CYTAT(OlivkaMamaNorbercika)
Ja to słyszałam od położnej, która tam pracowała
Tam brakuje dosłownie wszystkiego, począwszy od jałowych rękawic
No coz, bardzo rozne zdania, a co gorsza sprzeczne! Nie wiem dlaczego, ale mysle sobie Oliwko, ze trzebaby bylo sie zastanowic, czy te przykre rzeczy, ktore przekazala ci owa polozna, nie sa skutkiem tego, ze juz tam nie przacuje!!! Nie wiem, ale moja wiedza na ten temat jest zupelnie inna.
Moja mama jest Starsza polozna i odzialowa bloku operacyjnego na Lubartowskiej, nigdy na niczym nie oszczedza, wszystko co konieczne i mniej konieczne jest przez nia zamawiane i nie ma zadnego oszczedzania!
Wiem to, bo czesto rozmawiam z mama na ten temat, a ona nie ma sklonnosci do zmyslania!
A poza tym, to gdyby szpital byl w tarapatach, to chyba nie przeprowadzanoby remontow i przede wszystkim nie otwartoby (chyba jakos rok temu) nowoczesnej porodowki septycznej !
Ponadto nie zauwazylam rowniez aby lekarze, pielegniarki i salowe nie uzywali rekawiczek w sytuacjach, ktore tego wymagaja!
Tak wiec nie wiem po co takie niesprawdzone uwagi, zaslyszane i wlasciwie robiace wiecej zlego niz dobrego. Wiem od poloznej (mojej cioci zreszta), ktora pracuje w innym lubelskim szpitalu o pewnych brakach jakie tam sa, podobnie w innych szpitalach, to nie sa zadne rewelacje w tej naszej Polsce, ale nie napisze o nich konkretnie bo mnie tam nie bylo, a przede wszystkim pamietajmy, ze z roku na rok sytuacje sie diametralnie zmieniaja!
Tak wiec mozna sie czepic wielu rzeczy, a to zalezy od nas-roznych osobowosci, kazdy ma inne wymagania i wyobrazenia
Ja na przyklad ciesze sie ze rodzilam na lubartowskiej ze wzgledu na badania jakie przeprowadzano dzieciaczkom. Wiem ze spektrum badan bylo szersze w odniesieniu do tych jakie byly robione na Jaczewskiego. Bylo to min. USG osrodkowego ukladu nerwowego i jamy brzusznej!
Zaznaczam, ze bylo tak prawie 2,5 roku temu- ja lezalam na Lubartowskiej a szwagierka na Jaczewskiego, tak wiec mialam porownanie w tej kwestii!
Jej coreczka nie miala takich badan robionych.
Tak wiec na koniec zaznacze jeszcze raz piszmy o
naszych osobistych odczuciach, a nie tych zaslyszanych, nie sprawdzonych, czesto wyssanych z palca Taki byl moj zamiar, gdy zakladalam ten temat, takze bardzo o to prosze MOWMY ZA SIEBIE I O SOBIE, a wowczas wszystko bedzie prostrze!
Watek ten zyska z pewnoscia na wartosci i bedzie cenna i obiektywna skarbnica wiedzy