mało miejsca
aniusia24


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 559
Dołączył: pon, 15 gru 08 - 12:32
Nr użytkownika: 24,162

GG:


post pią, 19 lut 2010 - 11:03
Post #1928

U nas Oliwcia ok 8 pije mleczko
ok 9 jakąś kanapeczkę
11-kaszka mleczno ryzowa
w międzyczasie jakiś owoc lub chrupki czy paluszki
ok14obiad to różnie nieraz zupkę a nieraz drugie danie(zupki to każdą lubi i większośc już jadła tylko narazie grochowej i fasolowej z ziarna niedaję bo fasolkę szparagową to uwielbia poprostu zreszta ona wszystko lubi i ogórkową i pomidorową i buraczkowa,kapuściankę tez lubi a kapuste kiszoną jak lubi i ogórki.na drugie danie bardzo lubi kaszę z gulaszem i buraczkami,wogóle bardzo lubi buraczki, no i mięsko z kurczaka też najbardziej rybę tez bardzo lubi,z owoców to uwielbia pomarańcze i inne też)
ok 16 jakiś jogurcik,budyń lub kisielek itp
ok18 kanapeczka lub coś innego parówka itp choc ostatnio jej się trochę parówki przejadły
koło 20 mleczko
zdarza się oczywiście że dodatkowo coś innego do tego jeszcze zje szczególnie jak jesteśmy u rodziców

ale ona to jest wlazła pod swoje łóżeczko i biedna niemogła wyjść to wołała mamo mamo icon_smile.gif niewiem jak ona się tam wczołgała jak tam tak mało miejsca

--------------------


<a href="https://suwaczki.maluchy.pl" rel="nofollow" target="_blank">


</a>


[url=https://www.maluchy.pl]


Agnieszka Kamila
pią, 19 lut 2010 - 11:26
tomek ciągle je jak dzidziuś, słoików nie tknie - tylko owoce. no i ten rosół bleeeee, najśmieszniejsze ze ja nie potrafię zrobic dobrego rosołu a on to je 29.gif
ostatnio nawet zjadł 3 o średnicy około 1,5 cm pulpeciki ugotowane w rosole z ziemniakami (ale to dalej była zupa)
średnio jemy 5x dziennie w tym na śniadanie i kolację jest mleko ( z kaszką lub bez, ale zawsze "do picia" ) póżniej dojada śniadanie z nami ( bułka, chleb, czasem moją zacierkę, którą ja ostatnio jem dosyc często). Jak tylko chce coś próbowac z naszego talerza to mu to daję chyba ze jest to tacoś icon_smile.gif
Agnieszka Kamila


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,290
Dołączył: pon, 27 sie 07 - 20:41
Skąd: Gliwice
Nr użytkownika: 15,962

GG:


post pią, 19 lut 2010 - 11:26
Post #1929

tomek ciągle je jak dzidziuś, słoików nie tknie - tylko owoce. no i ten rosół bleeeee, najśmieszniejsze ze ja nie potrafię zrobic dobrego rosołu a on to je 29.gif
ostatnio nawet zjadł 3 o średnicy około 1,5 cm pulpeciki ugotowane w rosole z ziemniakami (ale to dalej była zupa)
średnio jemy 5x dziennie w tym na śniadanie i kolację jest mleko ( z kaszką lub bez, ale zawsze "do picia" ) póżniej dojada śniadanie z nami ( bułka, chleb, czasem moją zacierkę, którą ja ostatnio jem dosyc często). Jak tylko chce coś próbowac z naszego talerza to mu to daję chyba ze jest to tacoś icon_smile.gif
Martalka
pią, 19 lut 2010 - 11:43
Drugie dania czasami są na tyle "dorosłe" (np. mięsko a'la kebab w naleśnikach, więc ostre), że Damian nie dostaje tego mięsa, ale sałatkę jaką zwykle mam do tego owszem. Ze smażonych jadł ostatnio jak był Bartek w domu rybę (mój tato kupił świeżego dorsza i połowę zrobiłam w rękawie- tylko ja jadłam bo lubię, a połowę potem usmażyłam, ale dawałam Damiankowi bez panierki (chociaż to jak się okazuje jest najsmaczniejsze)
A z zup Damian je wszystkie, bo czemu nie? Z kiszonych: kapusty i ogórków też. I szczawiową z jajkiem, i rosół który obecnie Bartek musi mieć codziennie.
Ostatnio jedliśmy sobie razem kiszone ogórki icon_biggrin.gif Grubaska i bobas 04.gif

Jemy 5 razy dziennie. Z tym, że kolacja jest z reguły taka jak jemy my plus mleko
Martalka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,479
Dołączył: wto, 31 sie 04 - 22:31
Skąd: zza kanału
Nr użytkownika: 2,054




post pią, 19 lut 2010 - 11:43
Post #1930

Drugie dania czasami są na tyle "dorosłe" (np. mięsko a'la kebab w naleśnikach, więc ostre), że Damian nie dostaje tego mięsa, ale sałatkę jaką zwykle mam do tego owszem. Ze smażonych jadł ostatnio jak był Bartek w domu rybę (mój tato kupił świeżego dorsza i połowę zrobiłam w rękawie- tylko ja jadłam bo lubię, a połowę potem usmażyłam, ale dawałam Damiankowi bez panierki (chociaż to jak się okazuje jest najsmaczniejsze)
A z zup Damian je wszystkie, bo czemu nie? Z kiszonych: kapusty i ogórków też. I szczawiową z jajkiem, i rosół który obecnie Bartek musi mieć codziennie.
Ostatnio jedliśmy sobie razem kiszone ogórki icon_biggrin.gif Grubaska i bobas 04.gif

Jemy 5 razy dziennie. Z tym, że kolacja jest z reguły taka jak jemy my plus mleko

--------------------
2004, 2008, 2010, 2012 :)
Mrówa
pią, 19 lut 2010 - 12:12
Misza je w zasadzie z nami. Ja co prawda prawie wogóle nie smażę. Większość jest na parze, grilowane, z rękawa albo naczynia i też bardziej to jest duszone iż pieczone bo podlewam odrobiną wody/sosem sojowym bez dodatku tłuszczu. No i też ja mało solę. Głównie przyprawiam ziołami a solę tak trochę. Kto chce doprawia na talerzu.
Ze smażonych Misza jada jajo sadzone czasem, naleśniki, placki z owocami i ziemniaczane.
Zupy wszystkie. Czasem ma jakieś widzimisię i czegoś tam nie chce ale to jest tymczasowe (np. buraczki raz odmawia jedzenia czegokolwiek co stykało się z nimi i zabarwiło a innym razem wyjada buraki w pierwszej kolejności i jeszcze chce dokładkę).
Jeśli mam na obiad coś wybitnie nie dla roczniaka to wtedy Misza dostaje warzywa bez mięsa jeśli nie mam żadnego gotowego. W pogotowiu zawsze mam zamrożoną porcję kalafiora, marchewki, fasolki szpar., brokułów.
Mrówa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,212
Dołączył: nie, 09 gru 07 - 07:52
Skąd: północ
Nr użytkownika: 17,157




post pią, 19 lut 2010 - 12:12
Post #1931

Misza je w zasadzie z nami. Ja co prawda prawie wogóle nie smażę. Większość jest na parze, grilowane, z rękawa albo naczynia i też bardziej to jest duszone iż pieczone bo podlewam odrobiną wody/sosem sojowym bez dodatku tłuszczu. No i też ja mało solę. Głównie przyprawiam ziołami a solę tak trochę. Kto chce doprawia na talerzu.
Ze smażonych Misza jada jajo sadzone czasem, naleśniki, placki z owocami i ziemniaczane.
Zupy wszystkie. Czasem ma jakieś widzimisię i czegoś tam nie chce ale to jest tymczasowe (np. buraczki raz odmawia jedzenia czegokolwiek co stykało się z nimi i zabarwiło a innym razem wyjada buraki w pierwszej kolejności i jeszcze chce dokładkę).
Jeśli mam na obiad coś wybitnie nie dla roczniaka to wtedy Misza dostaje warzywa bez mięsa jeśli nie mam żadnego gotowego. W pogotowiu zawsze mam zamrożoną porcję kalafiora, marchewki, fasolki szpar., brokułów.

--------------------
"Prawa ręka to jest ta ... jak się śpi na brzuchu to od ściany" KMN
chaton_ania
pią, 19 lut 2010 - 12:20
U nas Ola je wszystko oprocz grzybow (choc pieczarki ostatnio jadla) i zero rzeczy z octu. Zdarza jej sie nawet zjesc miesko z kebaba, ale to symbolicznie, bardziej woli frytki icon_smile.gif
chaton_ania


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,173
Dołączył: sob, 29 wrz 07 - 13:58
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 16,363

GG:


post pią, 19 lut 2010 - 12:20
Post #1932

U nas Ola je wszystko oprocz grzybow (choc pieczarki ostatnio jadla) i zero rzeczy z octu. Zdarza jej sie nawet zjesc miesko z kebaba, ale to symbolicznie, bardziej woli frytki icon_smile.gif

--------------------


(*) 10tc.

annana
pią, 19 lut 2010 - 12:26
Agnieszko, spóźnione SPEŁNIENIA MARZEŃ!


Słoiczków nie jemy już w ogóle (awaryjnie raz na pare tygodni ale zazwyczaj wtedy i tak Ignac nie chce ich jeść).
My wszystcy jemy obiad ok 17jak T wraca z pracy - sa to wtedy drugie dania, ale ja nie smażę (u mnie nawet Tomek smażonego nie może i mocno przyprawionego - on na diecie prawie niemowlęcej jest). Tak więc na przykład dzisiaj mam rybę - uduszę ja na patelni w warzywach. Kupiłam mrożonkę "leczo", tym obsypuę rybę, trochę posolę, troche słodkiej papryki w proszku dodam, skropi,ę cytryną i podusi się w tym soku własnym.
Mniej więcej tak gotuje codziennie i tak je z nami Ignac.
A specjalnie dla niego gotuje pzed południem zupę - tak ok 11 ją je.
To są dwa w miare stałe posiłki. W miedzyczasie owoce, bułeczka jakaś.

Problem mam ze śniadaniami i kolacjami.
Ignac nie je kaszek, płatków na mleku (cheeriosy lubi jeść ale suche jako słodką przekąskę). Kanapki też nie bardzo.
Obiady młodzian wtrzącha wzorowo, ale na śniadania i kolacje, od odstawienia od cyca, zazwyczaj pije tylko mleko.
W ogóle mleko łyka w ilościach koszmarnych. Wczoraj na kolację łyknął dwie porcje po 240ml 37.gif
No i jeszcze w nocy dwa razy po 150 37.gif
chyba nie da sie przedawkować mleka...
annana


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,041
Dołączył: nie, 26 lis 06 - 17:44
Nr użytkownika: 8,698




post pią, 19 lut 2010 - 12:26
Post #1933

Agnieszko, spóźnione SPEŁNIENIA MARZEŃ!


Słoiczków nie jemy już w ogóle (awaryjnie raz na pare tygodni ale zazwyczaj wtedy i tak Ignac nie chce ich jeść).
My wszystcy jemy obiad ok 17jak T wraca z pracy - sa to wtedy drugie dania, ale ja nie smażę (u mnie nawet Tomek smażonego nie może i mocno przyprawionego - on na diecie prawie niemowlęcej jest). Tak więc na przykład dzisiaj mam rybę - uduszę ja na patelni w warzywach. Kupiłam mrożonkę "leczo", tym obsypuę rybę, trochę posolę, troche słodkiej papryki w proszku dodam, skropi,ę cytryną i podusi się w tym soku własnym.
Mniej więcej tak gotuje codziennie i tak je z nami Ignac.
A specjalnie dla niego gotuje pzed południem zupę - tak ok 11 ją je.
To są dwa w miare stałe posiłki. W miedzyczasie owoce, bułeczka jakaś.

Problem mam ze śniadaniami i kolacjami.
Ignac nie je kaszek, płatków na mleku (cheeriosy lubi jeść ale suche jako słodką przekąskę). Kanapki też nie bardzo.
Obiady młodzian wtrzącha wzorowo, ale na śniadania i kolacje, od odstawienia od cyca, zazwyczaj pije tylko mleko.
W ogóle mleko łyka w ilościach koszmarnych. Wczoraj na kolację łyknął dwie porcje po 240ml 37.gif
No i jeszcze w nocy dwa razy po 150 37.gif
chyba nie da sie przedawkować mleka...


--------------------

an.tośka
pią, 19 lut 2010 - 12:49
U nas jedzenie wygląda podobnie.
Ok 6 Krzesim pije kaszkę, przed wyjściem do żłobka - tam jada zgodnie z harmonogramem.
Po powrocie do domu zjada z nami obiad (ok 16.30) (zupa lub drugie danie), potem właściwie kolacji już nie je - jakiś owoc lub mała miseczka kaszki z owocami lub kanapka.
Jak jest w domu to rano jest kaszka + kanapka, ok 12 zupka, ok 14-15 drugie danie, potem jakieś owoce lub kisiel, na kolację kaszka, płatki lub kanapka.
Chłopcy co dzień mają zupę, a drugie dania to nie tylko mięso i spółka, czesto są u nas różnego rodzaju pierogi, makarony, zapiekanki warzywne, naleśniki, racuchy itp.
Annana rzeczywiście Igo dużo mleka pije ale myślę, że nic w tym złego. U nas ostatnio samo mleko "nie przechodzi" ot taki chwilowy bunt.
A cheeriosy to ostatnio przekleństwo - K ciągle się domaga ich do chrupania na sucho między posiłkami 21.gif a więc dostaje odrobinę jak prosi a potem staram sie go czymś zając i odwrócić uwagę bo mógłby je chrupac cały czas. Niestety podpatrzył jedzenie ich przez Miłosza, z tą róznicą, że M zje trochę i koniec a ten jadłby je cały czas nienie.gif

Ten post edytował mama.miła pią, 19 lut 2010 - 12:55
an.tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,547
Dołączył: śro, 10 maj 06 - 13:07
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,803

GG:


post pią, 19 lut 2010 - 12:49
Post #1934

U nas jedzenie wygląda podobnie.
Ok 6 Krzesim pije kaszkę, przed wyjściem do żłobka - tam jada zgodnie z harmonogramem.
Po powrocie do domu zjada z nami obiad (ok 16.30) (zupa lub drugie danie), potem właściwie kolacji już nie je - jakiś owoc lub mała miseczka kaszki z owocami lub kanapka.
Jak jest w domu to rano jest kaszka + kanapka, ok 12 zupka, ok 14-15 drugie danie, potem jakieś owoce lub kisiel, na kolację kaszka, płatki lub kanapka.
Chłopcy co dzień mają zupę, a drugie dania to nie tylko mięso i spółka, czesto są u nas różnego rodzaju pierogi, makarony, zapiekanki warzywne, naleśniki, racuchy itp.
Annana rzeczywiście Igo dużo mleka pije ale myślę, że nic w tym złego. U nas ostatnio samo mleko "nie przechodzi" ot taki chwilowy bunt.
A cheeriosy to ostatnio przekleństwo - K ciągle się domaga ich do chrupania na sucho między posiłkami 21.gif a więc dostaje odrobinę jak prosi a potem staram sie go czymś zając i odwrócić uwagę bo mógłby je chrupac cały czas. Niestety podpatrzył jedzenie ich przez Miłosza, z tą róznicą, że M zje trochę i koniec a ten jadłby je cały czas nienie.gif

--------------------


Martalka
pią, 19 lut 2010 - 13:01
U nas też płatki są najfajniejsze go chrupania 29.gif CornFlakes zwłaszcza, ale idą też "podusiaki", sama lubię. Bartek czasami na drugie śniadanie (jak je w domu) życzy sobie płatki "na sucho" plus kakao. To czasami zdarza się, że tak je icon_smile.gif

annana, heloł icon_biggrin.gif
Martalka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,479
Dołączył: wto, 31 sie 04 - 22:31
Skąd: zza kanału
Nr użytkownika: 2,054




post pią, 19 lut 2010 - 13:01
Post #1935

U nas też płatki są najfajniejsze go chrupania 29.gif CornFlakes zwłaszcza, ale idą też "podusiaki", sama lubię. Bartek czasami na drugie śniadanie (jak je w domu) życzy sobie płatki "na sucho" plus kakao. To czasami zdarza się, że tak je icon_smile.gif

annana, heloł icon_biggrin.gif

--------------------
2004, 2008, 2010, 2012 :)
an.tośka
pią, 19 lut 2010 - 13:06
Martalka gdyby to były cornflkes to mniej by mnie to martwiło, no i od czasu do czasu. Ale u nas od 3 dni to jakiś paskudny nałóg się zrobił 21.gif Musze to zwalczyć w zarodku 04.gif
an.tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,547
Dołączył: śro, 10 maj 06 - 13:07
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,803

GG:


post pią, 19 lut 2010 - 13:06
Post #1936

Martalka gdyby to były cornflkes to mniej by mnie to martwiło, no i od czasu do czasu. Ale u nas od 3 dni to jakiś paskudny nałóg się zrobił 21.gif Musze to zwalczyć w zarodku 04.gif

--------------------


Julcia_
pią, 19 lut 2010 - 13:14
CYTAT(annana @ Fri, 19 Feb :jestem zly 2010 - 12:26) *
W ogóle mleko łyka w ilościach koszmarnych. Wczoraj na kolację łyknął dwie porcje po 240ml 37.gif
No i jeszcze w nocy dwa razy po 150 37.gif
chyba nie da sie przedawkować mleka...

jejku
Maciek za to wcale mleka nie pije 37.gif
pije soczki/herbatki i najlepiej przez słomkę
ale je kaszki na Bebilonie Pepti 2 razy po pełnej misce
czekam aż będzie mógł pic mleko/kakao od krówki..bo tako muszę po te recepty latać (ale jak miał oznaki nietrawienia zwykłego mleka NAN Ha to jeszcze trochę zanim spróbuje)
na razie fajnie ze serki je
my nie pijemy mleka ale dla niego będę kupować

a tak pytałam o to jedzenie bo mam problem z Maćka jedzeniem, żeby jadł to co my, bo my jemy prawie w kółko to samo i niewiele lubimy
mąż nie lubi zup (jedynie rzadko: zalewajkę/rosół/grochówkę), warzyw, ryb, ryżu, kasz, czasem zje makaron z sosem pieczeniowym
ma uczulenie na pomidory i paprykę, z warzyw je ogórki jedynie,
a do tego kamienie na nerkach ma i nie powinien jeść buraczków, cytrusów, czekolady itp
jakby jeszcze mało było to do tego ma najprawdopodobniej zespół jelita nadwrażliwego (rozwalone jelita po lekach na nerki) i nie może jeść za dużo smażonego i przyprawionego mocno (pewnie dlatego tez warzyw nie je, bo je ciężko trawi więc dlatego nie lubi) a po diecie ma awersje do ryżu/kasz bo wtedy głownie je jadł

także z jego zjedzeniem jest problem
na śniadanie/kolacje je głownie kanapki z wędlina/parówki/kiełbasę lub serki
na obiad czasem jak mi sie chce dwa dania robić to ja jem coś innego on on głownie ziemniaki/kopytka/śląskie z sosem i jajkiem sadzonym w post (ja jem rybę)/mięsem: karczek pieczony, bitki wołowe, schab, kurczak pieczony, de volaije ale już mi sie pomysły kończą 32.gif
(tez Maciek głównie te pyry/kluski je jak my je w kółko jemy)
wszystkie inne sosy pomidorowe, spaghetti, kasze do sosu, warzywa, sałatki jem ja ale nie chce mi sie dla siebie jednej robić..szczególnie teraz jak pracuje
zapiekanek, placków to juz w ogóle dla siebie samej nie chce mi sie robić
najlepiej to lubię frytki mrożone upiec ..chłopaki wcinają jak oszalałe

mama Maciek cały czas chciał keczup lizać.."to i to" sie pruł przez ponad 2 tygodnie icon_twisted.gif odpuściłam i dawałam po kropelce a on paluchami zlizywał z talerza 37.gif
i mu przeszło samo jakoś..wczoraj mu pokazuje keczup a on "nie nie"

Julcia_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,003
Dołączył: śro, 13 lut 08 - 10:39
Skąd: łódzkie
Nr użytkownika: 18,172

GG:


post pią, 19 lut 2010 - 13:14
Post #1937

CYTAT(annana @ Fri, 19 Feb :jestem zly 2010 - 12:26) *
W ogóle mleko łyka w ilościach koszmarnych. Wczoraj na kolację łyknął dwie porcje po 240ml 37.gif
No i jeszcze w nocy dwa razy po 150 37.gif
chyba nie da sie przedawkować mleka...

jejku
Maciek za to wcale mleka nie pije 37.gif
pije soczki/herbatki i najlepiej przez słomkę
ale je kaszki na Bebilonie Pepti 2 razy po pełnej misce
czekam aż będzie mógł pic mleko/kakao od krówki..bo tako muszę po te recepty latać (ale jak miał oznaki nietrawienia zwykłego mleka NAN Ha to jeszcze trochę zanim spróbuje)
na razie fajnie ze serki je
my nie pijemy mleka ale dla niego będę kupować

a tak pytałam o to jedzenie bo mam problem z Maćka jedzeniem, żeby jadł to co my, bo my jemy prawie w kółko to samo i niewiele lubimy
mąż nie lubi zup (jedynie rzadko: zalewajkę/rosół/grochówkę), warzyw, ryb, ryżu, kasz, czasem zje makaron z sosem pieczeniowym
ma uczulenie na pomidory i paprykę, z warzyw je ogórki jedynie,
a do tego kamienie na nerkach ma i nie powinien jeść buraczków, cytrusów, czekolady itp
jakby jeszcze mało było to do tego ma najprawdopodobniej zespół jelita nadwrażliwego (rozwalone jelita po lekach na nerki) i nie może jeść za dużo smażonego i przyprawionego mocno (pewnie dlatego tez warzyw nie je, bo je ciężko trawi więc dlatego nie lubi) a po diecie ma awersje do ryżu/kasz bo wtedy głownie je jadł

także z jego zjedzeniem jest problem
na śniadanie/kolacje je głownie kanapki z wędlina/parówki/kiełbasę lub serki
na obiad czasem jak mi sie chce dwa dania robić to ja jem coś innego on on głownie ziemniaki/kopytka/śląskie z sosem i jajkiem sadzonym w post (ja jem rybę)/mięsem: karczek pieczony, bitki wołowe, schab, kurczak pieczony, de volaije ale już mi sie pomysły kończą 32.gif
(tez Maciek głównie te pyry/kluski je jak my je w kółko jemy)
wszystkie inne sosy pomidorowe, spaghetti, kasze do sosu, warzywa, sałatki jem ja ale nie chce mi sie dla siebie jednej robić..szczególnie teraz jak pracuje
zapiekanek, placków to juz w ogóle dla siebie samej nie chce mi sie robić
najlepiej to lubię frytki mrożone upiec ..chłopaki wcinają jak oszalałe

mama Maciek cały czas chciał keczup lizać.."to i to" sie pruł przez ponad 2 tygodnie icon_twisted.gif odpuściłam i dawałam po kropelce a on paluchami zlizywał z talerza 37.gif
i mu przeszło samo jakoś..wczoraj mu pokazuje keczup a on "nie nie"



--------------------


Martalka
pią, 19 lut 2010 - 13:34
Niestety słodkie tak łatwo się nie przejada 29.gif
Damian już wie że babcia nie ma słodyczy, ale ma za to owoce suszone i staje pod szafką i woła icon_smile.gif To też fajne przegryzki mama.miła icon_biggrin.gif
Rodzynki, żurawina, morele.... Moja mama kupuje do ciast, ale zwykle jej wyżrą wcześniej 04.gif
Martalka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,479
Dołączył: wto, 31 sie 04 - 22:31
Skąd: zza kanału
Nr użytkownika: 2,054




post pią, 19 lut 2010 - 13:34
Post #1938

Niestety słodkie tak łatwo się nie przejada 29.gif
Damian już wie że babcia nie ma słodyczy, ale ma za to owoce suszone i staje pod szafką i woła icon_smile.gif To też fajne przegryzki mama.miła icon_biggrin.gif
Rodzynki, żurawina, morele.... Moja mama kupuje do ciast, ale zwykle jej wyżrą wcześniej 04.gif

--------------------
2004, 2008, 2010, 2012 :)
an.tośka
pią, 19 lut 2010 - 13:49
No dla mnie fajne ale u chłopaków nie cieszą się niestety popularnością 13.gif
an.tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,547
Dołączył: śro, 10 maj 06 - 13:07
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,803

GG:


post pią, 19 lut 2010 - 13:49
Post #1939

No dla mnie fajne ale u chłopaków nie cieszą się niestety popularnością 13.gif

--------------------


Inkusia
pią, 19 lut 2010 - 14:02
Kornelka pije mleko ostatnio tez niechetnie, ma takie okresy ze pije do dna a czasami pół zostawi i pies sie cieszy (jak widzi ze ide myc butelki to pierwsza stoi przy swojej misce i czeka az jej wyleje, niezly widok mowie Wam 04.gif )6

Rano jak Darek wstaje do pracy to Kornelka pije ok.120ml mleka czasami z "kakałem" icon_smile.gif
Jak wstaniemy to ok.8-9 sniadanko ze mną (skibka chleba lub bulka do tego szynka, jajko(moglaby jesc na okrąglo tak lubi), parowka, twarozek)
Ok.11 kaszka na gesto.
Potem obiad w zaleznosci o ktorej sie obudzi z drzemki, najpierw swoj albo od razu z nami.
ok.16 jakis owoc lub jogurt albo kisiel.
ok.18:30 kaszka w butli 150ml albo na gesto jak sobie zazyczy icon_smile.gif

Martalka fajny pomysl z suszonymi, nie wiedzialam ze juz moze icon_smile.gif

u nas nadal platki sa, co chwile lata z miseczka i chce zeby jej nasypac icon_smile.gif

Julcia to kiepsko masz, maly wybor do zrobienia obiadu. Ja na razie gotuje dla 5 doroslych osob i dla Kornelki, dlatego tak trudno jest mi zgrac to z jedzeniem dla kornelki zeby tez mogla. Ale jak bede gotowala tylko dla nas to na pewno sloiczki nie beda potrzebne.
Inkusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,272
Dołączył: wto, 16 wrz 08 - 09:38
Nr użytkownika: 21,772




post pią, 19 lut 2010 - 14:02
Post #1940

Kornelka pije mleko ostatnio tez niechetnie, ma takie okresy ze pije do dna a czasami pół zostawi i pies sie cieszy (jak widzi ze ide myc butelki to pierwsza stoi przy swojej misce i czeka az jej wyleje, niezly widok mowie Wam 04.gif )6

Rano jak Darek wstaje do pracy to Kornelka pije ok.120ml mleka czasami z "kakałem" icon_smile.gif
Jak wstaniemy to ok.8-9 sniadanko ze mną (skibka chleba lub bulka do tego szynka, jajko(moglaby jesc na okrąglo tak lubi), parowka, twarozek)
Ok.11 kaszka na gesto.
Potem obiad w zaleznosci o ktorej sie obudzi z drzemki, najpierw swoj albo od razu z nami.
ok.16 jakis owoc lub jogurt albo kisiel.
ok.18:30 kaszka w butli 150ml albo na gesto jak sobie zazyczy icon_smile.gif

Martalka fajny pomysl z suszonymi, nie wiedzialam ze juz moze icon_smile.gif

u nas nadal platki sa, co chwile lata z miseczka i chce zeby jej nasypac icon_smile.gif

Julcia to kiepsko masz, maly wybor do zrobienia obiadu. Ja na razie gotuje dla 5 doroslych osob i dla Kornelki, dlatego tak trudno jest mi zgrac to z jedzeniem dla kornelki zeby tez mogla. Ale jak bede gotowala tylko dla nas to na pewno sloiczki nie beda potrzebne.


--------------------

> ˙·٠•●♥ Wrześniaczki V ♥●•٠·˙
Start new topic
Reply to this topic
99 Stron V  « poprzednia 95 96 97 98 99 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: śro, 12 cze 2024 - 08:59
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama