Artykuł z Wysokich obcasów pt. "Kolagenowa żyła złota" - zamieszczam wycinki z tekstu:
Ostatnio pojawił się w Polsce żel z kolagenem rybim zwanym też "naturalnym".
Wynalazcą matody pozyskiwania rybiego kolagenu jest chemik prof. Józef Przybylski. To on propaguje cudowne właściowści żelu, związany jest z firmą 3-Helisa. Profesor pytany, czy są niezależne badania potwierdzające lecznicze działanie kolagenu rybiego, odpowiada:
"Z zawodu jestem chemikiem, nie mogę prwadzić badań z zakresu medycyny".
Jedyne potwierdzone naukowo działanie kolagenu (również świńskiego i wołowego) to jego właściowści ochronne, napinające skórę i nawilżające.
Prof. dr hab. Waldemar Placek, szef Katedry i Kliniki Dermatologii Collegium Medicum w Bydgoszczy, krajowy konsultant d.s. dermatologii:
"W marketingu kosmetycznym od dawna przekonywano, że kolagen pozaustrojowy mógłby zastąpić ten zanikający, znajdujący się w ludzkim organizmie. Stąd reklamowanie koalgenu rybiego jako naturalnego. Tymczasem można powiedzieć z całą pewnością, że nie przechodzi on przez skórę. (...) Rybi kolagen ma jedynie działanie powierzchniowe i i odgrywa rolę błony hydrofilowej w nawilżaniu skóry."
Prof. Grażyna Broniarczyk - Dyła z Kliniki Dermatologii Ogólnej, Estetycznej i Dermatochirurgii UM w Łodzi:
"Jak dotąd nie udowodniono, by cząsteczki kolagenu otrzymywanego ze skór ryb słodkowodnych charakteryzujące się inną budową niż kolagen ludzki mogły pokonać barierę naskórka. Nie sitnieje nośnik, który przenosiłby go głęboko do skóry. (...)
Mitem jest więc to, że aplikują miejscowo żel z kolagenem możemy doprowadzić do jego odbudowy w skórze, a tym bardziej w głębszych tkankach"
--------------------