CYTAT(Tusiol @ Fri, 25 Dec 2009 - 22:16)
Ja żadnych. Gdybym miała, moje dziecko kolejny dzień nie zjadłoby talerza ziemniaków.
Jeżeli masz chęci możesz próbować gotować nowości, szukać, co podpasuje.
Mi na ten moment już się nie chce.
Jachu dziś poza talerzem ziemniaków o godzinie 15 zjadł jeszcze 1 banana i kilka flipsów. I to byłoby na tyle.
Ja na ten moment odpuszczam kompletnie. Twardo rano obieram ziemniaki, gotuję i koniec.
Wiesz
Tusiol,
ja tez skapitulowalam,
naprawde rozne rozniaste rzeczy probowalam,
nic kompletnie nic nie podchodzi,
co gorsza owszem wezmie do buzi,
wyssie, pomemle, pogryzie, rozdrobni...i wypluje.
Najniesympatyczniej wiec gdy goscimi jestesmy
Mimo wszystko dzieki za odpowiedz