Opcje

[Delfinka]

ups! no to widać ja się znam, ale to była pierwsza myśl jak mi przyszła do głowy No ale fakt, ta slina to nasza koleżanka hi hi A już miałam wywalić ta kaszkę malinową Krzemiuś dzięki ze uświadomiłaś matołka!!!
Mam nadzieję że efekty z ćwiczeń już będą! POWODZENIA!!!

[mama_johna]

Hello!
Jestem nowym nabytkiem forum.
Ale przede wszystkim jestem mamÄ… sierpniowego Jasia, naszego kochanego Krecika.
CZy mogę się dolączyć?
Pozdrawiam serdecznie Mamusie wszystkich Sierpniczków!!!

[Delfinka]

NO pewnie!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale jest jeden warunek!
Musisz coś napisać o sobie i Jasiu No wiesz, przecież nie możemy Cię przyjąć tak w ciemno! Oczywiście żartowałam! Witaj serdecznie!!! Ale napisać cosik możesz...

[krzemianka]

Moje oba maluchy spia juz od ponad godziny
NudzÄ™ siÄ™ normalnie!!!!

Mamo Johna, witaj wsrod nas Miło, że przybędzie nam kolejny chłopiec, bo tu dziewczynki w większości )) Chlocy rosną w siłę, a co!!! hihi

[mama_johna]

No więc Jaśko przyszedl na świat 28.09.2004 o godzinie 16:44 z wagą 3670 g, i wzrostem 57 cm. Termin mialam na 29.09., ale mialam już dwa tygodnie przed rozwarcie na 3 cm. Po ostatniej wizycie u lekarza okazalo się, ze jest jeszcze większe- na 4 cm. Moja polożna kazala mi przyjechać na swój dyżur i podlączyla mnie pod oksytocynę. Od momentu podlączenia pod kroplówkę trwalo to siedem i pól godziny.
Jaśko dostal 10 punktów.
Nie karmię piersią, bo nie mialam mleczka. Jaśko dostawal pierś tylko przez miesiąc, ale okazalo się,że przybral tylko 240 g. Maly caly czas plakal i nie chcial spać- taki byl glodny biedaczek! Postanowilam dać mu mleczko modyfikowane i od tamtej pory wciąga Humankę.

Pewnie dlatego często ma katarek- zlapal bakterię, która powoduje zapalenie opon mózgowych. Leczyliśmy ją przez siedem tygodni. Po wyleczeniu tamtej bakterii ja się przezięblam i Jaś zarazil się ode mnie- dostal kolejny raz antybiotyk.
Przez te choróbska mój synek nie mial jeszcze ani jednego szczepieni poza szpitalem- co mnie bardzo martwi.

Poza tym jest bardzo pogodnym maluszkiem, śmieje się w glos, bardzo lubi gaworzyć, próbuje siadać, kopie straszie nóżami.
I w ogóle jest cudowny! Jak każde dziecko dla swojej mamy!

Ja mam 22 lata, więc jestem mlodą mamą, studiuję na dzienikarstwie w Poznaniu, a mój niemąż robi wlasnie aplikacją prokuratorską.

To chyba tyle na poczÄ…tek...

[Delfinka]

Zatwierdzam Twoje przyjęcie do naszego grona!
Faktycznie Krzemiuś ma rację, u nas dziewczynek jak na potęgę
Ja też karmiłam jedynie miesiąc swoim mleczkiem i prawdę mówiąć to karmienie dobijało mnie bo Anisiątko też wiecznie była głodna.
Przykro mi z powodu tych infekcji wiem że się martwisz tym szczepieniem, my też to po szpitalu mieliśmy grubo po terminie bo rączka nam się nie goiła. wkońcu dostaliśmy zastrzyk w nózię

Mam nadzije że bedziesz w miarę możliwości jak najczęściej się odzywała, bo coś u nas ostatnio spokojnie się robi a nigdy tak nie było. Bo my takie pszczółki u nas jak w ulu!

[Tusiol]

Buuuuuu
U Was zawsze coś się dzieje. Macie nowe mamy. A u wrześniówek tak cichutko. Ale ostatnio Delfinek zaglądał .
Ja też przywitam nową mamę. Witaj mamo_johna
Mój Bartuś na "spacerze". Śpi na balkonie.
Wczoraj skończył 3 misiące i uczcił to obfitym cycusiem w buzi. Urodził się o 6 55 a w niedziele rano na jedzenie obudził się o 6 30. Ciumkał i ciumkał więc 6 55 przywitał z pełną buzią .

[Magdula]

mamo_Johna super, że dołączasz!
Delfinko moja Ewcia też ma krostki. Najpierw były na bródce potem pod noskiem. Myślałam że to alergia i prawie wszystko odstawiłam żyjąc o chlebie i wodzie. A krostek coraz więcej. Myśle że Krzemianka ma racje,
to od ślinki. Staram się jak najczęściej wycierać pyszczek i to chyba troche pomaga.
Ula współczuje! Ażmi się słabo zrobiło jak to czytałam.

[mama_johna]

Będę zaglądala, będę. Ale różnie o będzie wyglądalo, bo mamy laptopa i niemąż często wyjeżdza- no i go zabiera ze sobą.
Wlaśnie dzisiaj jedzie do Pily i wróci dopiero w środę lub czwartek. Pozdrawiam Kochane Mamusie!

p.s. napiszcie mi tylko jak to jest z dokarmianiem maluszków u Was -deserkami, kaszkami Ja Jasiowi daję tylko soczki i deserki- jablko, marchewkę, marchewkę z jablkiem, jablka z jagodami. Trochę się boję eksperymentować, ale jak napiszecie mi co dajecie swoim brzdącom to pewnie spróbuję.
Dodam jeszcze, że nie ma na nic uczulenia, jak karmilam piersią jadlam praktycznie wszystko.

[Delfinka]

Tusioleczku, no ale u nas czuj sie jak u siebie! Wiec i Ty masz nową koleżankę!
Magduś, to wygląda na to że tylko ja nie wiem co oznaczają krostki na brodzie nosek nam jeszcze ocalał!
Mamusiu Jasia- ja daję córci starte jabłuszko, jabłuszko z winogronami, kaszkę malinową ( która jak się okazało wcale nas nie uczuliła ) i kaszkę kukurydzianą! Dziś pierwszy raz wypijemy soczek marchewkowo-jablkowy. Narazie daję Anisi jeden produkt dziennie Nie moge sie doczekac kiedy wypije soczek bym mogła popatrzeć jak mlaska Bo licze ze jej posmakuje.
Wiec teoretycznie ja daję jeszcze kaszki No i nie smuć się. Masz już nowe koleżanki, wiec jakby było Ci smutno to wpadaj! A zobaczysz jak czas Ci szybko zleci do czwartku!

[menada]

Witam małego Jasia i jego Mamusię

Zapytałam pediatrę o miód. Kobita jest wyluzowana (i za to ja lubię ) i stwierdziła, że skoro nic sie nie dzieje to mogę dawać.
Alergia jest zazwyczaj dziedziczna a w mojej rodzinie nie ma wcale alergików zaś mąż jest uczulony tylko na kurz i roztocza (teściowa po jego urodzeniu trzymałą dom w prawie sterylnej czystości) więc to że Honia się uczuli jest bardzo mało prawdopodobne.

Mamo Jasia, ja daję Honi soczki i kaszkę malinową, czasem tarte jabłuszko. No i miód do mleka

Sobie zrobiłam rosołek na wiejskim indyczku Pyyyycha Oczywiście nie mogłam poczekać aż troszkę ostygnie i poparzyłam sobie język

[Tusiol]

Wy juz tyle dajecie nowych rzeczy . Bartuś tylko na cycku. Chciałam tak do 4 miesięcy pociągnąć tylko na cycusiu. Nawet może do 5. Juz sama nie wiem. Będę w środę u pediatry, to zapytam się o nowe jedzonka, o kolanka szorstkie (u nas w rodzinie też nie ma alergików), o kąpiel w krochmalku no i masę innych rzeczy.
My mamy w środę i szczepienia i sondowanie kanalika łzowego . Nie wiem tylko, czy mogę dać mu zrobić i jedno i drugie tego samego dnia. Okulistka twierdzi, że tak. Jeszcze pediatrę zapytam. Oj to się będzie działo . Szczepienie 8 15 a potem zaraz sondowanie.

[monikagcm]

Kurcze Ula szok co za tragedia Magda jak możesz zrób zdjęcia choinki i się pochwal ja tez chce już naszą ubrać zrobię to w sobotę a wy jak planujecie ubrać swoje choineczki Delf to na pewno ślinka Kamil też tak ma Magda nie tylko Ewcia nie je niczego innego poza mleczkiem mamy Kamil też a tak chciała bym mu dawać coś jeszcze na razie mamy zakaz w niedziele moje dziecko zacznie 6 miesiąc trochę się martwię że nic innego nie je zobaczymy jutro idziemy do gastrologa i kardiologa W piątek robiłam mu badania krwi na szczęście nie ma anemii Witam nową mame i jej rodzyneczka

[Delfinka]

Ależ Tusioleczku, my i tak ciut wcześniej dajemy. Nas te słoiczki powaliły na kolana hi hi No i ja robię to bardzo ostrożnie, dlatego jeden produkt dziennie bym miała czas na obserwacje Bo przecież nowe rzeczy można zacząć wprowadzać po skończeniu 4 miesiąca, czyli jak idzie już piąty A dzieci piersiowe jeszcze później! Twój maluszek ma zapewnione wszystko co potrzeba.
Włąsnie! Maguś ja też chcę zobaczyć tą choinkę!!! Moniś my też w sobotę ubieramy!
A ja dziś zadzwoniłam by zarejestrować Anisię na szczepienie(to bedzie dzień spazmów ) w przyszłym tygodniu!! No i do końca roku nie ma miejsc

[Jalla]

Witaj mamo_johna!
Jaś jest z sierpnia czy z września, bo pojawiły się tu pewne nieścisłości:

jestem mamÄ… sierpniowego Jasia, naszego kochanego Krecika.

No więc Jaśko przyszedl na świat 28.09.2004 o godzinie 16:44 z wagą 3670 g, i wzrostem 57 cm. Termin mialam na 29.09., ale mialam już dwa tygodnie przed rozwarcie na 3 cm.

Po paseczku wnioskuję, że jednak z sierpnia. Urodził się więc 28.08. tak jak mój Kajtek. Męczyłyśmy się w tym samym czasie, tylko że mój poród był krótszy, bo Kajtuś urodził się o 14.20.

[Dagunia]

[size=18]Witaj nowa mamusiu Jasia.
Ja też się tu podpięłam stosunkowo niedawno, a już czuję się z dziewczynami jak ze starymi znajomymi. Zobaczysz, też szybko wsiąkniesz.

Menada - szok, szok, szok. Dobrze, że udało Ci się ominąć tego człowieka, bo gdybyś nie daj Boże Ty nie zdążyła to miałabyś traumatyczne wspomnienia do końca życia. Wiem, że nie była to wina tego następnego kierowcy, ale nie sądze, by to było dla niego duże pocieszenie. Wiem co mówię, mam znajomą która potrąciła starszą kobietę i ta niestety zmarła, tez nie była to do końca jej wina, ale widziałam ją bezpośrednio po wypadku i później co się z nią działo. Szkoda mówić, to było straszne. Dużo czasu upłynęło zanim doszła do siebie, a co zostało w jej głowie - wolę nie wiedzieć.

Tusiołku, nie martw się . Amelka też niczego poza cycuniem nie dostaje, a skończyła już 4 miesiące. Po szczepieniu zacznę dawać soczki, ale mnie się tak do tego nie spieszy. Gdyby nie to, że wracam do pracy chętnie bym pociągnęła na cycuniu do 6 miesięcy. Ale rozumiem dziewczyny, też przy Justynce stawałam w sklepie przed słoiczkami i soczkami z taką miną i paliłam się żeby coś jej podać.

A mój kochany tatuń wymył mi dzisiaj wszystkie okna na święta. Dobrze mieć takiego dobrego tatunia . Ja natomiast odbyłam pierwszy spacer po grypie z maleńką i czuję sie juz dobrze. Niestety Justynka dalej paskudnie kaszle .

Byłam dzisiaj u ginekologa, no i w sumie portfel lżejszy o 140 zł. Zrobiłam sobie dodatkowo cytologię i zaaplikowałam zastrzyk antykoncepcyjny Depo-provera, ale jak na złość wylało jej się bokiem i zamiast 1 ml. wstrzyknęła mi 0,6. Niedobrze, bo pełna dawka zabezpiecza na 3 miesiące, a w takim wypadku powiedziała mi, że muszę powtórzyć za 6 tygodni, żeby nie było przykrych niespodzianek. Coś z buteleczką było do kitu.

Delfinko - to u Was są terminy na szczepienia U nas rejestruję się w tym samym dniu na tzw. "zdrową stronę" i nie ma problemów z wizytą i szczepieniem. Nie ma natomiast czegoś takiego jak rejestracje terminowe. Widać co kraj to obyczaj.

[Jalla]

Menada! Współczuję ci tych wrażeń. Wiem co musiałaś przeżywać patrząc na to, bo ja 3 lata temu też byłam świadkiem wypadku. Pojechałam z siostrą i jej synkiem do ginekologa. Siostra szła na kontolę poporodową. Wyśiadłyśmy z tramwaju i się na chwilkę zatrzymałyśmy na chodniku przed pasami żeby przykryć dokładniej maluszka, a przed nami babka weszła na te pasy i potrącił ją samochód ciężarowy. Najgorsze, że jeszcze przejechał jej po nodze. Zadzwoniłam z komórki na policję (miałam zamiar na pogotowie, ale w tym szoku wybrałam numer na policję). Musiałyśmy szekać z siostrą i 6 tyg. dzidzią na policję chyba z pół godziny, a był to listopad i było dosyć chłodno.
Na przesłuchanie policja wezwała nas dopiero po 3 miesiącach.

[Jalla]

A mój kochany tatuń wymył mi dzisiaj wszystkie okna na święta. Dobrze mieć takiego dobrego tatunia .

A mój tato też umył dzisiaj okna, ale nie wszystkie. Umył w kuchni i w 1 pokoju. Zostały jeszcze w 2 pokojach. Jednak wytrzepał też dywan to się mu chyba liczy na plus

[skanna]

Drogie moje, jesteście aż nazbyt płodne, rzekłabym. W związku z tym założyłam Wam nowy wątek zimowy. Ten zamykam, bo długością bije znów wszelkie rekordy.