CYTAT(Anecznik @ Sun, 29 Mar 2015 - 16:41)
Wypowiadam walkę pomarańczowej skórce, która niestety z roku na rok jest coraz bardziej widoczna, a własciwie teraz juz gołym okiem i do tego boli przy dotyku. Z tego co wyczytałam jestem w najgorszym stadium i prawdopodobnie to cellulit wodny, ale musze jeszcze to przeanalizować dogłębnie
Już kiedyś podejmowałam próby i nawet z powodzeniem, niestety brak systematyczności (cała ja
) spowodował nawrót. Pomyślałam o jakimś masażeru, ale nie mam o tym zielonego pojęcia. Słyszałam też o bańkach hińskich czy masażerach próżniowych. Nie chcę kupować nic na "oślep", ale koniecznie muszę się wziąć za mój cellulit. Myślę zaatakować masażerem, jakimiś tabsami i kosmetykami do masażu. Oczywiście zdrowa dieta (którą wdrążam już od dłuższego czasu) i wysiłek fizyczny. Obecnie jest to rower stacjonarny 3 razy w tygodniu interwałami i squaty.
Polecicie jakąś "magiczną" maszynę by wytoczyć skuteczne działo najgorszemu wrogowi kobiety?
Próbowałam takich masażerów ale średnio działają
Sama dostałam cellulitu po ciąży. O ile nigdy nie miałam to paskudztwo rzuciło mi się po urodzeniu dziecka.
Trzeba działać kompleksowo czyli:
codzienne spacery
odpowiednia dieta
można zapisać się na masaże
No i jeszcze świetny jest zabieg , na który się zdecydowałam. Może nie jest tani ale u mnie dawał bardzo dobre efekty. Konkretnie Alidya , na usuwanie cellulitu. Pozwolę sobie umieścić link do strony gabinet, w Warszawie w którym to wykonywałam bo jest tam duży opis całego zabiegu:
https://diamentowysalon.pl/zabiegi/alidya-usuwanie-cellulitu/ . Wykonuje go lekarz. Polega na wtłaczaniu specjalnego preparatu w zmienione miejsca. Po 1 zabiegu nie ma efektu, pierwsze pojawiają sie po 2-3. Po 10 cellulit praktycznie znikł !