Moriah, no metraż nie jest jakiś super, ale powiem Ci, że u mnie pomoimo trzech pokoi i salonu nie ma dużo miejsca, ot taki niewielki domek, też bez piwnicy ale dzięki Bogu strych mamy na szpargały
Dobrym rozwiązaniem dla zabawek są takie fajne plastikowe lub płucienne kolorowe pudelka i regaly dla nich, bardzo polecam, u nas super się sprawdzają, duzo w nie wchodzi a do tego expresem sprząta i wszystko ma swoje miejsce
dużo zabawek na małej powierzchni.
Ja ostatnio zaprzestałam kupna zabawek, jedynie duplo dostali bo fajnie się bawią, no i na dwór trampolina i ślizgawka, na razie do świąt basta, bo i tak większośc leży...
Mam nadzieję, że znajdziecie najlepszy sposób na codzienne dzielenie się obowiązkami a Ty w pracy trochę odsapniesz od domowej rutynki.
Mój Mateusz w przedszkolu lepiej już, nie jest zachwycony jak się ze mną żegna, czasem łezka poleci ale potem jest bardzo dobrze, widzę pozytywy, bo i sam zabawki sprzątnie i ładniej sie bawi...a do tego o 19:30 jest juz w objęciach Morfeusza w te dni w które chodzi bo wtedy nie drzemie w domu, a jak ma drzemkę to tak zasypiaja około 20:30, co prawda kładę je do łóżek o 19:30, taka rutyna
ale jeszcze muszą porozrabiać i pośmiać się razem.
Przedszkole fajne, panie miłe, mało dzieci w grupach bo tak max 10, mają ogrodek z zabawkami, chodzą do parku itp, panie wszystko mówia jak odbieram dziecko, co jadł i ile, jak się bawił itp, więc jestem na bierzaco a oprucz tego sa zebrania rodziców, pierwsze mam 1 lipca, tam ju dokładnie pani rozmawia z rodzicami pokazuje pracę dziecka, które wykonują itp. Jestem zadowolona póki co