Piotruś też nie cierpi kaszek, już dawno z nich zrezygnowałam ( może to przypadłość opolskich dzieci
![wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/wink.gif)
)
Próbuję mu to rekompensować jogurtami i serkami , bo mój mały pierś jeszcze ciągnie (głownie w nocy
![icon_rolleyes.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_rolleyes.gif)
), ale mleka to ja mam niewiele - bardziej chyba traktuje mnie jako smoczek.
I tu mały problem, Piotrulka jest bardzo przywiązany do tego "smoczka", a w sierpniu przychodzi na świat drugi maluch
![icon_biggrin.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_biggrin.gif)
. Piotrka muszę więc jak najszybciej odstawić, a dobrze wiem jak mu to się nie spodoba
![icon_sad.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_sad.gif)
.
Nie mam pojęcia jak do tego podejść, bo mój syncio potrafi nawet kilka razy
![icon_exclaim.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_exclaim.gif)
domagać się w nocy piersi. Co prawda usypia natychmiast, ale musi sobie jeszcze jakiś czas pocmokać , zanim go przeniesiemy do łóżeczka. Dodam, że kiedy po przebudzeniu mąż próbuje go zakołysać, mały protestuje na tyle stanowczo, że w większości przypadków kapitulujemy.
Ciekawe czy są mamy, które odstawiły swoje dzieci bez bólu?
Pozdrawiam Adriana