Cześć Lidko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kochana Ty moja
Cmok,cmok,cmok!!!!
Wzywasz do dodawania otuchy zatem jestem na rozkaz
Ze mną to Ty zapewne wiesz jak było...ale napiszę Ci jeszcze raz
Jak moja Rybka zaczęła nienawidzić cyca(miala wtedy niecale3 miesiące) to na początku stwierdziłam,że trudno...przejdziemy na butlę.Ale dręczyły mnie tak potworne wyrzuty sumienia,zaczęłam mieć paranoję na punkcie karmienia piersią
(notabene zawsze byłam,jestem i będę zagorzałą zwolenniczką cyckania
) nie mogłam sobie darować,że Rybka nie je mojego mleczka. Z rozpaczy
zaczęłam ściągać resztki,które zostały mi w piersiach po mleczku...na początku po dosłownie parę kropel! z czasem ilość zaczęła się zwiększać,ale niestety trwało to długo(2 miesiące) zanim było go na 3 porcje...ale jego ilość cały czas się zwiększała i zaczęlo mlesia starczać na cały dzień
Ściągalam przez pierwszy miesiąc co 2 godz. później co 3...ostatni raz o 24 a pierwszy około 9 rano.A zajmowało mi to od 7 do 15 min w zależności jak dużo było do ściągnięcia...
Bardzo to kłopotliwe ale jak się che to można (ja jestem przykładem) tylko potrzeba duuużo samozaparcia.A, i ważne jest jeszcze regularne ściąganie bo niestety jak pierś jest pobudzana tylko przez laktator to bardzo łatwo doprowadzić do zmniejszenia produkcji mlesia!!!!
Ale jedno jest pewne-jak siÄ™ zaprzesz to uda Ci siÄ™ napewno!!!!!!!!!!!!
Głowa do góry!!!
Będzie dobrze!!!!
Ja karmiłam tak Rybkę przez pięć miesięcy(właśnie wczoraj zaczęłyśmy "odstawianie"
bo już wymiękałam )
Liduś a jak nawet nie dasz rady to przecież Norbi jest już dużym chłopcem...
Ale wierzÄ™ w CiebiÄ™!!!!
A jak coÅ› to wal do mnie jak w dym
Twoja
kasia z RybkÄ…