Asiu,
z całego serca polecam rejon
Saalbach - Hinterglemm - Leogang - pierwsze dwie miejscowości leżą w jednej dolinie, a Leogang z drugiej, ale swobodnie mozna się przemieszczac na nartach pomiedzy nimi.
Trafilismy tam przypadkiem, bo nigdzie indziej nie udalo mi sie znaleźć miejsca dla 5 osób. Potem wracalismy już w pełni świadomie, W zeszłym roku nie było już miejsc w
naszym ulubionym pensjonacie w Leogangu, znaleźlismy kwaterę w Saalbach, ale jesli jeszcze kiedyś uda nam się wyprawić na narty do Austrii, to tylko do tego pensjonatu w Leogangu. Jedynym jego minusem (choć nam to akurat nie przeszkadzało) jest jego położenie - na uboczu, w sporej odległości od przystanku Skibusa (dla dziecka z nartami za daleko) i raczej bez mozliwości wyjścia wieczorem bez samochodu.
Po doświadczeniach z róznymi miejscami w Polsce, jestesmy zachwyceni tamtejszą infrastrukturą i organizacją. Kupujesz Skipass i na tym się konczą twoje wydatki związane z nartami. Bezplatne parkingi (łącznie z niesamowitym piętrowym, schowanym w górze), bezpłatne (i czyste
) toalety, bezplatne skibusy i masa wyciągów praktycznie bez kolejki. Można wjechac jednym, zjechać do drugiego, wjechać, znów pojechac inną trasą do kolejnego i tak całymi dniami.
W zeszłym roku kupilismy sobie skipassy na caly Salzburger Land i wyprawilismy się na Kitzsteinhorn i do Zell am Seee. Wniosek z tej wyprawy był taki, że w Leogangu podoba nam się najbardziej