Bardzo mi przykro-rozumiem WAS co przeżyłyście,ja tez straciłam córeczkę.Miałby teraz 7 latek.
Urodziłam ją w 8 miesiącu, miałam cc ponieważ tętno małej zanikało,urodziła się bardzo malutka,ważyła 520g(nieprawidłowy kariotyp żeński 69XXX) w 18 dobie niestety zmarła,tuż przed telefonem ze szpitala miałam sen,że rozmawiam z Bogiem(mówił mi ze ja zabiera,że tam będzie jej lepiej),nieprawdopodobne ale prawdziwe,po chwili mąż mnie wybudził i mówi że Dominika nie żyje-straszne nie da się tego opisać,pustka w sercu,żal do Boga dlaczego moje dziecko,żal do ludzi którzy bezmyślnie mówili że może i lepiej że tak się stało....Wiedziałam ze będzie niepełnosprawna,chora,ale dla nas liczyło się to,aby żyła była z nami....Minęło mnóstwo czasu mam 2 córeczki wspaniałe i wspólnie odwiedzamy Dominisie na cmentarzu,pamiętamy o niej i zawsze zostanie w naszych sercach.
Po Dominisi dokładnie po 8 miesiącach zaszłam ponownie w ciąże-radosc niesamowita a za razem strach...Na Usg okazało się że maleństwu serduszko nie bije
W 8tc poroniłam....Miałam torbiel 6cmx7cm i ciąza nie miała miejsca się rozwijać.Po poronieniu torbiel sie wchłonęła.Przeszliśmy z mężem szereg badaniań genetycznych i wszystko jest dobrze,lekarze ręce rozkładali,bo nie wiedzieli dlaczego:(
Po 6 miesiącach znów zaszłam w ciążę wszystko ładnie pięknie aż do 4 miesiąca ciązy,okazało się że Zuzka ma w główce torbiel-nie wiedziałam co robić ,to było straszne,były pytania dlaczego,dlaczego Bóg tak czyni :(Miałam robiona amiopunkcje i potem musieliśmy czekac 3 tygodnie na wynik.Gdy nadszedł dzień ten najważniejszy dzień,Pani doktor patrząc w monitor na USG po chwili mówi:torbiel się wchłonęła....a teraz ide po wyniki z amiopuncji...i po chwili mówi"MA PANI GENETYCZNIE ZDROWĄ CÓRECZKĘ"Boże kochany podskoki były do sufitu gdy wyszłam na korytarz do męża(nie mógł być ze mną przy badaniu)beczałam jak bóbr a on myślał że coś jest nie tak,odwrócił się do okna i się popłakał,Chwyciłam go i wykrzyczałam z radości płacząc że mamy zdrową coreczkę,to był najszczęśliwszy dzień w naszym życiu!!
Dzis Zuzka ma 5 lat i jest wspaniała zdrową dziewczynką w styczniu urodziłam 3 córeczke i tez jest zdrowa!!!
Moje 2 najwazniejsze skarby na świecie i 2 aniołki w niebie....
Ten post edytował natusia2518 czw, 24 cze 2010 - 09:56