CYTAT(ms.mez @ pon, 20 sie 2007 - 13:14)
Ale tu nie chodzi o wysłanie dziecka wcześniej do szkoły, a wysłanie go razem z rocznikiem czy też odłożenie tego na rok.
Ja bym posłała dziecko razem z rocznikiem, zwłaszcza że intelektualnie jest gotowe - dlaczego ma się rok później nudzić jak mops? A niedojrzałość emocjonalna to chyba znak naszych czasów
"Rocznik" to pojęcie sztuczne tak jak kalendarz, w sumie dzieko urodzone pod koniec grudnia danego "roku" a na początku lutego nastepnego "rocznika" różni tylko kilka tygodni, więc problem czy posyłać czy nie w rzeczywistości jest ten sam.
Intelektualna gotowość to zupełnie inny temat. To , co piszę to nie moja opinia, tylko efekt przeanalizowania argumentow kilku fachowców.
Pomyśl, dziecko niedojrzałe emocjonalnie, czyli w praktyce chodzące po sali, nieumiejące usiedzieć w ławce przez 45 minut, bawiące się pod ławką samochodzikiem lub samolotem z papieru zostanie uznane za "niegrzeczne", "nieznosne", "rozpuszczone" itp. w efekcie będzie miało negatywną "łatkę", a z taką łatką niedobrze się przez szkołę idzie. To wpływa na niską samoocenę, w rezultacie brak motywacji do nauki, potem wagary, gorsze stopnie, agresja itd. Oczywiście to jest tylko czarny scenariusz, ale dokładnie taki scenariusz nakresliły mni niezaleznie od siebie dwie panie psychologi nauczycielka ze szkoły zintegrowaniej. Ta nauczycielka własciwie najbardziej krytycznie się wypowiadała na temat wczesnego posyłania dzieci do szkoły. Nawet okresliła to realizacją ambicji rodziców kosztem zdrowia psychicznego dzieci.
Radzę dokładnie przemyśleć konsekwencje jednego i drugiego wyboru wraz opcją ewentualnego przeskoczenia drugiej lub trzeciej klasy, czyli nadgonienia materiału z dzieckiem zdolnym ale jednoczesnie bardziej dojrzałym. Rok, dwa w życiu kilkulatka to szmat czasu.
Ponownie zwracam uwagę na różnice miedzy chłopcami a dziewczynkami w tym wieku.
W wielu krajach nie stosuje się pojęcia "rocznika" od stycznia do grudnia tylko od czerwca do czerwca.
jęsli dziecko uorodzone w drugiej połowie roku ma iść do szkoły konieczne sa badania psychologiczne potwierdzające dojrzałość i zgoda rodziców. Ale generalnie, te urodzone w drugiej połowie roku kalendarzowego idą do szkoły rok póxniej. I to wydaje się bardziej logiczne i "rocznik" kalendarzowy.
Ten post edytował wiesia pon, 20 sie 2007 - 14:32