Opcje

[myszowata]

Chcecie założyć 3 nowy wątek??  

Nie chcemy zakładać - chcemy wrócić do poprzedniego

Aaaaa jestem tylko wkurzona - szkoda nerwów.
jestem pedantką ale nie znoszę porządków na siłę i dla zasady
Tyle czasu było dobrze.... za dobrze - podforum ma niemal rok i dopiero teraz mamy moderatora - a dotychczas sobie radziliśmy sami i też było ok..... a zresztą żołąd mnie rozbolał z nerwów

Spadam, bo małż rano wyjeżdza i znów mam pobudkę o 5. A poza tym szkoda moich nerwów

[agak]

Pytanie tylko czy da się z powrotem "otworzyć" tamten wątek

Da się na bank.

agak proszę o odblokowanie starego wątku w celu skopiowania z 1-ej strony naszej listy

Już.

[bukalka]

Dzięki skopiowałam już.
krissy listę wysłałam Ci na pw.

[petisu]

An_Qa-nie rozumiem dlaczego miał by być bałagan, ale już sie nie pcham z pomysłami.

[An_Qa]

petisu chodzi mi o to ze nie traktowalybysmy tych wszystkich zakazow i nakazow powaznie, bo "po znajomosci"

A w ogole to co z tym watkiem? Bo wyzalic sie chcialam...

[petisu]

An_Qa-a powiedz mi po co te wszystkie nakazy i zakazy? Dlaczego nie można np nowego wątku zakładać po roku istnienia starego? Jeśli się ustali jasne i proste zasady na samym początku to one same się pilnują.

[An_Qa]

petisu ja chcialam rozluznic troche atmosfere a ty od razu sie bulwersujesz To mialo byc raczej w formie zartu, ale chyba nie wyszlo

To ja i tak sie pozale... Jutro przywioza nam te kanape i tak: dowoz do klienta jest za darmo, ale za wnoszenie na 1 pietro placi sie okolo 20 zl. Nam na tydzien zostala 100, wiec wolalabym by ktos pomogl nam to wniesc. Wiec mowie do meza zeby zadzwonil do brata. A on mi na to ze on Michalowi nie pomaga wiec nie bedzie do niego chodzil tylko jak ma sprawe. O tacie to nawet nie wspomnialam... Bo powiedzialby to samo. Kilkanascie dni temu jego wujek sie przeprowadzal i moj dobry maz pojechal mu pomagac z meblami, juz mialam mu powiedzec "to zadzwon po wujka", ale ugryzlam sie w jezyk. Pwoeidzial zeby zadzonic i powiedziec ze chcemy z wniesieniem. Mowie do niego ze szkoda kasy dla obcych ludzi to on mi sie pyta o ktorej moj tata konczy (ze niby moze przyjechac i pomoc ). I normalnie wscieklam sie... To on po tatusia nie moze zadzwonic, co on mieszka 15 min spacerkiem od nas, a ja mam dzwonic po swojego tate, ktory musialby przyjechac samochodem... Do tego co by sie nie dzialo, (ostatnio robilismy przemeblowanie to tez moj tata pomagal) to ja mam dzwonic po tate, a jasnie moj maz nawet raz na miesiac nie moze sie ze mna do nich pofatygowac, zeby czasem jego tatus sie nie dowiedzial, bo znow zadzwoni i zrobi awanture... No szlag mnie trafia powoli...
Caly czas wkurza mnie to, ze dopiero rok temu zaczeli sie normalnie kontaktowac, facet nawet nie pyta czy nam starcza na rachunki (pracuje razem z Lukaszem ale zarabia 2 razy tyle co on) i wpier... sie z buciorami w nasze zycie... I jak nie jest po jego mysli to ma wielkie pretensje
Ja cholera jasna wiem ze to jest jego ojciec, ale nie moge zaakceptowac jego zachowania. Kazda rozmowe interpretuje po swojemu i nawet jakby mu powiedziec drukowanymi literami ze "nie przyjdziemy" to on i tak powie ze mielismy przyjsc i koniec

[Karolka18]

ojej,bez obrazy Krissy,ale nazwa wątku jakoś tak mnie razi niech będzie stara,co?jakoś swojsko będzie

Ja pikole,co oni z naszym wątkiem zrobili??

nagle pojawił się "anioł stróż",ciekawe czym był zajęty przez rok czasu

nie podoba mi się to,nie nie

nie potrafie się jakoś tutaj zadomowić u nas sto stron jakoś szybko minie i co wtedy?kolejne przeniesienie?I po co?będzie więcej bałaganu,więcej niepotrzebnych tematów...po 500 dtronach można by i było się przenieść,jakoś nie odczuje się wtedy ze często,ale u nas-marcówkach,100 stron to jakiś miesiąc.I co?Co miesiąc się przenosić?Dziękuje bardzo -nie chce mi się.

[Ketmia]

Ja tam uważam, że moderatorem powinna być jedna z osób zainteresowanych.Często gadamy o pierdołach które tylko nas interesują. Tak to jest na innych forach, a nie kompletnie obca osoba, która będzie czytać o naszych @ i konfliktach domowych. Większość umieszcza foty o raczej dozwolonych rozmiarach.
Nikt tu się z nikim nie kłóci, nikt nie używa niecenzuralnych wyrazów, nie ma pomówień czy działania na czyjąś szkodę, więc co tu moderować?

No chyba, że Moderator zamierza poprawiać nam błędy ortograficzne, ktore pojawiają się tu i ówdzie Zapraszamy!

[petisu]

An_Qa-ja się nie bulwersuje, tylko mało żartowny był dla mnie ten żart.

Jaki by ten wątek nie był:

[size=18]Wszystkiego dobrego dla Kubusia-naszego urodzinowego przodownika!

[Misqowa Ania]

dzięki wielkie petisu i wszystkiego NAJ NAJ NAJ dla Luśki

a ja zamiast o przeniesieniu, które też mi się specjalnie nie podoba, to musze się wygadać..

JA NIE NADAJĘ SIĘ NA MATKĘ

mam serdecznie dość wszystkiego od poniedziałku moje dziecko nie robi nic innego tylko wyje ryczy marudzi miauczy lub się drze... a jak przyjdzie moja mama (bo wczoraj po południu już nie dałam rady i musiałam zadzwonić po pomoc) to jest grzeczniutki jak aniołek.. teraz lezy w łózeczku i płacze (ma pójść spać).. mam dość.. nie mam juz siły go usypiać i uspokajać.. to 4 dzień z rzędu kiedy jest "taki".. dzisiaj nie ma we mnie ani krzty pozytywnego nastawienia.. dałam paracetamol bo może to zęby.. kur.. niech już wylezą wszystkie bo normalnie świra dostanę jeśli to od tego, jeśli nie to poproszę receptę na cierpliwość.. ja juz ostatnimi dniami nie potrafie znaleźć nic na +..

wiecie.. czasem z rana to przez 2 dni z rzędu nie mam kiedy zębów umyć, nie mówiąc już o zrobieniu sobie herbaty a tym bardziej śniadania..

RATUNKU POMOCY JA WYSIADAM

[An_Qa]

petisu przykro mi , moze to przez to ze sama mam nienajlepszy humor

Misqowa to moze jak "przy ludziach" jest taki grzeczniutki to wez ty sie dziwczyno ubierz, ubierz "swoje dziecko" i gdzies jedz... Do kolezanki, mamy, tesciowej... Dzien ci zleci a nie bedziesz sama sie sie zajomwala Kuba, bo zawsze ktos go wezmie na kolana, czy ponosi. Ja tak zawsze robie jak mala jest niespokojna, tzn ide z nia gdzies albo zapraszam kogos do siebie...

[Karolka18]

Wszystkiego naj 9-miesięcznemu Kubusiowi i 8-miesięcznej Luśce

forum jakie jest takie jest,my na nie wpływu niestety nie mamy

Maciek dziś wstał o 7:30 ohh jak mi dobrze było Teraz musiałam go wozić w wózku przez 15min bo krzyczał strasznie i spać się mu chciało

Daje mu na noc Paracetamol i śpi dużo lepiej ok,lece zjeść śniadanie zanim się obudzi

Anka,skoro odkryłaś sposób na to,żeby Kuba był grzeczny to korzystaj i wynieś go do ludzi.On czuje ze jesteś zdenerwowana i sam się denerwuje ,ciebie denerwując jeszcze bardziej. Może on się z Tobą poprostu nudzi?Mój Maciek tez czasami ma dość mego towarzystwa.Wtedy wystarczy ze wpadnie moja siostra a on już się śmieje i gaworzy.Zabieram go do koleżanki albo zapraszam kogoś do siebie i jest o niebo lepiej.

[Misqowa Ania]

An_Qa - czekam na dwie wizyty koleżanek, tylko im terminy nie pasują.. spacer przy lejącym deszczu - podziękuję.. moja sąsiadka, z którą sie spotykamy niemal codziennie, wyjechała i wraca w niedzielę.. teściowa wędruje po lekarzach - nie chcę jej zawracać głowy.. moi rodzice pracują.. mąż wraca o różnych porach do domku.. poza tym nikt mi nie wierzy, że Kuba marudzi, bo generalnie jak ktoś przyjdzie to jest grzeczny.. no i tak w kółko.. a przecież nie mogę sie komuś na siłę narzucać.. a no i jak już ktoś ma czas to o takiej porze, że Kuba zaraz wędruje sie kąpać i spać..

[petisu]

An_Qa-nie ma sprawy
Aniu-dziewczyny mają rację i powiem jedno: a ja to pies? też siedze i kiombinuję gdzie Luskę wynieść. Deszcz już nie leje, dziś od rana piękna pogoda, ale ja i tak nie mam za bardzo gdzie isć działki rozmiękły i błoto po kolana. Za jakieś 1,5-2 h wybieram się w stronę rynku7 jeśli masz ochotę.

[Ketmia]

Właśnie, Aniu, może poproś mamę żeby częściej przychodziła. Jeśli trafił CI się taki "poprzeczniaczek", to nie wstydź się prosić o pomoc!

Moźe jak ktoś do Ciebie przyjdzie jesteś spokojniejsza i jemu to się udziela?

Wszystkiego najlepszego dla Luśki i Kubusia. Jakie te nasze dzieci stare , a takie były drobiny

P.S. Zrobiłam znowu piersi a la Misqowa. Mniam! Tylko Aniu, czy tam zawsze zbiera się taka woda na dnie naczynia? Ale mięsko kruchutkie wychodzi tak czy siak ...

[Misqowa Ania]

petisu - ja wiem ze dziewczyny maja rację, ale po takich 3 dniach i dzisiaj kolejnym naprawdę mam dość wszystkiego.. dzisiaj sie nigdzie nie ruszam bo na 16.30 idę do dentysty, o 15 przyjeżdza po mnie i młodego teściowa no a do tego czasu musze jakoś do ludzi się upodobnić i cos zrobić, żeby dom jakoś wyglądał, bo od razu będę mieć wizytację przecież.. dzięki za propozycję ale nawet mimo chęci nie dam rady dzisiaj..

[Misqowa Ania]

Ketmia - nie proszę częsciej mamy bo mój małż jej nie trawi.. no i nie chce z kolei żeby sie później na mnie odbijał jego humor jak zobaczy u nas moją mamę tak źle i tak niedobrze...
a co do piersi to kurczę nie wiem nie przyuwazyłam czy zawsze...

echhh pospał jakies 20 minut a ja siedzę z mokra głowa i chyba nie uda mi się jej wysuszyć i będe robić znów za straszydło

[Ketmia]

Aniu, jak Twój małż nie trawi Twojej mamy, to niech sam Cię odciąży, bo zwariujesz Nie daj się

[myszowata]

petisu ja mam ochotę jak Misqowa nie ma szkoda tylko, że ten wasz rynek tak daleko i te uliczki jednokierunkowe mnie trochę dobijają - trzeba poznać to miasto aby sie nauczyć po nim jeździć

Misqowa u nas było to samo - jak goście to Ida oaza spokoju a jak zostaję z nią sama to się drze i marudzi i tak w kółko. I powiem tyle - jak rano wyje to wyje - kładę ją do fotelika i stawiam przed kabiną prysznicową - sorry ale ja rano wykąpać sie MUSZĘ Jak wyje dalej - jej sprawa (przeważnie jej sie nudzi i po 3 minutach zajmuje się zabawką tylko pomrukując z niezadowolenia). A ja myję zeby, robię śniadanie, maluję się, sprzątam i tyle - ja też jestem człowiekiem i musze móc coś zrobić - nie mogę dziecka nosić non stop (wiem wyrodna matka ze mnie ) A Tobie proponuję inne rozwiazanie - czy nie mogłabyś choć na jakiś weekend odtransportować małego do dziadków Sami z meżem odpocznijcie, nacieszcie się sobą, idźcie na spacer lub wyjedźcie gdzieś - wsio rawno - byle sami. Kuba za tobą zatęskni i Ty za nim też - i będzie dobrze wiem z własnego doświadczenia - czasem mam przesyt - zbyt duża zawartość Idy w Idzie mnie dobija - wtedy stwiardzam, że teściowie na pewno są niedoIdowani i mała wędruje na dół - choć na godzinę, zebyśmy my mogli odpocząć.
Na pocieszenie dodam, ze ja nie mam tu nikogo na spacery ani do pogadania - codziennie od 8:30 do 18:30 jestem sama jak palec - takie życie i tez mam czasem doła ale trzeba sobie radzić i głowa do góry
A to fluidki dla Ciebie:
**********************************************************
**********************************************************
**********************************************************
**********************************************************
**********************************************************
**********************************************************

[size=20]Najlepsze życzonak dla Luscjencji i Kubuśka Rośnijcie zdrowo i bądźcie grzeczne bo inaczej ciotka Monika tam wpadnie i zrobi kipisz

An_Qa wracając do twojego problemu to chyba twój małż czegoś nie rozumie - skoro macie na tydzień 100 a z tego 20% macie niejako "wyrzucić w błoto" a on sie "honorem" unosi i to zlewa to chyba mu trzeba coś wyjaśnić A nie masz jakiegokolwiek sąsiada czy kolegi - przecież takie wniesienie trwa 10 minut i po kłopocie a w waszym przypadku na prawdę szkoda na to kasy

Ok i to chyba tyle na razie - muszę lecieć zazupkować małą
U nas dziś śliczne słonko - już był 2 godzinny spacerek - jest super
Małż bez problemu dojechał do Wisły więc mi kamień z serca spadł - choć jeździ bardzo dobrze to jakoś tak zawsze się stresuję jak gdzieś jedzie (bo wiem jak on lubi szybko jeździć szczególnie służbowymi autkami z dobrym silnikiem jakim niewątpliwie jest Mondeo )
Aaaaaa i dziś mała spała do 7:15. W nocy jedna pobudka po 2 na picie a poza tym luz Szkoda tylko, że małż jechał bo i tak miałam o 5 pobudkę