, Ruszamy zwiedzać świat ;) Opcje

[Miki79]

Marzka - Miłoszek uroczy - fotka już przeniesiona na naszą listę

Co do samodzielnych zabaw, to Natalka od małego była jakoś tak uczona, że dużo sama się bawiła - ja po 5 miesiącach od jej urodzenia wróciłam do pracy i popołudniami miałam kupę rzeczy na głowie, więc mało czasu dla niej. Dzięki temu teraz potrafi się dużo bawić sama - nawet teraz siedzi u siebie w pokoju, dałam jej wagę kuchenną i waży swoje zabawki. Do południa robiła babeczki z ciastoliny Mam nadzieję, że Błażej jak pójdzie do przedszkola to też szybko nauczy się zabaw, w których nie będziecie musieli uczestniczyć Przynajmniej nie tak intensywnie jak do tej pory.

[Orinoko]

Ale napisalyscie, ja to chyba bede miec mega zaleglosci... w czytaniu i pisaniu
Dzis udalo mi sie wlozyc kangurka do lozeczka razem z poducha na ktorej lezala po 1,5h wiszenia na mnie i juz godzine spi!!!! Szok! Kawe sobie pije, obiad naszykowalam i w net weszlam!
Normalnie luz blues! No ale raz na tydzien mi sie nalezy, prawda?
Co do rozbierania podczas karmienia, to nie dam rady - balabym sie, ze sie przeziebimy.
Z kolei staram sie ja troszke za uszkiem czy pod brodka laskotac, zeby nie zasypiala, ale z drugiej str czasem sie tym denerwuje - nie dziwie sie, bo jakby nam tak ktos w jedzeniu przedszkadzal?
Biedne te nasze dzieci.... Czytalam, ze te pierwsze 3 miesiace to po prostu 4 trymestr - maluchy sie musza przestawic...
A my to przetrwac....

Czego sobie i Wam zycze z calego serca!

[alecta]

My miałyśmy nockę nawet przespaną
Tzn od 23:00 do 1:00 trwały negocjacje w tej sprawie
Później była pobudka przed 4 następnie przed 6, a później spałyśmy do 10

Byłyśmy dziś w PPN na kontroli i mała waży już 2510g
W związku z tym, że ładnie przybiera na wadze nie musimy już jeździć z nią do szpitala tylko co miesiąc kontrolować wagę u nas w przychodni
Oczywiście po raz kolejny całe badanie odbywało się "na śpiocha"

A teraz młoda śpi sobie najedzona, a ja mam czas dla siebie

[NuuŚka]

my dziś ładnie w nocy spałyśmy - od 20.40-1 , i potem od 3.00 do8 rano i teraz tez jeszcze godzinke spała wiec mamusia zdążyła obiad zrobić a teraz sobie cycamy i trochę przysypiamy

Megan nic tylko ci pozazdrościć...

My wróciłysmy ze spacerku na którym Justynka śpi zawsze jak aniołek, ale tylko ją przełożę do łóżeczka z wózka od razu ma oczy otwarte Pocyckałysmy i teraz zasnęła na brzuszku, zobaczymy na jak długo

Marzka u nas generalnie Ola bawi się sama dużo, ale tez wynikło to z braku czasu wczesniej na dłuższe wspólne zabawy (praca, dom jak u Miki) choć najskuteczniejszy sposób na chwilę spokoju to ostatnio jest włączyć jej Cliforda albo "Barbie i trzy muszkieterki" (najchętniej oglądałaby to non-stop) , z czego korzystałam wczoraj, żeby ogarnąć wieczorem kąpiel Justynki.
A synek sliczniutki

Biedne te nasze dzieci.... Czytalam, ze te pierwsze 3 miesiace to po prostu 4 trymestr - maluchy sie musza przestawic...
A my to przetrwac....

Orinokio bardzo mi się podoba to określenie, tylko zastanawiam sie czy nas podwójnych -mam nie czekają jeszcze kolejne trymestry - 5,6,7 i tak np. do roczku


Alecta super, że mała zaczęła ładnie przybierać A jak u was wygląda to karmienie? Nikola jest już zupełnie cycusiowa? , pamiętam że na poczatku pisałaś że dostałaś sterydy i nie możesz karmić. Odciągałaś pokarm żeby utrzymać laktację?

[alecta]

NuuŚka u nas niestety karmienie wyłącznie butelkowe na Bebilonie Nenatal
To jest specjalne mleko dla wcześniaczków i dzieci z bardzo niską masą urodzeniową.
Niestety pokarmu w cycach zupełnie brak
Położna powiedziała, że to przez to, że poród odbył się kiedy ciąża była jeszcze niedojrzała (co innego jakby były jakieś skurcze, dziecko samo chciałoby wyjść na świat) i w dodatku laktacja była zblokowana przez tysiące leków, które podawali mi w szpitalu.

Z jednej strony cieszę się, bo mogę kontrolować to ile ona zjada, ale z drugiej tyle kasy na to mleko idzie, że szkoda gadać, no i w nocy kiedy ona budzi się i płacze, bo jest głodna to zanim ja to mleko jej zrobię to ta mała terrorystka cały dom pobudzi

A to fotka z dziś jak jechałyśmy do poradni

[NuuŚka]

Śliczności ta twoja Nikola Alecta a butlą sie nie stresuj pytałam z ciekawości, choć wiem, że z tą laktacja to nie taka prosta sprawa, ja też byłam butelkowa i 170 cm kobity ze mnie wyrosło

Dziewczyny dajecie maluchom smoczki - uspokajacze?

Ten post edytował NuuŚka wto, 24 lis 2009 - 18:52

[alecta]

Ja swojej daje, ale tylko jak idę robić jej mleko a ona płacze, bo jest głodna.
Wtedy ona zajmuje się smokiem, a ja spokojnie sobie wszystko w kuchni przygotowuje

Ten post edytował alecta wto, 24 lis 2009 - 19:00

[megan25]

Dziewczyny dajecie maluchom smoczki - uspokajacze?

ja próbuję, bo Laura sobie często robi smoczek z mojego cycka - ale sztucznego cwaniara nie chce , mam nadzieję że się nauczy trochę chociaż uspokajacza - bo tak to nie wiem co zrobię - jedyny sposób na zamknięcie buzi to cycek

[alecta]

megan a jaki smoczek masz dla Laury?
Bo ja kupiłam taki z Aventu, który kształtem przypomina sutek więc może na taki Laura by się skusiła

[megan25]

alecta no właśnie z aventu mam , ale słyszałam że podobno dzieci które są karmione tylko piersią często nie chcą sztucznego smoka - ale mam nadzieje ze to nie prawda i uda mi się tego mojego ssaka przekonać

a oto i ssak

[alecta]

Moja siostra była karmiona piersią i ssała smoka więc to raczej nie prawda
A ssak jest przecudny

[Miki79]

Alecta - ten aniołek terrorystką?!?! Niemożliwe Jest słodka!

Co do smoczka, to u mnie jak u Megan - ja bym chciała, żeby Kamilka czasem zajęła się smoczkiem, bo np. wiem, że dopiero co jadła i nie jest głodna, a mimo to nie może zasnąć i jeszcze coś chce. Ale ona na smoka ma odruch wymiotny!! Natalka już w szpitalu pokochała swojego ciumola a Kamilka ma ponad 2 tygodnie i najdłużej miała go w buzi 30 sekund!!! Ja uważam, że smoczek jest dobry, bo pomaga uspokoić maleństwo - mojej siostry syn był wychowywany bez smoczka- mleko jadł z butli od początku a mimo to smoczka nie chciał - i wiem ile ona miała problemów przez to. Zjadł i trzeba go było nosić, żeby zasnęła a moja Natalcia po jedzeniu dostała smoczka i zasypiała w kilka minut spokojnie, potem jej wyjmowałam i spała grzecznie bez smoczka już. Zobaczymy jak będzie teraz - myślicie, że jeszcze da się Kamilka namówić na ciumkanie smoka??

[alecta]

Oj Miki Aniołek to jest jak śpi i jeść nie woła bo jak już woła to wszyscy dookoła muszą słyszeć, że Niki jest głodna

[Miki79]

Alecta - ale to chyba jest przypadłość wszystkich niemowlaków. Moja Kamilka jest bardzo grzeczna i spokojna z jednym wyjątkiem - jak się obudzi - nie płacze tylko stęka, przebiorę ją - nie płacze, stęka, ale nie daj Boże nie dam bezpośrednio po zmianie pieluchy cyca to zaczyna wrzeszczeć wniebogłosy jakby ją żywcem ze skóry obdzierali Zero cierpliwości!

[Orinoko]

U mnie tez smoczek nie przechodzi, mam z Aventu silikonowy. Sama nie wiem, czy dalej dziecko na smoka namawiac, troche sie boje, ze nam to w karmieniu przeszkodzi... Ale faktycznie, Kuba zatkany smokiem szedl spac (ssal od drugiej doby zycia), a z Emi to sie musze napocic... Piersi juz nie chce, ale czegos jej brak... Wiem, ze glownie butla stanowi zagrozenie w karmieniu, ale smoka tez sie boje. Bede chyba probowac pozniej, albo jak sie znajde u kresu wytrzymalosci.
A zmiana pieluchy moze byc po podkarmieniu - na glodnego tak krzyczy, ze nie mam sumienia jej przewijac.

Ten post edytował Orinoko śro, 25 lis 2009 - 13:08

[alecta]

Miki z Niki mam tak samo
Czasem to ja nawet nie wiem, że ona sie obudziła, bo leży cicho i sie gałoli, ale jak głodna to terroryzuje wszystkich

Właśnie nakarmiłam Pisklaka i utuliłam do snu
Mam więc jakieś 3 godzinki wolnego

[NuuŚka]

Hej

U nas smoczek jest w użyciu ale nie silkonowy tylko kauczuk Nuka, taki sam miała Ola i nie przeszkadzało jej to cyckać 16 miesięcy. Dałam małej, choć też nie była nim na początku zachwyconai pluła ale przekonała się i też jak zaśnie to jej go zabieram. Dałam smoczek bo Justynka traktowała moje piersi jak smoczek po jedzeniu, a ja zwijałam się z bólu, teraz jest lepiej już z piersiami a smoczek póki co zostanie.

Byliśmy dziś na pierwszym badaniu w przychodni i Justynka waży już 4040 gram czyli przybrała w 3,5 tygodnia kilogram poza tym wszystko ok i następna wizyta 15 grudnia- szczepienia i usg bioderek.

Ten post edytował NuuŚka śro, 25 lis 2009 - 18:35

[Miki79]

No my też mamy kauczukowy z Nuka (podobno jest lepszy przy karmieniu piersią, bo miększy niż silikonowy - bliższy naturze ), ale co z tego skoro i tak nie chce go ciamlać...

Nuuśka - co do wizyty, to ładnie przybiera - dzielna z ciebie kobietka - z takimi bólami dałaś radę, gratuluję!!! U nas ta jedna brodawka już zagojona, już jest wszystko ok. Też jestem ciekawa ile Kamilka waży, ale do lekarza planuję iść dopiero za jakiś tydzień - półtorej - wedle zaleceń ze szpitala

No chyba, że coś się zacznie dziać wcześniej bo chyba mam w domu dziecko ze szkarlatyną - właśnie P poszedł z nią do lekarza, bo od wczoraj oprócz bólu gardła zauważyłam wysypkę na policzkach (idealnie pasuje do tej przy szkarlatynie), do tego lekka wysypka na brzuchu i plecach (myśleliśmy, że to z gorączki). Wszystkie objawy pasuję, nawet język taki bardziej czerwony - jak na wikipedii Aż się boję czytać, jak to może zaszkodzić Kamilce - bo Natalka raczej powinna przejść lekko - gorączki dziś już wcale nie miała od rana a nawet jak miała przez ostatnie dni, to nie więcej niż 38,5. Ale dwutygodniowy noworodek może to przechodzić duuużo ciężej - więc oby naturalna odporność wysysana w bólach od pierwszego dnia po porodzie wybroniła ją przed zarażeniem &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Ten post edytował Miki79 śro, 25 lis 2009 - 19:09

[Miki79]

No i potwierdziło się - Natalka ma szkarlatynę Właśnie została spakowana i ewakuowana do dziadków, nie wiem czy na kilka czy na kilkanaście dni, bo lekarka powiedziała, że nie ma co ryzykować dalej zarażenia. Co prawda już mogła się Kamilka zarazić, ale &&&&&&&&&&&&&&& że nie! Aż opadłam z sił z wrażenia - małą śpi po kąpieli a ja nie mam siły się podnieść z krzesła. Ja też nie przechodziłam szkarlatyny Trzymajcie za nas kciuki - grunt, że Natalka myśli, że nocowanie u babci to prezent urodzinowy (ciekawe jak długo) i czuje się już lepiej (tzn. gorączka już znikła i gardło mniej boli). Ale przez nami co najmniej 2 tygodnie kuracji antybiotykowej.

[Orinoko]

Ojej, &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za Was