A nie wydaje Wam się, że tam gdzie w rodzinie były już bliźnięta to jest większa chęć (mimo obaw, bo przecież to ciąża podwyższonego ryzyka), aby taką dwójeczkę posiadać?
Ja bardzo chciałam bliżniaki (trzeci raz nie będę juz próbować
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
). Pamiętam jak babcia opowiadała mi jakie numery z ciocią w dzieciństwie robiły, jak mylili je znajomi (nawet mój dziadek kiedyś wyżalił się na moją babcię mojej babci myśląc, że rozmawia z ciocią). Widziałam również jak bardzo z ciocią były do siebie całe życie przywiązane i była między nimi tak silna więź jakiej u innych rodzeństw nie zauważyłam. To wszystko chyba wpłynęło na mnie w ten sposób, że bardzo chciałam dwójeczkę
P.S. jestem już po czterech USG, gdzie widać tylko jednego dzidziusia, ale mam dość duży brzuszek i rodzinka kracze, że może drugie gdzieś się schowało. Ale raczej prawdopodobieństwo takiego ukrycia u mnie jest bliskie 0%, bo według wymiarów dzidziuś jest bardzo duży a przy ciąży mnogiej raczej maluszki są mniejsze.... No i przecież lekarz 4 razy by się nie pomylił