Ale mnie tu dawno nie było
Wróćiłam do pracy i od tego momentu kompletnie nie mam czasu na nic
100 lat dla wszystkich czerwcowo-lipcowych jubilatów
Jak Wam mija lato? U nas na początku lipca obóz - ale wróciłyśmy z Florką po 1 dniu z gorączką, jak się potem okazało z trzydniówką, ale nie miałam już odwagi wracać pod namiot
Za to teraz korzystamy z weendowych atracji w mieście - w sobotę aquapark, wczoraj spływ kajakowy. Dziewczyny się super bawiły, Florka w kajaku rewelacja, jak już wyczaiła, że ma po bokach tyyyyle wody do chlapania, to była w siódmym niebie
Młoda w żłobku zaaklimatyzowała się świetnie, wchodzi chętnie, sama, macha na porzegnanie i znika w zabawkach. Potem po południu ciężko ją wyciągnąć.
Justyna, masakryczne doświadczenia, jak tam noga małej?
Florka śpi nam 2 razy w dzień. Wstaje do żłobka ok. 8, o 9 już jest na miejscu. Spać idzie na godzinkę w okolicach 10-11. Potem zasypia jeszcze ok 13-14. O 15 odbieram ją już wyspaną i nakarmioną. Wieczorem kładziemy ją w okolicach 20 (czasem trochę wcześniej, zależy jak bardzo jest padnięta).
Chyka, kulasz się jeszcze? Myślę o Tobie cały czas, trzymam kciuki. Daj znać co u Ciebie
A nasza Florentynka jak zawsze uśmiechnięta: