Hej dziewczyny,
I ja się melduje na naszym sierpniowym wątku,
Soniu naprawdę masz talent, pierwsza strona cudo
Widzę że coś wam gorączka dokucza, ja wciąż pamiętam moje 39 stopni, koszmar
Ale na pogotowiu nie kazali małego odstawiać od piersi, w prawdzie karmienie było nieco trudne,
bo robiło mi się słabo i byłam cała mokra od potu, nie mówiąc już o małym którego grzałam,
no ale udało się przetrwać, wam też życzę szybkiego powrotu do zdrowia
A tak na dobry początek wklejam zdjęcie mojego 4200g szczęścia z dzisiejszej drzemki: