Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
4 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia   

Obudziłam się w świecie alergików...

> 
Użytkownik usunięty

Go??







post wto, 09 paź 2012 - 10:59
Post #1

Tymi bowiem okazuje się być BARDZO uczulony, choć zadziwiająco dobrze z tą swoją alergią funkcjonuje... Ale lekarz nie pozostawia nam złudzeń - daleko nam do lekceważenia problemu, bo w testach wyszła sieczka (na 60 alergenów wziewnych i kontaktowych tak naprawdę problemu nie stwarza 10. Reszta - dramat lub nieduży dramat). W każdym razie usiłuję oswoić otoczenie.

Wiem, że mam odkurzacz do wymiany, rozważam zakup filtra do powietrza. Na dzień dzisiejszy cotygodniowe zmiany pościeli nie są dla mnie żadnym novum, ja i tak zmieniam pościel najdalej co drugi weekend. Tymi śpi w bawełnianych poszewkach, dywanów nie mieliśmy i nie mamy, tak samo sprawa ma się w przypadku firanek i zasłonek.

Gdyby nie ciągnący się, poranny katar (wyłącznie poranny) i nasza nadwrażliwość, bo dziecko ciut głośniej słuchało telewizora, w ogóle nie wiedzielibyśmy, z jaką skalą problemu Tymi się boryka icon_sad.gif A boryka się, bo w maju ma wyznaczony termin zabiegu drenażu ucha (który - jak twierdzi opiekujący się nim alergolog laryngolog - najpewniej w ogóle nie będzie potrzebny!). Nasza droga była dość pokręcona, ale dzięki Bogu za ten niedosłuch, bo okazał się być wierzchołkiem góry lodowej.

Tymek nie kaszle, nie dusi się, nie łzawią mu oczy. No, chyba że ktoś skosi trawę, w Osiecku kiedyś miał bardzo nasilone objawy jak na niego. W tej chwili na stałe bierze Nasonex i Xyzal.

A ja dziękuję, że jesteście... dołączam, choć na razie czuję się, jak dziecko we mgle.
Kocurek
śro, 10 paź 2012 - 11:16
[użytkownik x], a próbowaliście odczulania?
Znajomej syn zapadł na astmę alergiczną, odczulanie bardzo mu pomaga.
Kocurek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,125
Dołączył: czw, 10 kwi 03 - 21:14
SkÄ…d: z kÄ…towni
Nr użytkownika: 548

GG:


post śro, 10 paź 2012 - 11:16
Post #2

[użytkownik x], a próbowaliście odczulania?
Znajomej syn zapadł na astmę alergiczną, odczulanie bardzo mu pomaga.

--------------------
moko.
śro, 10 paź 2012 - 11:37
[użytkownik x], sporo rzeczy wyeliminowane masz (zasłony, firany, dywany itp.)
Ale niestety sporo jeszcze masz - kwiaty, sierść itp. (i to w ilościach ogromnych)... roztocza?

Poza tym, zmiana pościeli nie eliminuje roztoczy a skoro Tymek ma katar poranny, to jak u mojego syna obserwowałam ma to związek z wdychaniem kurzu, roztoczy(odchodów) z łóżka, kołder, może u Was też to jest powód, no i może sierść...

Problem jest u nas mały, ale dlatego, ze ja co dwa dni odkurzam łóżka, materac, kołdry, pościel, fotele itp. całe mieszkania odkurzaczem wodnym... dlatego na dzień dzisiejszy młody ma w pokoju firany i zasłony, bo nie reaguje już tak tragicznie.
Mam kołdry/poduszki antyalergiczne, które można również prać.

Nie mam kwiatów, zwierzaków...

moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post śro, 10 paź 2012 - 11:37
Post #3

[użytkownik x], sporo rzeczy wyeliminowane masz (zasłony, firany, dywany itp.)
Ale niestety sporo jeszcze masz - kwiaty, sierść itp. (i to w ilościach ogromnych)... roztocza?

Poza tym, zmiana pościeli nie eliminuje roztoczy a skoro Tymek ma katar poranny, to jak u mojego syna obserwowałam ma to związek z wdychaniem kurzu, roztoczy(odchodów) z łóżka, kołder, może u Was też to jest powód, no i może sierść...

Problem jest u nas mały, ale dlatego, ze ja co dwa dni odkurzam łóżka, materac, kołdry, pościel, fotele itp. całe mieszkania odkurzaczem wodnym... dlatego na dzień dzisiejszy młody ma w pokoju firany i zasłony, bo nie reaguje już tak tragicznie.
Mam kołdry/poduszki antyalergiczne, które można również prać.

Nie mam kwiatów, zwierzaków...



--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
Użytkownik usunięty

Go??







post śro, 10 paź 2012 - 12:06
Post #4

moko, psów nie mam możliwości się pozbyć. Kwiaty od Tymka wyjechały. Dywanów nie mam, firankę od Tymka zdjęłam. Kupię odkurzacz, tylko jaki??? Wodny? Vaxa? Lekarz Tymka powiedział, że żaden wodny nie, bo tam się pleśnie rozwijają... jak to jest, moko? I jak z myciem? Przecież co dwa dni myć wodny odkurzacz, to ja *****ziu... dochodzi fakt, że mam 2 piętra i do dziś BOLEŚNIE wspominam taszczenie po schodach Karchera wodnego...

Kupuję oczyszczacz powietrza, Tymek będzie z nim spał...

Co mogÄ™ jeszcze?

Acha, Tymi po lekach ZDECYDOWANIE mniej kicha rano. Właściwie to wcale nie kicha. Mamy antyalergiczną pościel, poszewki, kupię taki podkład na materac oddzielający...
Mafia
śro, 10 paź 2012 - 12:15
[użytkownik x], a mogłyby choć psy nie wchodzić do pokoju Tymka? Dla mnie to była duża ulga.
Proces musi też trochę potrwać, skoro leki pomagają, to super. Ja zdecydowałam o odczulaniu syna na kurz i roztocza, ale trudno mi ocenić skuteczność, bo jesteśmy na początku drogi. Pościel nawet antyalergiczną trzeba dość często prać (w sensie wkładu) i odkurzać. Teraz wlaśnie zasadzam sie na "pokrowce" antyroztoczowe na kołdrę i materac, bo tego nie mamy, a może byłoby jeszcze lepiej. Poza odkurzaniem, wycierasz też kurze dokładniej (z zakamarków)?
Z alergia da się żyć, spokojnie.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post śro, 10 paź 2012 - 12:15
Post #5

[użytkownik x], a mogłyby choć psy nie wchodzić do pokoju Tymka? Dla mnie to była duża ulga.
Proces musi też trochę potrwać, skoro leki pomagają, to super. Ja zdecydowałam o odczulaniu syna na kurz i roztocza, ale trudno mi ocenić skuteczność, bo jesteśmy na początku drogi. Pościel nawet antyalergiczną trzeba dość często prać (w sensie wkładu) i odkurzać. Teraz wlaśnie zasadzam sie na "pokrowce" antyroztoczowe na kołdrę i materac, bo tego nie mamy, a może byłoby jeszcze lepiej. Poza odkurzaniem, wycierasz też kurze dokładniej (z zakamarków)?
Z alergia da się żyć, spokojnie.

--------------------
Mafia
Użytkownik usunięty

Go??







post śro, 10 paź 2012 - 12:18
Post #6

Mafia, pościele piorę co tydzień, kołdrę raz w miesiącu. Odkurzam co drugi dzień, ścieram na mokro co tydzień. Do pokoju Tymka psy mają zakaz wstępu od kiedy wiemy, co się święci. Też zasadzam się na antyalergiczne powłoczki na pościel... a masz jakieś konkretne?
Mafia
śro, 10 paź 2012 - 12:25
Niestety nie mam nic upatrzonego, ale dziś na stronie tchibo zobaczyłam w ofercie od przyszłego tygodnia i chyba podjadę sprawdzić czy szeleszczą icon_wink.gif - Kingus tak podpowiadała. Tzn. biorę pod uwagę ich pokrowiec na materac, bo kołdrę syn ma szerszą. Dzis podjadę też do sklepu medycznego, bo jest w tym budynku co przychodnia, a zawożę syna na zastrzyk odczulający i zobaczę co polecają.

Kurz z mebli i parapetów ścieram na mokro u niego co drugi dzień, ale odkurzam i myję podłogę co tydzień (nie mamy zwierząt). Sprawa jest o tyle prosta, że syn śpi w pokoju bardzo oszczędnie umeblowanym (nie ma tam żadnych zabawek) - tylko łóżko, szafka nocna, biurko i dwie zamykane biblioteczki. Zabawki ma gdzie indziej. Właśnie - książki to też siedlisko kurzu.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post śro, 10 paź 2012 - 12:25
Post #7

Niestety nie mam nic upatrzonego, ale dziś na stronie tchibo zobaczyłam w ofercie od przyszłego tygodnia i chyba podjadę sprawdzić czy szeleszczą icon_wink.gif - Kingus tak podpowiadała. Tzn. biorę pod uwagę ich pokrowiec na materac, bo kołdrę syn ma szerszą. Dzis podjadę też do sklepu medycznego, bo jest w tym budynku co przychodnia, a zawożę syna na zastrzyk odczulający i zobaczę co polecają.

Kurz z mebli i parapetów ścieram na mokro u niego co drugi dzień, ale odkurzam i myję podłogę co tydzień (nie mamy zwierząt). Sprawa jest o tyle prosta, że syn śpi w pokoju bardzo oszczędnie umeblowanym (nie ma tam żadnych zabawek) - tylko łóżko, szafka nocna, biurko i dwie zamykane biblioteczki. Zabawki ma gdzie indziej. Właśnie - książki to też siedlisko kurzu.

--------------------
Mafia
Użytkownik usunięty

Go??







post śro, 10 paź 2012 - 12:53
Post #8

Tymi ma mnóstwo książek i jest maniakiem lego... Nie jestem w stanie przebudować mu świata do góry nogami na raz - nie kupię w tej chwili nowych mebli. Będę odkurzać, nabędę odkurzacz (wciąż waham się, jaki on powinien być)...
Mafia
śro, 10 paź 2012 - 13:04
[użytkownik x], ale po co wpuszczasz się w jakieś poczucie winy? Spokojnie, po prostu pewne działania można uwzględnić w przyszłości i tyle. Osobiście nie jestem też zwolenniczką wielkiej sterylności, trzeba znaleźć złoty środek, by synowi funkcjonowało się w miarę dobrze. Mój syn ma alergię od dawna, a dopiero teraz kupuję pokrowce. icon_wink.gif
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post śro, 10 paź 2012 - 13:04
Post #9

[użytkownik x], ale po co wpuszczasz się w jakieś poczucie winy? Spokojnie, po prostu pewne działania można uwzględnić w przyszłości i tyle. Osobiście nie jestem też zwolenniczką wielkiej sterylności, trzeba znaleźć złoty środek, by synowi funkcjonowało się w miarę dobrze. Mój syn ma alergię od dawna, a dopiero teraz kupuję pokrowce. icon_wink.gif

--------------------
Mafia
Fasola
śro, 10 paź 2012 - 13:24
A nam w Rabce (w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc) wtedy pani doktor powiedziała tak:
"szaleństw przeciwroztoczowych już nie zalecamy, bo to nie przynosi efektów a uprzykrza życie dziecku i rodzicom"
a mój syn ma miano alergii na roztocza takie, że skali brakuje +astme + azs, oprócz tego ma miliard słabszych lub silniejszych alergii.
Czyli oczywiście futrzanych dywanów u nas nie ma, zasłon prawie wcale, kołdrę i poduszkę jego piorę co 2 tygodnie w 60 stopniach a powłoczki co tydzień, wykładzinę ma plastikową w pokoju, odkurzam normalnym trybem, wycieram jak kurz widać i to wszystko.
astma nam się wycisza, więc uważam, że takie działania wystarczą. Plus leczenie. AZS w miarę opanowane. Zwierzaków nie mamy.
Ksiązek nie usuwam, bo to sadyzm na dziecku, które nie zasnie bez czytanka.
Pluszaków też nie.
Fasola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 642
Dołączył: śro, 15 wrz 04 - 10:46
Nr użytkownika: 2,097




post śro, 10 paź 2012 - 13:24
Post #10

A nam w Rabce (w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc) wtedy pani doktor powiedziała tak:
"szaleństw przeciwroztoczowych już nie zalecamy, bo to nie przynosi efektów a uprzykrza życie dziecku i rodzicom"
a mój syn ma miano alergii na roztocza takie, że skali brakuje +astme + azs, oprócz tego ma miliard słabszych lub silniejszych alergii.
Czyli oczywiście futrzanych dywanów u nas nie ma, zasłon prawie wcale, kołdrę i poduszkę jego piorę co 2 tygodnie w 60 stopniach a powłoczki co tydzień, wykładzinę ma plastikową w pokoju, odkurzam normalnym trybem, wycieram jak kurz widać i to wszystko.
astma nam się wycisza, więc uważam, że takie działania wystarczą. Plus leczenie. AZS w miarę opanowane. Zwierzaków nie mamy.
Ksiązek nie usuwam, bo to sadyzm na dziecku, które nie zasnie bez czytanka.
Pluszaków też nie.

--------------------
Dziecka dwa
Sonka
śro, 10 paź 2012 - 13:25
ja bym dołożyła pokrowiec antyroztoczowy na materac, tego nie upierzesz w pralce, ja mam i podkłady i pokrowce, sam podkład według mnie nie rozwiązuje sprawy, jakby co to moge polecic takie z których ja korzystam nie szeleszczące,
mam trzech roztoczowych aleregików w domu
duzo książek a udałoby sie dorobic szkło do szafek? żeby nie kupiwac mebli nowych?
lego - w pudełka? na pewno nie leżą luzem ale wszystko w zamykane pudełka, mnie sie bedzie kurzyć
to tyle co mi sie nasuwa dodatkowo
Sonka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 16
Dołączył: śro, 30 lip 03 - 20:52
Skąd: Toruń
Nr użytkownika: 949




post śro, 10 paź 2012 - 13:25
Post #11

ja bym dołożyła pokrowiec antyroztoczowy na materac, tego nie upierzesz w pralce, ja mam i podkłady i pokrowce, sam podkład według mnie nie rozwiązuje sprawy, jakby co to moge polecic takie z których ja korzystam nie szeleszczące,
mam trzech roztoczowych aleregików w domu
duzo książek a udałoby sie dorobic szkło do szafek? żeby nie kupiwac mebli nowych?
lego - w pudełka? na pewno nie leżą luzem ale wszystko w zamykane pudełka, mnie sie bedzie kurzyć
to tyle co mi sie nasuwa dodatkowo


--------------------
www.tymczasowemiejscedlasonki.blox.pl, www.alergia.blox.pl, www.pokonacalergie.org
moko.
śro, 10 paź 2012 - 13:30
CYTAT([użytkownik x] @ Wed, 10 Oct 2012 - 12:06) *
moko, psów nie mam możliwości się pozbyć. Kwiaty od Tymka wyjechały. Dywanów nie mam, firankę od Tymka zdjęłam. Kupię odkurzacz, tylko jaki??? Wodny? Vaxa? Lekarz Tymka powiedział, że żaden wodny nie, bo tam się pleśnie rozwijają... jak to jest, moko? I jak z myciem? Przecież co dwa dni myć wodny odkurzacz, to ja *****ziu... dochodzi fakt, że mam 2 piętra i do dziś BOLEŚNIE wspominam taszczenie po schodach Karchera wodnego...

Kupuję oczyszczacz powietrza, Tymek będzie z nim spał...

Co mogÄ™ jeszcze?

Acha, Tymi po lekach ZDECYDOWANIE mniej kicha rano. Właściwie to wcale nie kicha. Mamy antyalergiczną pościel, poszewki, kupię taki podkład na materac oddzielający...

Nie wiem jaki odkurzacz, ale ja mój myje po każdym użyciu, nie widzę problemu w myciu...bo wystarczy wylać wodę, przepłukac i przetrzeć i niech sobie polezy chwile do wyschnięcia i tyle. Więc w moim pleśnie się nie rozwijają, bo po każdym użyciu jest on czyszczony, łącznie z 3 filtrami. Pleśnie i inne paskudztwa się będą rozwijać, jak odkurzacz będzie stał z wodą.... (szczerze to nawet nie pomyślałam, aby odkurzacz wodny zostawiać z woda...)

Sorry, [użytkownik x], ale przy alergiku trzeba poświęceń... albo wyeliminujesz co się da, albo póki co zyjcie z tą alergią, może Tymek się oswoi" My żyjemy a nie popadamy w panikę, jednak ja wolę wyeliminować co się da.... zeby ułatwić sobie i dziecku funkcjonowanie.
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post śro, 10 paź 2012 - 13:30
Post #12

CYTAT([użytkownik x] @ Wed, 10 Oct 2012 - 12:06) *
moko, psów nie mam możliwości się pozbyć. Kwiaty od Tymka wyjechały. Dywanów nie mam, firankę od Tymka zdjęłam. Kupię odkurzacz, tylko jaki??? Wodny? Vaxa? Lekarz Tymka powiedział, że żaden wodny nie, bo tam się pleśnie rozwijają... jak to jest, moko? I jak z myciem? Przecież co dwa dni myć wodny odkurzacz, to ja *****ziu... dochodzi fakt, że mam 2 piętra i do dziś BOLEŚNIE wspominam taszczenie po schodach Karchera wodnego...

Kupuję oczyszczacz powietrza, Tymek będzie z nim spał...

Co mogÄ™ jeszcze?

Acha, Tymi po lekach ZDECYDOWANIE mniej kicha rano. Właściwie to wcale nie kicha. Mamy antyalergiczną pościel, poszewki, kupię taki podkład na materac oddzielający...

Nie wiem jaki odkurzacz, ale ja mój myje po każdym użyciu, nie widzę problemu w myciu...bo wystarczy wylać wodę, przepłukac i przetrzeć i niech sobie polezy chwile do wyschnięcia i tyle. Więc w moim pleśnie się nie rozwijają, bo po każdym użyciu jest on czyszczony, łącznie z 3 filtrami. Pleśnie i inne paskudztwa się będą rozwijać, jak odkurzacz będzie stał z wodą.... (szczerze to nawet nie pomyślałam, aby odkurzacz wodny zostawiać z woda...)

Sorry, [użytkownik x], ale przy alergiku trzeba poświęceń... albo wyeliminujesz co się da, albo póki co zyjcie z tą alergią, może Tymek się oswoi" My żyjemy a nie popadamy w panikę, jednak ja wolę wyeliminować co się da.... zeby ułatwić sobie i dziecku funkcjonowanie.

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
Mafia
śro, 10 paź 2012 - 13:32
Fasola, ja też książek nie usunęłam, ale po prostu mam na nie zamykane biblioteczki. icon_smile.gif Ułatwia mi to zycie bardzo, bo mniej sprzątania, nie znoszę odkurzania książek. Piszesz, że nie zaleca się szaleństw antyroztoczowych, ale jednak stosujesz dokladnie to co my. icon_wink.gif Chyba w tym szaleństwie jest metoda. icon_smile.gif
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post śro, 10 paź 2012 - 13:32
Post #13

Fasola, ja też książek nie usunęłam, ale po prostu mam na nie zamykane biblioteczki. icon_smile.gif Ułatwia mi to zycie bardzo, bo mniej sprzątania, nie znoszę odkurzania książek. Piszesz, że nie zaleca się szaleństw antyroztoczowych, ale jednak stosujesz dokladnie to co my. icon_wink.gif Chyba w tym szaleństwie jest metoda. icon_smile.gif

--------------------
Mafia
Fasola
śro, 10 paź 2012 - 13:44
My stosujemy zintensyfikowane środki. Czyli to co możesz, robisz, ale nie wpadasz w paranoje. Szaleństwa to eliminowanie wszystkiego, ganianie za każdym kłaczkiem, chodzenie w gości ze sprayem p/roztoczom, zabieranie dziecku zabawek, gnębienie sprzątaczki w szkole, bo kurz na sali itp.
Pewnie dużo zależy od nasilenia objawów, ale ja przed Rabką szalałam bardziej, potem odpuściłam i jak widać nic się nie stało.
Oczywiście kazdy musi działać wg siebie i swojego lekarza.
Fasola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 642
Dołączył: śro, 15 wrz 04 - 10:46
Nr użytkownika: 2,097




post śro, 10 paź 2012 - 13:44
Post #14

My stosujemy zintensyfikowane środki. Czyli to co możesz, robisz, ale nie wpadasz w paranoje. Szaleństwa to eliminowanie wszystkiego, ganianie za każdym kłaczkiem, chodzenie w gości ze sprayem p/roztoczom, zabieranie dziecku zabawek, gnębienie sprzątaczki w szkole, bo kurz na sali itp.
Pewnie dużo zależy od nasilenia objawów, ale ja przed Rabką szalałam bardziej, potem odpuściłam i jak widać nic się nie stało.
Oczywiście kazdy musi działać wg siebie i swojego lekarza.

--------------------
Dziecka dwa
Użytkownik usunięty

Go??







post śro, 10 paź 2012 - 13:48
Post #15

moko, mnie lekarz powiedział, że pleśni z wodnych wyeliminować się nie da, bo zawsze pozostanie wilgoć - no zwłaszcza, jak odkurzasz co dwa dni (filtry mam na myśli, już nawet nie pojemnik). Dla mnie to dość logiczne. Nie weim, jak u Ciebie, ale w Vaxie mojej Siostry jest taki "kapturek" - filtr, który ona pierze i on jest z gęstej tkaniny, czy jak to zwać. Jeśli to pierzesz co drugi dzień, to nie ma bata, tam MUSZĄ być pleśnie... Chyba, że nie masz w swoim modelu żadnych moczących się filtrów?

Jakie poświęcenia masz na myśli? Sprzątam, jak mi nakazano, przyrastam do ścierek, szmatek i pralki i nie narzekam. Psów się nie pozbędę, zresztą nikt mi nie kazał dzięki Bogu. Kwiaty też na razie nie zrobiły na lekarzu wrażenia. MOJE kwiaty, bo u Tymka już pozbierałam storczyki z parapetów. Dziwnie to zabrzmiało "sorry [użytkownik x]". To, że pytam nie oznacza, że nie chcę się "poświęcać"...
Kocurek
śro, 10 paź 2012 - 13:54
CYTAT([użytkownik x] @ Wed, 10 Oct 2012 - 13:06) *
Kupię odkurzacz, tylko jaki??? Wodny? Vaxa? Lekarz Tymka powiedział, że żaden wodny nie, bo tam się pleśnie rozwijają... jak to jest, moko? I jak z myciem? Przecież co dwa dni myć wodny odkurzacz, to ja *****ziu... dochodzi fakt, że mam 2 piętra i do dziś BOLEŚNIE wspominam taszczenie po schodach Karchera wodnego...


Musisz zatem wydać kasę na coś takiego jak Rainbow czy Powermed - nie ma w tych sprzętach nic do czyszczenia, po odkurzaniu tylko trzeba wypłukać bidon i dać mu wyschnąć. Silnik nie ma styczności z wodą ani kurzem, jedynym filtrem jest woda w bidonie.
A w wysuszonym pojemniku pleśń sie nie rozwija, prawda? Więc lekarz nie ma racji.
Sprzęty te sa lekkie, poręczne, i wielofunkcyjne, np. jest nasadka z włosia końskiego do ścierania kurzu icon_wink.gif ale to już ciekawostki.

Tylko że sprzęty tego typu to droga opcja icon_sad.gif
Kocurek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,125
Dołączył: czw, 10 kwi 03 - 21:14
SkÄ…d: z kÄ…towni
Nr użytkownika: 548

GG:


post śro, 10 paź 2012 - 13:54
Post #16

CYTAT([użytkownik x] @ Wed, 10 Oct 2012 - 13:06) *
Kupię odkurzacz, tylko jaki??? Wodny? Vaxa? Lekarz Tymka powiedział, że żaden wodny nie, bo tam się pleśnie rozwijają... jak to jest, moko? I jak z myciem? Przecież co dwa dni myć wodny odkurzacz, to ja *****ziu... dochodzi fakt, że mam 2 piętra i do dziś BOLEŚNIE wspominam taszczenie po schodach Karchera wodnego...


Musisz zatem wydać kasę na coś takiego jak Rainbow czy Powermed - nie ma w tych sprzętach nic do czyszczenia, po odkurzaniu tylko trzeba wypłukać bidon i dać mu wyschnąć. Silnik nie ma styczności z wodą ani kurzem, jedynym filtrem jest woda w bidonie.
A w wysuszonym pojemniku pleśń sie nie rozwija, prawda? Więc lekarz nie ma racji.
Sprzęty te sa lekkie, poręczne, i wielofunkcyjne, np. jest nasadka z włosia końskiego do ścierania kurzu icon_wink.gif ale to już ciekawostki.

Tylko że sprzęty tego typu to droga opcja icon_sad.gif


--------------------
Użytkownik usunięty

Go??







post śro, 10 paź 2012 - 13:59
Post #17

CYTAT(Kocurek @ Wed, 10 Oct 2012 - 12:54) *
Musisz zatem wydać kasę na coś takiego jak Rainbow czy Powermed - nie ma w tych sprzętach nic do czyszczenia, po odkurzaniu tylko trzeba wypłukać bidon i dać mu wyschnąć. Silnik nie ma styczności z wodą ani kurzem, jedynym filtrem jest woda w bidonie.
A w wysuszonym pojemniku pleśń sie nie rozwija, prawda? Więc lekarz nie ma racji.
Sprzęty te sa lekkie, poręczne, i wielofunkcyjne, np. jest nasadka z włosia końskiego do ścierania kurzu icon_wink.gif ale to już ciekawostki.

Tylko że sprzęty tego typu to droga opcja icon_sad.gif


Matko jedyna, Kocurku... miałaś w rękach rainbowa? No wszystko o nim można powiedzieć, ale NIE TO, że jest lekki. A jak pierzesz/zaciągasz wodę, moczysz całą rurę. Ta wilgoć w środku zostaje. Poza tym ja się zastanawiam, czy ktoś odkurza rainbowem co drugi dzień, bo jednak "rozłożyć, odkurzyć, umyć, wysuszyć" to w przypadku rainbowa caaaaaała procedura.

Mnie się kiedyś rainbow marzył, wyoglądałam go na wszystkie strony. Powermeda do dziś odbieram jako tańszą wersję tego powyżej.
Kaszanka
śro, 10 paź 2012 - 14:05
Ale do typowego prania jest osobna rura a nie ta do normalnego odkurzania. Ciągle nie rozumiem tych drobinek wody - odkurzacz wciąga zanieczyszenia do wody a nie wodą się czyści.
Kaszanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,745
Dołączył: wto, 24 cze 03 - 11:58
Nr użytkownika: 858




post śro, 10 paź 2012 - 14:05
Post #18

Ale do typowego prania jest osobna rura a nie ta do normalnego odkurzania. Ciągle nie rozumiem tych drobinek wody - odkurzacz wciąga zanieczyszenia do wody a nie wodą się czyści.
Kocurek
śro, 10 paź 2012 - 14:08
CYTAT([użytkownik x] @ Wed, 10 Oct 2012 - 14:59) *
Matko jedyna, Kocurku... miałaś w rękach rainbowa? No wszystko o nim można powiedzieć, ale NIE TO, że jest lekki. A jak pierzesz/zaciągasz wodę, moczysz całą rurę. Ta wilgoć w środku zostaje. Poza tym ja się zastanawiam, czy ktoś odkurza rainbowem co drugi dzień, bo jednak "rozłożyć, odkurzyć, umyć, wysuszyć" to w przypadku rainbowa caaaaaała procedura.

Mnie się kiedyś rainbow marzył, wyoglądałam go na wszystkie strony. Powermeda do dziś odbieram jako tańszą wersję tego powyżej.


Rura jest mokra tylko po praniu, po odkurzaniu nie.
A i po praniu zmieniasz wdech na wydmuch icon_wink.gif i suszysz rurÄ™ jak suszarkÄ….
Co do wagi: ten sprzęt jest cięższy niż przeciętny odkurzacz, ale duuużo lżejszy niż wymieniony przez Ciebie Karcher, czy Wodnik, którego mam i szczerze nienawidzę.
Kocurek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,125
Dołączył: czw, 10 kwi 03 - 21:14
SkÄ…d: z kÄ…towni
Nr użytkownika: 548

GG:


post śro, 10 paź 2012 - 14:08
Post #19

CYTAT([użytkownik x] @ Wed, 10 Oct 2012 - 14:59) *
Matko jedyna, Kocurku... miałaś w rękach rainbowa? No wszystko o nim można powiedzieć, ale NIE TO, że jest lekki. A jak pierzesz/zaciągasz wodę, moczysz całą rurę. Ta wilgoć w środku zostaje. Poza tym ja się zastanawiam, czy ktoś odkurza rainbowem co drugi dzień, bo jednak "rozłożyć, odkurzyć, umyć, wysuszyć" to w przypadku rainbowa caaaaaała procedura.

Mnie się kiedyś rainbow marzył, wyoglądałam go na wszystkie strony. Powermeda do dziś odbieram jako tańszą wersję tego powyżej.


Rura jest mokra tylko po praniu, po odkurzaniu nie.
A i po praniu zmieniasz wdech na wydmuch icon_wink.gif i suszysz rurÄ™ jak suszarkÄ….
Co do wagi: ten sprzęt jest cięższy niż przeciętny odkurzacz, ale duuużo lżejszy niż wymieniony przez Ciebie Karcher, czy Wodnik, którego mam i szczerze nienawidzę.


--------------------
moko.
śro, 10 paź 2012 - 14:11
Filtry piorę ale susza się na grzejniku, w parę godzin są suche, filtr jest suchy (ten przy silniku) , chyba ze zacznę wywracać odkurzacz to się zmoczy. Jeden filtr wielkości dna od kubka ma styczność z wodą, ale on jest gąbkowy + zbity materiał ! szybciutko schnie i w pakiecie dostaje się ich więcej, oraz je dokupuje, więc po 2 tygodniach piorę je w proszku. Więc serio śmiem twierdzić, ze w moim odkurzaczu pleśni nie ma.... bo wszystko jest suche, wiec skąd w odkurzaczu ma być pleśń ? Tak, jak napisała kocurek - skoro jest to wszystko suche...

Nie, nie chciałam zabrzmieć, ze się nie poświęcasz, przepraszam.
Pisząc o poświeceniu miałam na myśli zainwestowanie w to, co w naszym zasięgu - pościele, odkurzaczem, filtry i nie ograniczanie się do zmiany JEDNEGO pokoju, chociaż to i tak wiele daje, ze pokój alergika jest bezpieczny dla niego, ale moim zdaniem, to mało, skoro w pozostałych pomieszczeniach są alergeny w ilościach sporych, bo wystarczy przeciąg, przejście dziecka z pokoju do kuchni, toalety i wtedy jest atak alergenów. Tymek nie przesiaduje z Wami w kuchni, salonie? tam gdzie występują kwiaty, zwierzęta, Wy, którzy również przenosicie alergeny?

Pisząc poświęcenie, miałam na myśli siebie, ze ja zrezygnowałam z moich ukochanych zasłon, kwiatów na rzecz zdrowia dziecka.


Nie wiem, ale ja ufałam swojemu lekarzowi, ale nie na tyle, ze jak powiedział: tego nie trzeba się pozbywać, tamtego też nie to serio ale zapaliłaby mi się lampka, zwłaszcza, ze TESTY mówią coś innego. Dlatego ja wolałam jednak trochę zwariować i na początku walki z alergią wyeliminować WSZYSTKO co się da a potem prowadziłam obserwację i lekko luzowałam. I jak napisałam na dzień dzisiejszy O., ma w pokoju firany/zasłony. Da się żyć z alergią, nie trzeba wariować, ale zanim nauczy się nasze dziecko, my żyć z alergenami, to trzeba trochę na początku powalczyć.


[użytkownik x], ja odkurzam na SUCHO, i brud ląduje w wodzie w odkurzaczu. Więc rury są suche, końcówki odkurzacza są suche. Mokry jest pojemnik i jeden filtr i mycie tego zajmuje kilka minut, wiec jaka procedura? odkurzanie zwykłym workowym odkurzaczem a wodnym jest o 10-15 minut krótsze. Nie wydaje mi się to problemem.
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post śro, 10 paź 2012 - 14:11
Post #20

Filtry piorę ale susza się na grzejniku, w parę godzin są suche, filtr jest suchy (ten przy silniku) , chyba ze zacznę wywracać odkurzacz to się zmoczy. Jeden filtr wielkości dna od kubka ma styczność z wodą, ale on jest gąbkowy + zbity materiał ! szybciutko schnie i w pakiecie dostaje się ich więcej, oraz je dokupuje, więc po 2 tygodniach piorę je w proszku. Więc serio śmiem twierdzić, ze w moim odkurzaczu pleśni nie ma.... bo wszystko jest suche, wiec skąd w odkurzaczu ma być pleśń ? Tak, jak napisała kocurek - skoro jest to wszystko suche...

Nie, nie chciałam zabrzmieć, ze się nie poświęcasz, przepraszam.
Pisząc o poświeceniu miałam na myśli zainwestowanie w to, co w naszym zasięgu - pościele, odkurzaczem, filtry i nie ograniczanie się do zmiany JEDNEGO pokoju, chociaż to i tak wiele daje, ze pokój alergika jest bezpieczny dla niego, ale moim zdaniem, to mało, skoro w pozostałych pomieszczeniach są alergeny w ilościach sporych, bo wystarczy przeciąg, przejście dziecka z pokoju do kuchni, toalety i wtedy jest atak alergenów. Tymek nie przesiaduje z Wami w kuchni, salonie? tam gdzie występują kwiaty, zwierzęta, Wy, którzy również przenosicie alergeny?

Pisząc poświęcenie, miałam na myśli siebie, ze ja zrezygnowałam z moich ukochanych zasłon, kwiatów na rzecz zdrowia dziecka.


Nie wiem, ale ja ufałam swojemu lekarzowi, ale nie na tyle, ze jak powiedział: tego nie trzeba się pozbywać, tamtego też nie to serio ale zapaliłaby mi się lampka, zwłaszcza, ze TESTY mówią coś innego. Dlatego ja wolałam jednak trochę zwariować i na początku walki z alergią wyeliminować WSZYSTKO co się da a potem prowadziłam obserwację i lekko luzowałam. I jak napisałam na dzień dzisiejszy O., ma w pokoju firany/zasłony. Da się żyć z alergią, nie trzeba wariować, ale zanim nauczy się nasze dziecko, my żyć z alergenami, to trzeba trochę na początku powalczyć.


[użytkownik x], ja odkurzam na SUCHO, i brud ląduje w wodzie w odkurzaczu. Więc rury są suche, końcówki odkurzacza są suche. Mokry jest pojemnik i jeden filtr i mycie tego zajmuje kilka minut, wiec jaka procedura? odkurzanie zwykłym workowym odkurzaczem a wodnym jest o 10-15 minut krótsze. Nie wydaje mi się to problemem.

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
> ObudziÅ‚am siÄ™ w Å›wiecie alergików...
Start new topic
Reply to this topic
4 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pon, 29 kwi 2024 - 11:36
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama