Zamówiłam lukier plastyczny na tort Zuzy. Byłam tak zakręcona, że jako adres do wysyłki podałam miejsce pracy. Tyle tylko, że w przyszłym tygodniu mam zaległy urlop
, będę dopiero w piątek. Koleżanka obiecała, że mi odbierze przesyłkę, ale wyraziła obawę, czy to się nie zepsuje.
Lukier który kupiłam jest porcjowany. Mnie się jednak zdaje, że nie wymaga trzymania w lodówce i wytrzyma do piątku. Mam rację?