Po nocy to samo pomimo, że byłam owinięta i się wygrzewałam. Pytałam się wczoraj na rehabilitacji(bo chodzę z barkiem) to mi uprzejmie powiedzieli,że mogę sobie wykupić nawet u nich prywatną rehabilitacje na kręgosłup
. Oczywiście z barkiem chodzę na nfz,więc ich odpowiedz mnie nie zaskoczyła. Na basen bym chętnie poszła,tylko że nie mam kiedy. Może raz na jakiś czas by się udało,ale na pewno nie regularnie. Z trudem i tak chodzę na rehabilitacje,bo nie najlepiej się czuję w ciąży i pasuje jeszcze chwilę odpocząć i się przespać. Do tego Olivier w szpitalu i zwykle jak wyjdę rano z domu,to wracam przed północą. W szpitalu nie usiedzi mi na miejscu,a on nie umie chodzić,tylko biega i to w przeciwnym kierunku. O wózku nie ma mowy,bo jak tylko widzi ucieka w przeciwnym kierunku i się śmieje.