Witajcie!
DODAJĘ TEN SAM TEKST, KTÓRY ZAMIEŚCIŁAM W NOWYM WĄTKU W "INNE" W DZIALE "WYPOCZYNEK". BARDZO PROSZĘ O NIE USUWANIE, BO W TYM WĄTKU ROZMAWIAJĄ RODZICE NA TEMAT, KTÓRY MNIE INTERESUJE MOGĄCY JEDNOCZEŚNIE NIE TRAFIĆ DO MOJEGO NOWEGO WĄTKU. Z GÓRY DZIĘKUJĘ.
Jestem mamą obecnie trzymiesięcznego synka. Maluch jest zdrowy i radosny, świetnie się rozwija. Karmię go tylko i wyłącznie piersią, żadnych zamienników mojego mleka nawet w wymagających tego typu przedsięwzięcia przypadkach nie tyka.
W czerwcu zabieram go z mężem na wakacje do Grecji. Będzie miał wtedy 6 miesięcy. Będziemy mieszkać w hotelu o dość dobrym standardzie na jednej z Greckich wysp. Mamy zapewnione bezpłatne łóżeczko niemowlęce i wyżywienie all inclusive. Lecimy samolotem, lot będzie trwał ok. 3 godzin, dojazd do lotniska w Polsce 2 godziny + 2 godziny odprawy na lotnisku, na miejscu zaś czeka nas transport do hotelu z przeprawą promową łącznie ok.4 godzin.
Postanowiliśmy wziąć małemu podstawowe kosmetyki i akcesoria do pielęgnacji (krem z filtrem UV 50+, mydełko, płyn do kąpieli, balsam po kąpieli, żel do mycia z szamponem 2w1, oliwkę, krem przeciw odparzeniom, krem pielęgnacyjno-barierowy, chusteczki nawilżane, kilka ampułek soli fizjologicznej, paczkę płatków kosmetycznych, aspirator do noska, paczkę patyczków do uszu... słowem - podstawowe rzeczy). Dodatkowo oczywiście dużą paczkę pampersów (chyba już czwórek, ale oby trójek bo czwórki zajmą więcej miejsca) i kilka paczek pieluch do kąpieli (są w paczkach po 10-15 sztuk, mały chodzi na basen i na pewno będzie się chciał pluskać w wodzie). Do tego zabieramy dmuchany basenik, który posłuży nam za wanienkę w pokoju (pomysł zaczerpnięty z jednego z forów) a na plaży za mini basen dla synka. Ponadto, bierzemy kupiony niedawno namiot plażowy typu muszla, pod którym będzie można położyć malucha, kiedy my będziemy się opalać. Pakujemy też roztwór do nawadniania z elektrolitami, herbatkę koperkową, glukozę, leki na kolkę które przyjmuje mały, czopki przeciwgorączkowe i czopki na zaparcia oraz termometr i butelkę do karmienia 250ml. Co więcej, bierzemy przewiewne kapelusiki na główkę maluszka...
No i tyle z tego, co wiemy. Oczywiście dużo więcej jest tych niepewnych elementów. Podstawowy to wózek. Mamy taki 3w1, niezbyt poręczny w tak dalekiej podróży, oczywiście złożony ze stelaża i odpowiednich opcjonalnie części. I tu pierwsze pytanie - wziąć gondolę, spacerówkę, czy też fotelik? Gondola - tylko na spacer, mały nienawidzi leżeć kiedy nie śpi i nie "jeździ" wózkiem, spacerówka znowu tylko wtedy kiedy będzie siedział, a jest najmniej poręczna, fotelik zaś ma tylko jedną pozycję i jest mikry - które wybrać.
Kolejny budzący wątpliwości element to chusta. Zabierać czy nie? Niby wygodna, lepsza od wózka i zajmuje mało miejsca. Ale jest jedno ale - jedziemy nad Morze Śródziemne w czerwcu, co oznacza, że temperatury będą zabójcze. Nosząc małego ugotujemy się w tej chuście, a to średnia moim zdaniem opcja. Już lepiej pchać wózek. Ale może się mylę?
Następny wątpliwy element to ubranka. W czerwcu w Grecji jest w dzień od 25*C w górę, w nocy ponad 16*C w górę, a odczuwalne temperatury są o min. 8*C wyższe. Słońce świeci przez większą część dnia dosyć intensywnie, to wiadomo. Ale do tego dochodzi dość mocny, choć nie chłodny, ale orzeźwiający, wyspiarski wiatr - co zabrać do ubrania dla małego? Obstawiamy body z krótkim rękawkiem, rampersy krótkie (takie spodenki połączone z koszulką), kilka par cienkich skarpetek, kilak par cienkich spodenek, ze trzy sweterki, bluzy, coś więcej? Podzielcie się doświadczeniami, bo naprawdę się gubimy!
Jeszcze jedna nasza wątpliwość - o funkcję baseniku. Może to dziwne pytanie, ale czy taki mały niemowlęcy basenik ma taką wyporność, że dziecko może w nim pływać na wodzie? Jeśli tak, to świetnie, bo moglibyśmy wejść z maluchem do wody razem, w trójkę.
Zastanawia nas też wiele innych kwestii np.
1. Czy wprowadzać małemu nowe pokarmy (kaszki, warzywka, owoce) przed czy po wyjeździe? Z jednej strony lepiej przed, bo na wyjeździe będzie można go dokarmiać innymi pokarmami, z drugiej strony po bo wtedy na wakacjach znika problem jedzenia...
2. Czy odmienna flora bakteryjna, spożywana w posiłkach przeze mnie nie wpłynie negatywnie na trawienie mojego mleka przez malca i jak się od tego uchronić lub co wziąć by to załagodzić w razie czego?
3. Czy prosić o jakiś specjalny pokój, tj. wygodniej położony względem wyjścia z hotelu/do jadalni/na basen, gdzieś na parterze, żeby nie trzeba było tachać wózka i jeśli tak, to czy zostawiać za to napiwek?
4. Czy pakować dziecko osobno, czy w nasz bagaż?
5. Co wziąć do bagażu podręcznego?
6. Jak przeżyć tak długą podróż z maluchem? (o aklimatyzację na miejscu martwimy się dużo mniej)
Byłabym wdzięczna za pomoc i wymianę doświadczeń.
--------------------
Jest mąż. Wariat wariatki. Naturalnie kochany, naturalnie nienawidzony.
Jest syn. Pierworodny pierworódki. Naturalnie urodzony, naturalnie karmiony.
Będzie córka - za jakiś czas.