ZaglÄ…dacie jeszcze czasem na maluchy?
Marcin od września chodzi już do przedszkola - no ale wciąż jeszcze nie mówi
Czeka nas jeszcze wizyta u laryngologa, bo ze względu na ospę musieliśmy ją przełożyć...
Pieluchy na dzień już dawno pożegnaliśmy, na noc jeszcze muszę mu zakładać.
Ogólnie jest bardzo żywym dzieckiem, wszędzie go pełno. Trudno mu wytłumaczyć, że czegoś nie wolno robić (jedną wizytę na chirurgii już zaliczył - tak się szarpał z siostrą, że uderzył w kant stołu). W przeciwieństwie do siostry jest strasznym przytulaskiem
A co u Was? Może rozruszamy znowu wątek?