Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Czy jest szansa???????????????????????................

> 
anonimowy

Go??







post sob, 21 cze 2003 - 06:40
Post #1

Pytam, bo jak rzekłam w przyszłym tygodniu - o ile nie wyląduję z raną w szpitalu - chcę iść do poradni laktacyjnej... to chyba ostatnia szansa. I chcę wiedzieć, czy w ogóle jest możliwość, że skoro przez tydzień po porodzie (dzisiaj skończył 6 dni) dostawał butelkę, to w ogóle zachwyci pierś, gdyby się udało????????????????....................... Czy to nie za późno??????????????????????????????????..........................................

Sunna
eHermiona
sob, 21 cze 2003 - 11:18
Kasieńko, szansa jest zawsze, zwłaszcza, że jak widziałyśmy obie, Mateuszek MA zapał do ssania, ale brak mu umiejętności. Jeszcze raz Cie proszę - zadzwoń w sprawie bolącej rany do swojego ginekologa - choćby teraz-zaraz. Nie znam się na cięciu cesarskim, ale skoro az tak boli, lepiej zasięgnąć rady lekarza. A może to szwy zaczynają się wchłaniać? Nie wiem zupełnie, jak byłaś szyta (o, widzisz, o tym nie zdążyłyśmy pogadać!), ale pamiętam z własnych doświadczeń "bycia szytą w innym miejscu", że kiedy rana zaczyna się zabliźniać, a szwy tak jakby kurczyć do środka, to może boleć. Wiem, że przeszkadza Ci ten ból i wiem, co to za uczucie, kiedy wiesz, że powinnaś się odprężyć, żeby dziecko mogło ssać (i żeby samej mieć cierpliwość), a nie wiesz, jak się ułożyć, żeby nie bolało. Jedyne, co mogę Ci poradzić, to poeksperymentuj z mniejszymi czy większymi poduszeczkami, poobkładaj się nimi; jak boli na jednym boku, spróbuj na drugim, albo na pół leżąco na wznak, z dzieckiem pod Twoimi piersiami, a nie - na brzuchu. Albo spod pachy- wtedy nie będzie się opierać na brzuchu. I tak, jak ktoś pisał - niech pierś leży na poduszce obok dziecka - żebys mogła manipulować tylko samą brodawką. Nie sugeruj się opisami, że dziecko ma wziąć do buzi brodawkę razem z WIĘKSZĄ częścią otoczki - Mateuszek nie zrobi tego, bo te otoczki są duże - więc wystarczy, że obejmie ustami tę część, gdzie zaczynają się pod skórą takie "grudki" czyli gruczoły mleczne- sama je możesz wyczuć palcami. Nie wpychaj mu więcej, bo nie da rady chwycić i nawet nie potrzebuje.
Wydaje mi się, że jest szansa, zeby ssał - ale najważniejsze jest teraz, żebyś znalazła taką pozycję, zeby jak najmniej bolało. Czy mówiłas o tym położnej? O tej b. bolącej ranie? Czy bierzesz jakieś środki p/bólowe, np. paracetamol (np. Codipar).
Jak tylko mały zaśnie, Ty też się kładź, nie baw się w żadne odciaganie i inne takie, tylko włącz sobie cichutko ładną muzyczkę i podsypiaj, albo leż i myśl o czymś miłym.
Kasiu, nawet, jeśli nie wyjdzie karmienie, to Ty jesteś najważniejsza i nie ma sensu się zadręczać. Wiem i widzę, jak się męczysz i jak cierpisz, i mimo, chcę Ci pomóc jakoś to przezwyciężyć, wiem, że w pewnym momencie trzeba dać spokój. Mateuszkowi nic strasznego się nie stanie, jeśli zamiast piersi wykarmi go butelka, natomiast stanie się dużo złego, jeśli będzie miał zadręczającą się mamę, która nie będzie umiała się cieszyć synkiem. I córeczką icon_smile.gif
Pamiętasz, opowiadałam Ci, jak nie wyszło mi karmienie Oli - jak płakałam, bo myślałam, że moje nagle miękkie piersi po całodziennym leżeniu z Olą przy piersi oznaczają brak pokarmu icon_sad.gif icon_sad.gif icon_sad.gif A przy okazji dowiedziałam się od swojej mamy, że jestem histeryczką - a, tego Ci nie powiedziałam. No więc popłakałam sobie trochę, a potem przyrządziłam butelkę z Humaną, kiedy Ola się obudziła, nakarmiłam ją tym i.... poczułam WIELKĄ ULGĘ. Było ze mną podobnie, jak z Tobą - straszny ból po cięciu krocza - poród był naturalny przy ułożeniu pośladkowym, więc to cięcie było..... no, baaardzo duże, dotąd są ślady. Nie mogłam leżeć, siedzieć, stać - najchętniej unosiłabym się w powietrzu. Do tego pokarm lejący się po koszuli, wściekające się dziecko i ja, nie potrafiąca tego ogarnąć. Tak mało wtedy wiedziałam...nawet w teorii....

Sunno, wszystko będzie dobrze - z dzieckiem przy piersi czy przy butelce.
Jeśli czujesz się na siłach jeszcze próbować, wiesz, że zawsze Ci spróbuję doradzić i wesprzeć Cię. Jeśli stwierdzisz, że dość próbowałaś - też będę Cię wpierać i NA PEWNO CIĘ NIE POTĘPIĘ.

Trzymaj się ciepło i tul swoje dzieci jak najczęściej.
Monika
eHermiona


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 702
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 22:19
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 222




post sob, 21 cze 2003 - 11:18
Post #2

Kasieńko, szansa jest zawsze, zwłaszcza, że jak widziałyśmy obie, Mateuszek MA zapał do ssania, ale brak mu umiejętności. Jeszcze raz Cie proszę - zadzwoń w sprawie bolącej rany do swojego ginekologa - choćby teraz-zaraz. Nie znam się na cięciu cesarskim, ale skoro az tak boli, lepiej zasięgnąć rady lekarza. A może to szwy zaczynają się wchłaniać? Nie wiem zupełnie, jak byłaś szyta (o, widzisz, o tym nie zdążyłyśmy pogadać!), ale pamiętam z własnych doświadczeń "bycia szytą w innym miejscu", że kiedy rana zaczyna się zabliźniać, a szwy tak jakby kurczyć do środka, to może boleć. Wiem, że przeszkadza Ci ten ból i wiem, co to za uczucie, kiedy wiesz, że powinnaś się odprężyć, żeby dziecko mogło ssać (i żeby samej mieć cierpliwość), a nie wiesz, jak się ułożyć, żeby nie bolało. Jedyne, co mogę Ci poradzić, to poeksperymentuj z mniejszymi czy większymi poduszeczkami, poobkładaj się nimi; jak boli na jednym boku, spróbuj na drugim, albo na pół leżąco na wznak, z dzieckiem pod Twoimi piersiami, a nie - na brzuchu. Albo spod pachy- wtedy nie będzie się opierać na brzuchu. I tak, jak ktoś pisał - niech pierś leży na poduszce obok dziecka - żebys mogła manipulować tylko samą brodawką. Nie sugeruj się opisami, że dziecko ma wziąć do buzi brodawkę razem z WIĘKSZĄ częścią otoczki - Mateuszek nie zrobi tego, bo te otoczki są duże - więc wystarczy, że obejmie ustami tę część, gdzie zaczynają się pod skórą takie "grudki" czyli gruczoły mleczne- sama je możesz wyczuć palcami. Nie wpychaj mu więcej, bo nie da rady chwycić i nawet nie potrzebuje.
Wydaje mi się, że jest szansa, zeby ssał - ale najważniejsze jest teraz, żebyś znalazła taką pozycję, zeby jak najmniej bolało. Czy mówiłas o tym położnej? O tej b. bolącej ranie? Czy bierzesz jakieś środki p/bólowe, np. paracetamol (np. Codipar).
Jak tylko mały zaśnie, Ty też się kładź, nie baw się w żadne odciaganie i inne takie, tylko włącz sobie cichutko ładną muzyczkę i podsypiaj, albo leż i myśl o czymś miłym.
Kasiu, nawet, jeśli nie wyjdzie karmienie, to Ty jesteś najważniejsza i nie ma sensu się zadręczać. Wiem i widzę, jak się męczysz i jak cierpisz, i mimo, chcę Ci pomóc jakoś to przezwyciężyć, wiem, że w pewnym momencie trzeba dać spokój. Mateuszkowi nic strasznego się nie stanie, jeśli zamiast piersi wykarmi go butelka, natomiast stanie się dużo złego, jeśli będzie miał zadręczającą się mamę, która nie będzie umiała się cieszyć synkiem. I córeczką icon_smile.gif
Pamiętasz, opowiadałam Ci, jak nie wyszło mi karmienie Oli - jak płakałam, bo myślałam, że moje nagle miękkie piersi po całodziennym leżeniu z Olą przy piersi oznaczają brak pokarmu icon_sad.gif icon_sad.gif icon_sad.gif A przy okazji dowiedziałam się od swojej mamy, że jestem histeryczką - a, tego Ci nie powiedziałam. No więc popłakałam sobie trochę, a potem przyrządziłam butelkę z Humaną, kiedy Ola się obudziła, nakarmiłam ją tym i.... poczułam WIELKĄ ULGĘ. Było ze mną podobnie, jak z Tobą - straszny ból po cięciu krocza - poród był naturalny przy ułożeniu pośladkowym, więc to cięcie było..... no, baaardzo duże, dotąd są ślady. Nie mogłam leżeć, siedzieć, stać - najchętniej unosiłabym się w powietrzu. Do tego pokarm lejący się po koszuli, wściekające się dziecko i ja, nie potrafiąca tego ogarnąć. Tak mało wtedy wiedziałam...nawet w teorii....

Sunno, wszystko będzie dobrze - z dzieckiem przy piersi czy przy butelce.
Jeśli czujesz się na siłach jeszcze próbować, wiesz, że zawsze Ci spróbuję doradzić i wesprzeć Cię. Jeśli stwierdzisz, że dość próbowałaś - też będę Cię wpierać i NA PEWNO CIĘ NIE POTĘPIĘ.

Trzymaj się ciepło i tul swoje dzieci jak najczęściej.
Monika
Sun

Go??







post sob, 21 cze 2003 - 13:25
Post #3

Dzięki, Moniko. Te słowa były dla mnie jak balsam. I choć teraz nic nie widzę przez łzy, to są to było jak plasterek na rany. Tak bardzo chciałam usłyszeć, że nie skrzywdzę dziecka, jeżeli nie wyjdzie nam karmienie.

Dzwoniłam do lekarza. Temperatura 37,5 - powiedział, żeby brać Codipar, a jak skoczy do 38 to wejdzie antybiotyk. Boli cała lewa strona od blizny, tam chyba nie ma szwów. Nie wiem.

Cierpię strasznie jak on płacze a ja nic nie mogę zrobić. Ja, która przez cały poprzedni rok robiłam wszystko, żeby moje dziecko nie płakało, gdy mogę mu pomóc....

Sun.
eHermiona
sob, 21 cze 2003 - 14:11
Kasiu, a może to coś innego niż rana,np. wyrostek? No nie wiem, różne mi rzeczy przychodzą do głowy.... A nie masz innych objawów w rodzaju mdłości czy biegunki? No, ale najważniejsze, żebyś miała kontakt z lekarzem.
Musisz koniecznie zaangażować rodzinę do noszenia, tulenia Mateuszka, jeśli nie jesteś w stanie tego robić. Połóż go przy sobie, nawet jeśli karmisz butelką - niech czuje Twoją bliskość - on też jest bardzo zagubiony i nie może być pozostawiony sam sobie. Nie odkładaj go od razu do łóżeczka - nie może leżeć przy piersi, ale niech ma Ciebie dłużej, niech czuje Twoje ciepło - po prostu niech przy Tobie leży. Albo mąż - niech się czasem położy i weźmie go sobie na brzuch - maluszki zwykle b. to lubią, bo czują się tak bezpiecznie.

W razie czego - daj znać icon_smile.gif

Monika
eHermiona


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 702
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 22:19
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 222




post sob, 21 cze 2003 - 14:11
Post #4

Kasiu, a może to coś innego niż rana,np. wyrostek? No nie wiem, różne mi rzeczy przychodzą do głowy.... A nie masz innych objawów w rodzaju mdłości czy biegunki? No, ale najważniejsze, żebyś miała kontakt z lekarzem.
Musisz koniecznie zaangażować rodzinę do noszenia, tulenia Mateuszka, jeśli nie jesteś w stanie tego robić. Połóż go przy sobie, nawet jeśli karmisz butelką - niech czuje Twoją bliskość - on też jest bardzo zagubiony i nie może być pozostawiony sam sobie. Nie odkładaj go od razu do łóżeczka - nie może leżeć przy piersi, ale niech ma Ciebie dłużej, niech czuje Twoje ciepło - po prostu niech przy Tobie leży. Albo mąż - niech się czasem położy i weźmie go sobie na brzuch - maluszki zwykle b. to lubią, bo czują się tak bezpiecznie.

W razie czego - daj znać icon_smile.gif

Monika
> Czy jest szansa???????????????????????................
Start new topic
Reply to this topic
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: śro, 25 wrz 2024 - 09:35
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama