Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
88 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia   

Czerwcowe Pociechy cz.2

> 
Anilka
śro, 25 lut 2009 - 10:04
Moderatorki chyba czytały naszą dyskusję i w ramach przypomnienia wstawiły w naszym podforum równolatków fragmenty regulaminu icon_wink.gif

edi Bebilonu nie wolno gotować a woda w jakiej go robisz nie powinna być wyższa niż 37 stopni, bo giną wszystkie te odpornościowe składniki. Ja gotuję na wodzie i dodaję do mleka czy innych posiłków.

Paulinka też robi już dosyć dawno "kosi łapki", papa, przybija piątkę, podnosi rączki do góry i robi Huurraa, "kląska" języczkiem czy jak to się tam mówi 08.gif , tańczy przekomicznie i "śpiewa aaaaa" 03.gif Mówi ta-ta, ba-ba, coś w stylu dzia-dzia i w przybliżeniu "chce, daj".
menenka ja zauważyłam, że chłopcy szybciej rozwijają się fizycznie icon_smile.gif kombinują jak tu wleźć gdzieś, szybciej stają się mobilni. Moje dziecię np nie potrafi raczkować ale czyni wielkiie starania żeby wreszcie się udało icon_wink.gif Ale przychodzi taki wiek, gdzieś międyz 2 a 3 rokiem życia że to wszystko się wyrónuje. icon_smile.gif
Anilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,073
Dołączył: czw, 14 cze 07 - 12:46
Skąd: łódzkie
Nr użytkownika: 14,907




post śro, 25 lut 2009 - 10:04
Post #21

Moderatorki chyba czytały naszą dyskusję i w ramach przypomnienia wstawiły w naszym podforum równolatków fragmenty regulaminu icon_wink.gif

edi Bebilonu nie wolno gotować a woda w jakiej go robisz nie powinna być wyższa niż 37 stopni, bo giną wszystkie te odpornościowe składniki. Ja gotuję na wodzie i dodaję do mleka czy innych posiłków.

Paulinka też robi już dosyć dawno "kosi łapki", papa, przybija piątkę, podnosi rączki do góry i robi Huurraa, "kląska" języczkiem czy jak to się tam mówi 08.gif , tańczy przekomicznie i "śpiewa aaaaa" 03.gif Mówi ta-ta, ba-ba, coś w stylu dzia-dzia i w przybliżeniu "chce, daj".
menenka ja zauważyłam, że chłopcy szybciej rozwijają się fizycznie icon_smile.gif kombinują jak tu wleźć gdzieś, szybciej stają się mobilni. Moje dziecię np nie potrafi raczkować ale czyni wielkiie starania żeby wreszcie się udało icon_wink.gif Ale przychodzi taki wiek, gdzieś międyz 2 a 3 rokiem życia że to wszystko się wyrónuje. icon_smile.gif

--------------------





asik36
śro, 25 lut 2009 - 12:44
Wskoczyłam szybciutko żeby sie z Wami podzielic tym, że MÓJ SYN STOI SAMODZIELNIE I DZISIAJ ZROBIŁ SWOJE PIERWSZE SAMODZIELNE KROKI!!!!!!!!!! brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif Zrobił to ze swoją siostrą a moją córką. Mamusia zobaczyła już ten drugi raz, ale to nieważne. Normalnie łzy stanęły mi w oczach 41.gif a moja córka odtańczyła taniec radości icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Dziki taniec radości. Zobaczymy co będzie dalej. Normalnie jeszcze nie ochłonęłam. Spadam teraz bo mi się ryba przypala.
asik36


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 386
Dołączył: czw, 31 sty 08 - 13:02
Skąd: Pabianice
Nr użytkownika: 17,929




post śro, 25 lut 2009 - 12:44
Post #22

Wskoczyłam szybciutko żeby sie z Wami podzielic tym, że MÓJ SYN STOI SAMODZIELNIE I DZISIAJ ZROBIŁ SWOJE PIERWSZE SAMODZIELNE KROKI!!!!!!!!!! brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif Zrobił to ze swoją siostrą a moją córką. Mamusia zobaczyła już ten drugi raz, ale to nieważne. Normalnie łzy stanęły mi w oczach 41.gif a moja córka odtańczyła taniec radości icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Dziki taniec radości. Zobaczymy co będzie dalej. Normalnie jeszcze nie ochłonęłam. Spadam teraz bo mi się ryba przypala.

--------------------


kinga1
śro, 25 lut 2009 - 13:27
hej
moj Adi mowi tata,mama,dada,baba,daj,ne,i cacy
klaszcze rekoma jak tylko sie nadarzy okazja
no i tez musze sie pochwalic ze wczoraj zlapal nozke od krzeselka i sam wstal stal tak z 10 sekund i bach na pupke heheheh
zucha jak nic.........
ech musze uciekac bo diabelek piszczy....
kinga1


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 610
Dołączył: śro, 10 paź 07 - 15:02
Skąd: warszawa
Nr użytkownika: 16,487

GG:


post śro, 25 lut 2009 - 13:27
Post #23

hej
moj Adi mowi tata,mama,dada,baba,daj,ne,i cacy
klaszcze rekoma jak tylko sie nadarzy okazja
no i tez musze sie pochwalic ze wczoraj zlapal nozke od krzeselka i sam wstal stal tak z 10 sekund i bach na pupke heheheh
zucha jak nic.........
ech musze uciekac bo diabelek piszczy....

--------------------


Agaami
śro, 25 lut 2009 - 13:43
Asik! wielkie gratulacje!! brawo_bis.gif

A Maja nie umie papa, chyba że czasami. Jak ją nosimy na brzuszku to bzyczy jak pszczoła. Tatuś ją tak nauczył icon_smile.gif Ze zrozumieniem raczej nic nie mówi.
No i nie raczkuje. Odkąd nauczyła się siadać to z siadania kładzie się na brzuszek żeby coś wziąć i od razu znowu siada. Nawet nie próbuje tyłka ruszyć. Ale jakoś się przesuwa, bardziej na siedząco niż na czworakach. I niestety otwiera szafki.

No i drań coraz gorzej śpi w nocy. Już nie wiem co z nią zrobić.
Agaami


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 709
Dołączył: śro, 21 mar 07 - 22:19
Nr użytkownika: 12,201




post śro, 25 lut 2009 - 13:43
Post #24

Asik! wielkie gratulacje!! brawo_bis.gif

A Maja nie umie papa, chyba że czasami. Jak ją nosimy na brzuszku to bzyczy jak pszczoła. Tatuś ją tak nauczył icon_smile.gif Ze zrozumieniem raczej nic nie mówi.
No i nie raczkuje. Odkąd nauczyła się siadać to z siadania kładzie się na brzuszek żeby coś wziąć i od razu znowu siada. Nawet nie próbuje tyłka ruszyć. Ale jakoś się przesuwa, bardziej na siedząco niż na czworakach. I niestety otwiera szafki.

No i drań coraz gorzej śpi w nocy. Już nie wiem co z nią zrobić.

--------------------
Anilka
śro, 25 lut 2009 - 13:58
asik gratulacje dla małego kaskadera. Paula też próbuje się już puszczać mebli ale jest bardzo ostrożna i zaraz szybciutko się łapie icon_smile.gif

Agaami ja w ciągu kilku ostatnich dni odkryłam dziwną zależność u mojego dziecięcia icon_smile.gif Im więcej i później zje na wieczór tym wcześniej się budzi 37.gif Wczoraj zjadła na kolację 90 ml kaszki i spała prawie 9 godzin a jak mój mąż za nim poszedł spać czyli koło 12-1 dał jej na śnie butlę, żeby sobie rano dłużej pospać to mieliśmy pobudkę nad ranem a nie później, po jakiś 3 godzinach jak jej dał mleko.
Anilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,073
Dołączył: czw, 14 cze 07 - 12:46
Skąd: łódzkie
Nr użytkownika: 14,907




post śro, 25 lut 2009 - 13:58
Post #25

asik gratulacje dla małego kaskadera. Paula też próbuje się już puszczać mebli ale jest bardzo ostrożna i zaraz szybciutko się łapie icon_smile.gif

Agaami ja w ciągu kilku ostatnich dni odkryłam dziwną zależność u mojego dziecięcia icon_smile.gif Im więcej i później zje na wieczór tym wcześniej się budzi 37.gif Wczoraj zjadła na kolację 90 ml kaszki i spała prawie 9 godzin a jak mój mąż za nim poszedł spać czyli koło 12-1 dał jej na śnie butlę, żeby sobie rano dłużej pospać to mieliśmy pobudkę nad ranem a nie później, po jakiś 3 godzinach jak jej dał mleko.

--------------------





Ola J
śro, 25 lut 2009 - 16:57
Gratulacje dla Kubusia!!!

Edi, no, niestety trzeba gotować 29.gif 29.gif Myślałam, że błyskawiczna to oszczędzi mi roboty, ale niestety poczułam się oszukana 04.gif 04.gif Ja gotuję w małym garnuszku a potem dodaję łyżkę kaszki do gotowego Bebilonu.
Ola J


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 519
Dołączył: pią, 08 sie 08 - 13:26
Nr użytkownika: 21,106




post śro, 25 lut 2009 - 16:57
Post #26

Gratulacje dla Kubusia!!!

Edi, no, niestety trzeba gotować 29.gif 29.gif Myślałam, że błyskawiczna to oszczędzi mi roboty, ale niestety poczułam się oszukana 04.gif 04.gif Ja gotuję w małym garnuszku a potem dodaję łyżkę kaszki do gotowego Bebilonu.

--------------------

edi29
śro, 25 lut 2009 - 18:23
hej, hej...
Nina śpi ale długo to nie potrwa bo stary ch#$j sąsiad hałasuje na dole!!!

ASIK no to ładnie Kubus zaszalał. Gratulacje i mam nadzieję, że ta jego mobilnosc tylko Ci zycie ułatwi icon_wink.gif

ANILKA eeeeeeee, nie powiedziane, ze chłopcy szybciej "lecą do przodu" icon_smile.gif Córa mojej znajomej jest 5dni młodsza od Ninki, a juz w wieku 5mcy raczkowała, gdy miała 7mcy chodziła juz z pchaczem a teraz spaceruje sama jak dama icon_smile.gif co do chłopaków wiem jedno - mają wieksze problemy z mową, aniżeli dziewczynki... ciekawe czym to jest uwarunkowane icon_rolleyes.gif a co do zalezności z jedzeniem - nie wiem bo Nina je co wieczór o tej samej porze z tym, ze jak od 17tej nic juz do tej 21.30 nie zje to wypija max 180ml z kleikiem i to jej starcza tak do 7mej rano - w międzyczasie z 2 razy herbatka - i jak o 7mej łyknie 90ml to i tak dużo i wtedy śpi do 8.30-9tej. Nie daję jej na śpiku mleka bo jak próbowałam to i tak wypluwała, a mleko tylko sie marnowało.

agaami a młoda sie tylko przebudza czy budzi w nocy na dobre? i chciałm jeszcze spytac czy w nocy dostaje cyca czy butle czy może juz w ogóle nie pije? i jak tam przygotowania do wesela???

menenka
a uczysz go tego - tzn. papa, kosi-kosi??? pytam bo ja jak nie pokazałam to Nina nie robiłą bo niby skad miała wiedzieć. Moja teściowa ostatnio raz jej pokzała "jakie dobre" głaszcząc sie po brzuchu i Nina raz dwa chwyciła, ale że matka nie dopilnowała to juz nie pokzauje jak ja spytasz. Czasami myślę, że jakby siedziała z teściową w domu to by o wiele więcej juz potrafiła... teściowa ma podejscie do tych spraw - stary pedagog - i trzeba jej to oddać. Pierwszą wnuczkę wychowywała, włozyła w to troche roboty i serca i Zosia w wieku niespełna 2lat mówiła już pięknie pełnymi zdaniami... Teraz ma 2,5 roku i non stop nas szokuje tym w jaki sposób sie wypowiada...

ola rozumiem , że gotujesz kaszkę na wodzie - tylko powiedz mi czy konsystencja ma byc płynna, żeby potem dodać do bebilonu? walnij od razu proporcje i po sprawie.... i dajesz 1raz dziennie Lukaszowi? aaaaaa, i pisz jak tam spanie u Was? pani Niania nadal uparcie twierdzi, ze łukasz taki spiący??? ciekawi mnie to bo ja bym Niny za chiny nie uśpiła 2 razy do tej 14tej....nie ma szans...

dziewczyny byłam u gina i niby wsjo OK, ale czesto po numerku mam tak, że następnego dnia boli mnie podbrzusze.. kurde, co to może być?
edi29


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 418
Dołączył: pią, 30 mar 07 - 19:24
Nr użytkownika: 12,505




post śro, 25 lut 2009 - 18:23
Post #27

hej, hej...
Nina śpi ale długo to nie potrwa bo stary ch#$j sąsiad hałasuje na dole!!!

ASIK no to ładnie Kubus zaszalał. Gratulacje i mam nadzieję, że ta jego mobilnosc tylko Ci zycie ułatwi icon_wink.gif

ANILKA eeeeeeee, nie powiedziane, ze chłopcy szybciej "lecą do przodu" icon_smile.gif Córa mojej znajomej jest 5dni młodsza od Ninki, a juz w wieku 5mcy raczkowała, gdy miała 7mcy chodziła juz z pchaczem a teraz spaceruje sama jak dama icon_smile.gif co do chłopaków wiem jedno - mają wieksze problemy z mową, aniżeli dziewczynki... ciekawe czym to jest uwarunkowane icon_rolleyes.gif a co do zalezności z jedzeniem - nie wiem bo Nina je co wieczór o tej samej porze z tym, ze jak od 17tej nic juz do tej 21.30 nie zje to wypija max 180ml z kleikiem i to jej starcza tak do 7mej rano - w międzyczasie z 2 razy herbatka - i jak o 7mej łyknie 90ml to i tak dużo i wtedy śpi do 8.30-9tej. Nie daję jej na śpiku mleka bo jak próbowałam to i tak wypluwała, a mleko tylko sie marnowało.

agaami a młoda sie tylko przebudza czy budzi w nocy na dobre? i chciałm jeszcze spytac czy w nocy dostaje cyca czy butle czy może juz w ogóle nie pije? i jak tam przygotowania do wesela???

menenka
a uczysz go tego - tzn. papa, kosi-kosi??? pytam bo ja jak nie pokazałam to Nina nie robiłą bo niby skad miała wiedzieć. Moja teściowa ostatnio raz jej pokzała "jakie dobre" głaszcząc sie po brzuchu i Nina raz dwa chwyciła, ale że matka nie dopilnowała to juz nie pokzauje jak ja spytasz. Czasami myślę, że jakby siedziała z teściową w domu to by o wiele więcej juz potrafiła... teściowa ma podejscie do tych spraw - stary pedagog - i trzeba jej to oddać. Pierwszą wnuczkę wychowywała, włozyła w to troche roboty i serca i Zosia w wieku niespełna 2lat mówiła już pięknie pełnymi zdaniami... Teraz ma 2,5 roku i non stop nas szokuje tym w jaki sposób sie wypowiada...

ola rozumiem , że gotujesz kaszkę na wodzie - tylko powiedz mi czy konsystencja ma byc płynna, żeby potem dodać do bebilonu? walnij od razu proporcje i po sprawie.... i dajesz 1raz dziennie Lukaszowi? aaaaaa, i pisz jak tam spanie u Was? pani Niania nadal uparcie twierdzi, ze łukasz taki spiący??? ciekawi mnie to bo ja bym Niny za chiny nie uśpiła 2 razy do tej 14tej....nie ma szans...

dziewczyny byłam u gina i niby wsjo OK, ale czesto po numerku mam tak, że następnego dnia boli mnie podbrzusze.. kurde, co to może być?

--------------------
edyta



Agaami
śro, 25 lut 2009 - 20:27
Wesele było w sobotę. Mała była grzeczna. Moja mama miała trochę problemów z położeniem jej spac ale usnęła w sumie bez wielkiego płaczu koło 21, czyli tylko godzinę później niż normalnie i do naszego powrotu obudziła się tylko raz koło 1-szej i zaraz po wypiciu mleczka usnęła. My wróciliśmy między 3 a 4.
Wesele było super tylko moje cycki ledwie to wytrzymały.Założyłam sobie stanik sprzed ciąży tylko wyjęłam wkładki bo to był push-up. Był 2 rozmiary za mały ale zakrywał sutki a to najważniejsze. No i założyłam go bo był w kolorze sukienki i zapinany na szyi. Po powrocie moje cycki miały bardzo dziwny kształt bo wylały się ze stanika i zrobiły się strasznie twarde a tu gdzie stanik był sztywniejszy (po bokach) były sprasowane. No tragedia. Pierwszy raz tak mnie bolały. Musiałam spuścić mleko ale aż płakałam przy tym.

Co do nocy, to Maja się na szczęście tylko przebudza, ale bardzo często. Nic nie pomaga tylko cycek. Ostatnio nawet nie próbuję jej usypiac inaczej bo sama jestem nieprzytomna i wolę ją zakneblować, żeby nie płakała i się chociaż trochę drzemnąć, a tak jest najszybciej i najłatwiej. wydaje mi się że więcej jest u nas w łóżku niż u siebie i śpimy jak sardynki w puszce. Biorę ją do siebie daję cyca i usypiam. Budzę się za jakiś czas i ja odkładam, a potem znów płacze i wszystko od nowa. czasem jeszcze się budze już jak jest w łóżeczku i sprawdzam czy nie spadła mi na podłogę bo nie pamiętam czy ją odkładałam czy nie icon_wink.gif Mści się na mnie, za to, że tyle czasu tak super spała. A ja nie wiedziałam co to znaczy wstawac w nocy do dziecka icon_sad.gif
Agaami


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 709
Dołączył: śro, 21 mar 07 - 22:19
Nr użytkownika: 12,201




post śro, 25 lut 2009 - 20:27
Post #28

Wesele było w sobotę. Mała była grzeczna. Moja mama miała trochę problemów z położeniem jej spac ale usnęła w sumie bez wielkiego płaczu koło 21, czyli tylko godzinę później niż normalnie i do naszego powrotu obudziła się tylko raz koło 1-szej i zaraz po wypiciu mleczka usnęła. My wróciliśmy między 3 a 4.
Wesele było super tylko moje cycki ledwie to wytrzymały.Założyłam sobie stanik sprzed ciąży tylko wyjęłam wkładki bo to był push-up. Był 2 rozmiary za mały ale zakrywał sutki a to najważniejsze. No i założyłam go bo był w kolorze sukienki i zapinany na szyi. Po powrocie moje cycki miały bardzo dziwny kształt bo wylały się ze stanika i zrobiły się strasznie twarde a tu gdzie stanik był sztywniejszy (po bokach) były sprasowane. No tragedia. Pierwszy raz tak mnie bolały. Musiałam spuścić mleko ale aż płakałam przy tym.

Co do nocy, to Maja się na szczęście tylko przebudza, ale bardzo często. Nic nie pomaga tylko cycek. Ostatnio nawet nie próbuję jej usypiac inaczej bo sama jestem nieprzytomna i wolę ją zakneblować, żeby nie płakała i się chociaż trochę drzemnąć, a tak jest najszybciej i najłatwiej. wydaje mi się że więcej jest u nas w łóżku niż u siebie i śpimy jak sardynki w puszce. Biorę ją do siebie daję cyca i usypiam. Budzę się za jakiś czas i ja odkładam, a potem znów płacze i wszystko od nowa. czasem jeszcze się budze już jak jest w łóżeczku i sprawdzam czy nie spadła mi na podłogę bo nie pamiętam czy ją odkładałam czy nie icon_wink.gif Mści się na mnie, za to, że tyle czasu tak super spała. A ja nie wiedziałam co to znaczy wstawac w nocy do dziecka icon_sad.gif

--------------------
Agaami
śro, 25 lut 2009 - 20:30
Zrobiłam pierwszą stronę. Może być? Jak kogoś pominęłam albo coś pomyliłam to poprawię icon_smile.gif
Agaami


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 709
Dołączył: śro, 21 mar 07 - 22:19
Nr użytkownika: 12,201




post śro, 25 lut 2009 - 20:30
Post #29

Zrobiłam pierwszą stronę. Może być? Jak kogoś pominęłam albo coś pomyliłam to poprawię icon_smile.gif

--------------------
Ola J
śro, 25 lut 2009 - 21:23
Agaami pierwsza strona super!! Zazdroszczę świetnej zabawy na weselu, chociaż współczuję przejść z cyckami 23.gif

Edi gotuję kaszkę na wodzie. Wlewam do garnuszka ok 150 ml wody (może troszkę mniej) i wsypuję 1 łyżkę kaszki manny (ja mam błyskawiczna z Kupca). Zagotowuje mieszając (ale naprawdę trzeba cały czas mieszać, bo już nie raz wyhodowałam kluchy, albo kaszka urosła pod sufit). I lepiej wsypywać kaszkę jeszcze do zimnej wody i dopiero wtedy zagotowywać. Wychodzi z tego gdzieś tak trzy łyżki gęstej kaszki. Dodaje Łukaszowi czubatą łyżkę do mleka, a do reszty dosypuje cukru i sama zżeram icon_smile.gif
Daję mu prawie codziennie do wieczornego mleka. Chyba, że na obiadek dostaje słoiczek, gdzie jest mąka, to wtedy odpuszczam.
Co do bóli "numerkowych" to mnie też boli, ale głowa i niestety przed numerkiem 41.gif taka ostatnio oziębła jestem wallbash.gif
A nianię w końcu wytresował Rafał, który był tydzień na L4 i pokazał jak ma być 08.gif
Ola J


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 519
Dołączył: pią, 08 sie 08 - 13:26
Nr użytkownika: 21,106




post śro, 25 lut 2009 - 21:23
Post #30

Agaami pierwsza strona super!! Zazdroszczę świetnej zabawy na weselu, chociaż współczuję przejść z cyckami 23.gif

Edi gotuję kaszkę na wodzie. Wlewam do garnuszka ok 150 ml wody (może troszkę mniej) i wsypuję 1 łyżkę kaszki manny (ja mam błyskawiczna z Kupca). Zagotowuje mieszając (ale naprawdę trzeba cały czas mieszać, bo już nie raz wyhodowałam kluchy, albo kaszka urosła pod sufit). I lepiej wsypywać kaszkę jeszcze do zimnej wody i dopiero wtedy zagotowywać. Wychodzi z tego gdzieś tak trzy łyżki gęstej kaszki. Dodaje Łukaszowi czubatą łyżkę do mleka, a do reszty dosypuje cukru i sama zżeram icon_smile.gif
Daję mu prawie codziennie do wieczornego mleka. Chyba, że na obiadek dostaje słoiczek, gdzie jest mąka, to wtedy odpuszczam.
Co do bóli "numerkowych" to mnie też boli, ale głowa i niestety przed numerkiem 41.gif taka ostatnio oziębła jestem wallbash.gif
A nianię w końcu wytresował Rafał, który był tydzień na L4 i pokazał jak ma być 08.gif

--------------------

Marylga
czw, 26 lut 2009 - 06:55
sluchajcie a ja robię kaszkę manną bobovity czy ona ma inny sklad niz ta zwykla kaszka? czy powinnam wprawadzic jej zwykla, jak to jest??? zupelnie nie wiem.

Agaami fajniutka pierwsza stronka icon_smile.gif

edi mnie brzuch podbrzusze boli tez czasem po, ale czesciej boli mnie w trakcie, jakby cos mi w nim latało było luźne, niestety nie wiem co to :/ mam nawet wrazenie czasem ze slychac jak sie rusza w trakcie.

Ten post edytował Marylga czw, 26 lut 2009 - 06:57
Marylga


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 455
Dołączył: pią, 20 lip 07 - 18:00
Skąd: Bydgoszcz
Nr użytkownika: 15,490

GG:


post czw, 26 lut 2009 - 06:55
Post #31

sluchajcie a ja robię kaszkę manną bobovity czy ona ma inny sklad niz ta zwykla kaszka? czy powinnam wprawadzic jej zwykla, jak to jest??? zupelnie nie wiem.

Agaami fajniutka pierwsza stronka icon_smile.gif

edi mnie brzuch podbrzusze boli tez czasem po, ale czesciej boli mnie w trakcie, jakby cos mi w nim latało było luźne, niestety nie wiem co to :/ mam nawet wrazenie czasem ze slychac jak sie rusza w trakcie.

--------------------
Ola_J
czw, 26 lut 2009 - 07:39
Marylga nie ma znaczenia jaka kaszka manna, tutaj chodzi tylko o ten na gluten.
Ola_J


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2
Dołączył: pon, 24 lis 08 - 13:31
Nr użytkownika: 23,792




post czw, 26 lut 2009 - 07:39
Post #32

Marylga nie ma znaczenia jaka kaszka manna, tutaj chodzi tylko o ten na gluten.
Marylga
czw, 26 lut 2009 - 07:57
czyli rozumiem ze w bobovicie on jest??? bo nic tam nie jest napisane.
Marylga


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 455
Dołączył: pią, 20 lip 07 - 18:00
Skąd: Bydgoszcz
Nr użytkownika: 15,490

GG:


post czw, 26 lut 2009 - 07:57
Post #33

czyli rozumiem ze w bobovicie on jest??? bo nic tam nie jest napisane.

--------------------
mońcia
czw, 26 lut 2009 - 09:12
Bartek raczkuje i staje przy wszystkim już od skończenia 7. miesiąca. Przemieszcza sie na stojąco przy meblach, otwiera namiętnie szafki i szuflady i przegrzebuje je. Od wczoraj robi papa, kosi kosi chciałby, ale mu nie wychodzi, chwyta wtedy nasze ręce żeby mu pomagać. Innych rzeczy jeszcze go nie uczyłam, bo myślałam, że za wcześnie 37.gif , ale będę nadrabiać. Cały czas mi się wydaje, że on jest jeszcze taki maleńki i nieporadny, może to wynika z posiadania starszego, mocno samodzielnego dziecka? Jeżeli chodzi o "mówienie" bartek raczej śpiewa aaaaaa, niewiele gaworzy, jak jest głodny mówi amamam.... a jak zły mamamama....

No, i chciałam się pochwalić, że moje dziecko po zastosowaniu metody na usypianie podanej przez Anilkę, od tygodnia przesypia całe noce, a i w dzień śpi lepiej, co również wpłynęło znacząco na jego zachowanie - jest wyspany i zadowolony z życia. Wdrożenie metody zajęło nam tydzień, najgorsze były pierwsze dwa dni (zaczęłam od dnia, jak przyzwyczaiłam do spania w łóżeczku w dzień wzięłam się dopiero za noce), no i później te dwie pierwsze noce. Ale nie takie żeby tego nie przetrwać. Za to teraz jestem baaardzo szczęśliwa i w końcu wypoczęta. Serdecznie Ci dziękuję, Anilko balety.gif

Ten post edytował mońcia czw, 26 lut 2009 - 09:18
mońcia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 186
Dołączył: nie, 16 paź 05 - 11:50
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 3,830




post czw, 26 lut 2009 - 09:12
Post #34

Bartek raczkuje i staje przy wszystkim już od skończenia 7. miesiąca. Przemieszcza sie na stojąco przy meblach, otwiera namiętnie szafki i szuflady i przegrzebuje je. Od wczoraj robi papa, kosi kosi chciałby, ale mu nie wychodzi, chwyta wtedy nasze ręce żeby mu pomagać. Innych rzeczy jeszcze go nie uczyłam, bo myślałam, że za wcześnie 37.gif , ale będę nadrabiać. Cały czas mi się wydaje, że on jest jeszcze taki maleńki i nieporadny, może to wynika z posiadania starszego, mocno samodzielnego dziecka? Jeżeli chodzi o "mówienie" bartek raczej śpiewa aaaaaa, niewiele gaworzy, jak jest głodny mówi amamam.... a jak zły mamamama....

No, i chciałam się pochwalić, że moje dziecko po zastosowaniu metody na usypianie podanej przez Anilkę, od tygodnia przesypia całe noce, a i w dzień śpi lepiej, co również wpłynęło znacząco na jego zachowanie - jest wyspany i zadowolony z życia. Wdrożenie metody zajęło nam tydzień, najgorsze były pierwsze dwa dni (zaczęłam od dnia, jak przyzwyczaiłam do spania w łóżeczku w dzień wzięłam się dopiero za noce), no i później te dwie pierwsze noce. Ale nie takie żeby tego nie przetrwać. Za to teraz jestem baaardzo szczęśliwa i w końcu wypoczęta. Serdecznie Ci dziękuję, Anilko balety.gif

--------------------

Agaami
czw, 26 lut 2009 - 09:15
Marylga, w każdej mannie jest gluten. Ja też daję tę bobovity.
Agaami


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 709
Dołączył: śro, 21 mar 07 - 22:19
Nr użytkownika: 12,201




post czw, 26 lut 2009 - 09:15
Post #35

Marylga, w każdej mannie jest gluten. Ja też daję tę bobovity.

--------------------
Ola_J
czw, 26 lut 2009 - 10:16
Mońcia no to wielkie brawa dla Bartka i dla Ciebie za sukces "spaniowy" brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif

Marylga gluten jest w kaszkach: mannie, jęczmiennej, owsianej, bo jest w mące z owsa, jęczmienia, żyta i pszenicy. Czyli chyba tylko w kaszce ryżowej go nie ma...
Ola_J


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2
Dołączył: pon, 24 lis 08 - 13:31
Nr użytkownika: 23,792




post czw, 26 lut 2009 - 10:16
Post #36

Mońcia no to wielkie brawa dla Bartka i dla Ciebie za sukces "spaniowy" brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif

Marylga gluten jest w kaszkach: mannie, jęczmiennej, owsianej, bo jest w mące z owsa, jęczmienia, żyta i pszenicy. Czyli chyba tylko w kaszce ryżowej go nie ma...
Agaami
czw, 26 lut 2009 - 10:25
W kukurydzianej też nie ma glutenu.

Ola a Łukaszkowi nie dajesz cukru do tej kaszki? Bo w bobovita jest słodka i nie wiem czy jak zrobię zwykłą to tez mam slodzić czy nie.

A Ola_J i Ola J to ta sama osoba?
Agaami


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 709
Dołączył: śro, 21 mar 07 - 22:19
Nr użytkownika: 12,201




post czw, 26 lut 2009 - 10:25
Post #37

W kukurydzianej też nie ma glutenu.

Ola a Łukaszkowi nie dajesz cukru do tej kaszki? Bo w bobovita jest słodka i nie wiem czy jak zrobię zwykłą to tez mam slodzić czy nie.

A Ola_J i Ola J to ta sama osoba?

--------------------
Anilka
czw, 26 lut 2009 - 10:57
Spóźnione ale szczere icon_smile.gif

Wszystkiego naj, naj, naj dla Piotrusia i Paulinki !!! brawo_bis.gif

Agaami ja Paulince niczego nie słodzę ani nie solę icon_smile.gif Śliczna pierwsza stronka icon_smile.gif

mońcia ogromnie gratuluję i nie ma za co icon_smile.gif Tak wracając do tego samodzielnego zasypiania, toja ostatnio strasznie się uśmiałam, bo zapomniałam jak to jest usypiać dziecko na rękach. Byliśmy poza domem i nadszedł czas spania Paulinki, i byłam przerażona jak ona uśnie w obcym miejscu bez swojego łóżeczka i gdzie by ją położyć żeby była bezpieczna. Więc wymyśliliśmy że rozłożymy jej spanie na podłodze i mówię sobie, ponoszę ją chwilkę i popryztulam to się znuży i może nie będzie protestować i szybciutko zaśnie. I okazało się, że ja się dziwnie czułam jak ją wzięłam na ręcę do usypiania ale także moejmu dziecko się to za bardzo nei spodobało, wyginała się i chciała żeby ją położyć... ludzie na nas dziwnie patrzyli, dziecko któe nie chce być noszone do snu 03.gif
Anilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,073
Dołączył: czw, 14 cze 07 - 12:46
Skąd: łódzkie
Nr użytkownika: 14,907




post czw, 26 lut 2009 - 10:57
Post #38

Spóźnione ale szczere icon_smile.gif

Wszystkiego naj, naj, naj dla Piotrusia i Paulinki !!! brawo_bis.gif

Agaami ja Paulince niczego nie słodzę ani nie solę icon_smile.gif Śliczna pierwsza stronka icon_smile.gif

mońcia ogromnie gratuluję i nie ma za co icon_smile.gif Tak wracając do tego samodzielnego zasypiania, toja ostatnio strasznie się uśmiałam, bo zapomniałam jak to jest usypiać dziecko na rękach. Byliśmy poza domem i nadszedł czas spania Paulinki, i byłam przerażona jak ona uśnie w obcym miejscu bez swojego łóżeczka i gdzie by ją położyć żeby była bezpieczna. Więc wymyśliliśmy że rozłożymy jej spanie na podłodze i mówię sobie, ponoszę ją chwilkę i popryztulam to się znuży i może nie będzie protestować i szybciutko zaśnie. I okazało się, że ja się dziwnie czułam jak ją wzięłam na ręcę do usypiania ale także moejmu dziecko się to za bardzo nei spodobało, wyginała się i chciała żeby ją położyć... ludzie na nas dziwnie patrzyli, dziecko któe nie chce być noszone do snu 03.gif

--------------------





Ola J
czw, 26 lut 2009 - 11:08
Agaami faktycznie jak loguje się z pracy to używam innego nicka niż jak z domu 37.gif 37.gif A wszystko przez to że kiedyś zapomniałam jakie mam hasło i tak nakombinowałam, że teraz jest nas dwie 29.gif

Ja też nie słodzę kaszki ani niczego nie solę dla Łukasza. Ta kaszka manna z Kupca, którą ja mam jest niesłodzona.
Ola J


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 519
Dołączył: pią, 08 sie 08 - 13:26
Nr użytkownika: 21,106




post czw, 26 lut 2009 - 11:08
Post #39

Agaami faktycznie jak loguje się z pracy to używam innego nicka niż jak z domu 37.gif 37.gif A wszystko przez to że kiedyś zapomniałam jakie mam hasło i tak nakombinowałam, że teraz jest nas dwie 29.gif

Ja też nie słodzę kaszki ani niczego nie solę dla Łukasza. Ta kaszka manna z Kupca, którą ja mam jest niesłodzona.

--------------------

asik36
czw, 26 lut 2009 - 13:22
To ja też spóxnione, ale szczere naj naj dla Piotrusia i Paulinki!!!!!!

Ale nasmarowałyście icon_smile.gif Dziękujemy za wszystkie gratulacje z okazji kroczenia samodzielnego. I w zasadzie to by było na tyle od wczoraj ( jeśli chodzi o kroczenie ) bo mój syn dzisiaj całkiem zapomniał jak to się robi i jedyne co robi to stoi samodzielnie i namiętnie przewraca się w przód bądź w tył na pupsko. Chyba przedwczesna to była radośc chociaż koleżanka mówi, ze jak raz spróbował samodzielnosci to już niedługo potrwa jak będzie szalał. Już mi siebie żal 04.gif

Ola - ja tak jeszcze a propos lekarzy...bez komantzarza bo mnie krew zalewa jak o tym myślę. A jak tam Twój ząbkujący?? Lepiej trochę?? Czy sąsiedzi wezwali policję?? Mój jak ząbkował to się tego samego obawiałam, ale jakoś znieśli dzielnie ten atak szczęk 03.gif Dopiero teraz zauważyłam, że jesteś podwójna. 08.gif

Agaami - pierwsza stronka super icon_smile.gif Fajnie, że się dobrze bawiłaś pomimo niedogodności ze strony cycuchów icon_smile.gif My powinniśmy jechac na wesele w kwietniu, ale...no właśnie. Musiałabym zostawic Kubę na dwa dni albo dłużej u kogoś ( u teściowej bo mi rodzice też jadą ) a po drugie finanse 29.gif Wesele i ślub na morzem, trzeba dojechac, przespac się i wrócic w poniedziałek. Nie mam co na siebie włożyc i w ogóle jakoś mnie nie pędzi zeby sie pobawic akurat w tym gronie. W ogóle mnie nie pędzi żeby się pobawic w jakimkolwiek. Na samą myśl o chrzinach mnie spina a tu trzeba by się wreszcie za to zabrac icon_redface.gif bo w końcu młody całkowitym antychrystem zostanie. Wy pewnie już wszystkie zatargałyście swoje pociechy do chrzcielnicy. Tylko ja jedna wyrodna matka....Wstyd. Chyba wpadłam w jakiś dołek i nie mogę z niego wyleźc.

edi - ja mam wrażenie, że chodzenie mojego syna dopiero utrudni mi życie. 06.gif A co do numerków z meżem. Cóż...nie mam w ogóle natchnienia do tych spraw. Po urodzeniu Kuby normalnie mnnie odrzuca... 41.gif i nie wiem co mam z tym zrobic. Ja chyba jakaś psychiczna jestem...

mońcia - gratulacje z okazji samozasypiania icon_smile.gif

No i już mi Wena poszła spac. W ogóle to mnie ostatnio oczy straszliwie bolą. Choroba nie postępuje, wszystko powinno byc ok a oczyska mnie bolą jak nie wiem co. Przemęczenie chyba. Czy u Was też taki syf za oknem?? Bo jak spojrzę za okno to mam ochotę 450[1].gif Młody zdrowy, możnaby gdzieś sie wybrac to nie można bo pogoda jaka jest to każdy widzi. No, przynajmniej ja widzę....
A w ogóle to czy Wasze dzieci też się wścikają? No ten bąbel szału dostaje jak mu sie czegoś nie pozwala. Temperujemy gada, ale ten ma charakterek to niech go drzwi ścisną. Jak tak dalej pójdzie to chyba supernianię będę musiała wezwac albo obejrzec dokłądnie wszystkie jej porady.... 37.gif

Ten post edytował asik36 czw, 26 lut 2009 - 13:23
asik36


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 386
Dołączył: czw, 31 sty 08 - 13:02
Skąd: Pabianice
Nr użytkownika: 17,929




post czw, 26 lut 2009 - 13:22
Post #40

To ja też spóxnione, ale szczere naj naj dla Piotrusia i Paulinki!!!!!!

Ale nasmarowałyście icon_smile.gif Dziękujemy za wszystkie gratulacje z okazji kroczenia samodzielnego. I w zasadzie to by było na tyle od wczoraj ( jeśli chodzi o kroczenie ) bo mój syn dzisiaj całkiem zapomniał jak to się robi i jedyne co robi to stoi samodzielnie i namiętnie przewraca się w przód bądź w tył na pupsko. Chyba przedwczesna to była radośc chociaż koleżanka mówi, ze jak raz spróbował samodzielnosci to już niedługo potrwa jak będzie szalał. Już mi siebie żal 04.gif

Ola - ja tak jeszcze a propos lekarzy...bez komantzarza bo mnie krew zalewa jak o tym myślę. A jak tam Twój ząbkujący?? Lepiej trochę?? Czy sąsiedzi wezwali policję?? Mój jak ząbkował to się tego samego obawiałam, ale jakoś znieśli dzielnie ten atak szczęk 03.gif Dopiero teraz zauważyłam, że jesteś podwójna. 08.gif

Agaami - pierwsza stronka super icon_smile.gif Fajnie, że się dobrze bawiłaś pomimo niedogodności ze strony cycuchów icon_smile.gif My powinniśmy jechac na wesele w kwietniu, ale...no właśnie. Musiałabym zostawic Kubę na dwa dni albo dłużej u kogoś ( u teściowej bo mi rodzice też jadą ) a po drugie finanse 29.gif Wesele i ślub na morzem, trzeba dojechac, przespac się i wrócic w poniedziałek. Nie mam co na siebie włożyc i w ogóle jakoś mnie nie pędzi zeby sie pobawic akurat w tym gronie. W ogóle mnie nie pędzi żeby się pobawic w jakimkolwiek. Na samą myśl o chrzinach mnie spina a tu trzeba by się wreszcie za to zabrac icon_redface.gif bo w końcu młody całkowitym antychrystem zostanie. Wy pewnie już wszystkie zatargałyście swoje pociechy do chrzcielnicy. Tylko ja jedna wyrodna matka....Wstyd. Chyba wpadłam w jakiś dołek i nie mogę z niego wyleźc.

edi - ja mam wrażenie, że chodzenie mojego syna dopiero utrudni mi życie. 06.gif A co do numerków z meżem. Cóż...nie mam w ogóle natchnienia do tych spraw. Po urodzeniu Kuby normalnie mnnie odrzuca... 41.gif i nie wiem co mam z tym zrobic. Ja chyba jakaś psychiczna jestem...

mońcia - gratulacje z okazji samozasypiania icon_smile.gif

No i już mi Wena poszła spac. W ogóle to mnie ostatnio oczy straszliwie bolą. Choroba nie postępuje, wszystko powinno byc ok a oczyska mnie bolą jak nie wiem co. Przemęczenie chyba. Czy u Was też taki syf za oknem?? Bo jak spojrzę za okno to mam ochotę 450[1].gif Młody zdrowy, możnaby gdzieś sie wybrac to nie można bo pogoda jaka jest to każdy widzi. No, przynajmniej ja widzę....
A w ogóle to czy Wasze dzieci też się wścikają? No ten bąbel szału dostaje jak mu sie czegoś nie pozwala. Temperujemy gada, ale ten ma charakterek to niech go drzwi ścisną. Jak tak dalej pójdzie to chyba supernianię będę musiała wezwac albo obejrzec dokłądnie wszystkie jej porady.... 37.gif

--------------------


> Czerwcowe Pociechy cz.2
Start new topic
Reply to this topic
88 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 27 kwi 2024 - 10:37
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama