Kasiunia Wiola w sumie nie przybiera na wadze,ale też nie spada,więc nie jest źle,ale z tym jedzeniem to jest masakra ona weźmie wszystkiego raz,dwa i koniec,a czasami nawet płacze i krzyczy nie jak tylko widzi że do niej podchodze z jedzeniem-nawet nie chce spróbować,ale jak widzi że Oliwia je słodycze to aż sie trzęsie i płącze że ona też chce :/
M.Ania..to faktycznie córa zdolniacha-pościel nawet maluje
moja z takich psotnych rzeczy to uwielbia rozlewać wszystko,jak dostanie picie to wylewa i patrzy na mnie i się śmieje :/ Z tym basenem fajna sprawa,ja jutro też sie wybieram,Dagmara wydelegowujemy na cąły dzięń do mojej mamy,a my od rana jedziemy z Wiolą i Oliwią na basen
Jaśminka ja też już próbuje wszystkiego żeby Wiole zachęcić do jedzenia ale coś kiepsko idzie :/ ten czort nawet przy bajkach nie chce jeść,uwielbia oglądac bajki lub piosenki na youtube ale nawet przy tym dzioba nie otworzy jak się zaweźmie.Ona chętnie jedynie zje właśnie jogurt,a zupa i drugie danie to jest wciskanie przy zabawie,ale i tak cięzko idzie i rzadko otwiera buzie,a ostatnio coś kaszy na noc nie chce i idzie spać głodna,bo ani nie chce łyżeczką ani z butli
Co do kaloszków to ja WIoli nie kupuje bo ma po siostrze,a Oliwii kupiłam jak była mała i w sumie się przydały,już nie mówie o chodzeniu po kałużach(bo bardzo to lubi),ale po prostu jak byliśmy na wczasach nad morzem to ona oczywiście na nogach od rana a wiadomo rosa i zaras nogi miała mokre więc kaloszki się przydąły w tym momencie
Justine dużo zdrówka dla dzieciaków!!
A my dzisiaj na szczepieniu z Dagusia i Wiolą byliśmy,ale krzyku było, na szczęście na razie spokój na 6 tygodni i potem ostatnie
Ewela mam nadzieje że okaże się że ten pieprzyk Elizki to nic takiego!Miłego weekendu w szkole życzę
Kasiunia Mim ale Wam dobrze że dzieci tak łądnie jedzą,ja i z jedną i zdrugą musze walczyć,choć z Oliwią nie było jeszcze tak źle jak z WIolą bo ona przy bajkach zawsze mi zjadła,a ten czort jak się uprze to itak nic nie pomoże.Oliwia w sumie dopiero od przedskzola zaczęła mi ładnie jeść,bo wcześniej to tylko przy bajkach,ale się cieszyłam że chociaż tak coś zjadła bo ta ciągle głodna gania i marudna jakaś.Mam nadzieje że choć trzecia będzie miałą dobry apetyt,bo ileż można walczyć z tym jedzeniem
Mim oj jak mi się marzy wyspanie,kiedy to ja mogłam pospać choć do 9-tej już nawet nie pamiętam :/
Ten post edytował Nina28 pią, 04 mar 2011 - 21:24