, szalejemy wiosną i 3 część wątku otwieramy !!! Opcje

[angielk]

My nadal na działce i zabawimy tu jescze na pewno cały następny tydzień a może i dłużej, jescze plany nie sprecyzowane do końca. Luska szaleje tu z radości bo dzieci ciągle pełno i ona jak dzika za nimi się ogfląda i piszczy aż jak je widzi. Ewidentnie na co dzień brakuje jej towarzystwa mama jest już nudna...

Wyślę niebawem Magdosz jakieś ze 2 fotki to coś Wam wstawi żebyście o nas nie zapomiały <br>Nie otwierają mi się niestety Wasze zdjęcia za słaby internet... pooglądam dopiero jak wrócę do domu.<br><br>

Aylyn zdrówka dla Twoich maluchów

Magdosz ja je z mam trochę dość tego nocnego cyckania, teraz tu na działce Luśka gorzej śpi i co chwilę domaga się przytulania

Mry ja tez mam gerbera 2 ale Luśka nie chce go wcale więc jak się spotkamy to Ci oddam bo oczywiście nie mam komu dawać

muszę kończyć bo internet limitowany

[blaire]

Mry, nie wiem czy zwróciłaś uwagę - Ida też GERBERa pije.

[Fiona89]

mry Nikolka po truskawkach również czyściutka Nic nie wysypało. U nas mata i leżaczek już odpadły. Nikolka nauczyła się raczkować do przodu, coraz lepiej jej to idzie, bo wcześniej to jak rak do tyłu

syl_wia9 My tez cały czas PAMPERS, ale tamte dostała i chciałyśmy wykorzystać, a zmieniać pampersów nie będę. Jednak co firma to firma. Zuzka jaka silna dziewczynka. Super !!! u mnie Nikola tez czasami zerwie się z płaczem, ale to przeważnie w dzień i coraz rzadziej, w nocy śpi twardo. Co do niemiłego zapachu z buzi u Dominika. U niektórych dzieci, gdy jedzą np. dużo słodkiego jest niemiły zapach z buzi. Ja z moim bratem gdy byłam mała też mieliśmy. Doktor przepisała nam mleczko jakieś, bym musiała się mamy spytać. Mój brat ma teraz 11 lat też czasami ma niemiły zapach. U mnie pediatra powiedziała, że jak Nikola dalej tak będzie się rozwijać to 9-10 miesięcy i bedzie dreptać.

4kasiula U mnie pielęgniarki środowiskowej ANI RAZU nie było.

WiolkaTG Zgadzam się co do szczepień

niunia23 Zdjęcia super !!! Wyglądacie extra.

Małpiszon Brawo !!! Twoje zdrowie też jest wazne Też nie mam nic przeciwko, abyś utworzyło nową odsłonkę

magdosz Ja też ciągle jestem niewyspana. Chociaż myślę że to zwykłe przemęczenie. Jak jestem teraz u mamy, Nikola ostatnio grzeczniejsza to jakoś lepiej, ale i tak śpię jak zabita i za mało mi godzin snu. Gdybym tylko spała wtedy kiedy Nikola to wyspana bym była Zdjęcia super jaki zadowolony

LillAnn1 Ja kiedyś jadłam ciasto z marchewką. To był taki a'la murzynek z marchewką. Było bardzo dobre Mniam, mniam ale apetytu mi narobiłaś

Mummy Super, że mieszkanko znaleźliście !

Pogoda zepsuła się, a my w niedzielę wyjeżdżamy i będę bez NETA !! Jejku nie wiem jak to wytrzymam Szczerze mówiąc nie chce mi się brać laptopa i neta (pomimo że bezprzewodowy). Jedziemy odpocząć, a tak to dzieciaki ciągnęłyby do kompa U mnie Nikolka też ciągnie za dziećmi, a za psiakami to wogóle szaleje

Ostatnio gdy robię z Nikolką "kosi kosi" najpierw trzymając jej rączki, a potem jak puszczam i śpiewam i robię tylko swoimi rękami to Nikolka stara się klasnąć w swoje rączki (przynajmniej tak to wygląda), ale nie zawsze to wychodzi. Tylko jak jest skupiona na mnie a nie na wszystkim dookoła.

Gadałam dzisiaj ze znajomą. Jej synek idzie teraz jako 5-latek do zerówki. Mieli spotkanie w szkole i dali mamom 5-latkom wybór zapisania dzieci do zerówki lub do 1 klasy. Oszaleli chyba. Takie przypuśćmy grudniowe dziecko puszczając od razu do 1 klasy jest prawie 3 lata do tyłu. Rok od 6-latków z którymi idą + rok wyżej klasa + plus urodzone na sam koniec roku. Masakra jakaś.

[Agga]

Jak byście się bardzo rozpędziły z pisaniem,to otwieram następną cześć . Aktualne zdjęcia na pierwszą stronkę,proszę przysyłać aagaa777@gmail.com

[komunikacja]

Mikołaj też się budzi kilka razy w nocy z płaczem,dam mu pić i czasem zaśnie dalej a czasem się kreci i rozbudza,nawet jak kołysze łóżeczkiem
i podam mu smoczek:shock:
To ja lece do kuchni robić mleko na biegu no bo przecież dziecko mi pewnie z głodu beczy.Podaję butlę a mały pluje i buczy jeszcze głośniej....
No czasem to nie rozumiem.Wtedy to albo mu nucÄ™ "aaaaaaaaaaa",albo "ciiiiiiiiiiiii" szumiÄ™ jak noworotkowi.
Najczęściej pomaga ale za chiny nie wiem dlaczego tak płacze jak syl_wi córcia.
Mikołaj jak mu zmieniam pieluszkę to od jakiś kilku dni łapie się za sisiolka zupełnie jakby wiedział "że coś tam ma"
Pociąga się za jajeczka i sisiolka,gniecie,aż nie raz się boję czy go to nie boli....A jaki przy tym skupiony i zadowolony
Ulubionym obiektem do oglądania dla Mikiego sa nasze psy,co to biegaja po podwórku.
Mamy 2 duże Labradory,Koker spaniel,kundla i Shih tsu(szitsu).No radochę ma jak nie wiem,szczególnie kiedy te 2 wielkoludy się wściekają.
A mój R. jeszcze chce małemu na roczek kupić psa Cane Corso.

[Agga]

Mamy 2 duże Labradory

A nie boisz się,aby biegały przy Mikołaju? Ja tam nie wierzę tym psom,pomimo że ktoś by za nie nawet ręczył.

Ten post edytował Małpiszon sob, 02 lip 2011 - 00:08

[komunikacja]

A nie boisz się,aby biegały przy Mikołaju? Ja tam nie wierzę tym psom,pomimo że ktoś by za nie nawet ręczył.

No coś Ty,to są łagodne psy.Przeciez te psy nadają się do dogoterapii z chorymi dziećmi czy prowadzą niewidomych.
One zalizałyby włamywacza i mordercę....Są łagodne i nieszkodliwe.A ten czekoladowy co się zowie Karmele to cielak taki,stukniesz czymś czy tupniesz a on się boi....

[magdosz]

Co do nocek to u nas dzis paskudna, Młody co półtorej godz się budził
co prawda nie płakał, ale i tak to mnie wymęczyło, aż o 3 wzięłam go do łóżka, żeby nie kursować...
pewnie po szczepionce tak miał a może w dzień za długo spał wczoraj...
gorączki ani nic takiego nie ma na szczęście

Jak Oliwka była mała to mieliśmy Vegę amstafkę, też mega łagodny pies był, chociaż na osiedlu respekt wyglądem wzbudzał, no i Młoda ją uwielbiała, ale samej z nią nigdy nie zostawiałam.
Niech sobie będzie najbardziej łagodny pies na świecie, jednak to tylko zwierzę, instynkt, nie rozum ma..
są przypadki, kiedy psy zagryzały dzieci, bo te np płakały i niby psy chciały uspokoić

Marcel też ostatnio w kąpieli się za siura ciągnął

zimno dzisiaj, 12 stopni, brrrr

angielk, czekam na zdjęcia

wczoraj dzwoniłam do Kierowniczki i znów mi powiedziała, żebym się nie nastawiała tylko na żłobek
ale jej powiedziałam, że w obecnej sytuacji na nic innego nastawiać się nie mogę, bo co z Marcelem? ech...
w sierpniu mam dzwonić i się dowiadywać....

wypiję kawkę i trzeba się za robotę zabrać * sobota w końcu..

[_Mała_Mi_]

hahaha to się nazywa chyba dziecięcy onanizm, co? myślałam ze to w starszym wieku sie zaczyna

Co do psów to LillAnn labradory są w prawdzie super psiakami do dogoterapii, tyle ze z nimi trzeba dużo pracować bardzo, bo do 5 roku życia to szczeniaki. Tak czy owak, pewne nie zostawiasz ich szalejących i Małego w srodku. Qlka tez ma coś w sobie z labradora tylko mniejsza dużo Helena uwielbia jej gmerac w łapkach, uszach, oczach. Żałuję że z Qlka nie poszłam na dogoterapie, tym bardziej ze koleżanka ma fundacje ona byłaby super. Ale jak miałam w ciąży zakazane wszystko i najlepeij zebym powoli przesuwała się na spacer albo leżała, to gdzie ja na szkolenia

Angielk to ja Ci opnie wystawie że hej hahaha u nas się sprawdza.

Blaire - nie nie zauważyłam czyli, że smakuje? :)bo wyglądala jakby jej smakowało, hehe


Magdosz po szczepionce może tak być :*

a co do nocek ogólnie... ja mam wyciągnięte cycki już na maxa, Małe w nocy najlepiej by spało z cycem w buzi... w dzień nie ma źle, ale tez wszystko wysysa z moich biednych piersi a co dziwne - po zdjedzeniu słoiczka (całego!!!) on jeszcze do cyca chce. Ja rozumiem, zeby się napić, ale ona dostaje picie a z cyca ssie tak długo jakby jadła... aj boje się o jej wagę trochę. Bo na oko widać ze ona już tak bardzo w górnej granicy i boję się iść z nią do lekarza, bo mnie pani doktor zje

[Magnezja]

A nie boisz się,aby biegały przy Mikołaju? Ja tam nie wierzę tym psom,pomimo że ktoś by za nie nawet ręczył.

Ja też mam w domu labradora i nie mam żadnych obaw jak się bawi razem z Kamilem. Na dokładkę mam jeszcze boksera, który gabarytowo jest tylko trochę niższy od labka. Wiem, że temat był wielokrotnie wałkowany i to nie tylko tutaj, ale ja akurat ufam swoim psom. Mój labrador (5 lat obecnie) nie ma w sobie za grosz agresji ani w stosunku do ludzi, ani do innych zwierząt. Nie słyszałam nawet, żeby warczał (co oczywiście nie jest jednoznaczne z tym, że nigdy nikogo nie ugryzie - jestem tego świadoma). Ale jeśli na kogoś ruszy to wiem, że nie będzie to moje dziecko. Ten pies wpuścił mi do domu żebrającego żula i jeszcze przywitał go machającym ogonem Całe szczęście Robert był wtedy w domu i dał panu do zrozumienia w niezbyt delikatny sposób, że to dom prywatny i samemu się nie wchodzi. Psa trzeba znać, umieć reagować i odczytać to co przekazuje swoim ciałem. Do tego dochodzi jeszcze psia psychika - akurat u labradorów i bokserów uczucia do dzieci są większe i psiaki te kochają maluszki bardziej niż swojego pana. Taki sam jest jeszcze berneński pasterski, ale tego nie chcieliśmy bo krótko żyje i raczej chorowity Ja w swoim życiu miałam mnóstwo psiaków, dwójkę zostawiłam w Poznaniu, dwójkę mam obecnie. Z innymi swoimi nie zostawiłabym Kamila samego, z labkiem i bokserem jak najbardziej.
LillAnn co do Cane Corso to odradzam. Tzn nie ogólnie, bo to świetna rasa, tylko powinniście chyba trochę poczekać. Cane Corso (suczkę) zostawiłam w Poznaniu jak się przeprowadzałam do Piaseczna więc coś tam wiem o tych psach. Tego psa trzeba wychować, nie można sobie pozwolić, żeby biegał na podwórku a sama piszesz, że R ciągle zajęty i pracuje. Po drugie pozwólcie Mikiemu trochę urosnąć. Moja psina w wieku 4 lat ma na liczniku prawie 50 kg więc nawet jak niechcący nadepnie to może bardzo zaboleć. Kocha dzieci ale nieświadomie może zrobić krzywdę bo jest ogromna.

[komunikacja]

LillAnn co do Cane Corso to odradzam. Tzn nie ogólnie, bo to świetna rasa, tylko powinniście chyba trochę poczekać. Cane Corso (suczkę) zostawiłam w Poznaniu jak się przeprowadzałam do Piaseczna więc coś tam wiem o tych psach. Tego psa trzeba wychować, nie można sobie pozwolić, żeby biegał na podwórku a sama piszesz, że R ciągle zajęty i pracuje. Po drugie pozwólcie Mikiemu trochę urosnąć. Moja psina w wieku 4 lat ma na liczniku prawie 50 kg więc nawet jak niechcący nadepnie to może bardzo zaboleć. Kocha dzieci ale nieświadomie może zrobić krzywdę bo jest ogromna.

My bardzo dużo czytaliśmy o tej rasie bo szukaliśmy rasy wyjątkowo łagodnej do ludzi i dzieci przede wszystkim.
Na naszym podwórku wiecznie jest mnóstwo ludzi,znajomych,rodziny czy choćby gołębiarzy jak chłopaki lutują swoje pupilki.
Psy muszą być łągodne ale postawą muszą odstraszać "złych" ludzi jak np złodziei.
Cane Corso takie sa.Wyglądają groźnie ale są łagodne.Wiem,że są duze i trzeba nad nimi popracowac dlatego chcemy je na szkolenia dać bo mamy nie daleko szkółkę dla psów.Jestesmy zdecydowani na tą rasę bo dużo o niej wiemy...znaczy się R. wie więcej bo czytał na wszelkich forach opinię od ludzi,którzy mają tego psa.Czytał wszelkie informacje jakie sa dostępne.Pokazywał mi filmiki na youtube,gdzie dzieci dosłownie skakały na spiące psy i ciągnęły je za uszy czy wkładały głowę do pyska czy rekę a te się dosłownie na plecy kładły,poddawały się i przyjmowały posturę poddania i uległości.
Nie mam żadnych watpliwości co do tej rasy.

[_Mała_Mi_]

Magnezja zgadzam się z Tobą, ja tez Qlki jestem pewna. Tylko ona troche mniejsza ale za to pełno jej wszędzie. Ona uwielbia Malutka a jak ma dość badań Helenkowych to poprostu idzie sobie i jak Mała placze, to ona tez wychodzi wtedy Ja miałam mieszankę Bernejczyka z Wodołazem. Bardzo mądry pies, niestety w zeszłym roku odeszła pewno by pożyła jeszcze ale dostała raka.





ale z Mona bym nie zostawiła dziecka, az tak jej nie ufalam, z reszta pogoniła kiedys mojej kuzynki syna. dzieci lubiła, ale z daleka ja za to mogłam zrobic jej wszystko.

z ty, żebrakiem sie uśmiałam ))dobrze miec obronnego psa Qlka pewnie by jeszcze zabawke do rzucania podała mu

[magdosz]

Mry Marcel waży 9400
dwa tyg temu ważył 9 równo, a poza mlekiem to on tylko raz dziennie zupę zjada, od czasu do czasu deser, ale raczej rzadko..
i jak on to robi, że tyle waży? przez 2 tyg 400 g dobić?
Wagowo na samej górze centyla jest, ale p doktor powiedziała, że jest w porzo
i że fajny i fajnie siedzi i silny i w ogóle to on ją tak bajerował, że nic złego nie mogła po prostu o nim powiedzieć
I Młody po obiadku idzie spać i też cycem dopija

edit: Aga zdjęcie wysłane

Ten post edytował magdosz sob, 02 lip 2011 - 10:57

[Magnezja]

znaczy się R. wie więcej bo czytał na wszelkich forach opinię od ludzi,którzy mają tego psa.

Fora to nie wszystko, najlepiej jakbyście z hodowcami rozmawiali.
Cane corso odstrasza wyglądem to fakt, ale łagodną rasą bym ich nie nazwała. Spróbuj z cane corso podejść do obcego zwierzaka Dla rodziny są wierne i oddane, kochają domowników, ale to nie jest łagodna rasa na 100%. Ale zdecydowanie polecam
mry, a to małe obok tego wielkoluda to Qlka?? U mnie zabawki żulowi psiaki nie zdążyły zapodać, Robert za szybko zareagował

[_Mała_Mi_]

mry, a to małe obok tego wielkoluda to Qlka?? U mnie zabawki żulowi psiaki nie zdążyły zapodać, Robert za szybko zareagował

taaaaa... ten szczur to Qlka ona uwielbiała Monę ze wzajemnością. Mona przy Qlce zaczeła sie zachowywac jak szczeniaczek to było super szkoda, ze jej juz nie ma

[vabien23]

Dziewczyny ja to specem od psów nie jestem, ale mam yorka, opinie głoszą, że to głupie i hałaśliwe psy, a ja Wam powiem, że nic bardziej błędnego, bo jest to wyjątkowo mądry pies jedyne co to on po prostu robi to co mu na rękę ale doskonale wie co się do niego mówi i czego wymaga, mój akurat hałaśliwy nie jest wcale, jak obcy wejdzie na podwórko to atakuje, śmiesznie to wygląda bo nikt sobie go na poważnie nie bierze ale nie jeden juz uciekał z podwórka ze strachu ;D a my z B dumni go głaskaliśmy wtedy w nagrodę że broni domu no i tak to się skończyło , ze nikt obcy nie możę na plac wejść bo od razu do nogi i atakuje, gryzie, ostatnio sąsiadka chciała go pogłaskac ( 6 lat dziewczynka) no i weszła na plac bo przecież taki fajny, malutki wyglądający jak maskotka piesek nic nie zrobi, a tutaj szok bo ją zacharatał na nodze aż krew się pokazała, więc myślę że wszystko zalezy od wychowania bo jak widać nawwet yorka można na killera wychować . Mój to szczególnie nie cierpi dzieci w wieku 3 lat wzwyż, normlanie aż się boję, natomiast Kamilkę olewa i to totalnie, zostawiam ją na macie jak Charlik w pokoju jest bo widzę że ona go totalnie nie rusza, a jak płacze to on wychodzi bo lubi ciszę i wtedy kładzie się gdzieś w kącie, ale ze dwa razy już dał do zrozumienia,żeby ją od niego odsunąć... ciekawe jak to dalej będzie jak młoda będzie raczkowała i chodziła.
LillAnn piękny ten pies co chcecie,nie znałam tej rasy wcześniej, budzi respekt.
MRy a twoje "maskotki" również piękne, kocham psy i wiem ze zawsze jakiś będzie z nami bo dom wtedy jest weselszy ale ja to zwolenniczka małych psów bo dużych się po prostu boję, nawet jak ma opinię potulnego jak baranek, nie wejdę do takiego jak jest na placu i nie pogłaskam ze strachu a tak bardzo podobają mi się boksery no ale alergia bierze górę, a psa do budy bym nie miała serca dać ;p

Ten post edytował vabien23 sob, 02 lip 2011 - 13:14

[4kasiula]

hej kochane u nas szaro, buro, zimno i pada deszcz dobija mnie już ta pogoda...

co do psów to mu mamy mieszańca labladora z owczarkiem niemieckim i mimo że jest łagodna i Oliwkę by zalizała całą najlepiej a mała rwie się do niej jak tylko ją widzi i pozwoliła Oliwce wytargać się po nocie i włożyć palca do oka czy pociągnąć za ucho to nadal uważam że to TYLKO pies i nie wiadomo co mu do głowy strzeli więc u nas zabawa z Sarą tylko i wyłącznie pod nadzorem

mry świetne zdjęcie jak z jakiegoś katalogu a Qlkę poznałam od razu

[_Mała_Mi_]

więc u nas zabawa z Sarą tylko i wyłącznie pod nadzorem

ale to jest chyba oczywiste, ja tego nie pisałam nawet, bo dla mnie naturalne... u mnie nie ma problemu, bo gdzie ja tam i pies

[Ola81]

Dziewczynki ja tak szybko narazie. Mój Przemo na zywo

https://www.youtube.com/watch?v=jQFi3OE7xVg

[4kasiula]

Ola cudny Przemuś Oliwka to połowa jego he he