Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Zmiana kontaktów - pomóżcie bo mam dość...

, jak uniknąć zabierania młodego przez eksa??
> , jak uniknąć zabierania mÅ‚odego przez eksa??
Mama Mateo
piÄ…, 08 kwi 2011 - 09:27
Założyłam nowy wątek bo to co się dzieje przekracza moje wyobrażenia o spokojnym życiu po rozwodzie.

Wczoraj dostałam wezwanie na sprawę o kontakty - tzn o zmianę. Uwaga - dwa razy w tygodniu od 15 do 20 poza miejscem zamieszkania i w soboty od 10 do 20 poza miejscem zamieszkania.

Wiem, że młody jest na tyle duży by mógł być zabierany ale....gdyby ojca miał innego.
Eks napisał, że nie wpuszczam go do domu jak przychodzi, udaję że nie ma nikogo, że wychodzę specjalnie. Wiem, że to łatwo obalić - bo skoro według niegop tak jest to gdzie ma notatki policyjne????? a ich nie ma bo ZAWSZE go wpuszczałam.

Notatki policyjne to są ale z moich interwencji i wiem, że mogę prosić sąd by o nie wystąpił zwłaszcza, że powody miałam by policję wzywać - awantury, wyzwiska przy dziecku, przemoc na dziecku....
A czy mogę prosić sąd by wziął pod uwagę zeznania ze sprawy o obniżkę alimentów, gdzie mówił, że znajomi go karmią, że u nich pomieszkuje i żebra pod kościołem? to znaczy według mnie, że znajomi będą mi dziecko moze karmić a może pójdzie z nim pod Kościół???
Najważniejsze - jak może sąd ustosunkować się do tego zabierania na tygodniu skoro dziecko ma przedszkole - a to wprowadzi mu zamęt i będą z nim problemy, w przedszkolu znowu będą się skarżyć na młodego (bo zazwyczaj po sobotach eksa młody w przedszkolu jest agresywny bo mi sie nauczycielka skarży).
Poradźcie - jak się przekonać sąd do moich racji? aha - sędzina zapewne będzie ta sama co na alimentach:)

Trochę zmieniłam bo szpiegi są wszędzie icon_smile.gif

Ten post edytował Mama Mateo pon, 11 kwi 2011 - 14:19
Mama Mateo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,004
Dołączył: wto, 06 maj 08 - 10:17
SkÄ…d: z nad klawiatury
Nr użytkownika: 19,689

GG:


post piÄ…, 08 kwi 2011 - 09:27
Post #1

Założyłam nowy wątek bo to co się dzieje przekracza moje wyobrażenia o spokojnym życiu po rozwodzie.

Wczoraj dostałam wezwanie na sprawę o kontakty - tzn o zmianę. Uwaga - dwa razy w tygodniu od 15 do 20 poza miejscem zamieszkania i w soboty od 10 do 20 poza miejscem zamieszkania.

Wiem, że młody jest na tyle duży by mógł być zabierany ale....gdyby ojca miał innego.
Eks napisał, że nie wpuszczam go do domu jak przychodzi, udaję że nie ma nikogo, że wychodzę specjalnie. Wiem, że to łatwo obalić - bo skoro według niegop tak jest to gdzie ma notatki policyjne????? a ich nie ma bo ZAWSZE go wpuszczałam.

Notatki policyjne to są ale z moich interwencji i wiem, że mogę prosić sąd by o nie wystąpił zwłaszcza, że powody miałam by policję wzywać - awantury, wyzwiska przy dziecku, przemoc na dziecku....
A czy mogę prosić sąd by wziął pod uwagę zeznania ze sprawy o obniżkę alimentów, gdzie mówił, że znajomi go karmią, że u nich pomieszkuje i żebra pod kościołem? to znaczy według mnie, że znajomi będą mi dziecko moze karmić a może pójdzie z nim pod Kościół???
Najważniejsze - jak może sąd ustosunkować się do tego zabierania na tygodniu skoro dziecko ma przedszkole - a to wprowadzi mu zamęt i będą z nim problemy, w przedszkolu znowu będą się skarżyć na młodego (bo zazwyczaj po sobotach eksa młody w przedszkolu jest agresywny bo mi sie nauczycielka skarży).
Poradźcie - jak się przekonać sąd do moich racji? aha - sędzina zapewne będzie ta sama co na alimentach:)

Trochę zmieniłam bo szpiegi są wszędzie icon_smile.gif
m4rusia
nie, 10 kwi 2011 - 18:41
mamamateo.... Kurde, my to akurat przechodzimy. Sprawa za sprawą, badania, RODK, sąd, policja..... Masakra ;( Wiesz.... na razie nie mam siły i weny tu o tym pisac bo strasznie mnie denerwuje ten temat i zaczynam sie nakręcać (Ika świadkiem, bo jak jej się żalę na gg to zaczynam kląć jak szewc icon_wink.gif ). Krótko mówiąc.... To wszystko może mieć wpły w anie musi. Bedzie brane tylko dobro dziecka. To, że jest taki a taki, ma jakieś wyroki, kłamie w sądzie, płaci czy nie płaci..... raczej nie ma wpływu na odebranie mu widzeń z młodym. To mogłoby mieć wpływ jakby chciał odebrać dziecko Tobie ale nie jeśli chodzi o odwiedziny.
To co wszystko wymieniłaś od myślników to konflikty między Wami (poza alimentami) i wpływu na miłośc do dziecka i dziecka do ojca nie mają. Sorki za dosłowność ale czy aby nie zagalopowałaś się i nie usiłujesz go "ukarać" ?? Ze swojej strony radziłabym Ci nie powoływac sie na to w sądzie. Jeżeli są argumenty p-ko emu na linii ojciec- dziecko, to na nie się powołaj ale nie na konflikt między Wami.

m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post nie, 10 kwi 2011 - 18:41
Post #2

mamamateo.... Kurde, my to akurat przechodzimy. Sprawa za sprawą, badania, RODK, sąd, policja..... Masakra ;( Wiesz.... na razie nie mam siły i weny tu o tym pisac bo strasznie mnie denerwuje ten temat i zaczynam sie nakręcać (Ika świadkiem, bo jak jej się żalę na gg to zaczynam kląć jak szewc icon_wink.gif ). Krótko mówiąc.... To wszystko może mieć wpły w anie musi. Bedzie brane tylko dobro dziecka. To, że jest taki a taki, ma jakieś wyroki, kłamie w sądzie, płaci czy nie płaci..... raczej nie ma wpływu na odebranie mu widzeń z młodym. To mogłoby mieć wpływ jakby chciał odebrać dziecko Tobie ale nie jeśli chodzi o odwiedziny.
To co wszystko wymieniłaś od myślników to konflikty między Wami (poza alimentami) i wpływu na miłośc do dziecka i dziecka do ojca nie mają. Sorki za dosłowność ale czy aby nie zagalopowałaś się i nie usiłujesz go "ukarać" ?? Ze swojej strony radziłabym Ci nie powoływac sie na to w sądzie. Jeżeli są argumenty p-ko emu na linii ojciec- dziecko, to na nie się powołaj ale nie na konflikt między Wami.



--------------------
Mama Mateo
nie, 10 kwi 2011 - 20:00
Mi chodzi tylko o to by nie mógł go zabierać. Bo np wczoraj przez 2 godziny wizyty ojca u dziecka młody płakał z 5 razy bo tata się nei chce bawić, bo go uderzył, bo go przycisnął itd.

Jeśli jednak sąd będzie chciał dać mu szansę na zabieranie młodego to na pewno nie zgodzę się na zabieranie na tygodniu. I kropka:)
Mama Mateo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,004
Dołączył: wto, 06 maj 08 - 10:17
SkÄ…d: z nad klawiatury
Nr użytkownika: 19,689

GG:


post nie, 10 kwi 2011 - 20:00
Post #3

Mi chodzi tylko o to by nie mógł go zabierać. Bo np wczoraj przez 2 godziny wizyty ojca u dziecka młody płakał z 5 razy bo tata się nei chce bawić, bo go uderzył, bo go przycisnął itd.

Jeśli jednak sąd będzie chciał dać mu szansę na zabieranie młodego to na pewno nie zgodzę się na zabieranie na tygodniu. I kropka:)
Ika
nie, 10 kwi 2011 - 20:07
Tyle, że to sąd zadecyduje, Ty się możesz nie zgadzać do upojenia icon_sad.gif Musisz rozsądnie argumentować na sprawie, jeśli nie chcesz, by go zabierał w tygodniu.
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post nie, 10 kwi 2011 - 20:07
Post #4

Tyle, że to sąd zadecyduje, Ty się możesz nie zgadzać do upojenia icon_sad.gif Musisz rozsądnie argumentować na sprawie, jeśli nie chcesz, by go zabierał w tygodniu.

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
m4rusia
nie, 10 kwi 2011 - 21:15
Ika ma rację. Jak Sąd postanowi to będzie trzeba dotrzymac postanowienia. Inaczej Exio może założyć sprawę o utrudnianie kontatków i nieodtrzymywanie postanowienia sądu a za to grozi: grzywna, kurator, ..... zawiasy przy uporczywym łamaniu nakazu....
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post nie, 10 kwi 2011 - 21:15
Post #5

Ika ma rację. Jak Sąd postanowi to będzie trzeba dotrzymac postanowienia. Inaczej Exio może założyć sprawę o utrudnianie kontatków i nieodtrzymywanie postanowienia sądu a za to grozi: grzywna, kurator, ..... zawiasy przy uporczywym łamaniu nakazu....

--------------------
Mama Mateo
pon, 11 kwi 2011 - 14:17
Nie no dziewczyny ja wiem, że jak sąd zdecyduje to tak ma być, ale na prawdę w tygodniu nie chcę bo młody chodzi do przedszkola a on po wizytach ojca raczej grzeczny nie jest. Pójdzie do przedszkola na drugi dzień, będzie niegrzeczny i znowu będzie mi jedna Pani nauczycielka zwracać uwagę /bardzo sięuwzięła na młodego bo wie, że niepełnej rodziny jest a to starsza pani jest/.
Chciałabym by chociaż w przedszkolu problemów nie było.

Gdyby tylko eks był normalny w sensie, że no ok rozstaliśmy się ale jest jeszcze dziecko i naprawdę starałby się być ojcem to nie byłoby problemu ale tak nie jest. Eks jak załapie focha to albo niszczy mi samochód, albo wybije okno., albo awanturuje się pod pracą ...sorry ale dla mnie to świadczy tylko o jego niepohamowanej agresji.
I konflikt jest - to na pewno ale to on go napędza bo ja chcę mieć tylko święty spokój...

Czy naprawdę nie ma znaczenia dla sądu to, że jak przychodzi do dziecka to się awanturuje, wyzywa młodego, że ten płacze i ja w końcu wzywam policję?? no kurczę bo to trochę bez sensu.
Aha teraz eks ma co drugą sobotę w mojej obecności bo...złożył do sądu pismo, ze zrzeka się młodego i nie chce go widywać. I to też nieważne? i to, że pomieszkuje ponoć u znajomych, że żebra pod Kościołem? to też nic??

A wiem, że on to na złość mi robi bo jak sam niedawno powiedział, że gdybym zrzekła się alimentów to bym miała święty spokój a tak najpierw zniszczy mnie a potem młodego. I niech mi mówi kto co chce ale tak nie zachowuje się normalny ojciec.

A czy kurde to, że nie przychodzi do dziecka albo przychodzi się poawanturować to nie jest jego łamanie wyroku sądu o kontaktach???

Ten post edytował Mama Mateo pon, 11 kwi 2011 - 14:20
Mama Mateo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,004
Dołączył: wto, 06 maj 08 - 10:17
SkÄ…d: z nad klawiatury
Nr użytkownika: 19,689

GG:


post pon, 11 kwi 2011 - 14:17
Post #6

Nie no dziewczyny ja wiem, że jak sąd zdecyduje to tak ma być, ale na prawdę w tygodniu nie chcę bo młody chodzi do przedszkola a on po wizytach ojca raczej grzeczny nie jest. Pójdzie do przedszkola na drugi dzień, będzie niegrzeczny i znowu będzie mi jedna Pani nauczycielka zwracać uwagę /bardzo sięuwzięła na młodego bo wie, że niepełnej rodziny jest a to starsza pani jest/.
Chciałabym by chociaż w przedszkolu problemów nie było.

Gdyby tylko eks był normalny w sensie, że no ok rozstaliśmy się ale jest jeszcze dziecko i naprawdę starałby się być ojcem to nie byłoby problemu ale tak nie jest. Eks jak załapie focha to albo niszczy mi samochód, albo wybije okno., albo awanturuje się pod pracą ...sorry ale dla mnie to świadczy tylko o jego niepohamowanej agresji.
I konflikt jest - to na pewno ale to on go napędza bo ja chcę mieć tylko święty spokój...

Czy naprawdę nie ma znaczenia dla sądu to, że jak przychodzi do dziecka to się awanturuje, wyzywa młodego, że ten płacze i ja w końcu wzywam policję?? no kurczę bo to trochę bez sensu.
Aha teraz eks ma co drugą sobotę w mojej obecności bo...złożył do sądu pismo, ze zrzeka się młodego i nie chce go widywać. I to też nieważne? i to, że pomieszkuje ponoć u znajomych, że żebra pod Kościołem? to też nic??

A wiem, że on to na złość mi robi bo jak sam niedawno powiedział, że gdybym zrzekła się alimentów to bym miała święty spokój a tak najpierw zniszczy mnie a potem młodego. I niech mi mówi kto co chce ale tak nie zachowuje się normalny ojciec.

A czy kurde to, że nie przychodzi do dziecka albo przychodzi się poawanturować to nie jest jego łamanie wyroku sądu o kontaktach???
Ika
pon, 11 kwi 2011 - 14:52
Ale chyba się trochę zagalopowałaś. Żadna z nas nie napisała, że jak się awanturuje, przychodząc do dziecka, to nie ma znaczenia, ani że nie ma znaczenia, że go wyzywa. Żadna z nas nie napisała, że nie jest ważne, że się wyrzekł pisemnie dziecka. Natomiast napisałam, że na wszystko, co podnosisz w sądzie, musisz mieć argumenty, dowody.

Sytuacja z przedszkolem jest argumentem, powinnaś w ślad za tą argumentacją wnieść o przebadanie jego i dziecka przez RODK.

CYTAT(Mama Mateo @ Mon, 11 Apr 2011 - 13:17) *
A czy kurde to, że nie przychodzi do dziecka albo przychodzi się poawanturować to nie jest jego łamanie wyroku sądu o kontaktach???

Nie, to nie jest łamanie postanowienia. To jest niewłaściwe zachowanie w czasie realizacji kontaktów.
Podobnie jak nie jest łamaniem prawa to, że pomieszkuje u znajomych - wolno mu.

Oddziel fakty od emocji, bo popłyniesz w tym sądzie.
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post pon, 11 kwi 2011 - 14:52
Post #7

Ale chyba się trochę zagalopowałaś. Żadna z nas nie napisała, że jak się awanturuje, przychodząc do dziecka, to nie ma znaczenia, ani że nie ma znaczenia, że go wyzywa. Żadna z nas nie napisała, że nie jest ważne, że się wyrzekł pisemnie dziecka. Natomiast napisałam, że na wszystko, co podnosisz w sądzie, musisz mieć argumenty, dowody.

Sytuacja z przedszkolem jest argumentem, powinnaś w ślad za tą argumentacją wnieść o przebadanie jego i dziecka przez RODK.

CYTAT(Mama Mateo @ Mon, 11 Apr 2011 - 13:17) *
A czy kurde to, że nie przychodzi do dziecka albo przychodzi się poawanturować to nie jest jego łamanie wyroku sądu o kontaktach???

Nie, to nie jest łamanie postanowienia. To jest niewłaściwe zachowanie w czasie realizacji kontaktów.
Podobnie jak nie jest łamaniem prawa to, że pomieszkuje u znajomych - wolno mu.

Oddziel fakty od emocji, bo popłyniesz w tym sądzie.

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
Mama Mateo
pon, 11 kwi 2011 - 15:30
Nie jest tak łatwo oddzielić emocje od faktów choć mam nadzieję, że do czasu rozprawy mi sie to uda.
Wiecie, na mnie w pracy już patrzą dziwnie bo co trochę latam po sądach. Problemy z eksem w sumie zaczęły się odkąd poszłam do pracy, męczy mnie strasznie.
Naprawdę ułatwiło by mi to wszystko gdyby młody choć raz się zapytał kiedy tata przyjdzie albo coś takiego. Wiedziałabym, że tęskni i chce z nim przebywać wtedy wcale a wcale nie robiłoby mi różnicy czy te kontakty są u mnie w domu czy na drugim końcu miasta sam na sam z ojcem.
A teraz?
Zapytałam się młodego parę dni temu - czy chciałby pójść z tatą sam np gdzieś na spacer, czy pobawić się na dwór - nie bo tata mnie wyzywa i go nie kocham. Przykre to naprawdę. Po prostu boję się, że eks nie utrzyma na wodzy nerwów i się coś stanie a nie chciałabym spróbować by się przekonać.

Kurdę, a np jakbym w sądzie powiedziała, że może go na kilka godzin zabierać w sobotę ale na tygodniu sie nie zgadzam o to przedszkole to spojrzałby sąd na mnie przychylnie? nie chce po prostu zrobić dziecku krzywdy ani go na nią narazić więc w razie czego muszę sobie wymyślić moje stanowisko bo chciałam pisać odpowiedź na pozew.

Ten post edytował Mama Mateo pon, 11 kwi 2011 - 15:40
Mama Mateo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,004
Dołączył: wto, 06 maj 08 - 10:17
SkÄ…d: z nad klawiatury
Nr użytkownika: 19,689

GG:


post pon, 11 kwi 2011 - 15:30
Post #8

Nie jest tak łatwo oddzielić emocje od faktów choć mam nadzieję, że do czasu rozprawy mi sie to uda.
Wiecie, na mnie w pracy już patrzą dziwnie bo co trochę latam po sądach. Problemy z eksem w sumie zaczęły się odkąd poszłam do pracy, męczy mnie strasznie.
Naprawdę ułatwiło by mi to wszystko gdyby młody choć raz się zapytał kiedy tata przyjdzie albo coś takiego. Wiedziałabym, że tęskni i chce z nim przebywać wtedy wcale a wcale nie robiłoby mi różnicy czy te kontakty są u mnie w domu czy na drugim końcu miasta sam na sam z ojcem.
A teraz?
Zapytałam się młodego parę dni temu - czy chciałby pójść z tatą sam np gdzieś na spacer, czy pobawić się na dwór - nie bo tata mnie wyzywa i go nie kocham. Przykre to naprawdę. Po prostu boję się, że eks nie utrzyma na wodzy nerwów i się coś stanie a nie chciałabym spróbować by się przekonać.

Kurdę, a np jakbym w sądzie powiedziała, że może go na kilka godzin zabierać w sobotę ale na tygodniu sie nie zgadzam o to przedszkole to spojrzałby sąd na mnie przychylnie? nie chce po prostu zrobić dziecku krzywdy ani go na nią narazić więc w razie czego muszę sobie wymyślić moje stanowisko bo chciałam pisać odpowiedź na pozew.
Ika
pon, 11 kwi 2011 - 15:38
No i to jest argument, tylko postaraj się o dowody - na przykład nagranie na dyktafonie z jego wizyty, poza tym wniosek o badanie RODK, może Młody tam też powie, jak wyglądają jego relacje z tatą i dlaczego ich nie chce.
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post pon, 11 kwi 2011 - 15:38
Post #9

No i to jest argument, tylko postaraj się o dowody - na przykład nagranie na dyktafonie z jego wizyty, poza tym wniosek o badanie RODK, może Młody tam też powie, jak wyglądają jego relacje z tatą i dlaczego ich nie chce.

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
inezz
pon, 11 kwi 2011 - 17:24
Mamo Mateo rozumiem cie,ex tez chcial zabierac do siebie na weekand,aby obnizyc alimenty,na co ja tez sie nie zgadzalam,bo jak przyjdzie do dziecka to posiedzial pol godziny i musial sie zabierac,bo mial wazniejsze rzeczy,mloda nie chciala sama z nim zostac,moglam wyjsc tylko do drugiego pokoju,
moim zdaniem,ze ma wyrok powinno miec znaczenie,bo znaczy,ze nie jest nieodpowiedzialny,nieobliczalny i nie wiadomo co mu moze wlesc glupiego do Å‚ba

Ten post edytował inezz pon, 11 kwi 2011 - 17:26
inezz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 93
Dołączył: pon, 22 lis 10 - 22:11
Nr użytkownika: 34,997




post pon, 11 kwi 2011 - 17:24
Post #10

Mamo Mateo rozumiem cie,ex tez chcial zabierac do siebie na weekand,aby obnizyc alimenty,na co ja tez sie nie zgadzalam,bo jak przyjdzie do dziecka to posiedzial pol godziny i musial sie zabierac,bo mial wazniejsze rzeczy,mloda nie chciala sama z nim zostac,moglam wyjsc tylko do drugiego pokoju,
moim zdaniem,ze ma wyrok powinno miec znaczenie,bo znaczy,ze nie jest nieodpowiedzialny,nieobliczalny i nie wiadomo co mu moze wlesc glupiego do Å‚ba
m4rusia
pon, 11 kwi 2011 - 19:11
mama mateo, żeby nie było.... Ja Cię rozumiem jako wkurzona i bezradna matke ale znam system. |Nie dosyć że niejako jestem po drugiej stronie (i nie wnikam czy sprawiedliwie czy nie ktos nami mordę po sądach wyciera, bo nie o tym tu mowa), to jeszcze przez te dwa lata ciągania po sądach właśnie już ciut poznałam sposób orzekania. I nie mniej z całego serca zycze Ci uporządkowania wszystkiego i aby te sprawy poszły po Twojej myśli.
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post pon, 11 kwi 2011 - 19:11
Post #11

mama mateo, żeby nie było.... Ja Cię rozumiem jako wkurzona i bezradna matke ale znam system. |Nie dosyć że niejako jestem po drugiej stronie (i nie wnikam czy sprawiedliwie czy nie ktos nami mordę po sądach wyciera, bo nie o tym tu mowa), to jeszcze przez te dwa lata ciągania po sądach właśnie już ciut poznałam sposób orzekania. I nie mniej z całego serca zycze Ci uporządkowania wszystkiego i aby te sprawy poszły po Twojej myśli.

--------------------
Mama Mateo
wto, 12 kwi 2011 - 10:36
Marta dziękuję.
Sama też wiem, że co sąd to inny obyczaj. Szkoda tylko, że nie umiem się dogadać z eksem bo w sumie to od dłuższego czasu rozmawiamy na temat zabierania młodego i mu powiedziałam, że jak się będzie wobec niego zachowywał normalnie = bez awantur, wyzwisk, jak pokaże że umie utrzymać nerwy na wodzy to problemu nie będzie z zabieraniem (nawet na cały weekend). No i niby wszystko pięknie, aż do kolejnej awantury, kolejnego porysowania samochodu i tak w kółko. Dlatego się boje o młodego.

Wydaje mi się, że bez RODK tym razem się nie obejdzie. Może w ten sposób przekonam choć częściowo do swoich racji sąd.
I taj jak napisała Marta...dobrze by nam wszystkim się sprawy poukładały i jak najmniej cierpiały na tym dzieci.

Aaa i tak trochę od strony prawnej - jak sąd orzecze RODK to będziemy musieli trochę na niego poczekać - czy do czasu następnej sprawy mogę wnosić o zabezpieczenie kontaktów czy nie musze a one będą się odbywały tak jak do tej pory?

Ten post edytował Mama Mateo wto, 12 kwi 2011 - 10:38
Mama Mateo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,004
Dołączył: wto, 06 maj 08 - 10:17
SkÄ…d: z nad klawiatury
Nr użytkownika: 19,689

GG:


post wto, 12 kwi 2011 - 10:36
Post #12

Marta dziękuję.
Sama też wiem, że co sąd to inny obyczaj. Szkoda tylko, że nie umiem się dogadać z eksem bo w sumie to od dłuższego czasu rozmawiamy na temat zabierania młodego i mu powiedziałam, że jak się będzie wobec niego zachowywał normalnie = bez awantur, wyzwisk, jak pokaże że umie utrzymać nerwy na wodzy to problemu nie będzie z zabieraniem (nawet na cały weekend). No i niby wszystko pięknie, aż do kolejnej awantury, kolejnego porysowania samochodu i tak w kółko. Dlatego się boje o młodego.

Wydaje mi się, że bez RODK tym razem się nie obejdzie. Może w ten sposób przekonam choć częściowo do swoich racji sąd.
I taj jak napisała Marta...dobrze by nam wszystkim się sprawy poukładały i jak najmniej cierpiały na tym dzieci.

Aaa i tak trochę od strony prawnej - jak sąd orzecze RODK to będziemy musieli trochę na niego poczekać - czy do czasu następnej sprawy mogę wnosić o zabezpieczenie kontaktów czy nie musze a one będą się odbywały tak jak do tej pory?
m4rusia
wto, 12 kwi 2011 - 13:00
U nas sąd decydował o RODK i nie było nic wspominane o zabezpieczaniu widzeń. Do czasu zapadniecia nowego
(czyt. zgodnego z opinią RODK) wyroku obowiązuje stary. Zabezpieczenia maja miejsce chyba wtedy jak nie ma żadnych wcześniejszych ustaleń (??)
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post wto, 12 kwi 2011 - 13:00
Post #13

U nas sąd decydował o RODK i nie było nic wspominane o zabezpieczaniu widzeń. Do czasu zapadniecia nowego
(czyt. zgodnego z opinią RODK) wyroku obowiązuje stary. Zabezpieczenia maja miejsce chyba wtedy jak nie ma żadnych wcześniejszych ustaleń (??)

--------------------
Helena
śro, 13 kwi 2011 - 19:08
Mama Mateo przede wszystkim się nie nakręcaj (wiem, że łatwo się mówi). Będziesz miała prawnika? Mi bardzo prawnik pomógł, uspokajał mnie choć nie potrafiłam zrozumieć w trakcie rozprawy jak on tak może. Ja też się bałam okrutnie a ty boisz się zapewne jeszcze bardziej bo mój eks choć agresywny w stosunku do mnie to nigdy do dzieci. Straszył mnie niestworzonymi rzeczami i choć wydawało mi się wielce nieprawdopodobne, że sędzia zgodzi się na jego propozycje to nadchodziły chwile załamania i myślałam, że wszystko stracone. Sędzia nie jest idiotą. Zna mnóstwo takich spraw i myślę, że jeśli racjonalnie wszystko uargumentujesz to przystanie na twoje propozycje a nie eksa. Pamiętaj, że chodzi w końcu o dobro dziecka a ty tego właśnie pragniesz i przekonaj ich o tym.
Helena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,119
Dołączył: sob, 30 paź 04 - 13:41
Skąd: P-ków
Nr użytkownika: 2,259

GG:


post śro, 13 kwi 2011 - 19:08
Post #14

Mama Mateo przede wszystkim się nie nakręcaj (wiem, że łatwo się mówi). Będziesz miała prawnika? Mi bardzo prawnik pomógł, uspokajał mnie choć nie potrafiłam zrozumieć w trakcie rozprawy jak on tak może. Ja też się bałam okrutnie a ty boisz się zapewne jeszcze bardziej bo mój eks choć agresywny w stosunku do mnie to nigdy do dzieci. Straszył mnie niestworzonymi rzeczami i choć wydawało mi się wielce nieprawdopodobne, że sędzia zgodzi się na jego propozycje to nadchodziły chwile załamania i myślałam, że wszystko stracone. Sędzia nie jest idiotą. Zna mnóstwo takich spraw i myślę, że jeśli racjonalnie wszystko uargumentujesz to przystanie na twoje propozycje a nie eksa. Pamiętaj, że chodzi w końcu o dobro dziecka a ty tego właśnie pragniesz i przekonaj ich o tym.

--------------------
Mama Mateo
piÄ…, 15 kwi 2011 - 20:28
emocje trochę opadły więc na spokojnie będę mogla zabrać się za pisanie odpowiedzi na pozew. Prawnika mieć nie będę bo wolę pieniądze wydać na młodego niż na prawnika - zresztą mogę sama przecież się reprezentować i dam sobie radę - w końcu udało mi się zapobiec obniżce alimentów.
Mama Mateo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,004
Dołączył: wto, 06 maj 08 - 10:17
SkÄ…d: z nad klawiatury
Nr użytkownika: 19,689

GG:


post piÄ…, 15 kwi 2011 - 20:28
Post #15

emocje trochę opadły więc na spokojnie będę mogla zabrać się za pisanie odpowiedzi na pozew. Prawnika mieć nie będę bo wolę pieniądze wydać na młodego niż na prawnika - zresztą mogę sama przecież się reprezentować i dam sobie radę - w końcu udało mi się zapobiec obniżce alimentów.
mirka25k1
sob, 16 kwi 2011 - 16:25
Mamo Mateo jesteś silną kobietą, dasz radę. Jak możesz to nagraj go na dyktafon.
mirka25k1


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 466
Dołączył: śro, 16 kwi 08 - 21:35
Nr użytkownika: 19,380




post sob, 16 kwi 2011 - 16:25
Post #16

Mamo Mateo jesteś silną kobietą, dasz radę. Jak możesz to nagraj go na dyktafon.
> Zmiana kontaktów - pomóżcie bo mam dość..., jak uniknąć zabierania mÅ‚odego przez eksa??
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: nie, 28 kwi 2024 - 06:33
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama