Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
71 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna ostatnia   

Październik i listopad 2004 :)

> 
Becix
śro, 27 paź 2004 - 20:53
Nedko! Z tymi oczkami trzeba do lekarza jednak. U mnie dziś był i powiedział, że to wcale nie od oliwki, tylko zapalenie "poszpitalne". Powiedział, że nie ma szans, żeby przeszło po soli, herbacie, rumianku, czy innych specyfikach domowych. Monisia dostała krople - Biodacyna.
Krostki na buzi - to cały czas hormonalne sprawy. Nie martw się! U nas też są.
Wezwałam dziś lekarza, bo od tego noska, bo zaczęła mi strasznie charczeć. Okazało się, że wszystko jest w porządku, a ten nosek to od pokarmu, który się cofa i do niego wpada. No i poza tym sucho jest i za ciepło w domu. Temperatura odpowiednia to 21 stopni. Trzeba dalej zakrapiać solą fizjologiczną. Acha! I kazał podłożyć książki pod nogi łóżeczka, tam gdzie główka. Żeby dzidzia na płasko nie leżała.
A żeby się nie budziło, to trzeba porządnie nakarmić. Jeżeli zasypia przy cycu, to obudzić poprzez zatkanie nosa.
Ale ze mnie mÄ…drala! icon_biggrin.gif
Dobrze, że był ten lekarz, bo wiele rzeczy mi wyjaśnił i mnie uspokoił.
Becix


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,010
Dołączył: pon, 22 mar 04 - 15:17
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,568

GG:


post śro, 27 paź 2004 - 20:53
Post #21

Nedko! Z tymi oczkami trzeba do lekarza jednak. U mnie dziś był i powiedział, że to wcale nie od oliwki, tylko zapalenie "poszpitalne". Powiedział, że nie ma szans, żeby przeszło po soli, herbacie, rumianku, czy innych specyfikach domowych. Monisia dostała krople - Biodacyna.
Krostki na buzi - to cały czas hormonalne sprawy. Nie martw się! U nas też są.
Wezwałam dziś lekarza, bo od tego noska, bo zaczęła mi strasznie charczeć. Okazało się, że wszystko jest w porządku, a ten nosek to od pokarmu, który się cofa i do niego wpada. No i poza tym sucho jest i za ciepło w domu. Temperatura odpowiednia to 21 stopni. Trzeba dalej zakrapiać solą fizjologiczną. Acha! I kazał podłożyć książki pod nogi łóżeczka, tam gdzie główka. Żeby dzidzia na płasko nie leżała.
A żeby się nie budziło, to trzeba porządnie nakarmić. Jeżeli zasypia przy cycu, to obudzić poprzez zatkanie nosa.
Ale ze mnie mÄ…drala! icon_biggrin.gif
Dobrze, że był ten lekarz, bo wiele rzeczy mi wyjaśnił i mnie uspokoił.
parasolka
czw, 28 paź 2004 - 20:28
JA TU TROCHĘ SZPIEGUJĘ PRZYGOTOWUJĄC SIĘ DO NOWEJ ROLI
Becix daj mi namiary na tego lekarza bo nie mam obcykanego pediatry
parasolka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,020
Dołączył: śro, 04 sie 04 - 11:12
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,982




post czw, 28 paź 2004 - 20:28
Post #22

JA TU TROCHĘ SZPIEGUJĘ PRZYGOTOWUJĄC SIĘ DO NOWEJ ROLI
Becix daj mi namiary na tego lekarza bo nie mam obcykanego pediatry

--------------------
Parasolka





Nic dwa razy siÄ™ nie zdarza
anonimowy

Go??







post pią, 29 paź 2004 - 12:20
Post #23

Witajcie, jestem mamą Andrzeja, który urodził się 23.10.2004 i chętnie się do Was przyłącze.
Młody ma starszą siostrę (też paxdziernikową 31.10.02) i póki co wielki apetyt na cyca i sen. Jak się zarejsetruje napisze więcej pozdr
ania
stasyl
pią, 29 paź 2004 - 12:49
jak pisałam wcześniej faktycznie Hani odpadł kikutek w poniedziałek
jednak dziś zmartwiła mnie krewka w pępuszku, może coś dziewczyny
poradzicie, nie wiem czy to jest normą, może niepotrzebnie się
zamartwiam
wczoraj do tego walczyłam z lekkim, na szczęście, zapaleniem piersi
stasyl


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 112
Dołączył: wto, 15 kwi 03 - 17:30
SkÄ…d: Wielkopolska
Nr użytkownika: 585

GG:


post pią, 29 paź 2004 - 12:49
Post #24

jak pisałam wcześniej faktycznie Hani odpadł kikutek w poniedziałek
jednak dziś zmartwiła mnie krewka w pępuszku, może coś dziewczyny
poradzicie, nie wiem czy to jest normą, może niepotrzebnie się
zamartwiam
wczoraj do tego walczyłam z lekkim, na szczęście, zapaleniem piersi

--------------------
Sylwia mama Micha?ka (03.12.1998) i Haneczki (17.10.2004) i Frania ( ? )
miluczek
pią, 29 paź 2004 - 13:18
No to jestem.

Znalazłam chwilkę czasu. Bartuś się najadł i leży obok mnie.Zaraz się umaluję i wychodzę pierwszy raz od wyjścia ze szpitala. Jestem jeszcze bardzo słaba (tydzień w szpitalu robi swoje), więc wychodzę tylko na do apteki oddalonej o 200 m. i to z mężem. Z Bartolinkiem zozstaje babcia.

Mój szkrab też tylko cyc i cyc, chociaż dzisiejszą noc przespał w łóżeczku icon_eek.gif , tylko na karmienie przenosiliśmy go do nas do łóżka.

Napiszę potem, bo muszę szybko wyjść dopóki mały jest najedzony.

Pozdrawiam icon_biggrin.gif
miluczek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,878
Dołączył: wto, 15 cze 04 - 20:39
Skąd: Inowrocław
Nr użytkownika: 1,854

GG:


post pią, 29 paź 2004 - 13:18
Post #25

No to jestem.

Znalazłam chwilkę czasu. Bartuś się najadł i leży obok mnie.Zaraz się umaluję i wychodzę pierwszy raz od wyjścia ze szpitala. Jestem jeszcze bardzo słaba (tydzień w szpitalu robi swoje), więc wychodzę tylko na do apteki oddalonej o 200 m. i to z mężem. Z Bartolinkiem zozstaje babcia.

Mój szkrab też tylko cyc i cyc, chociaż dzisiejszą noc przespał w łóżeczku icon_eek.gif , tylko na karmienie przenosiliśmy go do nas do łóżka.

Napiszę potem, bo muszę szybko wyjść dopóki mały jest najedzony.

Pozdrawiam icon_biggrin.gif
Becix
pią, 29 paź 2004 - 17:58
Stasyl! Nie martw się krwią w pępuszku. To normalne. Pediatra to widział i powiedział, żeby dokłanie przemywać pępek patyczkiem zamoczonym w 70% spirytusie przy każdym przewijaniu. U nas z każdym przemyciem jest znacznie lepiej. Powodzenia! icon_biggrin.gif
Becix


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,010
Dołączył: pon, 22 mar 04 - 15:17
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,568

GG:


post pią, 29 paź 2004 - 17:58
Post #26

Stasyl! Nie martw się krwią w pępuszku. To normalne. Pediatra to widział i powiedział, żeby dokłanie przemywać pępek patyczkiem zamoczonym w 70% spirytusie przy każdym przewijaniu. U nas z każdym przemyciem jest znacznie lepiej. Powodzenia! icon_biggrin.gif
stasyl
pią, 29 paź 2004 - 23:03
Dzięki wielkie Becix icon_biggrin.gif
stasyl


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 112
Dołączył: wto, 15 kwi 03 - 17:30
SkÄ…d: Wielkopolska
Nr użytkownika: 585

GG:


post pią, 29 paź 2004 - 23:03
Post #27

Dzięki wielkie Becix icon_biggrin.gif

--------------------
Sylwia mama Micha?ka (03.12.1998) i Haneczki (17.10.2004) i Frania ( ? )
Magenta
sob, 30 paź 2004 - 17:50
Jesteśmy i my!

Szczepan /chyba icon_wink.gif /
Data urodzenia 26 październka 2004r.
Waga: 4080 g
Długość: 59 cm
Tydzień ciąży: 40-ty /poród dokładnie w dniu terminu/
Apgar: 10 pkt.
Poród odbył się siłami natury.


U nas podobnie: mały je i śpi. Ja walczę z poranionymi brodawkami i zagryzam zęby przy kolejnym przystawieniu. Młody jest bardzo grzeczny, prawie niezauważalny. Gaba nie odstępuje go na krok, czyta mu bajki, całuje, głaszcze. Relacje z pierwszej nocy w domu: Jacek i ja z małym w łóżku /na wszelki wypadek, jeszcze boli mnie krocze i mam blisko do karmienia/. Ok 2 przychodzi do nas Gaba. Jacek poddaje się po 20 minutach i idzie spać do Gaby icon_wink.gif . Ale to był wyjątek - nie chcę przyzwyczajać Gaby do takich wędrówek i tęsknić za mężem w sąsiednim pokoju. Dzisiaj niestety Gaba nie ma forów...

Dziewczyny - co ze spacerami? Kiedy? Ja już marzę o wyjściu z domu, a to jeszcze tyyyyyyle trzeba odczekać.

Magenta
Magenta


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,606
Dołączył: wto, 22 kwi 03 - 09:22
Skąd: Rzeszów
Nr użytkownika: 611

GG:


post sob, 30 paź 2004 - 17:50
Post #28

Jesteśmy i my!

Szczepan /chyba icon_wink.gif /
Data urodzenia 26 październka 2004r.
Waga: 4080 g
Długość: 59 cm
Tydzień ciąży: 40-ty /poród dokładnie w dniu terminu/
Apgar: 10 pkt.
Poród odbył się siłami natury.


U nas podobnie: mały je i śpi. Ja walczę z poranionymi brodawkami i zagryzam zęby przy kolejnym przystawieniu. Młody jest bardzo grzeczny, prawie niezauważalny. Gaba nie odstępuje go na krok, czyta mu bajki, całuje, głaszcze. Relacje z pierwszej nocy w domu: Jacek i ja z małym w łóżku /na wszelki wypadek, jeszcze boli mnie krocze i mam blisko do karmienia/. Ok 2 przychodzi do nas Gaba. Jacek poddaje się po 20 minutach i idzie spać do Gaby icon_wink.gif . Ale to był wyjątek - nie chcę przyzwyczajać Gaby do takich wędrówek i tęsknić za mężem w sąsiednim pokoju. Dzisiaj niestety Gaba nie ma forów...

Dziewczyny - co ze spacerami? Kiedy? Ja już marzę o wyjściu z domu, a to jeszcze tyyyyyyle trzeba odczekać.

Magenta

--------------------

stasyl
sob, 30 paź 2004 - 21:53
ja dziś byłam na pierwszym spacerku,
synek prowadził wózeczek, ale był dumny ... icon_biggrin.gif
a mnie jakby łezka zakręciła się ze szczęścia
stasyl


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 112
Dołączył: wto, 15 kwi 03 - 17:30
SkÄ…d: Wielkopolska
Nr użytkownika: 585

GG:


post sob, 30 paź 2004 - 21:53
Post #29

ja dziś byłam na pierwszym spacerku,
synek prowadził wózeczek, ale był dumny ... icon_biggrin.gif
a mnie jakby łezka zakręciła się ze szczęścia

--------------------
Sylwia mama Micha?ka (03.12.1998) i Haneczki (17.10.2004) i Frania ( ? )
grzałka
sob, 30 paź 2004 - 21:58
Jest tak ciepło, że na spacerek mozna bez wyrzutów sumienia wyjść nawet w 5 dobie. Życia. icon_biggrin.gif

A ja dzisiaj wyszłam na spacer zupełnie sama i zupełnie sprawnie icon_biggrin.gif
W całejk tej mojej sytuacji plusem jest to, że miałam trening z Anią, co znacznie ułatwia sprawę teraz, gdy jest podwójnie.

Oczka nadal ropiejÄ….

Ania zaczyna powolutku zachowywać się jak starsza siostra....
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
SkÄ…d: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post sob, 30 paź 2004 - 21:58
Post #30

Jest tak ciepło, że na spacerek mozna bez wyrzutów sumienia wyjść nawet w 5 dobie. Życia. icon_biggrin.gif

A ja dzisiaj wyszłam na spacer zupełnie sama i zupełnie sprawnie icon_biggrin.gif
W całejk tej mojej sytuacji plusem jest to, że miałam trening z Anią, co znacznie ułatwia sprawę teraz, gdy jest podwójnie.

Oczka nadal ropiejÄ….

Ania zaczyna powolutku zachowywać się jak starsza siostra....

--------------------
miluczek
nie, 31 paź 2004 - 11:06
Bartuś dał nam dzisiaj w nocy popalić.
Najpierw było spoko, bo spał od 21-szej do 1:30, ale potem... icon_eek.gif
Na śpiocha o 4-tej lekko marudził, okazało się ,że ma okazałą kupkę w pampersie, więc go ładnie przewinęłam, dostał cycucha i ... gdy już kończył zajadać (spał przy cycu) usłyszeliśmy z mężem głośnego bąka, oczywiście z wielkim kleksem icon_lol.gif , więc trzeba było go znowu przewijać, przy czym się rozbudził, a co za tym idzie: przymus ponownego usypiania (oczywiście tylko przy piersi).
Godzina 6-ta, znowu słychać marudzenie z łóżeczka.Wstaje mąż, bierze małego i okazuje sie, że szkrab jest ma cały bok mokry (po prostu się zasikał).Przebieranie, cyc...itd.

Czy Waszym maleństwom też jest trudno złapać dobrze pierś na spiocha?
miluczek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,878
Dołączył: wto, 15 cze 04 - 20:39
Skąd: Inowrocław
Nr użytkownika: 1,854

GG:


post nie, 31 paź 2004 - 11:06
Post #31

Bartuś dał nam dzisiaj w nocy popalić.
Najpierw było spoko, bo spał od 21-szej do 1:30, ale potem... icon_eek.gif
Na śpiocha o 4-tej lekko marudził, okazało się ,że ma okazałą kupkę w pampersie, więc go ładnie przewinęłam, dostał cycucha i ... gdy już kończył zajadać (spał przy cycu) usłyszeliśmy z mężem głośnego bąka, oczywiście z wielkim kleksem icon_lol.gif , więc trzeba było go znowu przewijać, przy czym się rozbudził, a co za tym idzie: przymus ponownego usypiania (oczywiście tylko przy piersi).
Godzina 6-ta, znowu słychać marudzenie z łóżeczka.Wstaje mąż, bierze małego i okazuje sie, że szkrab jest ma cały bok mokry (po prostu się zasikał).Przebieranie, cyc...itd.

Czy Waszym maleństwom też jest trudno złapać dobrze pierś na spiocha?
Magenta
nie, 31 paź 2004 - 14:20
Miluczek - trzymam kciuki za kolejne noce nieco spokojniejsze.

A ja się pochwalę, że mały jak zasnął wczoraj o 23, tak obudził się o 7 rano na cyca icon_eek.gif icon_exclaim.gif Potem znowu zasnął i tak do 9! Potem to już nam było głupio się barłożyć w łóżku /Gaba też sobie pozwoliła na dłuższe spanie/, ale mały nadal sobie drzemał. Miał jedną dłuższą porę czuwania od 12 do 13.30 a teraz znowu śpi. Płacze tylko wtedy, jak jest głodny i to raczej tylko uskarżanie się. Niestety - muszę go dokarmiać. Jedzenie z dwóch piersi mu czasami nie wystarcza, więc daję mu mleko sztuczne strzykawką, żeby nie odzwyczaił się od piersi.

Wiele bym dała, żeby nie pojawiły się kolki...

Magenta
Magenta


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,606
Dołączył: wto, 22 kwi 03 - 09:22
Skąd: Rzeszów
Nr użytkownika: 611

GG:


post nie, 31 paź 2004 - 14:20
Post #32

Miluczek - trzymam kciuki za kolejne noce nieco spokojniejsze.

A ja się pochwalę, że mały jak zasnął wczoraj o 23, tak obudził się o 7 rano na cyca icon_eek.gif icon_exclaim.gif Potem znowu zasnął i tak do 9! Potem to już nam było głupio się barłożyć w łóżku /Gaba też sobie pozwoliła na dłuższe spanie/, ale mały nadal sobie drzemał. Miał jedną dłuższą porę czuwania od 12 do 13.30 a teraz znowu śpi. Płacze tylko wtedy, jak jest głodny i to raczej tylko uskarżanie się. Niestety - muszę go dokarmiać. Jedzenie z dwóch piersi mu czasami nie wystarcza, więc daję mu mleko sztuczne strzykawką, żeby nie odzwyczaił się od piersi.

Wiele bym dała, żeby nie pojawiły się kolki...

Magenta

--------------------

nedka
pon, 01 lis 2004 - 09:42
Ale ja Wam zazdroszcze.
Ja juz nie wyrabiam.
Mały nie da sie odłożyć; nawet nie pomagaja ręce - tylko cyc.
Aż mnie już piersi bolą od jego ciągania.
Jak przyśnie przy cycu i próbuje go odłożyć lub po prostu odejść, to zaraz sie budzi i płacze.
On tylko tak sobie ssie, nie jest głodny.
Smoczek jednak nie pomaga, wypluwa i koniec.
Ja nie mam nawet kiedy sie ubrac, bo jak go odkładam, to płacze, a jak mąż go chce mi potrzymać, zebym np. sie ubrała lub nakarmiła Natalke, to mały i tak płacze do cyca.
Wczoraj np. dawałam Natalce zupe, a w tym czasie mały cały czas ryczał. Dodam, że Natalia to niejadek, więc troche to trwało. icon_cry.gif
Już nie wiem, co robić?
Teraz oczywiście mały też przy cycu.
W sumie to mały śpi w dzień tak około 14.00 - 16.00. Wtedy wstawiam pranie, gotuje itp. Pozostałą część dnia mały spędza przy cycu. Spi jeszcze na spacerach, ale wózek musi jechać.
W nocy śpi raz 3 godz. (8.00-11.00), potem dwie, a potem budzi się co godz. - taka noc, to dobra noc, bo bywają gorsze.
Kiedy więc czytam, jak śpi Szczepanek, to mi się coś w środku gotuje.

Buuu, ale się wyżaliłam.

Z tego wszystkiego zapomniałam pogratulować Magencie.
Duży ten Twój synek.
Gratulacje!!!
Ciesze się, że sie wyrobiłaś w październiku. icon_biggrin.gif
Napisz coś więcej o porodzie.
nedka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,015
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 22:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 272




post pon, 01 lis 2004 - 09:42
Post #33

Ale ja Wam zazdroszcze.
Ja juz nie wyrabiam.
Mały nie da sie odłożyć; nawet nie pomagaja ręce - tylko cyc.
Aż mnie już piersi bolą od jego ciągania.
Jak przyśnie przy cycu i próbuje go odłożyć lub po prostu odejść, to zaraz sie budzi i płacze.
On tylko tak sobie ssie, nie jest głodny.
Smoczek jednak nie pomaga, wypluwa i koniec.
Ja nie mam nawet kiedy sie ubrac, bo jak go odkładam, to płacze, a jak mąż go chce mi potrzymać, zebym np. sie ubrała lub nakarmiła Natalke, to mały i tak płacze do cyca.
Wczoraj np. dawałam Natalce zupe, a w tym czasie mały cały czas ryczał. Dodam, że Natalia to niejadek, więc troche to trwało. icon_cry.gif
Już nie wiem, co robić?
Teraz oczywiście mały też przy cycu.
W sumie to mały śpi w dzień tak około 14.00 - 16.00. Wtedy wstawiam pranie, gotuje itp. Pozostałą część dnia mały spędza przy cycu. Spi jeszcze na spacerach, ale wózek musi jechać.
W nocy śpi raz 3 godz. (8.00-11.00), potem dwie, a potem budzi się co godz. - taka noc, to dobra noc, bo bywają gorsze.
Kiedy więc czytam, jak śpi Szczepanek, to mi się coś w środku gotuje.

Buuu, ale się wyżaliłam.

Z tego wszystkiego zapomniałam pogratulować Magencie.
Duży ten Twój synek.
Gratulacje!!!
Ciesze się, że sie wyrobiłaś w październiku. icon_biggrin.gif
Napisz coś więcej o porodzie.

--------------------
nedka
mama Natalii (18.06.2002) i Micha?ka (03.10.2004)
user posted image
user posted image
Magenta
pon, 01 lis 2004 - 10:13
CYTAT(nedka)
Z tego wszystkiego zapomniałam pogratulować Magencie.
Duży ten Twój synek.
Gratulacje!!!
Ciesze siÄ™, że sie wyrobiÅ‚aÅ› w październiku. icon_biggrin.gif  
Napisz coś więcej o porodzie.

Nedka - ja też nie wiem, jak długo potrwa moja błogość i czy mały się nie rozbestwi.

O porodzie zapraszam tutaj .

Dzisiajsza noc już nie tak dobra - pobudka o 23.30 i 2.30 /z przebieraniem pieluchy zeszło nam to nieco dłuzej, bo do 4.../ a potem już do rana, czyli 8.30. Teraz po dłuższy, cyckowaniu znowu śpi. A ja siedzę sama bo mąż z Gabą pojechali do rodziny na groby a ja czekam aż moi rodzice wrócą z cmentarza i przyjadą dotrzymać mi towarzystwa. Jak Jacek wróci, zostaną z małym a ja wreszcie się wyrwę na cmentarz do teścia. Tylko co ja na siebie włożę icon_rolleyes.gif .


Magenta
Magenta


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,606
Dołączył: wto, 22 kwi 03 - 09:22
Skąd: Rzeszów
Nr użytkownika: 611

GG:


post pon, 01 lis 2004 - 10:13
Post #34

CYTAT(nedka)
Z tego wszystkiego zapomniałam pogratulować Magencie.
Duży ten Twój synek.
Gratulacje!!!
Ciesze siÄ™, że sie wyrobiÅ‚aÅ› w październiku. icon_biggrin.gif  
Napisz coś więcej o porodzie.

Nedka - ja też nie wiem, jak długo potrwa moja błogość i czy mały się nie rozbestwi.

O porodzie zapraszam tutaj .

Dzisiajsza noc już nie tak dobra - pobudka o 23.30 i 2.30 /z przebieraniem pieluchy zeszło nam to nieco dłuzej, bo do 4.../ a potem już do rana, czyli 8.30. Teraz po dłuższy, cyckowaniu znowu śpi. A ja siedzę sama bo mąż z Gabą pojechali do rodziny na groby a ja czekam aż moi rodzice wrócą z cmentarza i przyjadą dotrzymać mi towarzystwa. Jak Jacek wróci, zostaną z małym a ja wreszcie się wyrwę na cmentarz do teścia. Tylko co ja na siebie włożę icon_rolleyes.gif .


Magenta

--------------------

nedka
pon, 01 lis 2004 - 15:33
Ja właśnie też sama z małym, bo Rafał zabrał Natalkę na cmentarz.
Na razie nie wyobrażam sobie wyjścia bez małego. Niestety u nas się chyba nie da... ale jakoś przetrzymam te ciężkie chwile.
Liczę, że poprawi się po trzecim miesiącu. OBY.
Plusem tego jest przynajmniej to, że mam czas na czytanie książek. Jak mały cyca, a Natalka śpi lub jest z tatusiem, to ja czytam.
Teraz poczytam o porodzie Magenty.
nedka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,015
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 22:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 272




post pon, 01 lis 2004 - 15:33
Post #35

Ja właśnie też sama z małym, bo Rafał zabrał Natalkę na cmentarz.
Na razie nie wyobrażam sobie wyjścia bez małego. Niestety u nas się chyba nie da... ale jakoś przetrzymam te ciężkie chwile.
Liczę, że poprawi się po trzecim miesiącu. OBY.
Plusem tego jest przynajmniej to, że mam czas na czytanie książek. Jak mały cyca, a Natalka śpi lub jest z tatusiem, to ja czytam.
Teraz poczytam o porodzie Magenty.

--------------------
nedka
mama Natalii (18.06.2002) i Micha?ka (03.10.2004)
user posted image
user posted image
Becix
pon, 01 lis 2004 - 16:20
Magento! GratulujÄ™ szybkiego porodu! Po prostu super!

Nedko! U nas niestety jest podobnie. Monisia zasypia tylko przy cycu. Kiedy już przyśnie, zaczyna kręcić głową w prawo i w lewo, oczywiście cały czas trzymając cyca w buźce icon_confused.gif. Ja zaciskam wtedy zęby z bólu. Jak już widzę, że być może usnęła, próbuję się nieśmiało się ewakuować i przenieść ją do łóżeczka, to wtedy otwiera oczy. icon_mad.gif Zabawa zaczyna się od nowa. Po kilku takich akcjach (trwa to czasami 2 godziny - ja sama już zasypiam), dziecko zasypia na godzinkę w naszym łóżku. Wszelkie próby przenoszenia do łóżeczka mogłyby się skończyć obudzeniem. A już nie wspomnę co by było, gdybym ja podniosła do odbicia. icon_confused.gif
Werandowanie to tez niezła szopka. Najpierw ubieram jej czapkę. Ryczy, bo wiadomo - czapka jest niefajna. Daję cyca. Zasypia. Tak przynajmniej wygląda. Wkładam ją ostrożnie do wózka. Otwieram balkon. Budzi się po 5 minutach. Zamykam balkon i daję cyca. I tak kilka razy. icon_evil.gif Nie wiem, co to będzie przy wyjściu na dwór?? icon_confused.gif
W nocy oczywiście spi z nami, bo gdybym ja odkładała po każdym karmieniu, to chodziłabym w ciągu dnia na rzęsach ze zmęczenia. A tak, to pomarudzi, dam cyca i śpimy. Tak ze 4 razy w nocy.
Nie ma lekko.
Becix


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,010
Dołączył: pon, 22 mar 04 - 15:17
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,568

GG:


post pon, 01 lis 2004 - 16:20
Post #36

Magento! GratulujÄ™ szybkiego porodu! Po prostu super!

Nedko! U nas niestety jest podobnie. Monisia zasypia tylko przy cycu. Kiedy już przyśnie, zaczyna kręcić głową w prawo i w lewo, oczywiście cały czas trzymając cyca w buźce icon_confused.gif. Ja zaciskam wtedy zęby z bólu. Jak już widzę, że być może usnęła, próbuję się nieśmiało się ewakuować i przenieść ją do łóżeczka, to wtedy otwiera oczy. icon_mad.gif Zabawa zaczyna się od nowa. Po kilku takich akcjach (trwa to czasami 2 godziny - ja sama już zasypiam), dziecko zasypia na godzinkę w naszym łóżku. Wszelkie próby przenoszenia do łóżeczka mogłyby się skończyć obudzeniem. A już nie wspomnę co by było, gdybym ja podniosła do odbicia. icon_confused.gif
Werandowanie to tez niezła szopka. Najpierw ubieram jej czapkę. Ryczy, bo wiadomo - czapka jest niefajna. Daję cyca. Zasypia. Tak przynajmniej wygląda. Wkładam ją ostrożnie do wózka. Otwieram balkon. Budzi się po 5 minutach. Zamykam balkon i daję cyca. I tak kilka razy. icon_evil.gif Nie wiem, co to będzie przy wyjściu na dwór?? icon_confused.gif
W nocy oczywiście spi z nami, bo gdybym ja odkładała po każdym karmieniu, to chodziłabym w ciągu dnia na rzęsach ze zmęczenia. A tak, to pomarudzi, dam cyca i śpimy. Tak ze 4 razy w nocy.
Nie ma lekko.
miluczek
pon, 01 lis 2004 - 17:50
Dzisiaj Bartolucha cały czas jest w moich ramionach. Przystawiam go do cyca, pociągnie około 5 - 10 min, niby zasypia, ale za kilkanaście minut jak już myślę o odłożeniu go do łóżeczka mały dalej otwiera dzioba i szuka cyca, i tak w koło Macieju.Teraz o dziwo zasnął i od jakiejś godzinki śpi na narożniku w dużym pokoju, a obok niego mój mąż ogląda "Klan".

Piszecie, że zostajecie same z maluchami w domu. Ja jeszcze tego nie doświadczyłam. Kurczę nie wiem czy na razie dałabym radę icon_eek.gif .Muszę się zorganizować.Na razie to mama gotuje, pierze itd. ja tylko siedzę i karmię, a zajmuje mi to wiele czasu, same z resztą wiecie.
Chociaż myslę, że jak mama wyjedzie, to jakoś samo się wszystko zorganizuje, może teraz po prostu wiem, że jak ja czegoś nie zrobię to zrobi to mama.

Papa

życzę wszystkim w miarę przespanej nocy
miluczek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,878
Dołączył: wto, 15 cze 04 - 20:39
Skąd: Inowrocław
Nr użytkownika: 1,854

GG:


post pon, 01 lis 2004 - 17:50
Post #37

Dzisiaj Bartolucha cały czas jest w moich ramionach. Przystawiam go do cyca, pociągnie około 5 - 10 min, niby zasypia, ale za kilkanaście minut jak już myślę o odłożeniu go do łóżeczka mały dalej otwiera dzioba i szuka cyca, i tak w koło Macieju.Teraz o dziwo zasnął i od jakiejś godzinki śpi na narożniku w dużym pokoju, a obok niego mój mąż ogląda "Klan".

Piszecie, że zostajecie same z maluchami w domu. Ja jeszcze tego nie doświadczyłam. Kurczę nie wiem czy na razie dałabym radę icon_eek.gif .Muszę się zorganizować.Na razie to mama gotuje, pierze itd. ja tylko siedzę i karmię, a zajmuje mi to wiele czasu, same z resztą wiecie.
Chociaż myslę, że jak mama wyjedzie, to jakoś samo się wszystko zorganizuje, może teraz po prostu wiem, że jak ja czegoś nie zrobię to zrobi to mama.

Papa

życzę wszystkim w miarę przespanej nocy
Magenta
pon, 01 lis 2004 - 19:25
Wyjście bez małego zaliczone icon_exclaim.gif Został z moją mamą i jej siostrą, był grzeczniutki, tylko że ja mam ten komfort, że w razie czego da się mu sztuczne mleko strzykawką i po kłopocie icon_wink.gif . Ale jak na razie jest przegrzeczny. Potrafi czuwać bez płaczu, teraz nie śpi już od 17 icon_exclaim.gif

Już nie mogę doczekać się spacerków!

Jeśli chodzi o nocne spanie, to ja dla własnej wygody kładę małego z nami. Czuje się bezpiecznie, jak go mam koło siebie. Jak uleje zaraz go wytrę, jak zakwęka zaraz ma cyca - a ja nie musze chodzić. Jakoś trzeba przetrwać pierwsze tygodnie, potem jak maluch się unormuje, będziemy myśleć o przesypianiu we własnym łóżeczku.

Magenta
Magenta


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,606
Dołączył: wto, 22 kwi 03 - 09:22
Skąd: Rzeszów
Nr użytkownika: 611

GG:


post pon, 01 lis 2004 - 19:25
Post #38

Wyjście bez małego zaliczone icon_exclaim.gif Został z moją mamą i jej siostrą, był grzeczniutki, tylko że ja mam ten komfort, że w razie czego da się mu sztuczne mleko strzykawką i po kłopocie icon_wink.gif . Ale jak na razie jest przegrzeczny. Potrafi czuwać bez płaczu, teraz nie śpi już od 17 icon_exclaim.gif

Już nie mogę doczekać się spacerków!

Jeśli chodzi o nocne spanie, to ja dla własnej wygody kładę małego z nami. Czuje się bezpiecznie, jak go mam koło siebie. Jak uleje zaraz go wytrę, jak zakwęka zaraz ma cyca - a ja nie musze chodzić. Jakoś trzeba przetrwać pierwsze tygodnie, potem jak maluch się unormuje, będziemy myśleć o przesypianiu we własnym łóżeczku.

Magenta

--------------------

Magenta
pon, 01 lis 2004 - 19:36
Dziewczyny - mam problem z imieniem.

Adaś - słodko, pasuje do młodego.
Szczepan - przyzwyczaiłam się, że to "to" imię.
Rysiu - po zmarłym rok temu tacie Jacka. Sentyment i podoba nam się.

A Wy co radzicie?

Magenta
Magenta


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,606
Dołączył: wto, 22 kwi 03 - 09:22
Skąd: Rzeszów
Nr użytkownika: 611

GG:


post pon, 01 lis 2004 - 19:36
Post #39

Dziewczyny - mam problem z imieniem.

Adaś - słodko, pasuje do młodego.
Szczepan - przyzwyczaiłam się, że to "to" imię.
Rysiu - po zmarłym rok temu tacie Jacka. Sentyment i podoba nam się.

A Wy co radzicie?

Magenta

--------------------

Becix
pon, 01 lis 2004 - 20:15
CYTAT
AdaÅ› - sÅ‚odko, pasuje do mÅ‚odego.  
Szczepan - przyzwyczaiÅ‚am siÄ™, że to "to" imiÄ™.  
Rysiu - po zmarłym rok temu tacie Jacka. Sentyment i podoba nam się.


Mi się najbardziej podoba Adaś, ale musicie chyba sami podjąć decyzję. Może Ryszard dacie na drugie?? icon_smile.gif Zobaczcie które imię najbardziej pasuje do nazwiska.
Moja Monisia miała być Martą. Pod koniec ciąży jednak zdecydowaliśmy, że będzie nosić imię mojej zmarłej w zeszłym roku babci. A że babcia miała nowoczesne imię, które w dodatku nam się podobało, więc jest Monika. icon_biggrin.gif
Becix


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,010
Dołączył: pon, 22 mar 04 - 15:17
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,568

GG:


post pon, 01 lis 2004 - 20:15
Post #40

CYTAT
AdaÅ› - sÅ‚odko, pasuje do mÅ‚odego.  
Szczepan - przyzwyczaiÅ‚am siÄ™, że to "to" imiÄ™.  
Rysiu - po zmarłym rok temu tacie Jacka. Sentyment i podoba nam się.


Mi się najbardziej podoba Adaś, ale musicie chyba sami podjąć decyzję. Może Ryszard dacie na drugie?? icon_smile.gif Zobaczcie które imię najbardziej pasuje do nazwiska.
Moja Monisia miała być Martą. Pod koniec ciąży jednak zdecydowaliśmy, że będzie nosić imię mojej zmarłej w zeszłym roku babci. A że babcia miała nowoczesne imię, które w dodatku nam się podobało, więc jest Monika. icon_biggrin.gif
> Październik i listopad 2004 :)
Start new topic
Reply to this topic
71 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 24 maj 2024 - 23:51
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama