Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna  

Na czym 'dzieciowym' oszczędzacie? czyli bez czego można się obejść

, i o niepotrzebnych zakupach
> , i o niepotrzebnych zakupach
LilySnape
nie, 17 sie 2008 - 11:19
A zatem - co wg was jest niepotrzebne dla dzieci z rocznika 2007? Co kupiłyście, a bez czego można się obejść?

Moją opinię przedstawię potem bo dziecko mi się właśnie obudziło icon_wink.gif

Ten post edytował LilySnape nie, 17 sie 2008 - 11:20
LilySnape


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,600
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 14:56
SkÄ…d: z Marcinkowa ;)
Nr użytkownika: 7,163




post nie, 17 sie 2008 - 11:19
Post #1

A zatem - co wg was jest niepotrzebne dla dzieci z rocznika 2007? Co kupiłyście, a bez czego można się obejść?

Moją opinię przedstawię potem bo dziecko mi się właśnie obudziło icon_wink.gif

--------------------
Marcin, 25.05.2007
LilySnape
nie, 17 sie 2008 - 16:18
Wracam do tematu.

Na czym oszczędzam:
- na chusteczkach do pupy chyba przede wszystkim, bo kupuję takie za 4 zł, a małego nie uczulają i są OK,
- na pampersach. Stosuję taką metodę, że na noc zapodaję pampersa Pampersa (akurat nam się nie przesikują), a na dzień jakieś tańsze, np. Bellę. No chyba, że mały nie da się przewinąć za Chiny ludowe, wówczas wkładam majteczki Let's Go.
- oszczędzam od jakiegoś czasu na słoiczkach, tzn. dostaje robione przeze mnie żarcie, a słoiczek z raz dziennie. Zaczęłam tak robić, kiedy miał może z 6-7 miesiecy.
- na zabawkach. Mniej ma w porównaniu z innymi dziećmi, które znam.

A bez czego można się obejść?
Wg mnie np. bez nożyczek dla dzieci albo słynnych, drogich niekapków Aventu, z których - jak czytam - wiele dzieci nie umie pić, bo się dławi (w tym i moje dziecko).
Bez kaftaników wiązanych.
Bez piżamek (dopiero niedawno kupiłam jedną).

Wrzucajcie swoje opinie, może się natchniemy icon_wink.gif

P.S. Oczywiście moje zdanie to jedynie moje zdanie i ktoś sobie nie wyobraża dla nożyczek dla dzieci icon_wink.gif
LilySnape


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,600
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 14:56
SkÄ…d: z Marcinkowa ;)
Nr użytkownika: 7,163




post nie, 17 sie 2008 - 16:18
Post #2

Wracam do tematu.

Na czym oszczędzam:
- na chusteczkach do pupy chyba przede wszystkim, bo kupuję takie za 4 zł, a małego nie uczulają i są OK,
- na pampersach. Stosuję taką metodę, że na noc zapodaję pampersa Pampersa (akurat nam się nie przesikują), a na dzień jakieś tańsze, np. Bellę. No chyba, że mały nie da się przewinąć za Chiny ludowe, wówczas wkładam majteczki Let's Go.
- oszczędzam od jakiegoś czasu na słoiczkach, tzn. dostaje robione przeze mnie żarcie, a słoiczek z raz dziennie. Zaczęłam tak robić, kiedy miał może z 6-7 miesiecy.
- na zabawkach. Mniej ma w porównaniu z innymi dziećmi, które znam.

A bez czego można się obejść?
Wg mnie np. bez nożyczek dla dzieci albo słynnych, drogich niekapków Aventu, z których - jak czytam - wiele dzieci nie umie pić, bo się dławi (w tym i moje dziecko).
Bez kaftaników wiązanych.
Bez piżamek (dopiero niedawno kupiłam jedną).

Wrzucajcie swoje opinie, może się natchniemy icon_wink.gif

P.S. Oczywiście moje zdanie to jedynie moje zdanie i ktoś sobie nie wyobraża dla nożyczek dla dzieci icon_wink.gif

--------------------
Marcin, 25.05.2007
Ariannae
śro, 20 sie 2008 - 09:21
Dla mnie zupełnie niepotrzebny okazał sie podgrzewacz do butelek, stoi zapomniany w szafie, użyłam może ze 2 razy.
Ariannae


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,235
Dołączył: czw, 06 wrz 07 - 14:57
Nr użytkownika: 16,088




post śro, 20 sie 2008 - 09:21
Post #3

Dla mnie zupełnie niepotrzebny okazał sie podgrzewacz do butelek, stoi zapomniany w szafie, użyłam może ze 2 razy.

--------------------


Ariannae
śro, 20 sie 2008 - 09:24
Hmm, co do oszczędzania, to nic mi nie przychodzi do głowy icon_eek.gif Ja w ogóle nie umiem oszczedzac.
Zupki gotuję sama, ale to dlatego, że mój synek nie cierpi słoiczków, a nie z oszczedności.
Ariannae


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,235
Dołączył: czw, 06 wrz 07 - 14:57
Nr użytkownika: 16,088




post śro, 20 sie 2008 - 09:24
Post #4

Hmm, co do oszczędzania, to nic mi nie przychodzi do głowy icon_eek.gif Ja w ogóle nie umiem oszczedzac.
Zupki gotuję sama, ale to dlatego, że mój synek nie cierpi słoiczków, a nie z oszczedności.

--------------------


sdw
śro, 20 sie 2008 - 09:55
To ja może słowo z perspektywy matki starych dzieci icon_wink.gif Otóż mozna się oebjść bez większości aktualnie będących a topie gadzetów. Nie niezbędne do zycia są podgrzewacze, jedzenie w słoiczkach, kaszki mlecznocostam, nosidełka, chusty, wiekszość zabawek, firmowe ciuchy, leżaczki bujaczki, pieluchy kąpielowe, śpiwory do wózków i te do spania w łóżeczkach, siedemdziesiątka (no, niech bedzie czterdziestka) peluch tetrowych, chusteczki nawilżane w zasadzie niepotrzbne sa w ogóle, ewentualnie na spacery ale to też wygoda nie konieczność, soczki etykietowane jako te dla malych dzieci czy niemowląt, proszki do prania etykietowane jak powyżej... Generalnie prócz peluch i podstawowej odziezy oraz wózka (który, de facto, też dla wygody rodzica icon_wink.gif ) nic więcej nie jest niezbędne. Nasze matki jaoś żyły. Nie mówiąc o babkach i prababkach.
sdw


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,326
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 19:04
SkÄ…d: ze wschodu
Nr użytkownika: 188

GG:


post śro, 20 sie 2008 - 09:55
Post #5

To ja może słowo z perspektywy matki starych dzieci icon_wink.gif Otóż mozna się oebjść bez większości aktualnie będących a topie gadzetów. Nie niezbędne do zycia są podgrzewacze, jedzenie w słoiczkach, kaszki mlecznocostam, nosidełka, chusty, wiekszość zabawek, firmowe ciuchy, leżaczki bujaczki, pieluchy kąpielowe, śpiwory do wózków i te do spania w łóżeczkach, siedemdziesiątka (no, niech bedzie czterdziestka) peluch tetrowych, chusteczki nawilżane w zasadzie niepotrzbne sa w ogóle, ewentualnie na spacery ale to też wygoda nie konieczność, soczki etykietowane jako te dla malych dzieci czy niemowląt, proszki do prania etykietowane jak powyżej... Generalnie prócz peluch i podstawowej odziezy oraz wózka (który, de facto, też dla wygody rodzica icon_wink.gif ) nic więcej nie jest niezbędne. Nasze matki jaoś żyły. Nie mówiąc o babkach i prababkach.

--------------------
K'98 K'01 F'04

- Teraz w lewo, moja hrabino.
- Dlaczegóż, drogi hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie.
LilySnape
śro, 20 sie 2008 - 12:46
To prawda, jakoś żyły, ale mniej wygodnie im było...

Bez leżaczka - bujaczka sobie nie wyobrażam. Natomiast można zaoszczędzić np. na zabawkach...
LilySnape


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,600
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 14:56
SkÄ…d: z Marcinkowa ;)
Nr użytkownika: 7,163




post śro, 20 sie 2008 - 12:46
Post #6

To prawda, jakoś żyły, ale mniej wygodnie im było...

Bez leżaczka - bujaczka sobie nie wyobrażam. Natomiast można zaoszczędzić np. na zabawkach...

--------------------
Marcin, 25.05.2007
_rybka
śro, 20 sie 2008 - 12:55
Ja w zasadzie tak jak Wiola.
Na pewno bez większośco (reklamowanych ) kosmetyków.
_rybka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,011
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 16:16
Skąd: Gdzieś koło tego...tam...
Nr użytkownika: 214

GG:


post śro, 20 sie 2008 - 12:55
Post #7

Ja w zasadzie tak jak Wiola.
Na pewno bez większośco (reklamowanych ) kosmetyków.
jaAga*
śro, 20 sie 2008 - 13:23
Ja nie używam chusteczk nawilżanych wogóle-pupa pod kran, pieluchy kupuję najtańsze (oby tylko nie miały ceratki na wierzchu), jedzenie gotuję sama, zabawki ma po siostrze 08.gif , ubrania zresztą też 08.gif , czasem kupię coś w ciuchlandzie icon_wink.gif. Bez wózka trudno byłoby mi się oprzeć, bo egzemplarz śpi w nim w dzień, ale łóżeczko to jak najbardziej zupełnie niepotrzebny gadżet 08.gif , obecnie służy jako pojemnik na pościel icon_wink.gif. Wracając do zabawek i tak najlepsze są garnki, sztućce, spinacze do bielizny i stołki (oststni hit zabawkowy icon_wink.gif). Sterylizator, podgrzewacz czy specjalny kosz na pieluszki to moim zdaniem wydatek na tyle zbyteczny, że nawet o takim nie pomyslałam. Aaaa i te wspomniane nożyczki do paznokci - racja, obcinam moimi.
Jedynie na co wydajÄ™ sporo kasy to kosmetki - ale to kwestia zdrowotna akurat mojego dziecka.
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post śro, 20 sie 2008 - 13:23
Post #8

Ja nie używam chusteczk nawilżanych wogóle-pupa pod kran, pieluchy kupuję najtańsze (oby tylko nie miały ceratki na wierzchu), jedzenie gotuję sama, zabawki ma po siostrze 08.gif , ubrania zresztą też 08.gif , czasem kupię coś w ciuchlandzie icon_wink.gif. Bez wózka trudno byłoby mi się oprzeć, bo egzemplarz śpi w nim w dzień, ale łóżeczko to jak najbardziej zupełnie niepotrzebny gadżet 08.gif , obecnie służy jako pojemnik na pościel icon_wink.gif. Wracając do zabawek i tak najlepsze są garnki, sztućce, spinacze do bielizny i stołki (oststni hit zabawkowy icon_wink.gif). Sterylizator, podgrzewacz czy specjalny kosz na pieluszki to moim zdaniem wydatek na tyle zbyteczny, że nawet o takim nie pomyslałam. Aaaa i te wspomniane nożyczki do paznokci - racja, obcinam moimi.
Jedynie na co wydajÄ™ sporo kasy to kosmetki - ale to kwestia zdrowotna akurat mojego dziecka.

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
sdw
śro, 20 sie 2008 - 15:44
O właśnie rybka, kosmetyki. To to już w ogóle jest paranoja icon_rolleyes.gif Z kosmetyków używałam mydła bambino, oliwy z oliwek sporadycznie i tylko przy najstarszej, maści pośladkowej robionej w aptece i mąki ziemniaczanej również sporadycznie.
sdw


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,326
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 19:04
SkÄ…d: ze wschodu
Nr użytkownika: 188

GG:


post śro, 20 sie 2008 - 15:44
Post #9

O właśnie rybka, kosmetyki. To to już w ogóle jest paranoja icon_rolleyes.gif Z kosmetyków używałam mydła bambino, oliwy z oliwek sporadycznie i tylko przy najstarszej, maści pośladkowej robionej w aptece i mąki ziemniaczanej również sporadycznie.

--------------------
K'98 K'01 F'04

- Teraz w lewo, moja hrabino.
- Dlaczegóż, drogi hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie.
Eliszka
śro, 20 sie 2008 - 18:13
Racja, że nasze mamy i prababcie obywały się bez większej części z tych rzeczy, które my możemy mieć, ale skoro już jest nam dane życ w takich czasach to dlaczego nie korzystać z tych udogodnień? Zupełnie inna sprawą, jest, że niektóre te udogodnienia wymyslone są tylko po to żeby od nas, przekonanych przez rekalmy i mądre dzieciowe gazetki, że to i właśnie to jest nam i naszym dzieciom do życia całkowicie niezbędne, wyciągać z portfela pieniądze...

My z kosmetyków faktycznie mało co stosowaliśmy, miałam mnóstwo próbek i po przetestowaniu wielu z nich odchodziła mi ochota na kupowanie całego opakowania.
Jeszcze będąc w ciąży kupiłam np. oliwkę Jonsona po której młody dostał paskudnego uczulenia, więc stoi ledwie napiczęta (teraz już go nie bedę oliwkować 03.gif )
Kosmetyki, które używaliśmy to mydło bambino, parafina ciekła, maść robiona w aptece na receptę, krem bambino i więcej nie pamiętam.
Po przetestowaniu próbek zupełnie przeszła mi ochota na kupowanie niektórych kremów na pupkę przeciwko odparzeniom i żeli do mycia, po namydleniu w których dziecko robiło się śliskie bardziej niż ryba po wyjęciu z wody (czego nie obserwowałam po myciu w normalnym mydełku bambino za całe 1zł ) przez co jego utrzymanie w wodzie przez jedną osobę stawało się prawie nie mozliwe. Absurdem byłoby też kupienie przeze mnie szamponu dla niemowląt (ale mój okaz jeszcze teraz ma włosów bardzo mało)

Ubranka początkowo prałam w płatkach mydlanych, teraz przeważnie w zwykłym -dorosłym proszku sensitive. Problemów nie mamy. Mam jeszcze jedną nie napoczętą paczkę Jelpa, która poczeka chyba na następne...

Mam równiez niepotrzebny przewijak na łóżeczko, którego w prawdzie nie kupiłam bo był dołączony do łóżeczka turystycznego ale spróbowałam przewinąć Janka na nim i było mi strasznie nie wygodnie. Za przewijak robi nam koc złożony kilka razy i połozony na stole, na nim ręcznik i podkaład do przewijania. Przynajmniej mam wszystko od razu pod ręką.
W sumie bez tego podkładu mogłabym się obejść, ale zdarza się że młody siknie podczas przewijania w wtedy tylko zmieniam podkład, nie muszę prać wszystkiego wokoło.

Chusteczki do pupci kupuję w Selgrosie za nie całe 4 zł- zwą się Hoops. Są rewelecyjne, o wiele lepsze niż Pampersy i inne Jonsony. Dla mnie to wygoda, nie chciała bym rezygnować z tego udogodnienia.

Soczki kupowałam kiedy nie miałam świeżych owoców ze sprawdzonego źródła. Teraz kupuję sporadycznie i przeważnie na wyjazdy. Tak samo obiadki i deserki.

Zabawki. Oj na to akurat wydaliśmy chyba za dużo, zwłaszcz, że młody się wcale nimi nie chce bawić 21.gif interesuje go wszystko poza zabawkami... Zwykłym sitkiem kuchennym potrafi pół godziny obracać w rączkach a szeleszcząco migająco piszczące coś itd. rzuca po trzech minutach 13.gif

Po czasie stwierdzam również, że generalnie niepotrzebny okazał się wózek- spacerówka od kompletu z gondolą - taki duży i ciężki na pompowanych kołach. Młody jeździł 7 miesięcy w gondoli a później przesiadł sie do lekkiej spacerówki z rozkładanym na płasko oparciem.

To chyba tyle, jak mi siÄ™ coÅ› przypomni to dopiszÄ™.
Eliszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,973
Dołączył: wto, 20 lut 07 - 20:02
SkÄ…d: ...
Nr użytkownika: 11,277

GG:


post śro, 20 sie 2008 - 18:13
Post #10

Racja, że nasze mamy i prababcie obywały się bez większej części z tych rzeczy, które my możemy mieć, ale skoro już jest nam dane życ w takich czasach to dlaczego nie korzystać z tych udogodnień? Zupełnie inna sprawą, jest, że niektóre te udogodnienia wymyslone są tylko po to żeby od nas, przekonanych przez rekalmy i mądre dzieciowe gazetki, że to i właśnie to jest nam i naszym dzieciom do życia całkowicie niezbędne, wyciągać z portfela pieniądze...

My z kosmetyków faktycznie mało co stosowaliśmy, miałam mnóstwo próbek i po przetestowaniu wielu z nich odchodziła mi ochota na kupowanie całego opakowania.
Jeszcze będąc w ciąży kupiłam np. oliwkę Jonsona po której młody dostał paskudnego uczulenia, więc stoi ledwie napiczęta (teraz już go nie bedę oliwkować 03.gif )
Kosmetyki, które używaliśmy to mydło bambino, parafina ciekła, maść robiona w aptece na receptę, krem bambino i więcej nie pamiętam.
Po przetestowaniu próbek zupełnie przeszła mi ochota na kupowanie niektórych kremów na pupkę przeciwko odparzeniom i żeli do mycia, po namydleniu w których dziecko robiło się śliskie bardziej niż ryba po wyjęciu z wody (czego nie obserwowałam po myciu w normalnym mydełku bambino za całe 1zł ) przez co jego utrzymanie w wodzie przez jedną osobę stawało się prawie nie mozliwe. Absurdem byłoby też kupienie przeze mnie szamponu dla niemowląt (ale mój okaz jeszcze teraz ma włosów bardzo mało)

Ubranka początkowo prałam w płatkach mydlanych, teraz przeważnie w zwykłym -dorosłym proszku sensitive. Problemów nie mamy. Mam jeszcze jedną nie napoczętą paczkę Jelpa, która poczeka chyba na następne...

Mam równiez niepotrzebny przewijak na łóżeczko, którego w prawdzie nie kupiłam bo był dołączony do łóżeczka turystycznego ale spróbowałam przewinąć Janka na nim i było mi strasznie nie wygodnie. Za przewijak robi nam koc złożony kilka razy i połozony na stole, na nim ręcznik i podkaład do przewijania. Przynajmniej mam wszystko od razu pod ręką.
W sumie bez tego podkładu mogłabym się obejść, ale zdarza się że młody siknie podczas przewijania w wtedy tylko zmieniam podkład, nie muszę prać wszystkiego wokoło.

Chusteczki do pupci kupuję w Selgrosie za nie całe 4 zł- zwą się Hoops. Są rewelecyjne, o wiele lepsze niż Pampersy i inne Jonsony. Dla mnie to wygoda, nie chciała bym rezygnować z tego udogodnienia.

Soczki kupowałam kiedy nie miałam świeżych owoców ze sprawdzonego źródła. Teraz kupuję sporadycznie i przeważnie na wyjazdy. Tak samo obiadki i deserki.

Zabawki. Oj na to akurat wydaliśmy chyba za dużo, zwłaszcz, że młody się wcale nimi nie chce bawić 21.gif interesuje go wszystko poza zabawkami... Zwykłym sitkiem kuchennym potrafi pół godziny obracać w rączkach a szeleszcząco migająco piszczące coś itd. rzuca po trzech minutach 13.gif

Po czasie stwierdzam również, że generalnie niepotrzebny okazał się wózek- spacerówka od kompletu z gondolą - taki duży i ciężki na pompowanych kołach. Młody jeździł 7 miesięcy w gondoli a później przesiadł sie do lekkiej spacerówki z rozkładanym na płasko oparciem.

To chyba tyle, jak mi siÄ™ coÅ› przypomni to dopiszÄ™.


--------------------

Eliszka,
Jan Kornel



i Hanna Faustyna

Tusia8
śro, 20 sie 2008 - 18:49
Dla nas zbędne okazały się wszelakie kosmetyki, oprócz żelu do kąpieli (na początku Oilatum, potem bubchen, obecnie nivea) i bepanthen (do sporadycznych odparzeń "między fałdkami no i dla mnie, na początku karmienia) . Oliwkę używaliśmy króciutko, dopóki nie przestała schodzić małej skóra na nóżkach. Od tamtej pory nie używaliśmy niczego-ani do całego ciała, ani do smarowania pupy, bo nie smarowałam nigdy "profilaktycznie". Chusteczki nawilżone akurat sobie chwalę, nie bardzo mam ochotę biegać z Młodą za każdym razem do łazienki, a jak była malutka, to waciki+woda, też jakoś nie bardzo. Ale już bardzo długo kupuję takie z Rossmana, są dużo tańsze od Pampersowych, a bardzo fajne.

Obyłam się również bez staników do karmienia, za to miałam dwa mega wygodne sportpwe, jedyne, które mnie nie uciskały i powodwoały napadu "swędzawki" na biuście 03.gif

Obyć bym się chyba mogła bez maty edukacyjnej, Emilkę mało ona interesowała. I jak Eliszka, żałuję, że kupiłam wózek 2 w 1-spacerówkę używaliśmy bardzo krótko, a teraz mamy już inną, lekką.

Aha, jeszcze laktator okazał się zbędny, Emilka jadła jak smok, a jak już ściągałam do zamrożenia, to ręką.
Tusia8


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,128
Dołączył: pon, 03 kwi 06 - 14:08
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 5,466




post śro, 20 sie 2008 - 18:49
Post #11

Dla nas zbędne okazały się wszelakie kosmetyki, oprócz żelu do kąpieli (na początku Oilatum, potem bubchen, obecnie nivea) i bepanthen (do sporadycznych odparzeń "między fałdkami no i dla mnie, na początku karmienia) . Oliwkę używaliśmy króciutko, dopóki nie przestała schodzić małej skóra na nóżkach. Od tamtej pory nie używaliśmy niczego-ani do całego ciała, ani do smarowania pupy, bo nie smarowałam nigdy "profilaktycznie". Chusteczki nawilżone akurat sobie chwalę, nie bardzo mam ochotę biegać z Młodą za każdym razem do łazienki, a jak była malutka, to waciki+woda, też jakoś nie bardzo. Ale już bardzo długo kupuję takie z Rossmana, są dużo tańsze od Pampersowych, a bardzo fajne.

Obyłam się również bez staników do karmienia, za to miałam dwa mega wygodne sportpwe, jedyne, które mnie nie uciskały i powodwoały napadu "swędzawki" na biuście 03.gif

Obyć bym się chyba mogła bez maty edukacyjnej, Emilkę mało ona interesowała. I jak Eliszka, żałuję, że kupiłam wózek 2 w 1-spacerówkę używaliśmy bardzo krótko, a teraz mamy już inną, lekką.

Aha, jeszcze laktator okazał się zbędny, Emilka jadła jak smok, a jak już ściągałam do zamrożenia, to ręką.

--------------------


Eliszka
śro, 20 sie 2008 - 19:36
O tak staniki do kramienia - widzę że nie tylko u mnie się nie sprawdziły. Miałam jeden ale właśnie "swędzawka" spowodowała, że kupiłam drugi 29.gif bo myslałam , ze z pierwszym jest coś nie tak. Niestety z drugim było tak samo. Nabyłam później sportowy, bawełniany, zwykły stanik za całe 22 zł 03.gif był super. Maiłam tez sportowt bardziej top niż stanik, tez się sprawdził.

Edit:
Dopiszę jeszcze, że na ubrankach niestety nie oszczędzałam i teraz mam sopro takich, które założone były dosłownie kilka razy i już są za małe... Nie watro robić zapasów ciuchowych bo potem się zapomina co się ma. Najlepiej kupować na bierząco w miare zapotrzebowania. Teraz to wiem. Trochę poźno, ale zawsze.

Ten post edytował Eliszka śro, 20 sie 2008 - 19:50
Eliszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,973
Dołączył: wto, 20 lut 07 - 20:02
SkÄ…d: ...
Nr użytkownika: 11,277

GG:


post śro, 20 sie 2008 - 19:36
Post #12

O tak staniki do kramienia - widzę że nie tylko u mnie się nie sprawdziły. Miałam jeden ale właśnie "swędzawka" spowodowała, że kupiłam drugi 29.gif bo myslałam , ze z pierwszym jest coś nie tak. Niestety z drugim było tak samo. Nabyłam później sportowy, bawełniany, zwykły stanik za całe 22 zł 03.gif był super. Maiłam tez sportowt bardziej top niż stanik, tez się sprawdził.

Edit:
Dopiszę jeszcze, że na ubrankach niestety nie oszczędzałam i teraz mam sopro takich, które założone były dosłownie kilka razy i już są za małe... Nie watro robić zapasów ciuchowych bo potem się zapomina co się ma. Najlepiej kupować na bierząco w miare zapotrzebowania. Teraz to wiem. Trochę poźno, ale zawsze.

--------------------

Eliszka,
Jan Kornel



i Hanna Faustyna

LilySnape
śro, 20 sie 2008 - 20:59
Oj, ubranek młody też ma za dużo icon_wink.gif
LilySnape


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,600
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 14:56
SkÄ…d: z Marcinkowa ;)
Nr użytkownika: 7,163




post śro, 20 sie 2008 - 20:59
Post #13

Oj, ubranek młody też ma za dużo icon_wink.gif

--------------------
Marcin, 25.05.2007
annana
śro, 20 sie 2008 - 21:17
Ja nie z 2007 ale z ciekawości weszłam 08.gif
W sumie wszystko napisane:
Nie używałam kosmetyków (oliwek i kremów pielęgnacyjnych). Z kosmetyków tylko mydło, sudocrem i krem ochronny.
Słoiczki tylko na początku - szybko przeszłam na gotowanie
Ciuszki też tylko na początku nowe: potem po rodzinie i lumpeksy
chusteczki mokre używam turystycznie i spacerowo. W domu pupka pod kran.
Na pieluszkach chyba nie da się za bardzo przyoszczędzić
ale za to na zabawkach jak najbardziej. My kupiliśmy synkowi prezenty w zasadzie tylko na urodziny, gwiazdkę.
Resztę dostawał - teraz nie wiemy co z nimi zrobić, tak jest ich dużo.
Myślę że jeszcze na proszku da się zaoszczędzić. Teraz chciałam kupić dzidziusia, ale niestety nigdzie nie spotkałam.
A chyba sporo tańszy jest od Jelpa czy Lovelli

Na herbatkach granulowanych i soczkach da się zaoszczędzić.
Trochę późno to odkryłam, bo chyba dopiero po roku, ale własne soczki i kompoty są genialnym rozwiązaniem.


annana


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,041
Dołączył: nie, 26 lis 06 - 17:44
Nr użytkownika: 8,698




post śro, 20 sie 2008 - 21:17
Post #14

Ja nie z 2007 ale z ciekawości weszłam 08.gif
W sumie wszystko napisane:
Nie używałam kosmetyków (oliwek i kremów pielęgnacyjnych). Z kosmetyków tylko mydło, sudocrem i krem ochronny.
Słoiczki tylko na początku - szybko przeszłam na gotowanie
Ciuszki też tylko na początku nowe: potem po rodzinie i lumpeksy
chusteczki mokre używam turystycznie i spacerowo. W domu pupka pod kran.
Na pieluszkach chyba nie da się za bardzo przyoszczędzić
ale za to na zabawkach jak najbardziej. My kupiliśmy synkowi prezenty w zasadzie tylko na urodziny, gwiazdkę.
Resztę dostawał - teraz nie wiemy co z nimi zrobić, tak jest ich dużo.
Myślę że jeszcze na proszku da się zaoszczędzić. Teraz chciałam kupić dzidziusia, ale niestety nigdzie nie spotkałam.
A chyba sporo tańszy jest od Jelpa czy Lovelli

Na herbatkach granulowanych i soczkach da się zaoszczędzić.
Trochę późno to odkryłam, bo chyba dopiero po roku, ale własne soczki i kompoty są genialnym rozwiązaniem.




--------------------

tysia2202
piÄ…, 22 sie 2008 - 12:02
widze ze zdania podzielone icon_smile.gif

Rzeczy ktore okazaly sie zbedne a je kupilam:
laktator (mialam tak malo mleka ze po godzinie meki sciagania mleka mialam 20 ml) zreszta po 2 miesiacach przeszlam na modyfikowane no i tak sobie lezy w szafie.
podgrzewacz butelek uzylam pare razy i tez lezy
mala wnienka bylo trzeba od razu kupic duza bo i tak po 4 miesiacach zmienialismy na duza
tak jak pisalyscie to jeszcze wozek 2w1 spacerowka byla strasznie ciezka szybko kupilismy lekka spacerowke
ubranka to juz zupelna przesada w pierwszym roku zycia dziecko tak szybko rosnie ze w polowie byl albo tylko raz albo w ogole to samo buty

Nie oszczedzam na pampersach mam sprawdzone Pampers i tylko takie kupuje 2 razy skusilam sie na inna firme i nie sa tak chlonne i nie przepuszczaja tak powietrza jak Pampers poza tym po pampersach innej firmy maly mial pupke odpazona
Sloiczki sa dobra jak jedzie sie na wakacje albo w podrozy czasem jak maly nie moze zjesc to co my jemy na obiad to mu daje sloiczek. Sebus szybko nauczyl sie jesc kawalki wiec je z nami.
Na mleku modyfikowanym oszczedzam bo nie kupuje mu bebilona czy jakies inne drogie mleko tylko stare poczciwe Bebiko.

Na kosmetych tez nie oszczedzam kupuje zel do mycia z nivei, mleczko z nivei i krem sos na pupe z nivei mam tylko 3 kosmetyki. trzy ale dobre
Nie wyobrazam sobie zycia bez chusteczek kupuje zawsze pomaranczowe Pampersy w dwupaku kosztuja 10 zl. A sa bardzo nawilzone i nie wysychaja tak szybko jak inne ktore mialam.
Co do zabawek to nie mamy ich duzo.

A wazna dla mnie rzecza jest lozeczko. Nigdy go nie przyzwyczajalam do sapania w wozku czy u nas w lozku. Przez pierwsze 2 miesiace spal w swoim lozeczku u nas w sypialni a potem przenieslismy go do swojego pokoiku.

chyba to wszystko co przychodzi mi do glowy jak cos sobie przypomne to jeszcze napisze
tysia2202


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,313
Dołączył: wto, 09 sty 07 - 13:14
SkÄ…d: Bytom
Nr użytkownika: 9,781

GG:


post piÄ…, 22 sie 2008 - 12:02
Post #15

widze ze zdania podzielone icon_smile.gif

Rzeczy ktore okazaly sie zbedne a je kupilam:
laktator (mialam tak malo mleka ze po godzinie meki sciagania mleka mialam 20 ml) zreszta po 2 miesiacach przeszlam na modyfikowane no i tak sobie lezy w szafie.
podgrzewacz butelek uzylam pare razy i tez lezy
mala wnienka bylo trzeba od razu kupic duza bo i tak po 4 miesiacach zmienialismy na duza
tak jak pisalyscie to jeszcze wozek 2w1 spacerowka byla strasznie ciezka szybko kupilismy lekka spacerowke
ubranka to juz zupelna przesada w pierwszym roku zycia dziecko tak szybko rosnie ze w polowie byl albo tylko raz albo w ogole to samo buty

Nie oszczedzam na pampersach mam sprawdzone Pampers i tylko takie kupuje 2 razy skusilam sie na inna firme i nie sa tak chlonne i nie przepuszczaja tak powietrza jak Pampers poza tym po pampersach innej firmy maly mial pupke odpazona
Sloiczki sa dobra jak jedzie sie na wakacje albo w podrozy czasem jak maly nie moze zjesc to co my jemy na obiad to mu daje sloiczek. Sebus szybko nauczyl sie jesc kawalki wiec je z nami.
Na mleku modyfikowanym oszczedzam bo nie kupuje mu bebilona czy jakies inne drogie mleko tylko stare poczciwe Bebiko.

Na kosmetych tez nie oszczedzam kupuje zel do mycia z nivei, mleczko z nivei i krem sos na pupe z nivei mam tylko 3 kosmetyki. trzy ale dobre
Nie wyobrazam sobie zycia bez chusteczek kupuje zawsze pomaranczowe Pampersy w dwupaku kosztuja 10 zl. A sa bardzo nawilzone i nie wysychaja tak szybko jak inne ktore mialam.
Co do zabawek to nie mamy ich duzo.

A wazna dla mnie rzecza jest lozeczko. Nigdy go nie przyzwyczajalam do sapania w wozku czy u nas w lozku. Przez pierwsze 2 miesiace spal w swoim lozeczku u nas w sypialni a potem przenieslismy go do swojego pokoiku.

chyba to wszystko co przychodzi mi do glowy jak cos sobie przypomne to jeszcze napisze

--------------------
asiaad2
sob, 23 sie 2008 - 20:41
nie polecam rozreklamowanej sylikonowej szczoteczki na palec do czyszczenia dziąseł i ząbków, całkowicie zbędny gadżet którego Miłosz nawet nie dał sobie włożyć do ust, no i zakupiłam ostatnio dwa laktatory 04.gif raz mi sie przydał ręczny 04.gif
asiaad2


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,368
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 12:40
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 8,058

GG:


post sob, 23 sie 2008 - 20:41
Post #16

nie polecam rozreklamowanej sylikonowej szczoteczki na palec do czyszczenia dziąseł i ząbków, całkowicie zbędny gadżet którego Miłosz nawet nie dał sobie włożyć do ust, no i zakupiłam ostatnio dwa laktatory 04.gif raz mi sie przydał ręczny 04.gif

--------------------


netty5
sob, 23 sie 2008 - 23:29
No to moze i ja sie dolacze.Jestem z 2008 roczniakow ale tak naprade urodzilam w 21 grudnia 2007(wczesniaki) ale ze cala ciaze bylam styczniowka 2008 to w tamtym temacie zostalam ale zagladam tu do was czasami.

no wiec ja bylam w o tyle lepszej sytuacji ze cala wyprawke -lozeczka,ubranka ,kosmetyki, i inne bajery dostalam po rodzinie i znajomych.I tak:
Rzeczy MOIM ZDANIEM niepotrzebne:
-podgrzewacze dwa leza w szafie nie uzywane a jeden i tak oddalam
-chustawka stoi w kacie bo i tak bawila moje dzieci tylko pierwszy tydzien
-nozyczki do obcinania paznokci niemowlat nie byly ani razu uzyte, obcinam moim obcinaczem
-pampersy firmy Pampers przeciekaly a te z zapachowa wkladka uczulaly ,teraz uzywamy albo biedronkowych DADA albo Rossmannowskie
-sloiczki,zakupilam pare razy z czystej ciekawosci-wole ugotowac swoja zupke i wiem co dzieciom daje do jedzenia
-soczki tylko na wyjazdach a w domu swoje soczki i kompociki daje
zabawek jak na razie nie kupowalam zadnych oprocz gryzaczkow ktore namietnie obsliniaja moje dzieci
-proszki dla dzieci(Jelp,Lovela)
-slawna Frida

Co do rzeczy ktore nam sie przydaly:
-przewijak-moj kregoslup jest mu wielce wdzieczny-tak sobie to urzadzilam ze mialam wszystko pod reka
-staniki do karmienie-dostalam od kolezanki z Anglii-super wygodne,zadnych swedziawek,latwizna w odpinaniu i wydobywaniu obolalych cyckow a wkladki laktacyjne pozostawaly na miejscu
-laktator AVENT ISIS -super ciagnie
-kubek niekapek tez sie sprawdzil i moje dzieci sie nie zachlystuja ale prawde mowiac butelka AVENT nie jest wcale rewelacyjna ,trzeba pilnowac zeby dobrze zakrecic bo potrafi przeciekac
-kosmetyki Nivea Baby i Sudokrem-leczyly moje dzieci z roznych przypadlosci skornych
-husteczki nawilzane tylko na wyjscia i wyjazdy poniewaz duzo jezdzimy po innych miastach do roznych lekarzy i takie husteczki ratuja zycie takze mnie
-kaszki BoboVity i Nestle-wygoda przy blizniakach i oszczednosc czasu ktorego nigdy za wiele
-gabka profilowana do wanny-wanienki-moj kregoslup ja uwielbia
-karuzelka nad lozeczko-moze nie konieczna ale u mnie jedno sluchalo i ogladalo a ja moglam zajac sie drugim brzdacem-a zreszta i tak dostalam w prezencie
-co do ciuszkow to do 6 mies.dostalam tyle ze nie nadarzaly nosic a teraz jestem wdzieczna za ciucholandy bo jakbym miala kupowac dla dwojki nowe ciuchy na miesiac to bym poszla z torbami
-Spiworki do spania dostalam i chwale bo kolderka zawsze zyla swoim zyciem innym niz moje dzieci w rezultacie czego kilkakrotnie w nocy przykrywalam zmarzniete cialka moich latorosli

To na razie tyle bo musze isc spelnic swoj obowiazek rodzicielski 08.gif

Ten post edytował netty5 nie, 01 mar 2009 - 22:41
netty5


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,492
Dołączył: wto, 24 lip 07 - 12:17
SkÄ…d: pomorskie
Nr użytkownika: 15,528

GG:


post sob, 23 sie 2008 - 23:29
Post #17

No to moze i ja sie dolacze.Jestem z 2008 roczniakow ale tak naprade urodzilam w 21 grudnia 2007(wczesniaki) ale ze cala ciaze bylam styczniowka 2008 to w tamtym temacie zostalam ale zagladam tu do was czasami.

no wiec ja bylam w o tyle lepszej sytuacji ze cala wyprawke -lozeczka,ubranka ,kosmetyki, i inne bajery dostalam po rodzinie i znajomych.I tak:
Rzeczy MOIM ZDANIEM niepotrzebne:
-podgrzewacze dwa leza w szafie nie uzywane a jeden i tak oddalam
-chustawka stoi w kacie bo i tak bawila moje dzieci tylko pierwszy tydzien
-nozyczki do obcinania paznokci niemowlat nie byly ani razu uzyte, obcinam moim obcinaczem
-pampersy firmy Pampers przeciekaly a te z zapachowa wkladka uczulaly ,teraz uzywamy albo biedronkowych DADA albo Rossmannowskie
-sloiczki,zakupilam pare razy z czystej ciekawosci-wole ugotowac swoja zupke i wiem co dzieciom daje do jedzenia
-soczki tylko na wyjazdach a w domu swoje soczki i kompociki daje
zabawek jak na razie nie kupowalam zadnych oprocz gryzaczkow ktore namietnie obsliniaja moje dzieci
-proszki dla dzieci(Jelp,Lovela)
-slawna Frida

Co do rzeczy ktore nam sie przydaly:
-przewijak-moj kregoslup jest mu wielce wdzieczny-tak sobie to urzadzilam ze mialam wszystko pod reka
-staniki do karmienie-dostalam od kolezanki z Anglii-super wygodne,zadnych swedziawek,latwizna w odpinaniu i wydobywaniu obolalych cyckow a wkladki laktacyjne pozostawaly na miejscu
-laktator AVENT ISIS -super ciagnie
-kubek niekapek tez sie sprawdzil i moje dzieci sie nie zachlystuja ale prawde mowiac butelka AVENT nie jest wcale rewelacyjna ,trzeba pilnowac zeby dobrze zakrecic bo potrafi przeciekac
-kosmetyki Nivea Baby i Sudokrem-leczyly moje dzieci z roznych przypadlosci skornych
-husteczki nawilzane tylko na wyjscia i wyjazdy poniewaz duzo jezdzimy po innych miastach do roznych lekarzy i takie husteczki ratuja zycie takze mnie
-kaszki BoboVity i Nestle-wygoda przy blizniakach i oszczednosc czasu ktorego nigdy za wiele
-gabka profilowana do wanny-wanienki-moj kregoslup ja uwielbia
-karuzelka nad lozeczko-moze nie konieczna ale u mnie jedno sluchalo i ogladalo a ja moglam zajac sie drugim brzdacem-a zreszta i tak dostalam w prezencie
-co do ciuszkow to do 6 mies.dostalam tyle ze nie nadarzaly nosic a teraz jestem wdzieczna za ciucholandy bo jakbym miala kupowac dla dwojki nowe ciuchy na miesiac to bym poszla z torbami
-Spiworki do spania dostalam i chwale bo kolderka zawsze zyla swoim zyciem innym niz moje dzieci w rezultacie czego kilkakrotnie w nocy przykrywalam zmarzniete cialka moich latorosli

To na razie tyle bo musze isc spelnic swoj obowiazek rodzicielski 08.gif

--------------------
Kamcia_89

Go??







post nie, 24 sie 2008 - 09:00
Post #18

Ja oszczędzam na chusteczkach do pupy i na pampersach (kupuję te fioletowe TESCO). Do tego pampery TESCO są jak dla mnie lepsze niż Pampers, bo ani razu ich nie przesikał, a z Pampersem często rano budził się obsiusiany.
Od niedawna oszczędzam na obiadkach, gotuję sama, kupuje jedynie deserki. Nie kupuję już też zbyt często zabawek, bo ostatnio dostał dużo edukacyjnych, i to mu w zupełności starczy icon_smile.gif Pod chinkę zamierzam kupic stolik edukacyjny.
To by było chyba wszystko na czym troche przystopowałam z wydawaniem kasy 08.gif

Ale nie mogę się jeszcze ustatkowac z kupowaniem ciuszków 08.gif
LilySnape
nie, 24 sie 2008 - 10:45
Fakt, szmateksy to dobry sposób na oszczędzanie. Synek tak plami ciuchy, że mało się opłaca kupowanie nowych ze sklepu.

W czym dopieracie ubranka? Jaki środek jest wg was dobry?
LilySnape


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,600
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 14:56
SkÄ…d: z Marcinkowa ;)
Nr użytkownika: 7,163




post nie, 24 sie 2008 - 10:45
Post #19

Fakt, szmateksy to dobry sposób na oszczędzanie. Synek tak plami ciuchy, że mało się opłaca kupowanie nowych ze sklepu.

W czym dopieracie ubranka? Jaki środek jest wg was dobry?

--------------------
Marcin, 25.05.2007
Kamcia_89

Go??







post nie, 24 sie 2008 - 10:54
Post #20

Aha, a u nas świtnie się sprawdza silikonowa nakładka na palec do czyszczenia ząbków icon_smile.gif
> Na czym 'dzieciowym' oszczÄ™dzacie? czyli bez czego można siÄ™ obejść, i o niepotrzebnych zakupach
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 20 cze 2024 - 05:28
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama