Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna  

Co lubi rododendron?

> 
księciuniu
nie, 30 maj 2010 - 20:35
Witajcie,

Ostatnio stałam się szczęśliwą posiadaczką rododendrona o pięknych łososiowych kwiatach (przynajmniej takie są na zdjęciu). Polećcie mi jak go pielęgnować? Czym nawozić? Ile podlewać?
księciuniu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 14
Dołączył: wto, 11 maj 10 - 12:05
Nr użytkownika: 32,913




post nie, 30 maj 2010 - 20:35
Post #1

Witajcie,

Ostatnio stałam się szczęśliwą posiadaczką rododendrona o pięknych łososiowych kwiatach (przynajmniej takie są na zdjęciu). Polećcie mi jak go pielęgnować? Czym nawozić? Ile podlewać?
Ketmia
pon, 31 maj 2010 - 19:40
Gratuluję icon_smile.gif. Właśnie przymierzam się do zakupu rododendrona kwitnącego na łososiowo.
Rododendron przede wszystkim lubi kwaśną glebę, dlatego już na etapie sadzenia warto zadbać o odpowiednie ph podłoża (3,5-5,5). Dlatego dobrze jest zmieszać z ziemią co najmniej worek kwaśnego torfu. Wskazane jest domieszanie do gleby zakwaszacza, np siarczanu amonu, który działa długofalowo.
Zadbanie o odpowiednią kwasowość jest bardzo ważne, ponieważ różaneczniki są bardzo wrażliwe na zasolenie gleby. Ich korzenie nie są w stanie wtedy pobrać pokarmu z gleby. Jeśli swojego cuda jeszcze nie posadziłać, to zadbaj też o to, aby krzew nie był sadzony zbyt głęboko. Korzenie powinny być tuż pod powierzchnią ziemi. Przed przegrzaniem i utratą wilgoci zabezpieczysz go ściółkując podłoże grubą warstwą kory. Rododendrony lubią wilgoć i cieniste stanowiska. Jeśli można, dobrze jest podlewać je od dołu żeby nie narażać liści na choroby grzybowe. Jeżeli rododendron będzie cierpiał na brak wody, nie zakwinie w przyszłym sezonie. Chyba najlepiej będzie stosować nawozy przeznaczone właśnie do rododendronów i wrzosowatych. Na opakowaniach jest dawkowanie, z tym że lepiej mniej niż za dużo icon_smile.gif. Już wyobrażam sobie jaki będzie piękny! icon_smile.gif
Ketmia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,713
Dołączył: czw, 08 gru 05 - 13:52
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 4,240




post pon, 31 maj 2010 - 19:40
Post #2

Gratuluję icon_smile.gif. Właśnie przymierzam się do zakupu rododendrona kwitnącego na łososiowo.
Rododendron przede wszystkim lubi kwaśną glebę, dlatego już na etapie sadzenia warto zadbać o odpowiednie ph podłoża (3,5-5,5). Dlatego dobrze jest zmieszać z ziemią co najmniej worek kwaśnego torfu. Wskazane jest domieszanie do gleby zakwaszacza, np siarczanu amonu, który działa długofalowo.
Zadbanie o odpowiednią kwasowość jest bardzo ważne, ponieważ różaneczniki są bardzo wrażliwe na zasolenie gleby. Ich korzenie nie są w stanie wtedy pobrać pokarmu z gleby. Jeśli swojego cuda jeszcze nie posadziłać, to zadbaj też o to, aby krzew nie był sadzony zbyt głęboko. Korzenie powinny być tuż pod powierzchnią ziemi. Przed przegrzaniem i utratą wilgoci zabezpieczysz go ściółkując podłoże grubą warstwą kory. Rododendrony lubią wilgoć i cieniste stanowiska. Jeśli można, dobrze jest podlewać je od dołu żeby nie narażać liści na choroby grzybowe. Jeżeli rododendron będzie cierpiał na brak wody, nie zakwinie w przyszłym sezonie. Chyba najlepiej będzie stosować nawozy przeznaczone właśnie do rododendronów i wrzosowatych. Na opakowaniach jest dawkowanie, z tym że lepiej mniej niż za dużo icon_smile.gif. Już wyobrażam sobie jaki będzie piękny! icon_smile.gif

--------------------
Elak
śro, 02 cze 2010 - 15:00
Ketmia chyba napisała wszystko. Ja dodam tylko, żeby po przekwitnięciu wyłamać resztki kwiatów.
Uwielbiam rododendrony i magnolie 03.gif .
Elak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,531
Dołączył: sob, 02 paź 04 - 00:10
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,143




post śro, 02 cze 2010 - 15:00
Post #3

Ketmia chyba napisała wszystko. Ja dodam tylko, żeby po przekwitnięciu wyłamać resztki kwiatów.
Uwielbiam rododendrony i magnolie 03.gif .

--------------------
Mama Juleczki, Michałka i Kornelka :)

mim0za
piÄ…, 13 maj 2011 - 14:49
A jak uratować rododendrona. Chyba zmarzł bo zrobił się brzydki. Liście zbrązowiały. Miał kilka pąków, ale odpadły.
I zastanawiam się czy go jeszcze uratuję czy nuszę kupić nowy.
mim0za


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,560
Dołączył: czw, 14 gru 06 - 14:34
Nr użytkownika: 9,076




post piÄ…, 13 maj 2011 - 14:49
Post #4

A jak uratować rododendrona. Chyba zmarzł bo zrobił się brzydki. Liście zbrązowiały. Miał kilka pąków, ale odpadły.
I zastanawiam się czy go jeszcze uratuję czy nuszę kupić nowy.
Kocurek
piÄ…, 13 maj 2011 - 23:00
Daj mu szansę, do jesieni, kiedy to zawiązuje pąki na następne kwitnienie.
Ja w pierwszą zime swojego rodka obłożyłam gałęziami stoiszu, ale w tą zimę nie, bo okoliczni mieszkańcy tego nie robili. Nie obmarzł. jest wielki, i piekny, własnie zaczyna kwitnienie.
Kocurek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,125
Dołączył: czw, 10 kwi 03 - 21:14
SkÄ…d: z kÄ…towni
Nr użytkownika: 548

GG:


post piÄ…, 13 maj 2011 - 23:00
Post #5

Daj mu szansę, do jesieni, kiedy to zawiązuje pąki na następne kwitnienie.
Ja w pierwszą zime swojego rodka obłożyłam gałęziami stoiszu, ale w tą zimę nie, bo okoliczni mieszkańcy tego nie robili. Nie obmarzł. jest wielki, i piekny, własnie zaczyna kwitnienie.

--------------------
Ammm
sob, 14 maj 2011 - 19:55
CYTAT(mimoza @ Fri, 13 May 2011 - 15:49) *
A jak uratować rododendrona. Chyba zmarzł bo zrobił się brzydki. Liście zbrązowiały. Miał kilka pąków, ale odpadły.
I zastanawiam się czy go jeszcze uratuję czy nuszę kupić nowy.


Mój też zmarzł...
Ammm


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,561
Dołączył: pon, 19 mar 07 - 12:15
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 12,110

GG:


post sob, 14 maj 2011 - 19:55
Post #6

CYTAT(mimoza @ Fri, 13 May 2011 - 15:49) *
A jak uratować rododendrona. Chyba zmarzł bo zrobił się brzydki. Liście zbrązowiały. Miał kilka pąków, ale odpadły.
I zastanawiam się czy go jeszcze uratuję czy nuszę kupić nowy.


Mój też zmarzł...


--------------------

asiaad2
nie, 15 maj 2011 - 19:22
U mnie zmarzły wszelkie rośliny nawet pnąca akacja ale puściła na nowo więc liczę że rodedendron tez puści
asiaad2


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,368
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 12:40
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 8,058

GG:


post nie, 15 maj 2011 - 19:22
Post #7

U mnie zmarzły wszelkie rośliny nawet pnąca akacja ale puściła na nowo więc liczę że rodedendron tez puści

--------------------


mim0za
nie, 15 maj 2011 - 20:04
Dam mu jeszcze szansÄ™. A czym przykrywacie kwiaty za zimÄ™?
mim0za


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,560
Dołączył: czw, 14 gru 06 - 14:34
Nr użytkownika: 9,076




post nie, 15 maj 2011 - 20:04
Post #8

Dam mu jeszcze szansÄ™. A czym przykrywacie kwiaty za zimÄ™?
Kocurek
nie, 15 maj 2011 - 20:10
Pierwszą zimę okryłam ściętymi gałęziami iglaków, ostatnią - niczym.
Kocurek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,125
Dołączył: czw, 10 kwi 03 - 21:14
SkÄ…d: z kÄ…towni
Nr użytkownika: 548

GG:


post nie, 15 maj 2011 - 20:10
Post #9

Pierwszą zimę okryłam ściętymi gałęziami iglaków, ostatnią - niczym.

--------------------
Ketmia
pon, 16 maj 2011 - 19:03
Ja okrywałam agrowłókniną, ale taką grubszą. Teraz, gdy jest już dość duży, nie okrywam niczym. One są dosyć wytrzymałe. Pod świątynią Wang w Karpaczu też ich nikt nie okrywa, a są imponujące. Nie widziałąm ich na żywo, ale takie zdjęcie znalazłam w necie.
Ketmia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,713
Dołączył: czw, 08 gru 05 - 13:52
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 4,240




post pon, 16 maj 2011 - 19:03
Post #10

Ja okrywałam agrowłókniną, ale taką grubszą. Teraz, gdy jest już dość duży, nie okrywam niczym. One są dosyć wytrzymałe. Pod świątynią Wang w Karpaczu też ich nikt nie okrywa, a są imponujące. Nie widziałąm ich na żywo, ale takie zdjęcie znalazłam w necie.

--------------------
Mika
pon, 16 maj 2011 - 23:15
rododendrony podobno przeciągów nie lubią
ale są i wytrzymałe odmiany
jak kupiłam 2 -jednego zwykłego i jednego mrozoodpornego
niebo a ziemia
tego silniejszego nic nie rusza
oba jedynie podsypujÄ™ ziemiÄ… do rododendrona i obrywam po przekwitnieciu
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post pon, 16 maj 2011 - 23:15
Post #11

rododendrony podobno przeciągów nie lubią
ale są i wytrzymałe odmiany
jak kupiłam 2 -jednego zwykłego i jednego mrozoodpornego
niebo a ziemia
tego silniejszego nic nie rusza
oba jedynie podsypujÄ™ ziemiÄ… do rododendrona i obrywam po przekwitnieciu

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Elak
śro, 25 maj 2011 - 18:53
CYTAT(Ketmia @ Mon, 16 May 2011 - 20:03) *
Ja okrywałam agrowłókniną, ale taką grubszą. Teraz, gdy jest już dość duży, nie okrywam niczym. One są dosyć wytrzymałe. Pod świątynią Wang w Karpaczu też ich nikt nie okrywa, a są imponujące. Nie widziałąm ich na żywo, ale takie zdjęcie znalazłam w necie.


Ketmia, ale ładne te pod świątynią.
Mimoza u mnie jeden z nowych, posadzony jesienią trochę ucierpiał podczas zimy, ale mam nadzieję, że się podniesie. Mam ich parę i reszta ok. Ja mam plan zrobić właśnie żywopłot wkoło działki z rododendronów, ale jeszcze dużo ich mi potrzeba icon_wink.gif .
Przez zimę najbardziej ucierpiała mi juka ogrodowa - jest w opłakanym stanie. Moja mama zawsze juki na zimę wiąże i okrywa, że też jej nie posłuchałam 21.gif
Elak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,531
Dołączył: sob, 02 paź 04 - 00:10
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,143




post śro, 25 maj 2011 - 18:53
Post #12

CYTAT(Ketmia @ Mon, 16 May 2011 - 20:03) *
Ja okrywałam agrowłókniną, ale taką grubszą. Teraz, gdy jest już dość duży, nie okrywam niczym. One są dosyć wytrzymałe. Pod świątynią Wang w Karpaczu też ich nikt nie okrywa, a są imponujące. Nie widziałąm ich na żywo, ale takie zdjęcie znalazłam w necie.


Ketmia, ale ładne te pod świątynią.
Mimoza u mnie jeden z nowych, posadzony jesienią trochę ucierpiał podczas zimy, ale mam nadzieję, że się podniesie. Mam ich parę i reszta ok. Ja mam plan zrobić właśnie żywopłot wkoło działki z rododendronów, ale jeszcze dużo ich mi potrzeba icon_wink.gif .
Przez zimę najbardziej ucierpiała mi juka ogrodowa - jest w opłakanym stanie. Moja mama zawsze juki na zimę wiąże i okrywa, że też jej nie posłuchałam 21.gif

--------------------
Mama Juleczki, Michałka i Kornelka :)

mim0za
wto, 14 cze 2011 - 08:42
Mój rododendron wypuścił nowe liście. Co zrobić z tymi brązowymi, przemarzniętymi? Mam je usunąć?
mim0za


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,560
Dołączył: czw, 14 gru 06 - 14:34
Nr użytkownika: 9,076




post wto, 14 cze 2011 - 08:42
Post #13

Mój rododendron wypuścił nowe liście. Co zrobić z tymi brązowymi, przemarzniętymi? Mam je usunąć?
szeklanka
pon, 22 sie 2011 - 13:10
Hmm a mój przekwitł i teraz mu liście brązowieją icon_sad.gif nie wiedziałam, że trzeba oberwać przekwitnięte kwiatki, zaraz to zrobię ale nie wiem co z resztą, kiedy można rododendrona nawozić?
szeklanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,454
Dołączył: czw, 24 wrz 09 - 10:14
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 29,267




post pon, 22 sie 2011 - 13:10
Post #14

Hmm a mój przekwitł i teraz mu liście brązowieją icon_sad.gif nie wiedziałam, że trzeba oberwać przekwitnięte kwiatki, zaraz to zrobię ale nie wiem co z resztą, kiedy można rododendrona nawozić?

--------------------
Ketmia
pon, 22 sie 2011 - 23:06
Rododendrony nawozi się na wiosnę. Teraz to już mu tylko zaszkodzisz. Nieobrywaniem przekwitłych kwiatów się nie przejmuj. Będziesz pamiętać w przyszłym sezonie. Co do brązowienia liści, to może ma po prostu za słoneczne stanowisko? Inne przyczyny to np. choroby grzybowe, przenawożenie lub zasadowość gleby, bo na brak wody w tym roku trudno narzekać icon_wink.gif.

edit.
Mimoza, brązowe liście możesz usunąć.

Ten post edytował Ketmia pon, 22 sie 2011 - 23:09
Ketmia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,713
Dołączył: czw, 08 gru 05 - 13:52
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 4,240




post pon, 22 sie 2011 - 23:06
Post #15

Rododendrony nawozi się na wiosnę. Teraz to już mu tylko zaszkodzisz. Nieobrywaniem przekwitłych kwiatów się nie przejmuj. Będziesz pamiętać w przyszłym sezonie. Co do brązowienia liści, to może ma po prostu za słoneczne stanowisko? Inne przyczyny to np. choroby grzybowe, przenawożenie lub zasadowość gleby, bo na brak wody w tym roku trudno narzekać icon_wink.gif.

edit.
Mimoza, brązowe liście możesz usunąć.

--------------------
szeklanka
wto, 23 sie 2011 - 08:42
Ketmia dzięki! muszę się z rododendronem bliżej zapoznać. Miałam kiedyś dwa jeden sezon ale psy były młodziutkimi szczeniakami i je zjadły :/ więc wylądowały na działce u rodziców - rododendrony nie psy oczywiście i tam odżyły. Ponieważ jednak bardzo mi się te roślinki podobają kupiłam w zeszłym roku nowy, psy podrosły i jest tam gdzie nie mają szansy go spróbować jakby coś, mimo to w tym roku właśnie coś mu nie pasuje. No nic zobaczę na wiosnę co z tego będzie

a zawijacie je na zimę? bo czytałam że tak jak róże się powinno i nie mam zdania
szeklanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,454
Dołączył: czw, 24 wrz 09 - 10:14
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 29,267




post wto, 23 sie 2011 - 08:42
Post #16

Ketmia dzięki! muszę się z rododendronem bliżej zapoznać. Miałam kiedyś dwa jeden sezon ale psy były młodziutkimi szczeniakami i je zjadły :/ więc wylądowały na działce u rodziców - rododendrony nie psy oczywiście i tam odżyły. Ponieważ jednak bardzo mi się te roślinki podobają kupiłam w zeszłym roku nowy, psy podrosły i jest tam gdzie nie mają szansy go spróbować jakby coś, mimo to w tym roku właśnie coś mu nie pasuje. No nic zobaczę na wiosnę co z tego będzie

a zawijacie je na zimę? bo czytałam że tak jak róże się powinno i nie mam zdania

--------------------
Ketmia
wto, 23 sie 2011 - 23:11
Młode okazy przez pierwsze lata po posadzeniu przykrywam na zimę grubą agrowłókniną, od dołu można podsypać kory żeby chronić korzenie. Późną jesienią przed pierwszymi mrozami dobrze jest solidnie podlać roślinę, ponieważ część krzewów nie tyle przemarza, co dobija je susza fizjologiczna.
Rododendrony lubią podłoże organiczne. To z niego czerpią pokarm. Najlepiej sadzić je w kwaśnym torfie wymieszanym z korą oraz kompostem albo kilkuletnim obornikiem. Korzenie rododendrona muszą znajdować się dość płytko, żeby mogły oddychać. Ta roślina lubi wilgoć, lecz szkodzi jej stojąca woda i gliniaste podłoże.
Największym problemem jest zachowanie odpowiedniej kwasowości gleby. Tylko wtedy roślina jest w stanie odpowiednio pobierać pokarm. Gdy używamy zbyt dużo nawozów sztucznych, dojdzie do zasolenia gleby i krzew przestanie w ogóle czerpać składniki odżywcze i zachoruje na chlorozę.
To tak w skrócie icon_smile.gif.
Ketmia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,713
Dołączył: czw, 08 gru 05 - 13:52
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 4,240




post wto, 23 sie 2011 - 23:11
Post #17

Młode okazy przez pierwsze lata po posadzeniu przykrywam na zimę grubą agrowłókniną, od dołu można podsypać kory żeby chronić korzenie. Późną jesienią przed pierwszymi mrozami dobrze jest solidnie podlać roślinę, ponieważ część krzewów nie tyle przemarza, co dobija je susza fizjologiczna.
Rododendrony lubią podłoże organiczne. To z niego czerpią pokarm. Najlepiej sadzić je w kwaśnym torfie wymieszanym z korą oraz kompostem albo kilkuletnim obornikiem. Korzenie rododendrona muszą znajdować się dość płytko, żeby mogły oddychać. Ta roślina lubi wilgoć, lecz szkodzi jej stojąca woda i gliniaste podłoże.
Największym problemem jest zachowanie odpowiedniej kwasowości gleby. Tylko wtedy roślina jest w stanie odpowiednio pobierać pokarm. Gdy używamy zbyt dużo nawozów sztucznych, dojdzie do zasolenia gleby i krzew przestanie w ogóle czerpać składniki odżywcze i zachoruje na chlorozę.
To tak w skrócie icon_smile.gif.

--------------------
szeklanka
czw, 25 sie 2011 - 15:40
Ketmia - dzięki ! mój to niby nie jakiś młodziak ale krótko w tym miejscu, wychodzi mi na to że jednak na wiosnę powinnam o niego mocno zadbać, szczególnie w zakresie podłoża.
szeklanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,454
Dołączył: czw, 24 wrz 09 - 10:14
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 29,267




post czw, 25 sie 2011 - 15:40
Post #18

Ketmia - dzięki ! mój to niby nie jakiś młodziak ale krótko w tym miejscu, wychodzi mi na to że jednak na wiosnę powinnam o niego mocno zadbać, szczególnie w zakresie podłoża.

--------------------
karoleenka
wto, 10 kwi 2012 - 13:25
podciągam temat - i mam pytanie czy rododendrona można trzymać w donicy ? i czy można go przesadzać w chwili kiedy ma już prawie otworzone pąki kwiatowe ?
karoleenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,473
Dołączył: śro, 12 maj 04 - 22:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,741

GG:


post wto, 10 kwi 2012 - 13:25
Post #19

podciągam temat - i mam pytanie czy rododendrona można trzymać w donicy ? i czy można go przesadzać w chwili kiedy ma już prawie otworzone pąki kwiatowe ?

--------------------





Ketmia
nie, 15 kwi 2012 - 00:15
Rododendrony dobrze znoszą przesadzanie, bo mają płytki system korzeniowy. Zwykle kupuje się je w donicy i dzięki temu można je sadzić praktycznie w każdej chwili. Posadzone w donicy na pewno będą miały trudniej. Jeśli już koniecznie różanecznik musi być w donicy, należy pamiętać, że preferuje miejsca cieniste i wilgotne. Po wyjęciu rododendrona z doniczki produkcyjnej rozluźnij jego bryłę korzeniową, bo po pobycie szkółce masz w doniczce zbity kloc, który się nie rozrośnie, jeśli go w takiej postaci wsadzisz w większą donicę. Ziemia w docelowej donicy powinna zawierać substancje organiczne i być kwaśna.
Typowo doniczkowe są azalie indyjskie. Nie są one mrozoodporne, więc muszą zimować w domu.
Ketmia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,713
Dołączył: czw, 08 gru 05 - 13:52
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 4,240




post nie, 15 kwi 2012 - 00:15
Post #20

Rododendrony dobrze znoszą przesadzanie, bo mają płytki system korzeniowy. Zwykle kupuje się je w donicy i dzięki temu można je sadzić praktycznie w każdej chwili. Posadzone w donicy na pewno będą miały trudniej. Jeśli już koniecznie różanecznik musi być w donicy, należy pamiętać, że preferuje miejsca cieniste i wilgotne. Po wyjęciu rododendrona z doniczki produkcyjnej rozluźnij jego bryłę korzeniową, bo po pobycie szkółce masz w doniczce zbity kloc, który się nie rozrośnie, jeśli go w takiej postaci wsadzisz w większą donicę. Ziemia w docelowej donicy powinna zawierać substancje organiczne i być kwaśna.
Typowo doniczkowe są azalie indyjskie. Nie są one mrozoodporne, więc muszą zimować w domu.

--------------------
> Co lubi rododendron?
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: śro, 05 cze 2024 - 15:01
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama