CYTAT(ania.m @ Fri, 02 Aug 2013 - 11:21)
Wyciągam temat.
Neonatolog stwierdził u Marcinka (35/36tc) wzmożone napięcie mięśniowe okolic obręczy barkowej (z nóżkami - jego zdaniem - jest w porządku). Mały ma cały czas zaciśnięte piąstki i cały czas układa głową na jedną stronę. Ma obecnie 2,5 m-ca. Podnosi główkę leżąc na brzuszku (nie opiera się jeszcze na rękach), wodzi wzrokiem za przedmiotem, rączek do zabawek nie wyciąga.
Dziś mamy wizytę u neurologa. Rehabilitacja na NFZ dopiero za miesiąc (wówczas będzie miał 3,5 m-ca).
Stąd pytanie - czy mogę z nim już jakoś ćwiczyć? Tylko jak?
Czy szukać na ten miesiąc rehabilitanta w gabinetach prywatnych?
Może coś doradzicie, bo ja zupełnie zielona w tym temacie jestem.
U nas było podobnie, tzn. objawy.
Wtedy skonsultowałam się z neurologiem prywatnie i zaleciła mi ćwiczenia domowe a mianowicie, nic na siłę.
Miałam synkowi wkładac do rączek wszystko co okrągle i mieści się w dłoni - np. szczebelka od łożeczka, i tego typu elementy, małe piłeczki. Wymienić musiałam tez łóżeczko z turystycznego na szczebelkowe.
Wykonywałam masaże Shantala (pamietając o otwieraniu dłoni) - wygooglaj sobie.
Masaże możesz swobodnie już teraz wykonywać, z ćwiczeniami wstrzymaj się - tzn. sama nic nie rób, niech fachowiec Ci pokaże, doradzi.