Miałam z córa problem z malowaniem po ścianach więc powiesiłam jej duży arkusz papieru na drzwiach od toalety,arkusz był wyższy od niej i powiedziałam, że może malować ale tylko na tej kartce, gdy zamalowała, zmieniałam na następny, często gdy ktoś przychodził, akurat na wprost drzwi, nie wiedział, że tam jest kartka, bo była biała jak drzwi , było oburzenie, jak ja mogę tak dziecku pozwalać, dopiero po wyjaśnieniu były zachwyty, że takie fajne rysunki, czasem nawet razem malowałyśmy, czasem nawet goście jakieś rysunki zostawiali, a te arkusze potem schowałam na pamiątkę
Oczywiście malowanie po ścianach się skończyło, ale pasja malowania nie
Dodam jeszcze że koleżanka tez to sprawdziła i mała malarka ograniczyła się tylko do wyznaczonego arkusza.....jako dziecko też malowałam, ale pod krzesłami
bo to tak inaczej niż na kartce.