CYTAT(Zwierzo. @ piÄ…, 28 wrz 2007 - 19:04)
Hehe, Adasia, doszłam do wniosków następujących: wyrzucić nie idzie bo przecież jedzenia się nie wyrzuca, dzieci głodują w Etiopii itp. Oddanie kanapki komuś zakłada podjęcie jakiejś inicjatywy a do tego - jako osobnik nieco cielebonowaty nie byłam skłonna. Zatem zostaje chowanie w biurku, które jest jakby odłożeniem problemu na później.
Z
Zwierzo, ja dokładnie tak samo! I nawet motywacja - głodujące dzieci - ta sama.