CYTAT(Madie @ Sat, 17 Sep 2011 - 16:28)
Moze watro pomyslec o juz wiekszym rowerku z bocznymi kolkami? Jak zalapie o co chodzi, to probowac na 2.
To całkiem do kitu. Jazda z bocznymi kółkami przeszkadza w nauce utrzymania równowagi i uwstecznia. Dziecko szybciej nauczy się odpowiedniego balansowania właśnie na rowerku biegowym.
Nie wiem, czy są takie większe rowerki, może inne forumowiczki się w tej kwestii wypowiedzą.
Napiszę, jak nauczyła się jeździć na rowerze moja Zuza, która miała wtedy 4 i pół roku, ale była (i jest) dość wysoka jak na swój wiek.
Miałam od kogoś stary rowerek z kołami właśnie 12". Zdjęłam korbę, łańcuch, odkręciłam pedały, wystające elementy do mocowania tychże pedałów zabezpieczyłam gąbką i folią, żeby dziewczę nie poobijało sobie nóg. Siodełko opuściłam do poziomu, żeby mała rowerzystka mogła swobodnie stanąć całymi stopami na ziemi. I to wszystko.
Zuza jeździła tak przez jakieś 4 miesiące, ale raczej okazjonalnie. Gdy dobrze łapała balans i bez problemu potrafiła zjechać bez podpierania się z niezbyt stromej górki, przesiadła się na rower z 20-calowymi kołami już z pedałami. Już na pierwszej przejażdżce złapała o co chodzi, a po dwóch tygodniach pojechaliśmy na wakacje z rowerami i tam naprawdę miała okazję się wykazać. No, w odwodzie miałam trailgator, czyli taki hol rowerowy, jakby trasa okazała się za trudna.
Sądzę, że zwykły ciężki rower z odkręconymi pedałami ma nawet tę przewagę nad rowerkiem biegowym, że nie jest zbyt lekki. Dziecko uczy się trzymać mocno kierownicę i później łatwiej mu poradzić sobie na rowerze z pedałami.
Tylko jeśli chce się potem taki rower dalej wykorzystywać normalnie, to trzeba z powrotem poprzykrecać brakujące części. Czyli przestawiając rower na biegowy, wszystkie części trzeba skrupulatnie chować do woreczka
.