No to sie cieszę
Długo nie zaglądałam.Przepraszam....aż mi głupio.
Co tu moge opowiedziec.Tadek już duży chłopiec:biega,mówi no i coraz częściej sie buntuje-chce postawić na swoim.
A ze złych wiadomosci to 1 listopada trafilismy do szpitala,w ktorym spedziliśmy tydzien.Jak się okazało Tadzio miał odoskrzelowe zapalenie płuc.Przy okazji wykryli mu hipogammoglobulinemie.Jak mnie poinformowali lekarze i się naczytałam, jest to obniżona odporność organizmu....Lekarze kazali unikac C.H.,"urodzin-imienin",miejsc w ktorych dużo ludzi sie gromadzi.Czekamy na dalsze wyniki.Z nowości jeszcze to,że cierpię na dyskopatię.Ból promieniuje do lewej nogi i jest nie do zniesienia.Przyjmuje po 6 tabletek dziennie.Mysle,ze w grudniu wybiore sie na rezonans(tomograf juz miałam),a w okolicy lutego udam sie na operacje.Tyle o nas.Co u Was????