CYTAT(kasiazielonka @ Fri, 12 Oct 2012 - 15:53)
W ostatnią niedzielę (na obiedzie u teściowej - a jak
) zaczęło się ze mną dziać coś dziwnego - patrzyłam na mojego męża i zaczął mi znikać z pola widzenia. W pewnym momencie zorientowałam się że
widzę jakieś rozbłyski światła i patrząc na czyjeś prawe oko - widziałam że ten ktoś ma tylko pół twarzy i jedno oko - i to było dziwne bo to nie było tak, jakby ktoś mi zasłonił rozmawiającego - i widzę czarna dziurę tylko jakimś dziwnym sposobem po prostu go tam nie było.
Nie potrafię tego wytłumaczyć ale dopiero teraz rozumiem jak można nie zauważyć że się słabiej widzi albo, że się ma ograniczone pole widzenia.
Dziwne dziwne strasznie dziwne. wiem
Dla mnie nie dziwne, normalka. Niestety. Jestem migrenowcem z tzw. aurą. Aura pojawia sie przed migreną (i dobrze, bo jak sie nafaszeruje lekiem zanim aura minie, migrena nie zdąży nadejść). Jak nie mam nic przy sobie, ani apteki w pobliżu, to zima
Przy aurze widzę stopniowo niewyraźnie, potem pole widzenia mi sie ostro zawęża, a potem pojawia sie świetlisty zygzak, zaburzający widzenie kompletnie. Złapało mnie raz w trakcie jazdy samochodem - kiblowałam pół godziny na stacji beznzynowej, na którek kupiłam jakis apap? ibuprom? i choć zażyłam dawke podwójna, do domu ledwie dojechałam. Nastepne dwa dni, to była ostra jazda bez trzymanki, z jeżdżeniem do Rygi, światłowstrętem, i zimnicą. Wyjęte z zycia dwa dni... a bywało, że i trzy. Tak że jak masz aurę, to sie ciesz
Aha, i jesli pytasz: jak częto - to nie ma reguły. Czasem raz na dwa miechy, a czasem dwa razy z tygodniu. Np. dzis rano miałam
ale Nimesil w torebce uratował mój biedny łeb
Edit: dopisek.
U mnie mogrena mapodłoże genetyczne, migrenowcem jest mama (po menopauzie ja puściło), siostra, ja i teraz dołączyła siostrzenica.
Obejrzałam filmik z linku - u mnie aura jest zawsze wyłacznie jaskrawozielona
Ten post edytował Kocurek śro, 07 lis 2012 - 23:20