To był ciężki rok...
Na przełomie września i października w końcu idę na urlop.
Z jednej strony tydzień na Rodos mógłby pomóc nałądować akumulatory, ale bawiam się, ze koszt wycieczki skutecznie zepsuje mi przyjemność korzystania z uroków słońca.
I myślę o naszych polskich Tatrach... Pierwotnie chcieliśmy na początku września wyskoczyć na kilka dni, ale nie wyjdzie i myślę, czy nie pojechać w trakcie długiego urlopu pod koniec września..
Wiecie co mi sie marzy? Porządny hotel z basenem, spa, dobrą restauracją, widzę siebie wieczorem przed jakimś hotelowym kominkiem z grzańcem w ręku po całym dniu łażenia....
Myślałam o Nosalowym Dworze, ale tam mają jakąś konferencję i komplet i chyba z tego tytułu ceny z kosmosu - 370/doba.
Może ktoś mi coś poleci, poratuje radą? Jestem tak styrana, że nie mam siły grzebać w necie... Czasu też w sumie nie mam.
edit: para 30+ bezdzietna, choc może kiedyś się to zmieni
Jeśli chodzi o ceny: 200-250 za dobę jest dla mnie akceptowalne.
Z basenu mogłabym zrezygnować, ale myślę, że sauna i ten kominek dadzą mi szczęście
Ten post edytował iza1982 czw, 05 wrz 2013 - 18:40