Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Co zrobić?

> 
rock
piÄ…, 04 lip 2008 - 00:04
Mam mały i duży problem. Zecz w tym że jestem mamą 4 letniej dziewczynki. Zaszłam w ciążę mając 16 lat i zostałam wykożystana. Starałam się usunąć ciążę ale na drodze stanęła mi matka i w końcu urodziłam. Rzecz w tym że chciałam tuż po porodzie oddać małą do adopcji jednak znowu wtrąciła się moja mama i zaczęła się walka. W tej chwili moja mama ma rodzinę zastępczą a do tego ja mieszkam z nimi. Wszyscy mówili że "to tylko depresja poporodowa, pokochasz ją" ale na litość, minęły 4 lata i mój dystans do tego dziecka się nie zmienił. Nie chcę zrobić temu dziecku krzywdy, mimo że nie czuję do niej miłości i może nawet negatywne uczucia ale babcia nie zastąpi "mamy i taty". Do tego dzicko jest rozpieszczone no ale ma dopiero 4 lata i boję się jak to będzie w przyszłości. Nie mam pieniędzy ani doświadczenia w praie by wygrać sprawę z mamą a widze że temu dziecku dzieje się w domu krzywda, bo takiej sytuacji nie powinno być. Chciałabym znaleźć dla niej rodzinę... Nie wiem co mam robić...
rock


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: czw, 03 lip 08 - 23:48
Nr użytkownika: 20,569




post piÄ…, 04 lip 2008 - 00:04
Post #1

Mam mały i duży problem. Zecz w tym że jestem mamą 4 letniej dziewczynki. Zaszłam w ciążę mając 16 lat i zostałam wykożystana. Starałam się usunąć ciążę ale na drodze stanęła mi matka i w końcu urodziłam. Rzecz w tym że chciałam tuż po porodzie oddać małą do adopcji jednak znowu wtrąciła się moja mama i zaczęła się walka. W tej chwili moja mama ma rodzinę zastępczą a do tego ja mieszkam z nimi. Wszyscy mówili że "to tylko depresja poporodowa, pokochasz ją" ale na litość, minęły 4 lata i mój dystans do tego dziecka się nie zmienił. Nie chcę zrobić temu dziecku krzywdy, mimo że nie czuję do niej miłości i może nawet negatywne uczucia ale babcia nie zastąpi "mamy i taty". Do tego dzicko jest rozpieszczone no ale ma dopiero 4 lata i boję się jak to będzie w przyszłości. Nie mam pieniędzy ani doświadczenia w praie by wygrać sprawę z mamą a widze że temu dziecku dzieje się w domu krzywda, bo takiej sytuacji nie powinno być. Chciałabym znaleźć dla niej rodzinę... Nie wiem co mam robić...
milutka
sob, 05 lip 2008 - 03:23
Nie rozumiem, dlaczego uważasz że dziecku dzieje się krzywda, skoro babcia je rozpieszcza?
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post sob, 05 lip 2008 - 03:23
Post #2

Nie rozumiem, dlaczego uważasz że dziecku dzieje się krzywda, skoro babcia je rozpieszcza?

--------------------
kaasia
piÄ…, 18 lip 2008 - 01:02
Witaj!
Proponuję zgłosić się do ośrodka adopcyjnego, tam umówić się na spotkanie z psychologiem - wszystko jest oczywiście bezpłatnie. Może rozmowa z kimś życzliwym a nie zaangażowanym w Wasze sprawy trochę Ci rozjaśni i pomoże podjąć jakieś decyzje.

Pozdrawiam

Kasia
kaasia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 54
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 00:10
Nr użytkownika: 317




post piÄ…, 18 lip 2008 - 01:02
Post #3

Witaj!
Proponuję zgłosić się do ośrodka adopcyjnego, tam umówić się na spotkanie z psychologiem - wszystko jest oczywiście bezpłatnie. Może rozmowa z kimś życzliwym a nie zaangażowanym w Wasze sprawy trochę Ci rozjaśni i pomoże podjąć jakieś decyzje.

Pozdrawiam

Kasia

--------------------
pozdrawiam ze ÅšlÄ…ska!
mój nr gg: 3847102
renata19750702
wto, 19 sie 2008 - 10:51
Moim zdaniem, to dobrze, że dziecko jest przy babci. W końcu jakby nie popatrzeć, to przecież rodzina, łączą was więzy krwi.
Natomiast Rock zupełnie nie rozumiem Twojej postawy - albo masz poważne problemy ze sobą i koniecznie potrzeba Ci pomocy psychologa, albo jesteś głupią niedojrzałą dziewczynką. Czy masz pojęcie jaką krzywdę zrobisz 4-letniemu dziecku odrywając je od środowiska, które zna, od ludzi, których kocha i jest mu z nimi dobrze, oddając go do adopcji obcym ludziom?! Dziewczyno, więcej dojrzałości!!!
renata19750702


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,546
Dołączył: wto, 05 cze 07 - 09:52
SkÄ…d: podkarpackie
Nr użytkownika: 14,764




post wto, 19 sie 2008 - 10:51
Post #4

Moim zdaniem, to dobrze, że dziecko jest przy babci. W końcu jakby nie popatrzeć, to przecież rodzina, łączą was więzy krwi.
Natomiast Rock zupełnie nie rozumiem Twojej postawy - albo masz poważne problemy ze sobą i koniecznie potrzeba Ci pomocy psychologa, albo jesteś głupią niedojrzałą dziewczynką. Czy masz pojęcie jaką krzywdę zrobisz 4-letniemu dziecku odrywając je od środowiska, które zna, od ludzi, których kocha i jest mu z nimi dobrze, oddając go do adopcji obcym ludziom?! Dziewczyno, więcej dojrzałości!!!

--------------------
Maria Katarzyna ,Jan Aleksander


Dziś wiem, życie cudem jest. Co chcę, mogę z niego mieć, jak dźwięk słyszę jego głos, co dzień pragnę bardziej go.
wiesiołek
wto, 19 sie 2008 - 13:55
Rozumiem, że babcia pełni rolę matki zastępczej. Tak z technicznego punktu widzenia- czy można rodzinie zastpcznej odebrać dziecko by oddać do adopcji? Na życzenie biologicznej matki ,która nie ma do niego praw? To chyba niemożliwe.

Rock, a może powinnaś wyjechać z domu, usamodzielnić się i oderwać od tego środowiska, w którym czujesz się żle. Zacząć nowe, własne życie.
Jakoś wcale mnie nie dziwi , ani tym bardziej nie oburza twój dystans do dziecka...
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post wto, 19 sie 2008 - 13:55
Post #5

Rozumiem, że babcia pełni rolę matki zastępczej. Tak z technicznego punktu widzenia- czy można rodzinie zastpcznej odebrać dziecko by oddać do adopcji? Na życzenie biologicznej matki ,która nie ma do niego praw? To chyba niemożliwe.

Rock, a może powinnaś wyjechać z domu, usamodzielnić się i oderwać od tego środowiska, w którym czujesz się żle. Zacząć nowe, własne życie.
Jakoś wcale mnie nie dziwi , ani tym bardziej nie oburza twój dystans do dziecka...
agata85
wto, 19 sie 2008 - 19:45
,,Czy masz pojęcie jaką krzywdę zrobisz 4-letniemu dziecku odrywając je od środowiska, które zna, od ludzi, których kocha i jest mu z nimi dobrze, oddając go do adopcji obcym ludziom?! Dziewczyno, więcej dojrzałości!!!,,

podpisze sie pod tymi slowami...
agata85


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,172
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 14:48
SkÄ…d: niemcy
Nr użytkownika: 13,522

GG:


post wto, 19 sie 2008 - 19:45
Post #6

,,Czy masz pojęcie jaką krzywdę zrobisz 4-letniemu dziecku odrywając je od środowiska, które zna, od ludzi, których kocha i jest mu z nimi dobrze, oddając go do adopcji obcym ludziom?! Dziewczyno, więcej dojrzałości!!!,,

podpisze sie pod tymi slowami...

--------------------





malgog
śro, 20 sie 2008 - 13:03
CYTAT(rock @ Fri, 04 Jul 2008 - 01:04) *
Nie chcę zrobić temu dziecku krzywdy, mimo że nie czuję do niej miłości i może nawet negatywne uczucia ale babcia nie zastąpi "mamy i taty". Do tego dzicko jest rozpieszczone no ale ma dopiero 4 lata i boję się jak to będzie w przyszłości.


1. nie czujesz nic do własnego dziecka ...ups czujesz "negatywne uczucia"
2. babcia kocha dziecko i je rozpieszcza

wywnioskowałam, że w twojej ocenie najlepsze dla dziecka będzie wyrwanie z kochającej rodziny (nawet jeśli jest to tylko babcia) i oddanie obcym ludziom
te nagatywne uczucia to czasem nie zazdrość ???




malgog


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,852
Dołączył: pią, 25 sie 06 - 18:44
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 7,202




post śro, 20 sie 2008 - 13:03
Post #7

CYTAT(rock @ Fri, 04 Jul 2008 - 01:04) *
Nie chcę zrobić temu dziecku krzywdy, mimo że nie czuję do niej miłości i może nawet negatywne uczucia ale babcia nie zastąpi "mamy i taty". Do tego dzicko jest rozpieszczone no ale ma dopiero 4 lata i boję się jak to będzie w przyszłości.


1. nie czujesz nic do własnego dziecka ...ups czujesz "negatywne uczucia"
2. babcia kocha dziecko i je rozpieszcza

wywnioskowałam, że w twojej ocenie najlepsze dla dziecka będzie wyrwanie z kochającej rodziny (nawet jeśli jest to tylko babcia) i oddanie obcym ludziom
te nagatywne uczucia to czasem nie zazdrość ???






--------------------
user posted image
user posted image
#Margola
czw, 15 sty 2009 - 20:49
CYTAT(malgog @ Wed, 20 Aug 2008 - 13:03) *
1. nie czujesz nic do własnego dziecka ...ups czujesz "negatywne uczucia"
2. babcia kocha dziecko i je rozpieszcza

wywnioskowałam, że w twojej ocenie najlepsze dla dziecka będzie wyrwanie z kochającej rodziny (nawet jeśli jest to tylko babcia) i oddanie obcym ludziom
te negatywne uczucia to czasem nie zazdrość ???

to samo pomyslałam... Powinnas byc szczesliwa ze masz tak kochająca mame która nie wywaliła cie jeszcze z domu za twoje zachowanie i która wychowuje TWOJE dziecko... Jak mozna byc tak nieczułym.... co ci zrobiło to malenstwo?? czemu jest ono winne??

*edit:spr techniczne


Ten post edytował -Mariola- czw, 15 sty 2009 - 20:51
#Margola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,663
Dołączył: pią, 20 kwi 07 - 11:30
SkÄ…d: Szczecin
Nr użytkownika: 13,129

GG:


post czw, 15 sty 2009 - 20:49
Post #8

CYTAT(malgog @ Wed, 20 Aug 2008 - 13:03) *
1. nie czujesz nic do własnego dziecka ...ups czujesz "negatywne uczucia"
2. babcia kocha dziecko i je rozpieszcza

wywnioskowałam, że w twojej ocenie najlepsze dla dziecka będzie wyrwanie z kochającej rodziny (nawet jeśli jest to tylko babcia) i oddanie obcym ludziom
te negatywne uczucia to czasem nie zazdrość ???

to samo pomyslałam... Powinnas byc szczesliwa ze masz tak kochająca mame która nie wywaliła cie jeszcze z domu za twoje zachowanie i która wychowuje TWOJE dziecko... Jak mozna byc tak nieczułym.... co ci zrobiło to malenstwo?? czemu jest ono winne??

*edit:spr techniczne


--------------------
Natalia (21.01.1998)
Julia   (06.09.2007)

Silije
czw, 15 sty 2009 - 22:09
Owszem, babcia może być mamą i tatą i całym światem, jeśli dziecko ją kocha.
Chyba za późno na zmiany.
W jakim sensie dzieje siÄ™ jej krzywda?

Ten post edytował Silije czw, 15 sty 2009 - 22:10
Silije


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,056
Dołączył: pią, 23 sty 04 - 17:33
SkÄ…d: Okolica Poznania
Nr użytkownika: 1,362

GG:


post czw, 15 sty 2009 - 22:09
Post #9

Owszem, babcia może być mamą i tatą i całym światem, jeśli dziecko ją kocha.
Chyba za późno na zmiany.
W jakim sensie dzieje siÄ™ jej krzywda?

--------------------
"Wierzę, że na mojej drodze zawsze skręcę we właściwą stronę. Bo wierzę że Bóg wytyczy drogę tam, gdzie jej nie ma". N.V. Peale
Beciak1
piÄ…, 16 sty 2009 - 09:31
NIe wolno Ci rozsypać świata twojego dziecka. Ono ma tylko 4 lata i jest szczęśliwe przy kochającej babci. Na jakiej podstawie wnioskujesz, ze u obcych osób byłoby mu lepiej? Bo tak ci się wydaje, czy to może chodzi o to by dziecko zniknęło ci z oczu? Rozumiem, że przeżyłaś tragedię, jednak córeczka nie jest niczemu winna.
Na szczęście prawnie przejście pod opiekę rodziny zastępczej jest niemożliwe dopóki babcia jest prawnym opiekunem i należycie się ze swych obowiązków wywiązuje.
Jeżeli chcesz coś zrobić to zrób coś z sobą. Bo to w tobie jest problem, a nie w babci czy dziecku.
Przepraszam, ze tak ostro, ale pracuję w domu dziecka i niejedna krzywdę dziecięcą w życiu widziałam. A ty chcesz świadomie i rozmyślnie swoje dziecko skrzywdzić. Po prostu nie mogę jak takie coś czytam 21.gif
Beciak1


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,029
Dołączył: czw, 06 lis 08 - 12:28
Skąd: śląskie
Nr użytkownika: 23,415




post piÄ…, 16 sty 2009 - 09:31
Post #10

NIe wolno Ci rozsypać świata twojego dziecka. Ono ma tylko 4 lata i jest szczęśliwe przy kochającej babci. Na jakiej podstawie wnioskujesz, ze u obcych osób byłoby mu lepiej? Bo tak ci się wydaje, czy to może chodzi o to by dziecko zniknęło ci z oczu? Rozumiem, że przeżyłaś tragedię, jednak córeczka nie jest niczemu winna.
Na szczęście prawnie przejście pod opiekę rodziny zastępczej jest niemożliwe dopóki babcia jest prawnym opiekunem i należycie się ze swych obowiązków wywiązuje.
Jeżeli chcesz coś zrobić to zrób coś z sobą. Bo to w tobie jest problem, a nie w babci czy dziecku.
Przepraszam, ze tak ostro, ale pracuję w domu dziecka i niejedna krzywdę dziecięcą w życiu widziałam. A ty chcesz świadomie i rozmyślnie swoje dziecko skrzywdzić. Po prostu nie mogę jak takie coś czytam 21.gif

--------------------
Wojtas (14.03.2005), Martyna i Karina (11.09.2008)

Nie jutro. DziÅ›!!!
PÅ‚acia
nie, 18 sty 2009 - 21:32
wyprowadź się, nie będziesz wtedy więcej szkodziła emocjonalnie dziecku a ono pozostanie szczęśliwe przy babci.
Nie szukaj dla niej nowego miejsca, ale raczej dla siebie skoro nie potrafisz odnalesc siÄ™ w tej sytuacji.
Przecież jak oddasz małą do adopcji to twoja mama nie będzie chciała miec z tobą nic wspólnego. Po to ci ratowała tylek od 4 lat, żebys w końcu dorosła do sytuacji. Skoro nie jesteś w stanie to tylko gorzej dla Ciebie.

PÅ‚acia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 858
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 23:45
SkÄ…d: z mojego miejsca na ziemi, na chwilÄ™ obecnÄ… ;)
Nr użytkownika: 485

GG:


post nie, 18 sty 2009 - 21:32
Post #11

wyprowadź się, nie będziesz wtedy więcej szkodziła emocjonalnie dziecku a ono pozostanie szczęśliwe przy babci.
Nie szukaj dla niej nowego miejsca, ale raczej dla siebie skoro nie potrafisz odnalesc siÄ™ w tej sytuacji.
Przecież jak oddasz małą do adopcji to twoja mama nie będzie chciała miec z tobą nic wspólnego. Po to ci ratowała tylek od 4 lat, żebys w końcu dorosła do sytuacji. Skoro nie jesteś w stanie to tylko gorzej dla Ciebie.

> Co zrobić?
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: nie, 23 cze 2024 - 17:17
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama