no mam opinię przed sobą. Przyszła dzisiaj pocztą. Napisali, że M prezentuje przeciętne postawy - akceptacji i niekonsekwencji. Nie przejawia postaw nadopiekuńczości, ujawnia właściwe wymagania wobec dzieci, adekwatnie do ich możliwości....... Jest nastawiony na pozytywne odbieranie go. Jest bezkrytyczny (??) ( to dla mnie zaskoczenie chyba największe bo On głównie duma nad tym czy dobrze postępuje z dziećmi, słucha co inni mu w tej kwestii radzą i stara się wcielać to w zycie jeśli stwierdzi, że kto inny ma rację.) ..... Napisali o moim mężu w sumie dużo prawdy ale wiele przesadzili. Nie jest jednak źle
Exiowa jest związana z dziećmi emocjonalnie, dzieci z nią, jest ogólnie dobra matką ale jest niedojrzała i ujawnia deficyty w sferze uczuć- niezaspokojone potrzeby- bliskości, przynależności, poczucia bezpieczeństwa (ja bym się dopatrywała w tym syndromu DDA ale psychologiem nie jestem. Poza tym moge mieć to samo)
Dzieci sa słabe emocjonalnie, kruche i wrażliwe z silną potrzebą zapewnienia im poczucia bezpieczeństwa. Trzeba im zapewnić stałośc i prawidłowe warunki rozwojowe oraz je wspierać. Syna trzeba objąć stałą pomoca logopedy i zbadac go w kierunku dojrzałości szkolnej bo coś jest nie teges. Ma silna dyslalię. Obydwoje w zasadzie ją mają
Co do kontaktów z dziećmi to tak jak pisałam wczoraj- co weekend po 8 godz, raz w tygodniu na 3 godzinki i wszystko poza miejscem zamieszkania z angażowaniem się w rozwój dzieci i działania stymulujące rozwój.