W ten weekend pierwszy raz upiekłam chleb i to na własnym, wyhodowanym zakwasie.
Oto przepis
https://kuchanna.blogspot.com/2015/11/chleb...a-zakwasie.htmlSkładniki
- 150 g zakwasu żytniego
- 350 g mąki pełnoziarnistej pszennej
- 50 g mąki pszennej
- ok. 0,5 szklanki siemienia lnianego
- 160 g ciepłej wody
- 1 łyżeczka miodu
- 1 łyżeczka oliwy
- 1 łyżeczka soli
- 20 g drożdży
- jajo do posmarowania
- do posypania chleba np. mak, siemię lniane, pestki dyni
Przygotowanie:
W ciepłej wodzie rozpuściłam drożdże z miodem. Dodałam zakwas żytni i odstawiłam na 15 minut. Potem dosypałam obie mąki, sól i siemię lniane i wyrabiałam ciasto ręcznie ok. 5 minut. Dodałam oliwę i dalej wyrabiałam ok. 2 minuty. Ciasto odstawiłam przykryte ściereczką na 2 godziny w ciepłym miejscu (ale bez przesady).
Następnie ponownie wyrabiałam ciasto ok. 5 minut i uformowałam bochenek. Za pierwszym razem położyłam bochenek na blaszce z papierem do pieczenia – chleb wyszedł dość szeroki i niski. Za drugim razem włożyłam do foremki – długiej keksówki i chleb upiekł się dość długi, ale wąski, z małymi kromkami. Chleb pozostawiłam na blaszce do wyrośnięcia na kolejne 2 godziny, pod ściereczką. Po tym czasie posmarowałam chleb rozbełtanym jajkiem i posypałam makiem i siemieniem lnianym. Wstawiłam do pieczenia w piekarniku w temperaturze 200 stopni. Pierwszy chleb piekłam 22 minuty i wyszedł mocno rumiany. Drugi piekłam 19 minut i jest bardziej blady, dla mnie ok. Po upieczeniu pozostawiłam jeszcze chleb w piecyku przy otwartych drzwiczkach na kilkanaście minut. Pyszny!