Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna  

Jestem wściekła!!!

, czyli nowa panna eksa na spotkaniu z dziećmi
> , czyli nowa panna eksa na spotkaniu z dziećmi
Helena
nie, 06 mar 2011 - 22:28
Jestem wściekła!!! I muszę się wygadać bo przy dzieciach muszę zachować spokój. Otóż dowiedziałam się dziś od swojego starszego dziecka, że ich ojciec na widzenie z dziećmi zabrał ze sobą panienkę i to był już drugi raz. Jestem wściekła, że wprowadza w życie dzieci swoje świeżo poznane kochanice i zrobiłam mu o to straszną awanturę. On mi na to, że będzie robił co chce i przyprowadzał sobie kogo chce na spotkania z dziećmi. Zagroziłam, że w takim wypadku nie zgodzę się na widywania bo uważam, że spotkanie z dziećmi to tylko z dziećmi a nie załatwianie 2 w jednym- widzenia i randki. Poniosły mnie nerwy, oj strasznie poniosły i powiedziałam o kilka słów za dużo.....i cały czas przeżywam. Co wy o tym wszystkim myślicie? Mądre kobiety uspokójcie mnie w jakiś sposób, podpowiedzcie coś błagam.............
Helena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,119
Dołączył: sob, 30 paź 04 - 13:41
Skąd: P-ków
Nr użytkownika: 2,259

GG:


post nie, 06 mar 2011 - 22:28
Post #1

Jestem wściekła!!! I muszę się wygadać bo przy dzieciach muszę zachować spokój. Otóż dowiedziałam się dziś od swojego starszego dziecka, że ich ojciec na widzenie z dziećmi zabrał ze sobą panienkę i to był już drugi raz. Jestem wściekła, że wprowadza w życie dzieci swoje świeżo poznane kochanice i zrobiłam mu o to straszną awanturę. On mi na to, że będzie robił co chce i przyprowadzał sobie kogo chce na spotkania z dziećmi. Zagroziłam, że w takim wypadku nie zgodzę się na widywania bo uważam, że spotkanie z dziećmi to tylko z dziećmi a nie załatwianie 2 w jednym- widzenia i randki. Poniosły mnie nerwy, oj strasznie poniosły i powiedziałam o kilka słów za dużo.....i cały czas przeżywam. Co wy o tym wszystkim myślicie? Mądre kobiety uspokójcie mnie w jakiś sposób, podpowiedzcie coś błagam.............

--------------------
monilka
nie, 06 mar 2011 - 23:18
Helena, a cóż Ci powiedziec poza tym, że masz rację. Niestety z tego co mi się wyaje (powtarzam-wydaje mi się) prawnie nie ma regulacji, że ojciec dziecka spotkania z dziecmi powinien poświęcac im tylko i wyłącznie sam. Ja jestem wielką przeciwniczką wprowadzania dzieci w nowo poznane związki, bez świadomości czy z tym związkeim wiążę poważną przyszłośc czy nie. Ale takie sytuacje zdarzają się niestety z obu stron- i matki ojca. Jeśli są to przygodne koleżanki Twojego eks męża postaraj się pogadac z nim, że tylko niepotrzebnie wnosi zamęt do głów dzieciaków, co im w tej sytuacji nie jest potrzebne, a wręcz niewskazane. Nie wiem czy wam się uda dogadac. Jeśli to jest stała partnerka, to trzeba się z tym faktem pogodzic.
W każdym bądź razie przytul.gif
monilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,306
Dołączył: pią, 18 maj 07 - 00:18
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 14,364




post nie, 06 mar 2011 - 23:18
Post #2

Helena, a cóż Ci powiedziec poza tym, że masz rację. Niestety z tego co mi się wyaje (powtarzam-wydaje mi się) prawnie nie ma regulacji, że ojciec dziecka spotkania z dziecmi powinien poświęcac im tylko i wyłącznie sam. Ja jestem wielką przeciwniczką wprowadzania dzieci w nowo poznane związki, bez świadomości czy z tym związkeim wiążę poważną przyszłośc czy nie. Ale takie sytuacje zdarzają się niestety z obu stron- i matki ojca. Jeśli są to przygodne koleżanki Twojego eks męża postaraj się pogadac z nim, że tylko niepotrzebnie wnosi zamęt do głów dzieciaków, co im w tej sytuacji nie jest potrzebne, a wręcz niewskazane. Nie wiem czy wam się uda dogadac. Jeśli to jest stała partnerka, to trzeba się z tym faktem pogodzic.
W każdym bądź razie przytul.gif
m4rusia
pon, 07 mar 2011 - 08:39
U nas było w druga strone. Dzieci mojego M poznały mnie juz jak mieszkaliśmy razem. Do Exiowej za to co miesiąc przyjeżdżał "nowy tata" dla którego dzieci miały byc miłe "bo nowy tata ma dużo grosików". M. niestety nie miał na to, żadnego wpływu. Tak mu nawet sędzina pwiedziała na sprawie o kontakty kiedy to "poskarżył" się że kolejni przyjaciele byłej zony wtrącają sie w jego widzenia z dziećmi i robią awantury jak do nich przyjeżdża. Każdy ma prawo układac sobie życie, a ile prób mu potrzeba to inna sprawa- to słowa sędziny. Tylko dlaczego każdy facio po na pierwszym, drugim spotkaniu to "nowy tata"??
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post pon, 07 mar 2011 - 08:39
Post #3

U nas było w druga strone. Dzieci mojego M poznały mnie juz jak mieszkaliśmy razem. Do Exiowej za to co miesiąc przyjeżdżał "nowy tata" dla którego dzieci miały byc miłe "bo nowy tata ma dużo grosików". M. niestety nie miał na to, żadnego wpływu. Tak mu nawet sędzina pwiedziała na sprawie o kontakty kiedy to "poskarżył" się że kolejni przyjaciele byłej zony wtrącają sie w jego widzenia z dziećmi i robią awantury jak do nich przyjeżdża. Każdy ma prawo układac sobie życie, a ile prób mu potrzeba to inna sprawa- to słowa sędziny. Tylko dlaczego każdy facio po na pierwszym, drugim spotkaniu to "nowy tata"??

--------------------
Silije
pon, 07 mar 2011 - 09:42
Heleno! Jestem pewna, że można się ubiegać nawet o sądowy zakaz spotykania się ojca z dziećmi w obecności osoby trzeciej. Być może musi to być umotywowane opinią psychologa. Ja mam podpisane przez obie strony uzgodnienie w Komitecie Ochrony Praw Dziecka, złożone w sądzie, w którym ujęte są spotkania ojca z dziećmi bez towarzystwa osoby trzeciej. Nasza pani psycholog stoi na straży tego zalecenia w związku z tym, że moje dzieci (córki, no bo co może mały Domiś?) absolutnie nie zaakceptowałyby takiej sytuacji.
Silije


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,056
Dołączył: pią, 23 sty 04 - 17:33
SkÄ…d: Okolica Poznania
Nr użytkownika: 1,362

GG:


post pon, 07 mar 2011 - 09:42
Post #4

Heleno! Jestem pewna, że można się ubiegać nawet o sądowy zakaz spotykania się ojca z dziećmi w obecności osoby trzeciej. Być może musi to być umotywowane opinią psychologa. Ja mam podpisane przez obie strony uzgodnienie w Komitecie Ochrony Praw Dziecka, złożone w sądzie, w którym ujęte są spotkania ojca z dziećmi bez towarzystwa osoby trzeciej. Nasza pani psycholog stoi na straży tego zalecenia w związku z tym, że moje dzieci (córki, no bo co może mały Domiś?) absolutnie nie zaakceptowałyby takiej sytuacji.

--------------------
"Wierzę, że na mojej drodze zawsze skręcę we właściwą stronę. Bo wierzę że Bóg wytyczy drogę tam, gdzie jej nie ma". N.V. Peale
m4rusia
pon, 07 mar 2011 - 09:48
silije z tego co się orientuję to sąd w każdej z podobnych sytuacji (kiedy występuja duże różnice w zapatrywaniu się rodziców na tę samą kwestię) kieruje sprawę do psychologa (RODK??). Mój M np chciał zamienić trzy weekendowe widzenia po 4 godz na jedno poza miejscem zamieszkania dzieci a Exiowa złożyła pozew wzajemny o zakaz zbliżania się M do dzieci i sprawa wylądowała w RODK. Sąd sam bez pomocy psychologów nie da rady orzec dla dobra zieci jak nie ma z kim pogadać. No bo z kim gadać jak każdy z rodziców upiera się przy swoim??
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post pon, 07 mar 2011 - 09:48
Post #5

silije z tego co się orientuję to sąd w każdej z podobnych sytuacji (kiedy występuja duże różnice w zapatrywaniu się rodziców na tę samą kwestię) kieruje sprawę do psychologa (RODK??). Mój M np chciał zamienić trzy weekendowe widzenia po 4 godz na jedno poza miejscem zamieszkania dzieci a Exiowa złożyła pozew wzajemny o zakaz zbliżania się M do dzieci i sprawa wylądowała w RODK. Sąd sam bez pomocy psychologów nie da rady orzec dla dobra zieci jak nie ma z kim pogadać. No bo z kim gadać jak każdy z rodziców upiera się przy swoim??

--------------------
Helena
pon, 07 mar 2011 - 17:10
Dziś trochę ochłonęłam ale zdania nie zmieniłam. Kobieta nie jest jego stałą partnerką no chyba, że taką można nazwać babkę z którą spotyka się max. 2 miesiące. Od mniej więcej stycznia spodziewałam się, że kogoś ma bo wyluzował bardzo i nie wtrącał się za bardzo w moje życie oraz z własnej woli ograniczył kontakty z dziećmi. Jeszcze w grudniu na rozprawie wykłócał się o każdy dzień, godzinę a tu nagle zaczął rezygnować z noclegów w weekendy a nawet spotkań sobotnich czy niedzielnych. Gdy wyjechaliśmy na narty to nawet nie zadzwonił. W tym tygodniu spotkał się z chlopcami w środę na 3 h i wczorajszą niedzielę na 2 h mimo, że był jego weekend i z tego co wywalczył w sądzie miał ich brać od soboty rano do poniedziałkowego ranka. Tak więc chyba 5 h w tym tygodniu mógł spędzić tylko z dziećmi nie ciągając nikogo więcej .
Wkurzyłam się jeszcze dodatkowo bo Wojtek miał katar i prosiłam by nie zabierał ich do żadnej sali zabaw ale zabrał. Wojtek mówił, że był strasznie spocony a dziś już kaszle więc znowu zaczęła się choroba. Poza tym dowiedziałam się, że Wojtuś "szukał taty a pani J. powiedziała, że tata poszedł po coś do jedzenia". No ręce mi opadły.... zostawił dzieci z obcą kobietą o której nic nie wiem. Nie wiem, może na chwilę, może nie ale średnio mnie to interesuje.
monilka u nas z dogadywaniem są ostre problemy bo eks ciągle próbuje mi udowodnić, że on w każdej sprawie ma coś do powiedzenia i jeśli on tak chce to tak będzie bo jest ojcem. Nie bierze nigdy niestety przy tym dobra dziecka pod uwagę. Gdy np. długo się z nimi nie widział z własnej winy to zabierał ich w tygodniu i odstawiał bardzo późno a oni wstają 6.30 codziennie, albo ostawiał dzieci późno do przedszkola bo musiał się wyspać a Wojtek płakał strasznie bo nie lubi przychodzić gdy już wszyscy są i coś robią albo latem nie odwoził ich na drzemkę bo musiał coś załatwić w związku z czym spali bez obiadu w samochodzie itd.itp. Nie wspominając o wożeniu bez pasów albo w ogóle bez fotelików bo "on nie ma czasu przypinać i odpinać ich co chwila a bardzo się spieszy". I na nić się zdaje tłumaczenie, proszenie.
Dlatego teraz stwierdziłam, że koniec bycia dobrą ciocią i ja też się zawezmę. Koniec naginania się pod niego, konieć czekania aż jaśnie pan raczy zadzwonić, umówić się albo przyjechać. Chce niech bierze dzieci jak sąd ustalił, nie niech spada. Na pewno ułatwi to życie naszej trójce.
Helena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,119
Dołączył: sob, 30 paź 04 - 13:41
Skąd: P-ków
Nr użytkownika: 2,259

GG:


post pon, 07 mar 2011 - 17:10
Post #6

Dziś trochę ochłonęłam ale zdania nie zmieniłam. Kobieta nie jest jego stałą partnerką no chyba, że taką można nazwać babkę z którą spotyka się max. 2 miesiące. Od mniej więcej stycznia spodziewałam się, że kogoś ma bo wyluzował bardzo i nie wtrącał się za bardzo w moje życie oraz z własnej woli ograniczył kontakty z dziećmi. Jeszcze w grudniu na rozprawie wykłócał się o każdy dzień, godzinę a tu nagle zaczął rezygnować z noclegów w weekendy a nawet spotkań sobotnich czy niedzielnych. Gdy wyjechaliśmy na narty to nawet nie zadzwonił. W tym tygodniu spotkał się z chlopcami w środę na 3 h i wczorajszą niedzielę na 2 h mimo, że był jego weekend i z tego co wywalczył w sądzie miał ich brać od soboty rano do poniedziałkowego ranka. Tak więc chyba 5 h w tym tygodniu mógł spędzić tylko z dziećmi nie ciągając nikogo więcej .
Wkurzyłam się jeszcze dodatkowo bo Wojtek miał katar i prosiłam by nie zabierał ich do żadnej sali zabaw ale zabrał. Wojtek mówił, że był strasznie spocony a dziś już kaszle więc znowu zaczęła się choroba. Poza tym dowiedziałam się, że Wojtuś "szukał taty a pani J. powiedziała, że tata poszedł po coś do jedzenia". No ręce mi opadły.... zostawił dzieci z obcą kobietą o której nic nie wiem. Nie wiem, może na chwilę, może nie ale średnio mnie to interesuje.
monilka u nas z dogadywaniem są ostre problemy bo eks ciągle próbuje mi udowodnić, że on w każdej sprawie ma coś do powiedzenia i jeśli on tak chce to tak będzie bo jest ojcem. Nie bierze nigdy niestety przy tym dobra dziecka pod uwagę. Gdy np. długo się z nimi nie widział z własnej winy to zabierał ich w tygodniu i odstawiał bardzo późno a oni wstają 6.30 codziennie, albo ostawiał dzieci późno do przedszkola bo musiał się wyspać a Wojtek płakał strasznie bo nie lubi przychodzić gdy już wszyscy są i coś robią albo latem nie odwoził ich na drzemkę bo musiał coś załatwić w związku z czym spali bez obiadu w samochodzie itd.itp. Nie wspominając o wożeniu bez pasów albo w ogóle bez fotelików bo "on nie ma czasu przypinać i odpinać ich co chwila a bardzo się spieszy". I na nić się zdaje tłumaczenie, proszenie.
Dlatego teraz stwierdziłam, że koniec bycia dobrą ciocią i ja też się zawezmę. Koniec naginania się pod niego, konieć czekania aż jaśnie pan raczy zadzwonić, umówić się albo przyjechać. Chce niech bierze dzieci jak sąd ustalił, nie niech spada. Na pewno ułatwi to życie naszej trójce.

--------------------
Zelda
pon, 07 mar 2011 - 19:27
Może dziwnie to zabrzmi,ale dlaczego chcesz mu zabronić zapraszania na "widzenie" z dziećmi osób trzecich?On jest ich ojcem i jeśli ma pełne prawa rodzicielskie,to tak samo ma prawo do decydowania.Postaw się w odwrotnej sytuacji,gdybyś Ty kogoś poznała,a później np chciała z tym kimś zamieszkac to co nie mogłabyś?Eks mogłby Ci zabronić?Myślę ,że trzeba rozgraniczyć te dwie spraw,tzn Twoje stosunki z eks i jego prawa do dzieci.
Zelda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,015
Dołączył: wto, 08 maj 07 - 23:08
Nr użytkownika: 13,884




post pon, 07 mar 2011 - 19:27
Post #7

Może dziwnie to zabrzmi,ale dlaczego chcesz mu zabronić zapraszania na "widzenie" z dziećmi osób trzecich?On jest ich ojcem i jeśli ma pełne prawa rodzicielskie,to tak samo ma prawo do decydowania.Postaw się w odwrotnej sytuacji,gdybyś Ty kogoś poznała,a później np chciała z tym kimś zamieszkac to co nie mogłabyś?Eks mogłby Ci zabronić?Myślę ,że trzeba rozgraniczyć te dwie spraw,tzn Twoje stosunki z eks i jego prawa do dzieci.
m4rusia
pon, 07 mar 2011 - 20:24
maja myslę, że Helena miała bardziej na mysli sytuację, że tata przedstawia dzieciom "nową panią" (nie doczytałam czy pierwszą, czy kolejną) jako swoją partnerkę a tak na prawdę raczej nie zamierza z nią długo zabawić (choć tego nie wiemy do końca. Tego nawet najstarsi Górale pwenie nie wiedzą, no ale załóżmy, że faktycznie to jakaś nowa "przygoda" taty). Tez by mi się nie podobało zaznajamianie dzieci z panią nr 1, potem z pania nr 2, panią nr 3.....
Tak zrozumiałam, że o to chodzi. I popieram troske Heleny.
Chciałam tylko zwrócić uwagę na sformułowanie "Kobieta nie jest jego stałą partnerką no chyba, że taką można nazwać babkę z którą spotyka się max. 2 miesiące. ". Otóż nie zawsze szybka znajomośc to coś przelotnego (na co jestem najlepszym żywym dowodem icon_wink.gif ) Resztę swojej opinii napisałam w poście wyżej....
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post pon, 07 mar 2011 - 20:24
Post #8

maja myslę, że Helena miała bardziej na mysli sytuację, że tata przedstawia dzieciom "nową panią" (nie doczytałam czy pierwszą, czy kolejną) jako swoją partnerkę a tak na prawdę raczej nie zamierza z nią długo zabawić (choć tego nie wiemy do końca. Tego nawet najstarsi Górale pwenie nie wiedzą, no ale załóżmy, że faktycznie to jakaś nowa "przygoda" taty). Tez by mi się nie podobało zaznajamianie dzieci z panią nr 1, potem z pania nr 2, panią nr 3.....
Tak zrozumiałam, że o to chodzi. I popieram troske Heleny.
Chciałam tylko zwrócić uwagę na sformułowanie "Kobieta nie jest jego stałą partnerką no chyba, że taką można nazwać babkę z którą spotyka się max. 2 miesiące. ". Otóż nie zawsze szybka znajomośc to coś przelotnego (na co jestem najlepszym żywym dowodem icon_wink.gif ) Resztę swojej opinii napisałam w poście wyżej....

--------------------
Helena
pon, 07 mar 2011 - 20:40
dokładnie o to mi chodzi. Jest to pani nr 2. Już przechodziliśmy panią M., teraz p.J.

Powiedz mi Maju jaki ma sens przyprowadzenie tej pani? Eks chce z nią spędzić więcej czasu? Chce zaprzyjaźnić z nią dzieci? I odpowiedź na twoje pytanie. Nie poznawałabym dzieci ze świeżo poznanym partnerem i nie robię tego. Gdybym podjęła decyzję, że chcę z kimś zamieszkać, wziąć ślub itd. to myślę, że nie byłoby to po 2 miesiącach bo to za krótko by kogoś dobrze poznać a tym bardziej by wprowadzić go na stałe do rodziny, która już trochę przeszła.
Helena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,119
Dołączył: sob, 30 paź 04 - 13:41
Skąd: P-ków
Nr użytkownika: 2,259

GG:


post pon, 07 mar 2011 - 20:40
Post #9

dokładnie o to mi chodzi. Jest to pani nr 2. Już przechodziliśmy panią M., teraz p.J.

Powiedz mi Maju jaki ma sens przyprowadzenie tej pani? Eks chce z nią spędzić więcej czasu? Chce zaprzyjaźnić z nią dzieci? I odpowiedź na twoje pytanie. Nie poznawałabym dzieci ze świeżo poznanym partnerem i nie robię tego. Gdybym podjęła decyzję, że chcę z kimś zamieszkać, wziąć ślub itd. to myślę, że nie byłoby to po 2 miesiącach bo to za krótko by kogoś dobrze poznać a tym bardziej by wprowadzić go na stałe do rodziny, która już trochę przeszła.

--------------------
użytkownik usunięty

Go??







post pon, 07 mar 2011 - 20:54
Post #10

[post usunięty]
m4rusia
pon, 07 mar 2011 - 20:58
Rosa rozwiń bo mozna wywnioskować, że mama może przyprowadzać i zaznajamiać a Tata z uwagi, że dochodzący to nie może.
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post pon, 07 mar 2011 - 20:58
Post #11

Rosa rozwiń bo mozna wywnioskować, że mama może przyprowadzać i zaznajamiać a Tata z uwagi, że dochodzący to nie może.

--------------------
MamaJulki
pon, 07 mar 2011 - 21:16
mnie się wydaje, że jednak działa to w dwie strony
póki sami nie zaufamy nowo poznanej osobie nie ma co dzieciom mieszać w głowach bo i tak już dość przeszły
ponad to dobrze Helena napisała, że tatuś zostawił dzieciaki pod opieką obcej kobiety i sam się oddalił !
dla mnie to też nie do zaakceptowania
poza tym zamierzając przyprowadzić osobę trzecią powinien moim zdaniem najpierw przedstawić ją matce i zasygnalizować swoje zamiary
a tu mama dowiedziała się od starszego syna, młodszy może jeszcze nie do końca rozumie co się dzieje
no a skoro tatuś najpierw wielce walczył a teraz próbuje udowadniać nie wiadomo co i komu to chyba trzymałabym się postanowienia sądu bo chyba po to ono jest by się go trzymać, tym bardziej skoro on nie liczy się z dziećmi i ich matką to dlaczego mają się wiecznie dostosowywać do niego ? więc Heleno dobrze myślisz w końcu Wam też należy się odrobina stabilizacji a nie ciągłe podporządkowywanie się jemu
mam identycznie - wiecznie zapracowany tatuś, który myśli, że wystarczy zadzwonić i powiedzieć "właśnie przejeżdżam obok Was - wpadnę" raz drugi trzeci powiedziałam nie i zaczął się liczyć z moimi planami i zdaniem choć to jeszcze nie do końca to do czego dążę, ale jest to dobra metoda icon_wink.gif
MamaJulki


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,217
Dołączył: nie, 08 kwi 07 - 22:13
Nr użytkownika: 12,767




post pon, 07 mar 2011 - 21:16
Post #12

mnie się wydaje, że jednak działa to w dwie strony
póki sami nie zaufamy nowo poznanej osobie nie ma co dzieciom mieszać w głowach bo i tak już dość przeszły
ponad to dobrze Helena napisała, że tatuś zostawił dzieciaki pod opieką obcej kobiety i sam się oddalił !
dla mnie to też nie do zaakceptowania
poza tym zamierzając przyprowadzić osobę trzecią powinien moim zdaniem najpierw przedstawić ją matce i zasygnalizować swoje zamiary
a tu mama dowiedziała się od starszego syna, młodszy może jeszcze nie do końca rozumie co się dzieje
no a skoro tatuś najpierw wielce walczył a teraz próbuje udowadniać nie wiadomo co i komu to chyba trzymałabym się postanowienia sądu bo chyba po to ono jest by się go trzymać, tym bardziej skoro on nie liczy się z dziećmi i ich matką to dlaczego mają się wiecznie dostosowywać do niego ? więc Heleno dobrze myślisz w końcu Wam też należy się odrobina stabilizacji a nie ciągłe podporządkowywanie się jemu
mam identycznie - wiecznie zapracowany tatuś, który myśli, że wystarczy zadzwonić i powiedzieć "właśnie przejeżdżam obok Was - wpadnę" raz drugi trzeci powiedziałam nie i zaczął się liczyć z moimi planami i zdaniem choć to jeszcze nie do końca to do czego dążę, ale jest to dobra metoda icon_wink.gif
m4rusia
pon, 07 mar 2011 - 21:21
CYTAT(MamaJulki @ Mon, 07 Mar 2011 - 21:16) *
poza tym zamierzając przyprowadzić osobę trzecią powinien moim zdaniem najpierw przedstawić ją matce i zasygnalizować swoje zamiary

to akurat jest przesada wg mnie.

edit: i oczywiście działa w obydwie strony

Ten post edytował M4R7U6H4% pon, 07 mar 2011 - 21:22
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post pon, 07 mar 2011 - 21:21
Post #13

CYTAT(MamaJulki @ Mon, 07 Mar 2011 - 21:16) *
poza tym zamierzając przyprowadzić osobę trzecią powinien moim zdaniem najpierw przedstawić ją matce i zasygnalizować swoje zamiary

to akurat jest przesada wg mnie.

edit: i oczywiście działa w obydwie strony

--------------------
MamaJulki
pon, 07 mar 2011 - 21:26
Marta tzn, że chciałabyś by Twój eks podczas spotkań z córką przyprowadzał inne osoby bez Twojej wiedzy ?
weź pod uwagę wiek dzieci Heleny icon_wink.gif
ja bym jednak wolała być uprzedzona, gdzie się wybierają i w jakim składzie tym bardziej jak Helena pisze... prosi by nie szedł do skupiska i sali zabaw a on tam akurat poszedł, autem wozi bez pasów...
oj okropna chyba jestem 37.gif
MamaJulki


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,217
Dołączył: nie, 08 kwi 07 - 22:13
Nr użytkownika: 12,767




post pon, 07 mar 2011 - 21:26
Post #14

Marta tzn, że chciałabyś by Twój eks podczas spotkań z córką przyprowadzał inne osoby bez Twojej wiedzy ?
weź pod uwagę wiek dzieci Heleny icon_wink.gif
ja bym jednak wolała być uprzedzona, gdzie się wybierają i w jakim składzie tym bardziej jak Helena pisze... prosi by nie szedł do skupiska i sali zabaw a on tam akurat poszedł, autem wozi bez pasów...
oj okropna chyba jestem 37.gif
użytkownik usunięty

Go??







post pon, 07 mar 2011 - 21:37
Post #15

[post usunięty]
Helena
pon, 07 mar 2011 - 22:15
Wiecie, tak sobie pomyślałam, że ja zwlekałabym z przedstawieniem mojego faceta rodzicom czy dalszej rodzinie jeśli nie byłabym pewna, że chcę podjąć jakieś poważniejsze decyzje z nim związane a co dopiero dzieciom. I myślę, że byłoby to dla mnie trudniejsze zadanie niż dla ojca dzieci. Pewnie to ma na myśli właśnie Rosa. Ja spędzam z dziećmi poza byciem w pracy 95% czasu więc zostaje mi 5% na randki o ile zrezygnuję z innych spotkań towarzyskich i obowiązków, które są niemożliwe albo prawie niemożliwe do wypełnienia z dziećmi. Natomiast on poświęca dzieciom zaledwie te 5% wolnego czasu i dlatego uważam, że w tym czasie nie powinien dodatkowo randkować, chodzić po urzędach, na wizyty lekarskie czy np. z dziećmi na siłownie co kilka razy miało miejsce 37.gif

Ten post edytował Helena pon, 07 mar 2011 - 22:16
Helena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,119
Dołączył: sob, 30 paź 04 - 13:41
Skąd: P-ków
Nr użytkownika: 2,259

GG:


post pon, 07 mar 2011 - 22:15
Post #16

Wiecie, tak sobie pomyślałam, że ja zwlekałabym z przedstawieniem mojego faceta rodzicom czy dalszej rodzinie jeśli nie byłabym pewna, że chcę podjąć jakieś poważniejsze decyzje z nim związane a co dopiero dzieciom. I myślę, że byłoby to dla mnie trudniejsze zadanie niż dla ojca dzieci. Pewnie to ma na myśli właśnie Rosa. Ja spędzam z dziećmi poza byciem w pracy 95% czasu więc zostaje mi 5% na randki o ile zrezygnuję z innych spotkań towarzyskich i obowiązków, które są niemożliwe albo prawie niemożliwe do wypełnienia z dziećmi. Natomiast on poświęca dzieciom zaledwie te 5% wolnego czasu i dlatego uważam, że w tym czasie nie powinien dodatkowo randkować, chodzić po urzędach, na wizyty lekarskie czy np. z dziećmi na siłownie co kilka razy miało miejsce 37.gif

--------------------
m4rusia
wto, 08 mar 2011 - 07:52
CYTAT(MamaJulki @ Mon, 07 Mar 2011 - 21:26) *
Marta tzn, że chciałabyś by Twój eks podczas spotkań z córką przyprowadzał inne osoby bez Twojej wiedzy ?
weź pod uwagę wiek dzieci Heleny icon_wink.gif


Zwracam uwage na podkreślone. Owszem. Nie miałabym nic przeciwko jak Exio przyprowadzałby inne osoby. Inne. co tzn inne?? Kolegów też to dotyczy?? Każdą nowozawartą znajomośc Exio ma u mnie zgłaszać. Szczerze?? Nie mam na to ochoty icon_wink.gif Wierzę, że żaden normalny ojciec ne weźmie dzieci na spotkanie z kolesiami cpunami np. A jak bierze do znajomego tadka z pracy to co mi do tego?? Jak dzieci przyjda i powiedzą, że wydarzyło się coś niepokojacego to wtedy zareaguję u Exia. Z reszta nie wyobrazam też sobie, że mój były przychodzi do mnie z panną i prośba o błogosławieństwo (i to niezaleznie od wieku dziecka naszego). Jeszcze bardziej sobie nie wyobrażam, że mój mąż idzie ze mną do swojej byłej z pytaniem czy ja się nadaję, żeby dzieci się ze mną widywały. 03.gif M by żył w celibacie do tej pory... i do końca życia raczej. Aczkolwiek mój M ma błogosławieństwo Exia na wychowywanie Wiki ale taka wola D wyszła przypadkiem, juz po mooim i M slubie.
CYTAT(MamaJulki @ Mon, 07 Mar 2011 - 21:26) *
ja bym jednak wolała być uprzedzona, gdzie się wybierają i w jakim składzie tym bardziej jak Helena pisze... prosi by nie szedł do skupiska i sali zabaw a on tam akurat poszedł, autem wozi bez pasów...
oj okropna chyba jestem 37.gif


Owszem. Wypady w stylu basen, sala zabaw, wycieczka gdzieś dalej powinny być "konsultowane" choćby ze względu na stan zdrowia dzieci np. O wożeniu autem bez pasów nie wypowiem się bo akurat przerabiamy to z Exiową, któa uparła się że skoro Ona wozi bez fotelików to my tez mamy tak wozić. Chyba jest w posiadaniu wyników najnowszych crashtestów z udziałem dzieci icon_smile.gif I tylko to. Więcej wiedzieć nie chcę i nie muszę.

m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post wto, 08 mar 2011 - 07:52
Post #17

CYTAT(MamaJulki @ Mon, 07 Mar 2011 - 21:26) *
Marta tzn, że chciałabyś by Twój eks podczas spotkań z córką przyprowadzał inne osoby bez Twojej wiedzy ?
weź pod uwagę wiek dzieci Heleny icon_wink.gif


Zwracam uwage na podkreślone. Owszem. Nie miałabym nic przeciwko jak Exio przyprowadzałby inne osoby. Inne. co tzn inne?? Kolegów też to dotyczy?? Każdą nowozawartą znajomośc Exio ma u mnie zgłaszać. Szczerze?? Nie mam na to ochoty icon_wink.gif Wierzę, że żaden normalny ojciec ne weźmie dzieci na spotkanie z kolesiami cpunami np. A jak bierze do znajomego tadka z pracy to co mi do tego?? Jak dzieci przyjda i powiedzą, że wydarzyło się coś niepokojacego to wtedy zareaguję u Exia. Z reszta nie wyobrazam też sobie, że mój były przychodzi do mnie z panną i prośba o błogosławieństwo (i to niezaleznie od wieku dziecka naszego). Jeszcze bardziej sobie nie wyobrażam, że mój mąż idzie ze mną do swojej byłej z pytaniem czy ja się nadaję, żeby dzieci się ze mną widywały. 03.gif M by żył w celibacie do tej pory... i do końca życia raczej. Aczkolwiek mój M ma błogosławieństwo Exia na wychowywanie Wiki ale taka wola D wyszła przypadkiem, juz po mooim i M slubie.
CYTAT(MamaJulki @ Mon, 07 Mar 2011 - 21:26) *
ja bym jednak wolała być uprzedzona, gdzie się wybierają i w jakim składzie tym bardziej jak Helena pisze... prosi by nie szedł do skupiska i sali zabaw a on tam akurat poszedł, autem wozi bez pasów...
oj okropna chyba jestem 37.gif


Owszem. Wypady w stylu basen, sala zabaw, wycieczka gdzieś dalej powinny być "konsultowane" choćby ze względu na stan zdrowia dzieci np. O wożeniu autem bez pasów nie wypowiem się bo akurat przerabiamy to z Exiową, któa uparła się że skoro Ona wozi bez fotelików to my tez mamy tak wozić. Chyba jest w posiadaniu wyników najnowszych crashtestów z udziałem dzieci icon_smile.gif I tylko to. Więcej wiedzieć nie chcę i nie muszę.



--------------------
m4rusia
wto, 08 mar 2011 - 08:02
CYTAT(użytkownik usunięty @ Mon, 07 Mar 2011 - 21:37) *
cytowany post usunięto


A to wszystko jasne. Z tym rozwinięciem icon_wink.gif
co do dalszej części postu... Widzisz Rosa... U Was się dało. A jeszcze zapytam: to zapoznanie jaki miało charkter. Przypadkowe spotkanie (np Exio przychodzi do Kuby i widzi Pana Obecnego i wtedy się poznają chłopaki) czy może było jakies ustawione spotkanie w kawiarni np? Przypadkowośc lub jej brak wiele by w tym miejscu tłumaczyły icon_smile.gif
U mnie i u Exia takie coś by nie przeszło (pomimo poprawnych, koleżeńskich stosunków nawet), ze względu na męska dumę D icon_wink.gif Dał ciche przyzwolenie i starczy.Chłopak nigdy towarzyski ani gadatliwy nie był icon_wink.gif Od Exiowej to ja się co najwyżej epitetu na K spodziewam. Moje dobre chęci, troska o jej dzieci (przy tym nie wpie.prza.nie w jej sprawy dopóki nie tyknie mnie) nic tu nie znaczą. Myslę więc, że nawet jak układ normalny to nie zawsze da się takie zapoznanie zorganizować. Bez tego jednak też można doskonale funkcjonować i mieć na uwadze dobro dzieci.
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post wto, 08 mar 2011 - 08:02
Post #18

CYTAT(użytkownik usunięty @ Mon, 07 Mar 2011 - 21:37) *
cytowany post usunięto


A to wszystko jasne. Z tym rozwinięciem icon_wink.gif
co do dalszej części postu... Widzisz Rosa... U Was się dało. A jeszcze zapytam: to zapoznanie jaki miało charkter. Przypadkowe spotkanie (np Exio przychodzi do Kuby i widzi Pana Obecnego i wtedy się poznają chłopaki) czy może było jakies ustawione spotkanie w kawiarni np? Przypadkowośc lub jej brak wiele by w tym miejscu tłumaczyły icon_smile.gif
U mnie i u Exia takie coś by nie przeszło (pomimo poprawnych, koleżeńskich stosunków nawet), ze względu na męska dumę D icon_wink.gif Dał ciche przyzwolenie i starczy.Chłopak nigdy towarzyski ani gadatliwy nie był icon_wink.gif Od Exiowej to ja się co najwyżej epitetu na K spodziewam. Moje dobre chęci, troska o jej dzieci (przy tym nie wpie.prza.nie w jej sprawy dopóki nie tyknie mnie) nic tu nie znaczą. Myslę więc, że nawet jak układ normalny to nie zawsze da się takie zapoznanie zorganizować. Bez tego jednak też można doskonale funkcjonować i mieć na uwadze dobro dzieci.


--------------------
użytkownik usunięty

Go??







post wto, 08 mar 2011 - 10:28
Post #19

[post usunięty]
m4rusia
wto, 08 mar 2011 - 10:46
Dobrze Roso... Tak jak napisałam powyżej. Ale co w przypadkach kiedy np była żona nie ma najmniejszej ochoty na spotkania z obecną?? Nie chce się nawet przekonać kim jest kobieta u której w domu, raz w miesiącu dzieci będą nocować?? Fakt, że ta Obecna nie spędza dużo czasu z dziećmi bo dzieci sa pod opieką matki, nie ojca.
O Panu Tadku pisałam w tym kontekscie, że nie czuje potrzeby poznawania jego jak i każdego kolejnego znajomego Exa, tylko dlatego, że dzieci mogą się z nim(i) styknąć podczas spotkań z ojcem. Mnie nie dziwi obecnośc innych osób podczas spotkań ojca z dziećmi. Weźmy np lato. Ojciec zabiera córkę, syna do parku na spacer. Nie muszą przeciez kisić się w domu. Idą na plac zabaw, spotykają Tadka i tadkowego syna, potem wspólnie "grupką" idą na lody. ... Spędzają ten czas razem. Nic dziwnego w tym nie widzę.
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post wto, 08 mar 2011 - 10:46
Post #20

Dobrze Roso... Tak jak napisałam powyżej. Ale co w przypadkach kiedy np była żona nie ma najmniejszej ochoty na spotkania z obecną?? Nie chce się nawet przekonać kim jest kobieta u której w domu, raz w miesiącu dzieci będą nocować?? Fakt, że ta Obecna nie spędza dużo czasu z dziećmi bo dzieci sa pod opieką matki, nie ojca.
O Panu Tadku pisałam w tym kontekscie, że nie czuje potrzeby poznawania jego jak i każdego kolejnego znajomego Exa, tylko dlatego, że dzieci mogą się z nim(i) styknąć podczas spotkań z ojcem. Mnie nie dziwi obecnośc innych osób podczas spotkań ojca z dziećmi. Weźmy np lato. Ojciec zabiera córkę, syna do parku na spacer. Nie muszą przeciez kisić się w domu. Idą na plac zabaw, spotykają Tadka i tadkowego syna, potem wspólnie "grupką" idą na lody. ... Spędzają ten czas razem. Nic dziwnego w tym nie widzę.

--------------------
> Jestem wÅ›ciekÅ‚a!!!, czyli nowa panna eksa na spotkaniu z dziećmi
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 24 maj 2024 - 01:11
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama