W kwestii rowerów: Erwin jeździ na dwóch kółkach od kwietnia, obecnie śmiga jak szalony na 16 calowych kołach, ale zaczął naukę na 12-stce i jak już czuł się bardzo bezpiecznie przesiadł się na 16kę, na początku z obniżonym na maksa siodełkiem, tak, aby całą stopą łapać grunt w razie czego, dopiero jak nabrał "zaufania" do nowego roweru dał sobie podnieść siodełko i teraz palcami dotyka ziemię i to mu wystarcza, aby bezpiecznie i pewnie jeździć.
KM co do zakupu roweru to moja rada jest, abyś teraz dała Kacprowi właśnie 12kę, rowerek który zna i na tym niech się dobrze nauczy, może nawet okazać się, że do końca sezonu wystarczy, a wtedy w przyszłym roku kupisz od razu 20kę. Erwin na 20tce na podwórku próbował i jeździł, ale nie czuł się pewnie, bo jest to duży rower (na pewno nie na pierwszy raz do nauki na dwóch kołach). Nasza 16tka to BMX z podnoszonym siodełkiem i kierownicą, więc mam cichą nadzieję, ze może i przyszły sezon uda się tym rowerem załatwić, a jak nie to będziemy dopiero w przyszłym roku na 20tkę się przesiadać. Drugim ulubionym pojazdem mojego synka jest traktor, ale niestety z tego już wyrósł, nad czym bardzo ubolewa i nie może pogodzić się z losem bidula.
U nas 5 urodziny dopiero za 3 i pół tygodnia, a póki co za tydzień operacja wycinania migdałka, więc mam nerwówkę, że hej. Pozdrawiam.
8.06.2008