Ja zawsze chciałam poprawić nos, bo mam kartofelka
ale mąż jest przeciwny, mówi, że tam kocha mojego kartofelka
Ale pewnie bym nie nadawała się na taką operację, bo ja tylko nosem potrafię oddychać, jakby ktoś mi go zatkał masakra.
Maju skoro już tak żyjesz 30 lat to nie zmieniaj
jak dla mnie jesteś piękna
Mój mąż jak miał 8 lat, tata wysłał go na operację plastyczną uszu, bo miał bardo odstające i dzieci się śmiały. A ja to jego zdjęcie z odstającymi uszami, gdzie ma 8 lat kocham
edit: a wiem co bym chciała bardzo, liposukcję brzucha, jestem chudzielec ale tam mam strasznie dużo tłuszczu i skóry
ze względu na wadę serca nigdy w życiu na w-f nie ćwiczyłam.
Ten post edytował milutka pon, 19 lis 2012 - 23:47