grzałka pani psycholog stwierdziła, że dziecko z wiotkością nie potrafi wysiedzieć przy stoliczku, czyli kreci się, podskakuje, no tyle. O i to przytulanie. To też mnie zainteresowało. Wiele dzieci lubi się przytulać w sumie. On ciągle mnie dotyka na przykład. Jak mu pomagam się ubrać, to szał mnie ogarnia. Zapomnij o ozdobach. No jak z niemowlakiem. I tłumaczenie nie dociera. To jest ponad nim.
No nie wiem, nie wiem nie jestem specjalistÄ….
Gucio nie typowo wiotkich stawów w stylu "człowiek guma" ale ma przeprosty w stawach kolanowych i dłoni chyba, kurcze nie wiem dokładnie, bo nie dopytałam
Chodzi mi generalnie o to że on jest nietypowy i jak pójdzie do zerówki to pani na pewno będzie się pytać, czy był badany. Ano był i ma wiotkość... a co to takiego??? Hmmm na właśnie.
edit acha guglałam, teorię w ramach internetu znam.
edit 2 mam zalecenie; basen, rower. Raczej nie piłka i inne sporty związane ze sprawnością i szybkością. O otyłości też mówiła i że generalnie dzieci te nie lubią zbytnio uprawiać sportu, bo im to średnio wychodzi. I się zniechęcają.
Ten post edytował Kanuś śro, 26 lut 2014 - 21:38