Ja też się melduję w części 8
Kamila Gabunia słodka w kartonie. Moja też uwielbia wszelkie kartony i otwarte walizki, wchodzi i wychodzi, wrzuca zabawki itd, w kółko, i do tego ta zabawa starcza na długo. Oleńka też ma duży brzuszek,a do tego mięciuszek.
Jesteśmy na etapie kupowania kombinezonu dwuczęściowego - ceny mnie powaliły.
Apropo kożuszków na 1 listopada. Jak byłam mała (a były to lata 70), posiadałam cudny sztuczny kożuszek, a ponieważ uwielbiałam maczać końce patyczków w różnokolorowych świecach, nie zważając na nic nachyliłam się i cudo zaczęło się hajcować. Mi się nic nie stało, poza strachem. Więcej już go nie dostałam do założenia.