ANNALDO - Gratuluję Kurczątka!!! Niech rośnie zdrowo i sprawia Ci jak najwięcej radości!
MAGDULA - jestem pod wrażeniem Ewci, nie przypuszczałabym, że czteroletni szkrab tak się zaangażuje
Wyglada ślicznie
Ja jestem już zmęczona chorobą, choruję od ponad tygodnia i jakoś nie mogę się wyleczyć. Jedne objawy ustępują, inne sie pojawiają... 10 dni temu, był ból gardła, potem pojawiło sie osłabienie, z czasem gardło przestało boleć, choć nadal jest czerwone, ale mam koszmarny kaszel. Samopoczucie bardzo zmienne, czasem czuje sie nawet ok, że chodze po mieszkaniu, ale czesto zwala mnie z nóg. Lekarz przepisał antybiotyk w razie pogorszenia się samopoczucia, wystapienia gorączki itd, ale mi się nie pogarasza, ale też nie widzę wyraznej poprawy. Czy to zmaganie się mojego organizmu w tak wczesnej cąży 10 dni z infekcją nie podziała zle na mojego szkraba? Już poczytałam kilka dobijających informacji o schizofrenii u dzieci, których matki chorowały na grypę (tylko nie wiem czy to co ja mam to grypa???), o wadach różnego rodzaju. Może lepiej wziąc antybiotyk niż męczyć sie kilkanascie dni...
Nie wiem co lepsze
Ktoraś z Was chorowała w czasie ciąży?